Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Recommended Posts

Posted

Wydaje się , że wszystko o.k. 

 "Zbyt wytrawny" smak jest zawsze po fermentacji  ....i można go 'poprawić' dosładzając i poddając ponownej 'cichej' fermentacji.

  Jak "jutro" ( czyli dziś ;)' ) będziesz 'zaglądał' to sprawdź czy na dnie nie ma osadu (domyślam się iż w 'balonie' jeszcze 'stacjonuje'), jeśli jest  ściągnij znad osadu , 'sprawdź' czy "zbyt wytrawny", wlej  z powrotem do  i pozwól mu jeszcze 'popracować . Wszak trójniak robiłeś  to uzbrój się w cierpliwość i ..... i tyle .   Za dwa -trzy lata : wtedy zdecydujesz czy  ..... czy darowy "alembik , ale w między czasie (te dwa- trzy) nic nie stoi na przeszkodzie by 'sprawdzać' czy smak  czy inne  Ci  odpowiadają  ;) .

 

PF

  • Like 1
  • 2 years later...
Posted

Właśnie robiłem przegląd w piwniczce i znalazłem parę słoiczków miodu z ubiegłych lat , zakurzonych i mocno skrystalizowanych i decyzja trzeba uzupełnić zapas miodu pitnego , a właśnie miodek imbirowy mi się kończy i dla mnie właśnie miód imbirowy jest najlepszy,  więc jak by ktoś z Kolegów był również zainteresowany to przepis :

Przepis na 30 l. miodu:
-10,00 l miód akacjowy (w oryginalnym przepisie miód koniczynowy)
-20,00 l woda
-150,00 g imbir
-skórki z 3-ch cytryn bez albedo
-sok z 3-ch cytryn
-pożywka + drożdże

Pozdrawiam

 

  • Like 1
Posted
Teraz, Tadek11 napisał:

Właśnie robiłem przegląd w piwniczce i znalazłem parę słoiczków miodu z ubiegłych lat , zakurzonych i mocno skrystalizowanych i decyzja trzeba uzupełnić zapas miodu pitnego , a właśnie miodek imbirowy mi się kończy i dla mnie właśnie miód imbirowy jest najlepszy,  więc jak by ktoś z Kolegów był również zainteresowany to przepis :

Przepis na 30 l. miodu:
-10,00 l miód akacjowy (w oryginalnym przepisie miód koniczynowy)
-20,00 l woda
-150,00 g imbir
-skórki z 3-ch cytryn bez albedo
-sok z 3-ch cytryn
-pożywka + drożdże

Pozdrawiam

 

 

 

Mam ten sam przepis który podał Tadek11  i w roku 2008 popełniłem imbirowca na Wielokwiatowym i jest przepyszny osobiście polecam, tak prawdę mówiąc nie musi być imbirowy robiony tylko na miodzie koniczynowym czy akacjowym być może jest jeszcze lepszy w swym smaku jak na wielokwiatowym ale ja swój zachwalam bo jest przepychota. 

 

Stanley

  • Like 1
Posted
47 minut temu, Beeman napisał:

Czy ten Imbir jest swierzy?  Dziękuje 

Oczywiście , nie suszony czy kandyzowany tylko taki świeży jaki można kupić w większych sklepach spożywczych.

A i jeszcze co do miodu to w przepisie oryginalnym jest miód kończynowy , ale na pewno sprawdzi się każdy kwiatowy miód  i jak najbardziej miód nawłociowy , który ma kwaskowy smak z nutą owoców cytrusowych i raczej nie polecał bym miodów spadziowych lub z dużym dodatkiem spadzi.

  • Thanks 1
Posted

A taki stary miód to lepiej zagotować czy tylko rozpuścić? Też mam w piwnicy trochę jakiś zapomnianych słoików z przed kilku lat. 

Tadek dlaczego nie polecasz spadzi?

