michal79 Opublikowano 5 Sierpnia Opublikowano 5 Sierpnia 10 godzin temu, gajowy napisał(a): I szykować się do następnego. Najpierw pszczelarski urlop. Ja już się boję, co ja będę robił bez tych wyjazdów do pszczółek... Cytuj
gajowy Opublikowano 5 Sierpnia Opublikowano 5 Sierpnia Godzinę temu, michal79 napisał(a): Ja już się boję, co ja będę robił bez tych wyjazdów do pszczółek... Cytując klasyka, będę robił to co lubię najbardziej, czyli pił wódkę i bił się na pięści... A tak na serio- głupiego robota lubi. Mam dwie maszyny do obróbki szkła optycznego do zbudowania... 1 1 Cytuj
daro Opublikowano 5 Sierpnia Opublikowano 5 Sierpnia 8 godzin temu, gajowy napisał(a): będę robił to co lubię najbardziej, czyli pił wódkę i bił się na pięści... a z koniem kopać się nie lubisz ? Cytuj
gajowy Opublikowano 5 Sierpnia Opublikowano 5 Sierpnia 1 godzinę temu, daro napisał(a): a z koniem kopać się nie lubisz ? Nie wiem, babcia tylko krowę miała... 1 Cytuj
daro Opublikowano 6 Sierpnia Opublikowano 6 Sierpnia 20 godzin temu, gajowy napisał(a): Nie wiem, babcia tylko krowę miała... To z krową nie lubisz ? 😁 Cytuj
michal79 Opublikowano 13 Sierpnia Opublikowano 13 Sierpnia Krótki przerywnik urlopowy w pszczelarskim końcu sezonu. Chyba idzie jesień tutaj, gdzie teraz jestem... 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 17 Sierpnia Opublikowano 17 Sierpnia (edytowane) zajrzałem do pociech moich, byłem w strachu że nie mają co jeść a tu zaskoczenie miodnie tak na jedną trzecią a gniazda zalewają na potęgę tam gdzie się wygryzie pszczoła to od razu zalane ale to w górnych korpusach do dolnych nie zaglądałem bo pot po jajach się leje 33 stopnie i słoneczko a i sporo nakropu bo z ramek się leje ps zapomniałem w jednej rodzinie jasna ramka zalana czarnym dziekciem czyli spadź znowu czystej nawłoci nie będzie Edytowane 17 Sierpnia przez mirek. 1 1 Cytuj
gajowy Opublikowano 18 Sierpnia Opublikowano 18 Sierpnia W dniu 6.08.2024 o 18:49, daro napisał(a): To z krową nie lubisz ? 😁 Trochę po czasie odpowiem ale wcześniej nie miałem dostępu do komputera. Z nikim się nie lubię kopać, zwłaszcza jak ma kopyta. Choć niby z ludźmi kopię się dla sportu dwa razy w tygodniu... Cytuj
gajowy Opublikowano 18 Sierpnia Opublikowano 18 Sierpnia W dniu 17.08.2024 o 14:34, mirek. napisał(a): zajrzałem do pociech moich, byłem w strachu że nie mają co jeść a tu zaskoczenie miodnie tak na jedną trzecią a gniazda zalewają na potęgę tam gdzie się wygryzie pszczoła to od razu zalane ale to w górnych korpusach do dolnych nie zaglądałem bo pot po jajach się leje 33 stopnie i słoneczko Ja do swoich nie zaglądałem ze dwa tygodnie. Jutro sprawdzę co u mnie z nawłocią... Cytuj
daro Opublikowano 20 Sierpnia Opublikowano 20 Sierpnia W dniu 18.08.2024 o 22:24, gajowy napisał(a): Choć niby z ludźmi kopię się dla sportu dwa razy w tygodniu... A co teściowa przyjeżdża ? Mówią że też ma kopyta. 🤣 Ja tam pacyfista . Mam pszczoły u zawodników MMA . Boją się ich jak cholera . Czyli większy ze mnie kozak ? Nie fascynuje mnie obecny sport , Kulej ,Sztam Szurkowski , Szozda już nie Lang to raczej moi idole . Szmacianką się nigdy nie interesowałem . Wujek boks trenował . Cytuj
