gajowy Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 Witam, jako , że okolica moja nie jest zbyt obfita w pożytki, postanowiłem trochę ją wzbogacić. Zrobiłem sobie tabelkę, w której są miesiące z pożytkami. Każdy miesiąc ma cztery kratki- odpowiednik tygodni. Rośliny wypisane na czarno już istnieją, na niebiesko będą posiane/posadzone. N- pożytek nektarowy, P-pyłkowy. Duża lub mała litera sugeruje jakim głównie jest pożytkiem roślina. Tam, gdzie symbole są zielone- roślin jest na tyle dużo, że jest szansa na pożytek towarowy. Tam gdzie symbole są czerwone, roślin jest mniej ale powinny już przyciągnąć pszczoły. Następny rok pokaże co warta jest taka tabelka. Skoryguję terminy kwitnienia pod moją okolicę. Jako że to excel, da radę podciągnąć jakoś do tego temperaturę, opady i inne czynniki. A co Wy o tym sądzicie. Pozdrawiam Marcin 4 Cytuj
mirek. Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 no praca wykonana super i pomysł też ale na obserwacjach jednorocznych terminy się nie pokrywają za rok czy 2 ale jest też gdzieś tabelka co po czym kwitnie po ilu dniach powodzenia Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 Ciekawa praca , życzę powodzenia w następnym roku z uwzględnieniem pogody i opadów I jeszcze pytanie nie widzę akacji bardzo popularnej na Mazowszu i przynoszącej procentowo pokaźny pożytek nektarowy. Jak nie masz to proponuję posadzić w okolicy pasieki. Pozdrawiam 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 wielu roślin nie ma ale rozumiem że autor wpisał to co zlokalizował w okolicy Cytuj
gajowy Opublikowano 20 Listopada 2020 Autor Opublikowano 20 Listopada 2020 10 minut temu, Tadek11 napisał: I jeszcze pytanie nie widzę akacji bardzo popularnej na Mazowszu i przynoszącej procentowo pokaźny pożytek nektarowy. Najbliższe kwitnące są jakieś 3km od działki. Dosadziłem jedną, taką 2m wysokości. Mam miejsce na jeszcze dwie. Cytuj
gajowy Opublikowano 20 Listopada 2020 Autor Opublikowano 20 Listopada 2020 7 minut temu, mirek. napisał: wielu roślin nie ma ale rozumiem że autor wpisał to co zlokalizował w okolicy Jest w tabelce to co zlokalizowałem ewentualnie na co mam już miejsce do posiania/sadzenia. W dole tabelki na czerwono są rośliny które zakwitną za lat kilka, kilkanaście. Tej części w całości tu nie zamieściłem. Posadziłem ok 30 amorf, jedną akację, kilka sumaków, w planach są też tawuły, już częściowo pozyskane. Nie wiem tylko co bobry mi oszczędzą... bo pasieka nad samą rzeczką. Cytuj
mirek. Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 no to masz problem już zakładaj stalową siatkę na pnie zeżrą ci wszystko Cytuj
gajowy Opublikowano 20 Listopada 2020 Autor Opublikowano 20 Listopada 2020 33 minuty temu, mirek. napisał: ale na obserwacjach jednorocznych terminy się nie pokrywają za rok czy 2 ale jest też gdzieś tabelka co po czym kwitnie po ilu dniach powodzenia Jako że zacząłem z pszczołami w tym roku to nie mam innych danych niż te podręcznikowo- internetowe. Mam też świadomość , że jeden rok obserwacji nie da miarodajnych danych. Ale zawsze to jakiś wskaźnik. Na miejscu ze względu na bliskość rozlewisk Narwi jest specyficzny klimat, prawie zawsze o kilka stopni chłodniej niż np. 10km dalej. Zauważyłem, że bzy np. kwitną kilka dni później niż te co mam koło domu. 1 Cytuj
