Krzychu Opublikowano 21 Maja 2021 Opublikowano 21 Maja 2021 Inspirując się naszymi dwoma kolegami postanowiłem i ja wrzucać tutaj swoje "migawki". Zdjęcia może nie wychodzą tak świetnie jak u @PiotrekF ale zawsze coś 3 Cytuj
Krzychu Opublikowano 21 Maja 2021 Autor Opublikowano 21 Maja 2021 Na pierwszy strzał - te sprzed kilku dni 6 Cytuj
Krzychu Opublikowano 21 Maja 2021 Autor Opublikowano 21 Maja 2021 Można powiedzieć, że to ostatnio rok pasieki w tym miejscu. Dlatego muszę zadbać o nowe lokalizacje. Jedna z nich o dziwo, znalazła się 200 m od miejsca obecnego. Na łące po drugiej stronie drogi. Łąka należy do dużego gospodarstwa rolnego i mam już z nimi umowę użyczenia terenu. Co ciekawe, łąka jest systematycznie wykaszana dla bydła, utwardzona jak boisko piłkarskie więc mogę samochodem podjechać ze sprzętem. Tu zostanie max 10 rodzin na rok lub dwa, które zostaną po pasiece obecnej, po wymienionych matach. Na w ulach WP 16R Kolejna nowa miejscówka, na pomorzu: Tutaj zawędruje 15-21 rodzin. Bo takie mam max możliwości. Ule korpusowe, 1 rodzaj ramki. 2 Cytuj
gajowy Opublikowano 21 Maja 2021 Opublikowano 21 Maja 2021 42 minuty temu, Krzychu napisał: Można powiedzieć, że to ostatnio rok pasieki w tym miejscu. Nie zazdroszczę sąsiadów. Ja dwa ule mam koło domu, sąsiad jak się dowiedział, to na swojej działce dosadził miododajnych roślin. 30m w linii prostej jest przedszkole do którego chodzą moje dzieciaki. Jedna z pań jak zobaczyła zdjęcie córki w stroju pszczelarskim, zapytała, czy mogę przyjść do przedszkola i poopowiadać o pszczołach. Zdjęcia całkiem, całkiem. Miło się patrzy na ule, pszczoły i kwiaty. 4 Cytuj
Krzychu Opublikowano 21 Maja 2021 Autor Opublikowano 21 Maja 2021 13 minut temu, gajowy napisał: Miło się patrzy na ule, pszczoły i kwiaty. To jest właśnie jeden z momentów dla którego fajnie mieć pszczoły. Oczywiście skansen ze starymi ulami zostanie. Może posłużą jako rojołapki Cytuj
mirek. Opublikowano 21 Maja 2021 Opublikowano 21 Maja 2021 ta i zawsze możesz powiedzieć że to buda dla psa:P 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 23 Maja 2021 Autor Opublikowano 23 Maja 2021 (edytowane) Budujemy miodnie A potem powrót do domu Edytowane 23 Maja 2021 przez Krzychu Cytuj
Krzychu Opublikowano 24 Maja 2021 Autor Opublikowano 24 Maja 2021 A jednak 2 rodzinki myślały o ucieczce. Miseczki powycinane, roszada z węzą i czerwiem zrobiona, odkłady również: 3 odkłady 6 ramkowe (3 czerw, 1 węza, 1 susz, 1 pokarm) oraz 3 "weselne' 3-ramkowe (1 węza, 1 czerw, 1 pokarm). Po tygodniu zerwę mateczniki ratunkowe i podam matki NU, pojadą na nową miejscówkę. PS. uliki robiłem sam, na szybkiego. Koszt to 4 płyty styroduru, kilka listewek, wkrętów i kleju. Cytuj
Krzychu Opublikowano 1 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 1 Czerwca 2021 Przed transportem wysłużonych warszawiaków 16R w nowe miejsce na łące zacząłem robić stojaki. Poprzednie, 35 letnie były już mocno nadszarpnięte zębem czasu docelowo ma być ich max 10 + 3 puste na potencjalną rójkę. W chwili obecnej te dwa są puste, może jakaś rójka się złapie Nie mogłem złapać ostrości na tym zdjęciu - a chciałem pokazać jaka ilość mszyc jest już pod liśćmi krzewów obok mirabelki i lipy 3 Cytuj
Kosut Opublikowano 1 Czerwca 2021 Opublikowano 1 Czerwca 2021 Krzysiek ale przyczepkę masz przystosowaną do przewozu super, nawet uli mocować nie trzeba - nie spadną.? 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 1 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 1 Czerwca 2021 10 minut temu, Kosut napisał: Krzysiek ale przyczepkę masz przystosowaną do przewozu super, nawet uli mocować nie trzeba - nie spadną.? W sam raz na pasiekę wędrowną Cytuj
