Słowian Opublikowano 8 Grudnia 2016 Opublikowano 8 Grudnia 2016 Dzisiaj rano zawiozłem Franka do przedszkola i pojechałem po odbiór balonu. I jak to zwykle bywa, myśleli że znajdą jelenia zamiast 100 chcieli 150, chyba na ryj upadli mam w tyle frajerów i zamówiłem tu ma być w poniedziałek, jutro odbieram grykę w Olkuszu a po niedzieli nastawiam http://allegro.pl/balon-butla-gasior-do-wina-50l-w-wiklinie-gratis-i5660257903.html http://allegro.pl/butelka-2l-butla-ozdobna-na-wino-w-oplocie-bufia2-i6495104157.html http://allegro.pl/szczotka-do-mycia-balonow-na-wino-zacier-zagieta-i5124151680.html Niech się bujają frajery Cytuj
Gość PawelKS3 Opublikowano 12 Grudnia 2016 Opublikowano 12 Grudnia 2016 No i właśnie zostałem pszczelarzem - zabutelkowałem prawie 11 litrów trójniaka Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 12 Grudnia 2016 Opublikowano 12 Grudnia 2016 Kilka gąsiorków już zdarzyło mi się rozmienić na drobne .Wystarczyło zakołysać wodą przy płukaniu i po ptokach .A największy ból był , jak w piwnicy słoik spadł z półki na 50l. gąsiorek prawie gotowego trunku .Pokrywy na koszu nie było Następnym razem zamiast dokupować kolejne gąsiorki będę mocował rurki fermentacyjne w wiaderkach .Rurka taka sama . Korek niepotrzebnyWiadra mam w dużych ilościachDochodzi uszczelka za 2 złhttp://allegro.pl/korek-uszczelka-do-rurki-pojemnik-fermentacyjny-i6575544462.htmlI na pewno się przypadkowo nie potłucze . Cytuj
Tadek11 Opublikowano 12 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2016 No właśnie do fermentacji burzliwej można z powodzeniem stosować wiaderka plastikowe takie jakie ma Robert na miód , a pewnie nawet i później do fermentacji cichej tylko trzeba sprawdzić szczelność pokrywy wiaderka , ewentualnie je jakąś taśmą uszczelniająca okleić dla pewności dodatkowo. Ale wydaje mi się że i tak powinny być szczelne. Cytuj
Słowian Opublikowano 13 Grudnia 2016 Opublikowano 13 Grudnia 2016 A do mnie wczoraj dotarła przesyłka jeszcze tylko drożdże i pożywka przyjdzie i nastawiam, mój pierwszy trójniaczek Podobno 54 litry w oplocie wiklinowym , przyszło w zwykłej paczce za 14 zł owinięte tylko stretchem oraz kawałek tekturowej tuby założone na szyjke, normalnie kaskaderzy jak by to nie przeżyło ciekawe co by było na pewno bym nie odebrał Cytuj
sok_mir Opublikowano 13 Grudnia 2016 Opublikowano 13 Grudnia 2016 Fajny balonik ,co to bedzie sie dzialo, jak balonik bedzie pelen gotowego trunku, a na drugi dzien . Do mnie drozdze dotarly wczoraj, w sobote albo w niedziele walcze z nastawem Cytuj
Słowian Opublikowano 13 Grudnia 2016 Opublikowano 13 Grudnia 2016 No to nie wiem kto będzie pierwszy może uda mi się jeszcze przed weekendem Cytuj
Słowian Opublikowano 14 Grudnia 2016 Opublikowano 14 Grudnia 2016 No i nastawił bym w piątek ale w przesyłce z drożdżami nie zapakowali mi cukromierza i chyba przed weekendem nie zdążę Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 14 Grudnia 2016 Opublikowano 14 Grudnia 2016 No właśnie do fermentacji burzliwej można z powodzeniem stosować wiaderka plastikowe takie jakie ma Robert na miód , a pewnie nawet i później do fermentacji cichej tylko trzeba sprawdzić szczelność pokrywy wiaderka , ewentualnie je jakąś taśmą uszczelniająca okleić dla pewności dodatkowo. Ale wydaje mi się że i tak powinny być szczelne. Producent wiader deklaruje , że są szczelne . Sprzedajemy je do marynat , miodów i regularnie dla kilku firm do paru innych rodzajów płynów . Nikt jeszcze nie reklamował , żeby były nieszczelne . Ta firma od marynat kupuje u nas wiadra w dużych ilościach 4-5 razy w miesiącu i z pewnością gdyby szczelne nie były , to zmieniliby dostawcę . Niektóre zawory klapkowe - szczególnie chińskich producentów i ich szczelność na uszczelkach , to już zupełnie inna para kaloszy do mnie wczoraj dotarła przesyłka jeszcze tylko drożdże i pożywka przyjdzie i nastawiam, mój pierwszy trójniaczek Do mnie drozdze dotarly wczoraj, w sobote albo w niedziele walcze z nastawem I teraz mam problem . Jak tu się rozerwać , kiedy przyjdzie czas degustacji Cytuj