gajowy Opublikowano 20 Listopada 2020 Autor Opublikowano 20 Listopada 2020 2 minuty temu, mirek. napisał: no to masz problem już zakładaj stalową siatkę na pnie zeżrą ci wszystko Jak tylko kupiłem działkę i zobaczyłem co się tam dzieje, owinąłem siatka olsze , którą bardzo chciałem zachować. Skubana na złość sama uschła w tym roku. A taką piękną różę pnącą przy niej posadziłem. Już zaczęła wchodzić w koronę... Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Listopada 2020 Opublikowano 20 Listopada 2020 Marcinie oczywiście praca Twoja jest cenna ale zwróć jeszcze uwagę że nie wszystko co kwitnie jest pożytkiem dla pszczół , poczytaj sobie jeszcze teraz zimą o pożytkach pszczelich i które pożytki są szczególnie cenione przez pszczelarzy a które są tylko tłem ładnie wyglądającym i kolorowo ale niewiele pszczół z tego korzystają . Zajmie Ci to jeszcze trochę czasu i nauki i obserwacji w terenie ale innej drogi nie ma. Moja uwaga więcej akacji mniej sumaków które są chwastem i Ci się same rozsieją i będziesz z nimi walczył. Życzę powodzenia w przyszłym roku. Cytuj
gajowy Opublikowano 20 Listopada 2020 Autor Opublikowano 20 Listopada 2020 (edytowane) 24 minuty temu, Tadek11 napisał: Marcinie oczywiście praca Twoja jest cenna ale zwróć jeszcze uwagę że nie wszystko co kwitnie jest pożytkiem dla pszczół , poczytaj sobie jeszcze teraz zimą o pożytkach pszczelich i które pożytki są szczególnie cenione przez pszczelarzy a które są tylko tłem ładnie wyglądającym i kolorowo ale niewiele pszczół z tego korzystają . Zajmie Ci to jeszcze trochę czasu i nauki i obserwacji w terenie ale innej drogi nie ma. Moja uwaga więcej akacji mniej sumaków które są chwastem i Ci się same rozsieją i będziesz z nimi walczył. Życzę powodzenia w przyszłym roku. Starałem się w tej tabeli umieścić rośliny które są jakimś pożytkiem dla pszczół a jednocześnie dadzą radę rosnąć w mojej okolicy lub już tam są. Wiem że rzepak fajniejszy teoretycznie dla pszczół ale dysponuję kawałkiem ugoru na którym on sobie średnio poradzi a esparceta ze względu na 2,5m korzenia i owszem, dodatkowo jest motylkowa. Sumak mi nie wyjdzie tam gdzie nie trzeba bo jest w trójkącie rzeka-las-nasyp drogowy. Tam, gdzie jest miejsce na akację, pojawi się tam ona. Mam miejsce na najwyżej 3 sztuki. Z zawodu jestem między innymi ogrodnikiem terenów zieleni i żyłem z urządzania zieleni także trochę się w roślinach orientuję... i wiem, że trzeba też brać pod uwagę ich wymagania. Edytowane 20 Listopada 2020 przez gajowy Cytuj
Sołtys Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Zbyt podręcznikowe podejście do nasadzeń, ja w takim wypadku akacje bym na tym całym ugorze zasądził. Akacja rośnie na piachu żwirze itp więc skoro masz tam slaby jakościowo kawałek ziemi to można na całości zasadzic:P Bo ja bym inwestował w ten kawałek rośliny wieloletnie które z roku na rok będą przynosić coraz większe korzyści. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 12 godzin temu, Tadek11 napisał: Moja uwaga więcej akacji mniej sumaków które są chwastem i Ci się same rozsieją i będziesz z nimi walczył. A ja powiem , że sumaki są spoko . Jeśli tylko nie boimy się, że mogą co rok przesuwać się przez odrosty korzeniowe o 2-3m. ( z siewu nie zaobserwowałem ekspansji ) W czasie kwitnienia na każdym kwiatostanie jest po kilka pszczół , które pracują jakby były na haju . Tak jakby delektowały się spijaniem nektaru . Młode odrosty są miękkie i łatwo można regulować ich ilość kosą, lub kosiarką . Są dekoracyjne . Nawet zimą . Mi dają skojarzenie z palmami w skali mikro Jeśli chodzi o bobry ... Spodziewałem się, że bóbr , który egzystował u mnie przez kilka dni sumaka nie ruszy. Jednak zdarzyło mu się jednego na linii brzegowej wyciąć . Jeśli za płotem sąsiad ma trawnik , to sumaki raczej odpuszczamy . Jeśli jest to półdzika leśna działka nad rzeką , to sadzić , sadzić sadzić , a dalej same pójdą Cytuj
gajowy Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 Godzinę temu, Sołtys napisał: Zbyt podręcznikowe podejście do nasadzeń, ja w takim wypadku akacje bym na tym całym ugorze zasądził. Akacja rośnie na piachu żwirze itp więc skoro masz tam slaby jakościowo kawałek ziemi to można na całości zasadzic:P Bo ja bym inwestował w ten kawałek rośliny wieloletnie które z roku na rok będą przynosić coraz większe korzyści. Pic polega na tym, że to nie mój kawałek ziemi. Sąsiad z drugiej strony rzeczki pozwolił mi zagospodarować swoje 1,5ha nieużytku za psie pieniądze (taka dzierżawa na gębę) Mogę u niego siać ale sadzić drzew to nie. Miejsce gdzie wsadziłem sumaki nie kwalifikowało się na drzewa wysokie bo zasłoni sąsiadowi widok na rzeczkę. Może to nie ma sensu czysto produkcyjnie patrząc na sprawę ale czynniki krajobrazowe też musiały być brane pod uwagę. Posadziłem wiec krzewy typu amorfa a przy samej krawędzi lasu sumaki. Akacje przewidziałem na skraju swojej działki , dalej od rzeczki, jest dla nich szansa, że bobry nie zjedzą. Mam świadomość, ze wszystko można zrobić lepiej. Zobaczę póki co jakie efekty przyniesie to co zrobiłem. A jestem w tej sytuacji, że nie mam zamiaru czerpać zysków z pasieki. (część rodziny i znajomych już snuje plany związane z moim miodem a ja wtym roku miałem tylko dla siebie co ich bardzo dziwiło...) 2 Cytuj
Sołtys Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Tak to już jest z tym miodem. Ja gdybym miał i 500 słoików więcej to już bym nie miał a i tonę pewnie bym opędzlowal po znajomych. Ja tam jestem zdania zawsze, że każdy nawet jeden kwiatek ma znaczenie w zasiewach dla pszczół. Ze swojej strony mogę polecić rozchodnik okazały. On też ładnie się rozrasta i daje pszczołom dobre zajęcie na jesieni aż do przymrozków. A i pod domem wygląda ładnie. A jak to sąsiada działka to w sumie mym zaorał i cała obsial kończyną. Kończyną kwitnie po wykoszeniu nawet 3 razy w roku. Nektaruje nieźle, wzbogaca glebę w azot. A zawsze można w pierwszym roku zasiać w mieszańce z facelia i nostrzykiem 2 letnim i masz pożytek na lata;) 1 Cytuj
daro Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Posiej przegorzan . Raz na długi czas . Kwitnie w dziurze pozytkowej , nie wymaga odsiewów i jakichś zabiegów . Koniczyna jedynie biała tę trzeba skosić przed okwitnięciem i inkarnatka ,podobnie . Wydatek na nasiona raz po posadzeniu sadzonek mniejszy koszt dalej idzie samo. Cytuj
gajowy Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 1 godzinę temu, daro napisał: Posiej przegorzan . Raz na długi czas . Kwitnie w dziurze pozytkowej , nie wymaga odsiewów i jakichś zabiegów . Koniczyna jedynie biała tę trzeba skosić pred okwitnięciem i inkarnatka ,podobnie . Wydatek na nasiona raz po posadzeniu sadzonek mniejszy koszt dalej idzie samo. Ma już przygotowany kilogram nasion przegorzanu i jest w planach, w tabelce na niebiesko. Cytuj