gajowy Opublikowano 20 Sierpnia Opublikowano 20 Sierpnia 8 godzin temu, daro napisał(a): A co teściowa przyjeżdża ? Mówią że też ma kopyta. 🤣 Ja tam pacyfista . Mam pszczoły u zawodników MMA . Boją się ich jak cholera . Czyli większy ze mnie kozak ? Nie fascynuje mnie obecny sport , Kulej ,Sztam Szurkowski , Szozda już nie Lang to raczej moi idole . Szmacianką się nigdy nie interesowałem . Wujek boks trenował . Z teściową nie muszę się kopać. Na szczęście. Piłki nożnej nie lubię i nie rozumiem, jak można w naszym kraju być fanem jakiejś drużyny czy reprezentacji. To trochę jak lubić jakąś z naszych partii i kłucić sie że jest świetna i najlepsza, sorry takie mam skojarzenia. Sporty walki ćwiczę żeby nie mieć brzucha do kolan i zadyszki przy wchodzeniu na poddasze po schodach. Dlaczego sporty walki?- bo nie jestem pacyfistą. Nie nadstawię policzka bo potem trzeba nadstawiać inne części ciała. Lepiej jak ktoś zaczyna rękoczyn zakończyć szybko sprawę z możliwie małymi stratami dla własnego organizmu. A że czasy niepewne to i dzieci na sztuki walki zapisane. Syn pierwszy raz na strzelnicy był jak miał 6-7 lat. Cytuj
daro Opublikowano 21 Sierpnia Opublikowano 21 Sierpnia 17 godzin temu, gajowy napisał(a): Dlaczego sporty walki?- bo nie jestem pacyfistą. Oj tam , oj tam generał Lebiedź ( kacapski ) powiedział mądrą rzecz ,każda wojna kończy się za stołem rozmów . Mądrość polega na unikaniu tego co jest pomiędzy . A tak co do ,, sztuk ,, walki to tam z tego co pamietam podstawową zasadą jest unikanie konfliktu . No ale w kasze dobrze nie dać sobie dmuchać . 2 nad ranem wiszę kiedyś sobie w oknie w Stolycy na Pradze , lato . Idzie nawalony gostek do nocnego monopolu , na ławce 3 , uważnie obcinają . Gość Kupuje Danielsa, colę ( ! ) wychodzi. 3 podchodzi ,coś tam go zaczepiają . Gostek pijany z ledwością odstawia wszystko na chodnik załatwia 3 z liścia . Zabiera i odchodzi . Po 10 minutach spotykamy się ze sklepowym bo denaci się nie ruszają . Pierwszy ocknął się po 30 minutach .To są sporty walki . A co nie zyje teściowa czy dobra ? Moja dobra na Białorusi .🤣 Cytuj
gajowy Opublikowano 21 Sierpnia Opublikowano 21 Sierpnia 2 godziny temu, daro napisał(a): A co nie zyje teściowa czy dobra Żyje ale nie konfliktowa... A co do unikania- faktycznie, o ile to możliwe, lepiej uniknąć awantury. Tylko nie zawsze się da. Miałem wykładowcę co był mistrzem międzyuczelnianym w trójboju siłowym. Nie ćwiczył sztuk walki ale miał tepą siłę, na co nie wyglądał. Napadło go kiedyś w pociągu trzech oprychów, notowanych. Między wschodnią a centralną w Warszawie (pociąg pośpieszny, brak innych stacji po drodze) zrobił z typów tatar. Podali go do sądu... Sprawa się skończyła szybciej niż zaczęła. Sędzia sprawdziła tylko że typy były notowane za kradzieże i rozboje a oskarżony wykłada geometrię wykreślną... 2 Cytuj
daro Opublikowano 21 Sierpnia Opublikowano 21 Sierpnia Godzinę temu, gajowy napisał(a): tylko nie zawsze się da. https://www.facebook.com/reel/1183689339325892 Cytuj
Krzychu Opublikowano 22 Sierpnia Opublikowano 22 Sierpnia 22 godziny temu, gajowy napisał(a): geometrię wykreślną... Lubiłem ten przedmiot na studiach. Cytuj
mirek. Opublikowano 22 Sierpnia Opublikowano 22 Sierpnia 4 godziny temu, Krzychu napisał(a): geometrię wykreślną... i jak to się ma do pracy na pasiece w tym momencie albo podkarmianie albo nawłoć Gajowy jak tam nawłoć u ciebie? Cytuj
gajowy Opublikowano 22 Sierpnia Opublikowano 22 Sierpnia 2 godziny temu, mirek. napisał(a): Gajowy jak tam nawłoć u ciebie? W tym roku u mnie z nawłocią bez szału. Nie grzebałem mocno w ulach ze trzy tygodnie ale nadstawki puste prawie wszędzie. W jednym ulu coś jest w nadstawce. Niby w nocy śmierdzi skarpetami ale nie tak mocno jak rok temu. Ale i tak lepszej alternatywy nie mam, dobre i to na koniec lata. Zawsze to jakaś stymulacja do czerwienia no i pyłku noszą z nawłoci dużo. Na miód nie liczę ale na lepszy start wiosenny dzięki temu pyłkowi (no i dzięki temu, że wiosną są na tym miejscu wierzby i potem mniszek). Ogólnie to mam wrażenie, że jak mnie nie było to jakaś susza tu nastała i ta cała nawłoć podeschła... Co dziwne, niby na południu cieplej. Byłem na Jurze w okolicach Częstochowy , tam nawłoć kanadyjska wyglądała jakby dopiero startowała. 1 Cytuj