Słowian Opublikowano 14 Grudnia 2016 Opublikowano 14 Grudnia 2016 Przyszła dziś wieczorem paczka od Mariusza, ale niestety pomylili cos i przysłał wycior do butelek i lejek którego nie zamawiałem (ehh ta przedswiąteczna atmosfera ), a zapomnieli o cukromierzu a w piatek chciałem nastawiać Jedna butelka poszła w transporcieale z 40 to pikuś Cytuj
Tadek11 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2016 Gratulacje Łukasz , działasz z rozmachem bo miodek dopiero w planach a Ty już butelki kupujesz na przelanie jego. A o szle do degustacji nie zapomniałeś ? Wszak to nie byle jaki trunek żeby go profanować Jak i kiedy pić miód pitny Opublikowano Grudzień 13, 2015 by Stanisław Krajski Ten problem zgłosił Pan Miś: Kiedy, jak, gdzie, w czym pić miód? Czy jest to napój szlachciców, czy raczej trunek ludowy? Czy nadaje się do pieczenia, czy wznoszenia toastów? Proszę napisać jak najwięcej. Miód jest w zasadzie poza wszelkimi kategoriami savoir vivre, bo to napój wyłącznie polski. Kiedyś było go setki gatunków. Teraz jest kilkanaście.Miód pijam w dużych kielichach z grubego szkła, jeśli to czwórniak lub trójniak, w kieliszkach takich jak pija się malagę lub sherry, gdy to dwójniak, dużych kieliszkach do likieru jeśli to półtorak. Kieliszek do sherry: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sherry#/media/File:Del_Duque_Amontillado_Sherry.jpg Miód był napojem szlacheckim, ale lud zapewne pijał też, ale tylko chyba, jako najtańszy, czwórniak. Miody były zwykłe, korzenne i owocowe. Pamiętam jeszcze genialny smak jabłkowego dwójniaka (jedna część świeżego soku z jabłek, jedna część miodu), który wytwarzano gdzieś w latach siedemdziesiątych poprzedniego wieku. Jabłko wnosiło w napój kwasek i niepowtarzalny aromat zielonego jabłuszka.Lubię też dwójniak maliniak. Czwórniak (trzy części wody lub soku, jedna część miodu) to prawie wino półwytrawne. Można go pijać do jedzenia. To kwestia gustu, ale i przyzwyczajenia. Mnie zdarzało się pić go w ten sposób i byłem zadowolony. Niestety dziś czwórniak najtrudniej zdobyć. Trójniak być może też pijano do jedzenia. Dla mnie to wino do umiarkowanego popijania bez jedzenia i oczywiście genialny (podgrzany lub nie) napój na chłody. Dwójniak pijemy sam lub do umiarkowanie słodkich słodyczy. Półtorak to ambrozja, którą się rozsmakowujemy. Można go jednak również pić do ciast i tortów. Moim zdaniem czwórniakiem i trójniakiem można wznosić toasty, ale jeśli w naszym towarzystwie są cudzoziemcy trzeba im to wytłumaczyć. W starej Polsce toasty miodem oczywiście wznoszono. Ale fachowcy są zgodni też że: Nie ważne w czym, tylko z kim! Miód wprowadza dobry nastrój, rozgrzewa, dodaje wigoru i spożywać go należy w doborowym towarzystwie – z przyjaciółmi, bliskimi i z tymi, na którym nam najbardziej zależy. 1 Cytuj
Słowian Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Tadziu butle zamówiłem jak jeszcze nie wiedziałem że zlewać można dopiero po roku, dwóch, myślałem że zaraz po cichej można do butelek pakować i niech sobie leży 2-3 lata Ale nic to nie zając nie ucieknie a na pewno będą wykorzystane, co do szkła to nie myślałem o tym muszę poczytać a Zagłoba pił prosto z gwinta Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Zagłoba pił prosto z gwinta Wtedy chyba nie znali jeszcze gwintów ? Z historii cienki jestem ... coś jakiegoś Cześnika kojarzę , że Gerwazy , miał mu coś z gwintem , czy cuś dać kiedy miał chęć strącić coś .. zakazanego teraz !? A może to nie ta epoka ? Ale co prawda , to prawda . . . wciąż aktualne ,że "dobry trunek tylko tęgiej głowie służy" I mów mi wuju Cytuj