gajowy Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 4 godziny temu, daro napisał: No i kwiaty piękne . Zobaczę jak się będzie dzierżawa od sąsiada układała. Jak dobrze, to na całość jego pola stopniowo będę wprowadzał przegorzan. Choć miejscowi mówią, że to dziwny człowiek, cała wieś włącznie z jego rodziną się z nim nie umie dogadać. Ja raz zapytałem i pozwolił- różnie może być.... Na wszelki wypadek od razu posadziłem 30kg topinamburu. Nawet jak mnie pogoni z pola to topinambur zostanie na parę ładnych lat? Cytuj
daro Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 Podobnie przegorzan . Z topinamburu słaby pożytek . Cytuj
Nacek Opublikowano 21 Listopada 2020 Opublikowano 21 Listopada 2020 3 minuty temu, daro napisał: Podobnie przegorzan . Z topinamburu słaby pożytek . Dobry pożytek, ale dla dzików. Cytuj
gajowy Opublikowano 21 Listopada 2020 Autor Opublikowano 21 Listopada 2020 Topinambur obsiadały moje pszczoły. Podobno noszą tylko pyłek. Dobre i to. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 22 Listopada 2020 Opublikowano 22 Listopada 2020 12 godzin temu, gajowy napisał: Zobaczę jak się będzie dzierżawa od sąsiada układała. Jak dobrze, to na całość jego pola stopniowo będę wprowadzał przegorzan. Choć miejscowi mówią, że to dziwny człowiek, cała wieś włącznie z jego rodziną się z nim nie umie dogadać. Ja raz zapytałem i pozwolił- różnie może być.... Różnie może być . Bywa , że cała wieś nazywa kogoś dziwakiem tylko dlatego , że ma inny styl bycia , przekonania , wykształcenie lub wygląd . Okazuje się czasem , że cała wieś to dziwaki, a tylko ten jeden jest normalny Słyszałem też o innym przypadku ... Bardziej drastycznym . Pisali o tym jakieś 10 lat temu na amnezji i w gazetach . Młody człowiek (aktywny wtedy na amnezji) ogłaszał się , że wydzierżawi działkę pod pasiekę . Dogadali się i pasieka stanęła . Później okazało się , że młodzieniec ten handlował odkładami i matkami , które kradł z tej pasieki. Cytuj
gajowy Opublikowano 22 Listopada 2020 Autor Opublikowano 22 Listopada 2020 2 godziny temu, Robi_Robson napisał: Słyszałem też o innym przypadku ... Bardziej drastycznym . Pisali o tym jakieś 10 lat temu na amnezji i w gazetach . Młody człowiek (aktywny wtedy na amnezji) ogłaszał się , że wydzierżawi działkę pod pasiekę . Dogadali się i pasieka stanęła . Później okazało się , że młodzieniec ten handlował odkładami i matkami , które kradł z tej pasieki. W tym wypadku raczej tak nie będzie. Gość jest miłośnikiem wyrobów spirytusowych sprzedawanych w "setkach". Nie ma czasu żeby kombinować przy pszczołach. nawet jak chciałem, żeby to pole zaorał i zabronował, bo ma stary traktor, to nie chciał i nie miał czasu... Zresztą, jeśli planuję mieć 10 uli to by się nie pożywił z takiej" pasieki" Poza tym ule stoją na mojej, ogrodzonej działce. Bywam na niej nieregularnie, również w tygodniu o dziwnych porach... Ale to co opisałeś to jakiś skrajny rodzaj buractwa połączony ze zwykłym złodziejstwem... A z tym ze różnych ludzi nazywają dziwnymi, kłótliwymi, itd już się zetknąłem. Facet który miał plantację ogórków koło mojej babci został okrzyknięty "skąpym chamem" po tym jak zatrudnił kilku cieci na noce, bo ogórków zaczęło znikać za dużo.... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.