Krzychu Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 Mam ostatnio zagwozdkę natury oczywistej gdyż zgodnie ze starą szkołą uczono mnie by pszczoły miały w zimę ciepło. Tj jak w warszawiakach się to sprawdzało ponieważ one mimo ocieplenia z góry - i tak są mocno wentylowane przez naturalne szpary a nawet jeden był z zarwaną podłogą i mimo tego zimowle są w nich doskonałe tak trudniej mi ocenić teraz o w ulach korpusowych z tworzyw sztucznych. Przez cały sezon miałem plan by zazimować je wszystkie bez wkładki dennicowej a więc dennica otwarta z powodu skraplającej się wody na ściankach i powałce. Lecz jednak jak patrzę jakie są różnice w liczebności pszczół w poszczególnych odkładach, które powinny mieć siłę w pełni rozwiniętej rodziny to mam pewne wątpliwości co do tego. Czy pszczelarze zimujący rodzinę w sile odkładu - stosują się do zasady otwartej dennicy? Czy dopiero otwierają dennicę gdy widzą, że z ula się wylewa? U mnie po otwarciu powałki pszczół za wiele nie widać, natomiast po uchyleniu górnego korpusu (a są to wlkp 18tki) rozluźniony kłąb pszczół w moich silnych rodzinach obsiaduje okrąg/elipsoidę zahaczającą o od 7 do 9 ramek. Natomiast słabe rodzinki a z młodymi matkami cennymi wg mojej oceny - od 5 do 6 ramek. Czy w takim przypadku słabe rodzinki warto wspomóc zamkniętą dennicą zważając na fakt, że zimuję na pełnym komplecie ramek gdzie ostatnie to bezpieczniki w formie węzy? Jak Wy to robicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 U mnie w tym roku słabsze rodziny przytykają sobie kitem wylotek. W zeszłym też w sumie była podobna korelacja. To może być jakiś trop. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 1 godzinę temu, Krzychu napisał: w warszawiakach się to sprawdzało W moich warszawiakach nie ma żadnego ocieplenia , od góry tylko powałka. Ramki przylegają do jednej ze ścian szczytowych , która jest izolowana. Z drugiej tylko deska zatworowa bez maty. W szczytach daszków są osiatkowane otwory wentylacyjne o średnicy ok 50 mm. Tak więc wolna przestrzeń wokół ramek jest swobodnie wentylowana , co można porównać do warunków w ulu z osiatkowaną dennicą , tylko jakby odwrócone " do góry nogami" . Zimowla doskonała , sucho ,żadnych śladów pleśni . Zimuję na 7-8 ramkach . W ulach korpusowych dennicę zamykam tylko w czasie zwalczania warrozy. Poza tym okresem jest zawsze otwarta. Ponieważ zimuję na 3 pełnych korpusach , nie przeszkadza moim pszczołom wiatr i całą zimę widzą trawę pod ulem. Oczywiście nie od razu tak robiłem bo bałem się "zaziębić" pszczoły , ale drogą prób i błędów stwierdziłem że moja troska jest nie tylko zbędna , ale szkodliwa. Najlepiej z zimowli wychodzą pszczoły na otwartej dennicy. Nawet po oblocie nie zamykam jej w najsilniejszych rodzinach - choć staram się też aby tylko najsilniejsze puszczać do zimowli. Jeśli masz wątpliwości to podłuż na denncę pusty korpus. Odizoluje on zimujace ramki od podmuchów wiatru. Drugim wariantem jaki czasem stosuję to włożenie wkłądki dennicowej "odwrotnie" : przestrzeń z tyłu ula pomiędzy siatką i wkładką jest otwarta i w związku z tym swobodnie wentylowana , ale tylko od tyłu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 2 godziny temu, Krzychu napisał: gdyż zgodnie ze starą szkołą uczono mnie by pszczoły miały w zimę ciepło. A gdzie Ty Kolego znajdziesz te dawniejsze kalesony ..... ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted October 5, 2021 Author Share Posted October 5, 2021 5 minut temu, manio napisał: Jeśli masz wątpliwości to podłuż na denncę pusty korpus. Odizoluje on zimujace ramki od podmuchów wiatru. Zastanawiałem się też, czy nie zniwelować podmuchów wiatru stawiając ul bezpośrednio na palecie o pełnym deskowaniu? Wówczas szpary wentylacyjne są szerokości równej wysokości nóżek dennicy a jednocześnie mamy od dolnych ramek do tej palety wolną przestrzeń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 12 minut temu, Krzychu napisał: Zastanawiałem się też, czy nie zniwelować podmuchów wiatru stawiając ul bezpośrednio na palecie o pełnym deskowaniu? Wówczas szpary wentylacyjne są szerokości równej wysokości nóżek dennicy a jednocześnie mamy od dolnych ramek do tej palety wolną przestrzeń. Każdy pomysł jest dobry , który Cię uspokoi i po sukcesie zachęci do kolejnych , odważniejszych prób 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted October 5, 2021 Author Share Posted October 5, 2021 3 minuty temu, manio napisał: Każdy pomysł jest dobry , który Cię uspokoi i po sukcesie zachęci do kolejnych , odważniejszych prób Coś w tym jest. Trafne w punkt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 A u mnie w planach na przyszły sezon dennice zamknięte. Powód za duża wilgotność powietrza utrudnia w zagęszczaniu i zasklepieniu miodu. Czy to się sprawdzi, czas pokaże. Dla pewności pare Uli będzie na otwartych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted October 5, 2021 Share Posted October 5, 2021 7 godzin temu, Krzychu napisał: Lecz jednak jak patrzę jakie są różnice w liczebności pszczół w poszczególnych odkładach, które powinny mieć siłę w pełni rozwiniętej rodziny to mam pewne wątpliwości co do tego. Czy pszczelarze zimujący rodzinę w sile odkładu - stosują się do zasady otwartej dennicy? Czy dopiero otwierają dennicę gdy widzą,że z ula się wylewa? Ja właśnie słabszym rodzinkom dennic nie otwieram w zimie. Uchylony pająk i dopasowane gniazdo do siły rodziny załatwia sprawę. Silne rodziny mam czasem otwarte przeważnie z półkorpusem pod spodkiem. Otwarta dennica to nie jest lekarstwo na wszystkie problemy. Obserwując zimowlę to różne rzeczy się zdarzają, jednego roku miałem inwazję sikorek które właziły pod ule i stojąc na śniegu wyjadały osyp niepokojąc pszczoły. Tak jak kolega pisał wyżej jak jest duża wilgotność powietrza to otwarta dennica też nawet nie pomaga. Na zdjęciu przy otwartej dennicy i uchylonych pajączkach nadal widać zaparowaną powałkę z plexi i co? https://images83.fotosik.pl/1008/f4c406e1e042f422med.jpg Przy takich opadach i otwartej dennicy to pszczoły leżą prawie w śniegu https://images65.fotosik.pl/253/15ceddf184f0314cmed.jpg https://images90.fotosik.pl/99/c2a16b45d5abf541med.jpg Nic im nie będzie ale po co mają cierpieć. I jeszcze jedno co się nauczyłem, jeżeli zostawiam wkładki na zimę czy jesień to w czasie kontroli wiem wszystko na bieżąco o danej rodzinie, ilość zapasów? siła rodzinki? obecność gryzonia w ulu? itd. https://images92.fotosik.pl/465/5eed2c3132f11a27med.jpg 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.