 

Posted
1 minutę temu, Nacek napisał:

A taki stary miód to lepiej zagotować czy tylko rozpuścić?

Miód się nie psuje a jak to zepsuty na pitny się nie nadaje . Spadź nie ma aromatu i smaku na miód pitny . Najlepszy jest gryczany . Ale ba !

  • Thanks 1
Posted

W tym roku :

 - agrestniak już zlany 

 - 'dobiega' do ... z czarnego bzu (owoc) i mimo iż jeszcze .... już wielokrotnie próbowany ....

?

PF

  • Like 2
Posted

Miód imbirowy produkuje się jako miód sycony czyli jest warzony z dodatkiem wody i dodatków smakowych i można wtedy nawet użyć lekko sfermentowanych miodów kwiatowych. Jeżeli chcesz więcej wiedzieć  to poczytaj ten temat od początku , tam jest sporo odnośników do stron poświęconych warzeniu miodów jak chociażby ta http://wino.org.pl/forum/index.php

A miód spadziowy jest ciemnym miodem o smaku który moim zdaniem nie komponuje się do jasnego miodu o smaku cytrusowym jakim jest miód imbirowy.

Miód spadziowy raczej można wykorzystać do ciemnych miodów owocowych lub miodów tak zwanych korzennych z dodatkiem cynamonu , wanilii, goździków itp.

 

  • Thanks 1
Posted
9 minut temu, PiotrekF napisał:

W tym roku :

 - agrestniak już zlany 

 - 'dobiega' do ... z czarnego bzu (owoc) i mimo iż jeszcze .... już wielokrotnie próbowany ....

?

PF

Piotrek jeszcze cały czas pamiętam Twój agreściak good.gif był wyśmienity i bardzo smakował mojej zona.gif   i nawet miałem Ciebie prosić o przepis .

Posted
Teraz, PiotrekF napisał:

W tym roku :

 - agrestniak już zlany 

 - 'dobiega' do ... z czarnego bzu (owoc) i mimo iż jeszcze .... już wielokrotnie próbowany ....

?

PF

 

W mojej skromnej piwniczce mam same trujniaki oto najlepsza moja piątka od 1 do 5-ciu.

Nr1.  to Dzikoróżak ze świeżych owoców (Róża Rugosa)

Nr2.  Czarnoporzeczniak 

Nr3.  Imbirowy

Nr4.  Wiśniak

Nr5.  Dzikoróżak z suszonych owoców róży

Życzę kolegom udanych nastawów bo końcowa satysfakcja z tych napitków jest bardzo przyjemna.

 

Stanley

 

Posted
5 godzin temu, Tadek11 napisał:

Piotrek jeszcze cały czas pamiętam Twój agreściak

Bo kto spróbował Piotrka agrestniaka i innych zacnych - litewskich specyjałów ,  ten nie zapomni smaku dłuuuugo ;)

Posted

?

Wobec tego podaję :

 - miód + woda w proporcjach czwórniaka 

 - owoce agrest,  (agrestniak)

               porzeczka-czerwona, czerwona+biała (porzeczniak)

               porzeczka czarna (czarnoporzeczniak)

               malina (maliniak)

               itp ....

 - kwiat dzikiego bzu (świeży lub suszony)

 - drożdże (szlachetne szczepy)

Rozpuszczony w wodzie miód gotuję , gdy się zagotuje podtrzymuję na ogni taki 'pyrkający' ok. 20min (warzę ). w trakcie tego procesu dodaję do pyrkającego kwiat dzikiego bzu. 

(ponieważ mam jak mam .... czynność tę powtarzam kilka razy .... gotując po 5 litrów )

 Taką gorącą jeszcze brzeczkę wlewam (odcedzając przez sitko zaparzony kwiat) do przygotowanego wcześniej balonu - w balonie pogniecione owoce (te które da się pognieść) lub sok (wcześniej wyciśnięty np. z jabłek).