Słowian Opublikowano 15 Grudnia 2016 Opublikowano 15 Grudnia 2016 Butelka z piwa czy wina też nie ma gwintu, a jednak często sie słyszy "nie pij z gwinta" czesto z dodatkiem "świnio" Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 16 Grudnia 2016 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Butelka z piwa czy wina też nie ma gwintu, a jednak często sie słyszy "nie pij z gwinta" Niech będzie 1 Cytuj
sok_mir Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udalo sie wczoraj nastawic dwie buteleczki po 20l kazda . Blg poczatkowe po ostudzeniu brzeczki 31-32, czyli cos Tadek jak u ciebie. Dzis juz zaczyna niesmialo pykac, a juz myslalem ze zalatwilem drozdze na matke drozdzowa zbyt ciepla woda, ale nie. Teraz tylko czekac , balony stoja w pokoju o tem 18-19stopni. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 19 Grudnia 2016 U mnie miodek już w piwnicy po pierwszym zlaniu znad osadu w temperaturze około 14-16 stopni . Teraz do niego rzadko zaglądam , a jeżeli już to tylko czy w rurce fermentacyjnej nie wyparowała woda. Miód imbirowy to raczej letni miodek , to znaczy taki który jest chętnie pijany latem. Na zimowe wieczory to polecam zrobić miód korzenny z wanilią , cynamonem i goździkami. lub na przykład Kapucyński lub Litewski Cytuj
Słowian Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 No i udało ci się być pierwszy :D:D , ale nie z mojej winy, pomylili mi zamówienie i nie mam cukromierza, a też chcę sprawdzić blg początkowe aby wiedzieć kiedy dać drugą partię pożywki . Jakby nie to to na bank w weekend było by nastawione a tak to du*a , ale się nie spiesze bo ja nastawiam 45L w 54L balonie , nie chcę czegoś spieprzyć bo szkoda miodu i roboty/ Mirek jaki robisz?? bo ja taki zimowy z przyprawami cynamon, goździki, wanilia i może imbir Blg 31-32 to taki trójniako-czwórniak ni to trójniak ni czwórniak Cytuj
sok_mir Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Pierwszy drugi to bez znaczenia, zobaczymy komu na ile starczy cierpliwosci Robilem pierwszy raz , tak wiec troche Tadek podpowiedzial, troche internet i troche na czuja. Duzo czasu schodzi z przygotowaniem brzeczki, jest duzo szumowin ( tak jak i w zyciu ), po wyszumowaniu dalem imbir i sok z cytryn i dalej gotowanie i jeszcze male szumowanko, dodanie wody zagotowanie i zostawienie do wieczora-bardzo dlugo stygnie Wczoraj rano i wieczorem bylem w pracy i troche byla gonitwa z ta brzeczka Wieczorem po 20l do kazdego gasiorka, kontrola temperatury przed dodaniem matki drozdzowej (bylo 20stopni) korek rurka i juz Nastawilem kazda butle na innych drozdzach i jedne rano juz niezle pykaly, drugie teraz zaczynaja Imbir zostawilem w gasiorkach, miodu wzialem okolo 13l , woda 30l No wlasnie korci mnie zeby do jednego gasiorka dodac cynamon i gozdziki, ale nie wiem czy moge teraz, a wczoraj byl za duzy mlyn zeby pomyslec pozdrawiam i powodzonka Cytuj
Słowian Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 A nie szkoda ci było sycenia miodu ??, ja będę robił nie sycony, podobno fermentacja i leżakowanie trwa drugie tyle ale cóż przynajmniej wszystko co najcenniejsze w miodzie zostaje w trunku, w moim przypadku taki trójniaczek powinien leżeć około 5-6 lat Aha miodu nie gotuje (syce) tylko same przyprawy w litrze wody które po ostygnięciu zostają dodane do brzeczki, my jako pszczelarze (może za duże słowo ) powinniśmy się wystrzegać gotowania miodu, wiadomo czym to skutkuje, na forum domowych winiarzy twierdzą że sycenie ma sens tylko przy wykipiałych, sfermentowanych i w jakiś ogólnie niepewnych miodach, przy swoim to barbarzyństwo Cytuj