Kosut Opublikowano 1 Czerwca 2021 Opublikowano 1 Czerwca 2021 Moim zdaniem to jest takie ,, klimatyczne'' na amnezji dałbym to do kalendarza. Pozdrawiam. Cytuj
mirek. Opublikowano 1 Czerwca 2021 Opublikowano 1 Czerwca 2021 więcej do środka by weszło:P ale fotki super:P Cytuj
Krzychu Opublikowano 6 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 6 Czerwca 2021 (edytowane) Warmia to nie tylko rzepak i lipa Edytowane 6 Czerwca 2021 przez Krzychu 3 Cytuj
Krzychu Opublikowano 7 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 7 Czerwca 2021 Robiłem ostatnio 5 odkładów. Po 6 dniach od osierocenia - powycinane mateczniki ratunkowe a potem po 2 h podane matki NU. W 5 się nie przyjęły a w 6 matki nie uwolniły tylko zwiały z odkładu. Tą matkę dałem jeszcze raz do jednego z odkładu, najpierw w klatecze na ramkach: https://photos.app.goo.gl/32vMdmVfEzHNSCX56 potem bezpośrednio po uwolnieniu na ramki: https://photos.app.goo.gl/evEvy8meZfasWUGE7 po zachowaniu wydaje mi się, że matka została przyjęta. Kilka dni później widziałem jak biega po ramkach. Wychodzi na to, że u mnie ze względu na obcy zapach najlepiej jest podawać matkę NU 12 dni po osieroceniu, po 6 nie przyjmują. A tak wygląda obecnie odkład utworzony na nalot w 26 kwietnia z matką UN: Z początku rodzinka obsiadywała 3 ramki 18tki. Teraz już obsiaduje cały korpus z węzą i odbudowały 6 ramek węzy. Nie chciała zbytnio przejść na dolny korpus, a po zamianie korpusów góra/dół - ładnie zaczęły odbudowywać wolny korpus i zagospodarowywać. 1 Cytuj
irkor Opublikowano 7 Czerwca 2021 Opublikowano 7 Czerwca 2021 Temat był już wałkowany wiele razy, ale pozwolę sobie jeszcze raz napisać jak to powinno się robić i jak ja to zawsze robię. Oczywiście złotego środka nie ma nigdy, nie zawsze wszytsko wychodzi. Po ośmiu dniach od wykonania odkładu zrywam wszystkie mateczniki i podaję matkę nieunasiennioną. Matkę podaję w typowej klateczce z zatyczką dużą i małą. Najpierw zrywam zatyczkę małą, a po trzech dniach raz jeszcze sprawdzam, czy nie ma mateczników i dopiero wtedy zrywamy zatyczkę dużą. Przez minimum cztery dni nie zaglądam do ula. Po tym okresie wyjmuję klateczkę i sprawdzam, czy matka „spaceruje” po plastrach. Matka pszczela wylatuje na gody po ok. 5 dniach od wygryzienia i zaczyna czerwić po upływie 5 dni od udanego lotu godowego. Jeśli matka nie zostanie unasieniona w ciągu 15 dni zacznie składać jaja trutowe. Przy sprzyjającej pogodzie i pod warunkiem, że matka nie zginie podczas lotu godowego, najpóźniej po dwóch tygodniach powinniśmy widzieć już czerw na plastrach.Pszczoły czują się osierocone dopiero po 6 godzinach od zabrania matki. 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 14 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2021 Niby wyrojone rodziny miodu nie noszą, a tu proszę. Po wyrojeniu było połowa tego co w tym korpusie - a rójka poszła przy zakwicie rzepaku. Po 3 tygodniach cały korpus wlkp zasklepiony. Węzę w pół-nadstawce ledwo ruszyły. Wiadomo, że nie ma się czym szczycić, ale to jeden z najlepszych wyników u mnie w pasiece. A takich miałem 1/3 rodzin. Druga część 1/3 przyniosły mniej, kolejna 1/3 tak mało, że nadstawkach pusto a wszystko w gnieździe. Także jeśli chodzi o miód wiosenny to mam go ponad połowę mniej niż w tamtym roku. Moja wina, bo zimowałem dziadostwo z rójek licząc na cuda i nie dopilnowałem szczelności uli a gryzonie dokończyły dzieło. W tym roku każdą matkę jaka widzę od razu kasuję i podaję te z opalitkiem. Jak będą wątpliwości na jesieni to już wtedy będę łączyć. Wczoraj, gdy pszczoły szukały spadzi na suchych liściach - zaczęły się rabunki. Zgraja pszczół wybierała sobie pojedyncze rodzinki i atakowały po kolei. Zwężałem wyloty i próbowałem zraszaczem trochę rozgonić towarzystwo. Trafiło też i na odkład z kwietnia: https://photos.app.goo.gl/eKC3hovEJgkJs2TcA Takiego ruchu tam nigdy nie widziałem, po zwężeniu wylotu również. Więc obstawiam na rabunek Cytuj