 Na drugi dzień , gdy w miarę przestygnie, dodaję drożdże . Korkuję z rurką , odstawiam ..... pod stół w kuchni ..... czekam aż ....

Po czasie zlewam znad osadu , ponownie stawiam do cichej fermentacji .... czekam aż ( w tym czasie już próbuję czy aby ....)

 

 Ot i tyle ....

dodam tylko iż przy 'moim' sposobie trzeba 'wliczyć w koszta' ..... narzekanie małżonki.?

 

PF

Posted

Dzięki za przepis , czyli jak zrozumiałem dodajesz jeszcze w recepturze kwiaty czarnego bzu. ? Ja bez problemu mam dostęp do czarnej porzeczki i kwiatów czarnego bzu i pewnie musiał bym trochę ususzyć na zapas , natomiast agrestu i jasnych porzeczek nie mam i trzeba by było kupić.  W tym roku wypróbuję któryś z tych miodków  , bo praktycznie ostał mi się w piwniczce jeszcze tylko ziołowy ala martini bianco. Z narzekaniami małżonki jakoś sobie dam radę ?

Pozdrawiam

Posted

Odnośnie miodu koniczynowego, miałem raz z czerwonej koniczyny. Były wówczas kaukazy od Piotra Różyńskiego i wiele hektarów koniczyny w moim sąsiedztwie. Miód "nie urywał" lekko mówiąc. Bardzo świeży w smaku, aż za... kwaśny niesamowicie. Pewnie na miód pitny nada się idealnie.

Posted

Dobry to jest od razu. Bardzo dobry po roku, przepyszny... nie wiem, bo tak długo jeszcze żaden nie wytrzymał ;)

Posted

W 'księgach' podają , że dojrzewanie trójniaka trwa od 1 do 1,5 roku a nawet i dłużej . Częste ściąganie miodu znad osadu przyspiesza ten proces .

 

Czwórniaki do spożycia już po 6-8 mies. a później jest tylko lepiej tzn. smaczniej 

 

PF

Posted
33 minuty temu, Nacek napisał:

Im dłużej leżakuje tym lepiej.

 

Nie jest to prawdą. Każdy alkohol ma swój optymalny okres spożycia. Robiłem piwa, wina i mocniejsze rzeczy.

Każdy musi "chwilę" odstać aby się ułożyć, potem należy go konsumować. Zbyt długie przetrzymywanie powoduje np.utlenianie co często wpływa negatywnie na trunek.

Posted

Wybrane fragmenty - źródło: "Kalendarz pszczelarski" Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne Warszawa 1974

..... "Trójniak jest to typ najbardziej uniwersalny - nie wymaga zbyt dużej ilości miodu, a dojrzewa stosunkowo szybko (od 1,5 do 2 lat)" ........

.... "Trójniak - czas dojrzewania od 2 do 3 lat (najlepszy po 7 latach)"

.... "Dwójniak - dojrzały po 8 latach"

  • 5 weeks later...
Posted

Pół dnia 'głowiłem' się dzisiaj, po sms-ie od kuriera .... jaka paczka? skąd? od kogo? na końcu pomyślałem iż pomyłka....na pewno pomyłka bo przecież nic nie ....

Gdym powrócił z pracy tel.: dzwoni kurier - ma dla mnie paczkę !

Klaruję mu , że to musi być pomyłka bo ja nic nie ....

- pan 'taki a taki' - odpowiadam TAK , no i adres też się zgadzał 

Dopytuję co to za paczka - Pieczęć królewska słyszę w słuchawce 

Zupełnie 'skołowany' schodzę , odbieram (błyskawicznie przekazana przez kuriera i ... i tylem go widział - przez 'koronę' chyba?) przesyłkę, wychodzę z powrotem , otwieram  : Pieczęć i jak dla mnie : królewska 

Zatem od tej pory będę NIĄ pieczętował  me - aki ?

 

 Robercie! 

Dziękuję jak ..... jak nie wiem co !!!

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.