Tadek11 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 19 Grudnia 2016 Przy pierwszym miodku jaki nastawiamy to lepiej zrobić sycony właśnie przez to że na dojrzenie trzeba drugie tyle leżakować niesycony miód jak sycony . A to ma kolosalne znaczenie ! Wyobraź sobie abstynencje przez 6 lat jak możesz mieć dojrzały miodek już po 2-3 latach . Ja też się tym kierowałem bo swój imbirowy czwórniaczek szykuję na wesele mojego syna na wiejski stół w przyszłym roku i zależało mi na skróceniu czasu leżakowania . Poza tym korzenne zimowe miody raczej powinno robić się sycone tak mówi spora część miodosytników. Jak już masz w piwniczce parę miodków to następne miody możesz sobie pozwolić robić nie sycone Poza tym miody z dodatkiem soków owocowych z zasady nie powinno się sycić , bo zabijamy bukiet smakowy i zapachowy naturalnych soków owocowych. Łukasz widziałem twój wątek na forum winiarskim . Cytuj
Słowian Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Tadziu a tam własnie wszyscy mi piszą na PW i na czacie że absolutnie nie sycić obojetnie jaki to nastaw owocowy czy ziołowo/przyprawowy (powiedzmy ) jak tylko miód pewny no chyba że skisły czy coś. Gotować tylko same zioła/przyprawy w litrze wody i po ostudzeniu dodać do brzeczki A tak konkretnie : -trójniak -nie sycony -Nastaw 45L w 45 L balonie (nie wykipi ??) -drożdze bayanus plus pożywka kombi temp ok 16-17 stopni Ile na 45 L teraz tak Ile na 45 L -cynamonu -wanili -goździka -ewentualnie imbiru ??? nie chcę na pierwszy raz spieprzyć smakowo tak dużego nastawu żeby się nie zrazić, tym bardziej że bedę musiał długo czekać 5-6 lat aha i te przyprawy zagotować w litrze wody i dodac do brzeczki na jakim etapie fermentacji ?? od razu czy po cichej np .?? prosze o pomoc, szczególnie znających sie trochę na rzeczy, liczę na ciebie Tadziu Cytuj
Gość PawelKS3 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Nie sycić? A skąd się wzięła nazwa miodosytnictwo? Cytuj
Słowian Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 dawniej jak miody były przechowywane byle jak gdzie itd. często używano do tych celów miodów skisłych więc samo przez sie rozumie że to trzeba sycić my jako pszczelarze powinniśmy unikać sycenia z wiadomych powodów, chyba nie muszę nikomu rozjaśniać , po co sycić skoro to samo można uniknąć bez. ale jak to zwykle bywa nie ma nic za darmo, trzeba czekać drugie tyle, prawie Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Grudnia 2016 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2016 Zgoda Łukasz że piszą żeby miodów nie sycić ale to są w większości winiarze i dotyczy to głównie delikatnych miodów owocowych czy kwiatowych, gdzie rzeczywiście to nie ma sensu i nawet na miodach się nie znają i czasami pisali takie głupoty o miodach że widać było że mają marne pojęcie , ale w starych przepisach na miody korzenne z dodatkiem cynamonu , goździków ,wanilii, pieprzu czy jałowca to mało tego jest napisane żeby warzyć to jeszcze żeby używać brzeczki właśnie sfermentowanej , tak jak chleb razowy robisz tradycyjnie na zakwasie ze sfermentowanego ciasta !!! Poczytaj więcej o miodach korzennych jeżeli już zdecydowałeś się na taki , co pochwalam , bo sam mój pierwszy miodek zrobiłem właśnie korzenny i sycony. Oczywiście możesz w powodzeniem wykorzystać przy warzeniu swój sfermentowany miód i dodatkowo podczas warzenia z przypraw wydobywają się te aromaty goździków i cynamonu których bez warzenie byś nie uzyskał w takiej intensywności aromatów. A tu masz receptury co prawda na inną objętość ale myślę że sobie dasz radę z przeliczeniem na 45 litrów nastawu. http://wino.org.pl/old/frames/miody.html Pozdrawiam Tadek Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.