Krzychu Opublikowano 14 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2021 Ciekawe zachowanie osieroconych od 10 dni pszczół. https://photos.app.goo.gl/pcmfeLQenaxB7QtF8 Niezbyt udawało im się uwolnić matkę przez wąski przesmyk, lecz nie wykazywały agresji c do klateczki. Dlatego uwolniłem i puściłem z ręki. Od razu wydobył się charakterystyczny szum w odkładzie. Fajnie to wygląda. Inna sprawa to odkład na łące. Tam sieroty pszczół młodych i lotnych też od kilku dni. Dwie ramki czerwiu - z dwóch różnych rodzin, pszczoły w różnym wieku - z innych rodzin niż czerw. Po 2 dniach w klatce nie widać było agresji wobec matki od tych pszczół. Uwolniłem ją więc z ręki. Niestety nie było takich fajerwerków jak na filmiku powyżej a bardziej obojętność. Okazało się, że niestety na czerwiu znajduje się jeszcze jedna larwa tuż przed zasklepieniem. Co będzie to będzie. Cytuj
michal79 Opublikowano 14 Czerwca 2021 Opublikowano 14 Czerwca 2021 (edytowane) U mnie standardowo, po zabraniu matek zeszłorocznych, część rodzin decyduje się na rójkę z jedną z matek ratunkowych, chyba że wejdę "cały na biało" i wybiorę im jeden jedyny matecznik (ewentualnie dwa bardzo blisko siebie). Taką rójkę ściągałem w czwartek (z 15 litrów pszczoły). Rodzina, z której wyszła, ma najwięcej miodu na całym toczku (20kg w miodni, pewnie w rodni połowę tego). Tak że z tym rojeniem i stratą rzekomo 1000 PLN za każdy rój, to rzecz zdecydowanie względna. Od lat zastanawiam się nad twierdzeniem, że pierwaki zabierają bardzo dużo, zarówno siły roboczej, jak i miodu, drużaki zaś znacznie mniej. Zastanawiam się, bo nigdy pierwaka nie doświadczyłem, zawsze byłem szybszy. Edytowane 14 Czerwca 2021 przez michal79 Cytuj
Krzychu Opublikowano 14 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2021 Godzinę temu, michal79 napisał: Od lat zastanawiam się nad twierdzeniem, że pierwaki zabierają bardzo dużo, zarówno siły roboczej, jak i miodu, drużaki zaś znacznie mniej. Zastanawiam się, bo nigdy pierwaka nie doświadczyłem, zawsze byłem szybszy. w sensie, że od razu był drużak? Cytuj
michal79 Opublikowano 14 Czerwca 2021 Opublikowano 14 Czerwca 2021 5 minut temu, Krzychu napisał: w sensie, że od razu był drużak? Kiedy zabierze się zeszłoroczną matkę, to tak jakby pierwak wykonuje się za pszczoły i samemu się decyduje, ile pszczół razem z nim odchodzi i ile pokarmu. Cytuj
Krzychu Opublikowano 14 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2021 20 minut temu, michal79 napisał: Kiedy zabierze się zeszłoroczną matkę, to tak jakby pierwak wykonuje się za pszczoły i samemu się decyduje, ile pszczół razem z nim odchodzi i ile pokarmu. Czyli odkład ze starą matką Cytuj
michal79 Opublikowano 14 Czerwca 2021 Opublikowano 14 Czerwca 2021 (edytowane) 9 minut temu, Krzychu napisał: Czyli odkład ze starą matką Ale bez czerwiu. Czyli niezupełnie odkład. Ja mówię na to rójkopakiet. Edytowane 14 Czerwca 2021 przez michal79 Cytuj
Krzychu Opublikowano 14 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2021 41 minut temu, michal79 napisał: Ale bez czerwiu. Czyli niezupełnie odkład. Ja mówię na to rójkopakiet. Ja zrobiłem ostatnio dwa podobne zabiegi. Z rodzin, które były na korpusach Waszawskich posz. - usunąłem matki, zamieniłem korpusy - czyli cały korpus warszawski z czerwiem poszedł w miejsce miodni a w miejsce rodni 2 wlkp 18tki z węzą. po kilku dniach usunąłem mateczniki a potem całkowicie wycofałem ten korpus gdy większość pszczół się wygryzło. Po 1 dniu od osierocenia od matecznika i jakiegokolwiek czerwiu podałem matkę NU - Teraz albo przyjmą albo czeka je samozagłada Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.