daro Opublikowano 22 Sierpnia Opublikowano 22 Sierpnia 2 godziny temu, gajowy napisał(a): ale nadstawki puste prawie wszędzie. Oj a któż to na nawłoć nastawki w warszawiaku . Krata odgrodowa i magazyn boku . Cytuj
gajowy Opublikowano 22 Sierpnia Opublikowano 22 Sierpnia 20 minut temu, daro napisał(a): Oj a któż to na nawłoć nastawki w warszawiaku Niby tak ale w zeszłym roku jakbym nie wyjął nadstawek to pewnie by i do nich naniosły, tyle tego było. Wirować raczej i tak nie będę, nie chce mi się. Natomiast nosiłem dziś te ule po placu. Niektóre leciutkie (ale to odkłady ze stara matką lub rodziny agresywne ograbione przeze mnie z czerwiu na wzmocnienie innych rodzin). A niektóre czułem że jest co ciągnąć na wózku. W tym roku też większość nie ma już nadstawek. Zostały w czterech rodzinach, z czego trzy przed wyjazdem przywiozłem z gryki i nie miałem czasu zabrać nadstawek. Miodu nie było , na każdej ramce ciut nakropu, zostawiłem im by sobie zjadły... Cytuj
gajowy Opublikowano 24 Sierpnia Opublikowano 24 Sierpnia Dziś sprawdziłem stan zakarmienia pszczół na wsi. I okazało się, że w jednej rodzinie nie ma matki ani żadnego czerwiu. Co więcej, nie ma ani śladu po jakichkolwiek matecznikach, ani rojowych ani ratunkowych. Do tej pory zawsze po rójce znajdowałem ślady na ramkach po matecznikach, nawet jak były zgryzione, to widać było że były i ile. Mam pod domem jedną matkę unasienioną na kilku ramkach pszczoły, trzeba będzie połączyć. Natomiast ciekaw jestem co się stało z matką i czemu nie ma śladu po matecznikach. pszczoły o dziwo baaardzo dużo. Cytuj
MAQ Opublikowano 24 Sierpnia Opublikowano 24 Sierpnia Jak znakujesz opalitkami to pogrzeb przed ulem, ja wiele razy byłem w stanie znaleźć opalitek po starej matce. Mi też znikneła matka ale z weselniaka, na 90% wiem co się z nią stało - osy mocno go atakowały. Cytuj
daro Opublikowano 25 Sierpnia Opublikowano 25 Sierpnia 16 godzin temu, MAQ napisał(a): Jak znakujesz opalitkami to pogrzeb przed ulem, ja wiele razy byłem w stanie znaleźć opalitek po starej matce Opalitek to nie matka .Pszczoły zerwą opalitek na szelak . Matka będzie żyła bo świta czyści matkę a opalitek to śmieć . Cytuj
gajowy Opublikowano 25 Sierpnia Opublikowano 25 Sierpnia 18 godzin temu, MAQ napisał(a): Jak znakujesz opalitkami to pogrzeb przed ulem, ja wiele razy byłem w stanie znaleźć opalitek po starej matce. Mi też znikneła matka ale z weselniaka, na 90% wiem co się z nią stało - osy mocno go atakowały. Własnych matek nie znakuję ale ta akurat miała, czerwony więc mimo że to las i krzaki łatwo by było znaleźć. Mnie raczej interesuje dlaczego jak nie miały matki to nie pociągnęły od razu mateczników po których nie ma śladu... Rodzina była bardzo silna a ul stary WP z dosyć małym wylotkiem. Nie sądzę by osy były w stanie pchać się do środka... Cytuj
gajowy Opublikowano 25 Sierpnia Opublikowano 25 Sierpnia 1 godzinę temu, daro napisał(a): Opalitek to nie matka .Pszczoły zerwą opalitek na szelak . Matka będzie żyła bo świta czyści matkę a opalitek to śmieć Czy z opalitkiem, czy bez , matki nie ma bo nie ma żadnego czerwiu, w żadnym stadium. Cytuj
daro Opublikowano 26 Sierpnia Opublikowano 26 Sierpnia 15 godzin temu, gajowy napisał(a): matki nie ma bo nie ma żadnego czerwiu, w żadnym stadium. A co ma jedno do drugiego ? Matka jest ,czerwiu nie ma . Jest II połowa sierpnia , brak pożytku i uwalenie pszczelarza powoduje zakończenie czerwienia matki . Zachowanie pszczół świadczy o obecności , nie obecności matki. Wstaw ramkę z odkrytym czerwiem i zobaczysz. Jak pszczołły są spokojne pracują matka jest . Jak pszczoły są agresywne a bez matki zawsze rodzi się agresja - nima . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.