Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
7 minut temu, Tadek11 napisał(a):

Tu musi zadziałać jakaś zorganizowana już grupa rolnicza która wesprze pszczelarstwo jako część gałęzi rolniczej i przetwórstwa rolniczego

Chyba przestępcza . Pszczelarstwo to nie rolnictwo a tym bardziej przetwórstwo , choć Izba Miodu może świadczyć o czymś innym .  Żeby coś się działo musi być interes .Pszczelarstwo to słaby interes .

Opublikowano

jakby nie było to dostajesz numer ewidencji producentów rolnych. To według prawa jakieś to rolnictwo jest.

 

Większość to hobbyści i miód to tylko dodatek. A kasa się tam też kroi ale nie na szczeblu hobbystycznym, to taka polska lat 90-tych -eldorado szarej strefy. Bez regulacji prawnych, produktów regionalnych i świadomości kupujących to będzie tak jeszcze długo to wyglądać.

Dzisiaj zaglądnąłem sobie na dennice wyrywkowo. Na razie osyp pszczoły zerowy po parę sztuk, nawet 10 by się nie doliczył. Odpukać ładnie to wygląda.

  • Lubię 3
Opublikowano
12 godzin temu, hurriway napisał(a):

To według prawa jakieś to rolnictwo jest.

Podobnie jak marchewka to owoc a ślimak to ryba .

 

12 godzin temu, hurriway napisał(a):

Bez regulacji prawnych, produktów regionalnych i świadomości kupujących to będzie tak jeszcze długo to wyglądać.

Wsadzanie państwa nosa do wszystkiego niczym dobrym się nie kończy .Ludzie potrafią żyć bez rożnych spraw typu sanepidy , inspekcje i kontrole .Moi dziadkowie przez 30 lat nielegalnie robili lody , bez kontroli sanepidu ,zezwoleń ,podatków ,glazury wszędzie ( bo nie było ) , gotowało się w garze na podwórku .Przez te 30 lat nikt się nie zakaził salmonellą i niczym innym a smak wspominany do dziś . Bez polepszaczy ,poprawiaczy , kolorów tylko mleko ,śmietana i jajka ( kuźwa nie proszkowane  !) .Produkt regionalny jakby pszczoły gdzieś robiły inaczej .

  • Dziękuję 1
  • Zdezorientowany 1
Opublikowano
W dniu 21.12.2024 o 01:06, MAQ napisał(a):

Liczyłem że zejdą w dół przy ociepleniu ale są uparte.

Prędzej przy mrozie zejdą niżej, chyba że matka przy obecnej pogodzie już podczerwia. 

Silne rodziny też się nie kwapią ze schodzeniem niżej... 

  • Smutny 1
Opublikowano
13 godzin temu, hurriway napisał(a):

Dzisiaj zaglądnąłem sobie na dennice wyrywkowo. Na razie osyp pszczoły zerowy po parę sztuk, nawet 10 by się nie doliczył. Odpukać ładnie to wygląda.

Osyp prawdopodobnie jest większy tylko obecna pogoda sprawia że raczej osyp jest na bieżąco przez pszczoły sprzątany.  

  • Zdezorientowany 1
Opublikowano
3 godziny temu, daro napisał(a):

Wsadzanie państwa nosa do wszystkiego niczym dobrym się nie kończy .Ludzie potrafią żyć bez rożnych spraw typu sanepidy , inspekcje i kontrole .Moi dziadkowie przez 30 lat nielegalnie robili lody , bez kontroli sanepidu ,zezwoleń ,podatków ,glazury wszędzie ( bo nie było ) , gotowało się w garze na podwórku .Przez te 30 lat nikt się nie zakaził salmonellą i niczym innym a smak wspominany do dziś . Bez polepszaczy ,poprawiaczy , kolorów tylko mleko ,śmietana i jajka ( kuźwa nie proszkowane  !) .Produkt regionalny jakby pszczoły gdzieś robiły inaczej .

Nie chodzi o sanepid. Tylko o ukrócenie importu i mieszanka miodów. A promowanie miodu jako produktów regionalnych/polskich

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
15 minut temu, hurriway napisał(a):

Tylko o ukrócenie importu i mieszanka miodów.

To regulacje nie dla pszczelarzy . Nikogo nie obchodzi to .

Opublikowano

 

22 minuty temu, daro napisał(a):

To regulacje nie dla pszczelarzy . Nikogo nie obchodzi to.

 A niby dla kogo jak nie dla pszczelarzy.

Opublikowano
1 godzinę temu, hurriway napisał(a):

 A niby dla kogo jak nie dla pszczelarzy.

Dla firm około pszczelarskich .To nie my importujemy i mieszamy ba,żeby tylko mieszali, oni filtrują z pyłków i dopiero mieszają .Znasz rozrzut norm ? To pszczelarzom wymaga się rejestracje sprzedaży i jakieś bzdurne warunki . Jak pszczelarz - musisz mieć pracownie jak RHD starczy w kuchni. Jak będę brudas to nikt ode mnie miodu nie kupi . Etykiety , po co pszczelarzowi ? Kartka z adresem i kontaktem . Data ważności , gramatura i inne bzdury . Jasne postawienie sprawy i dopłaty  ŚRODOWISKOWE do rodziny. Wyrzucenie tej działalności z rolnictwa i zdjęcie opodatkowania , chyba że na życzenie jako jedyne źródło dochodów .

  • Dziękuję 1
Opublikowano
6 godzin temu, daro napisał(a):

Dla firm około pszczelarskich .To nie my importujemy i mieszamy ba,żeby tylko mieszali, oni filtrują z pyłków i dopiero mieszają .

Ale cierpimy na tym. Regulacje mają powstać nie dla przyjemności firm około pszczelarskich - bo im jest wygodnie teraz. Tylko dla przyjemności pszczelarzy żeby im się zrobiło wygodnie zamiast firm około pszczelarskich 

Opublikowano
8 godzin temu, hurriway napisał(a):

Tylko dla przyjemności pszczelarzy żeby im się zrobiło wygodnie zamiast firm około pszczelarskich 

One sobie dadzą radę a my dostaniemy po ogonie . Możesz wierzyć lub nie, regulacje to nie ochrona i nie robienie dobrze dla regulowanego.To kacapsko -lewackie pomysły Równe zasady gry - sprzedajesz do handlu i tu powinny iść obowiązki takie same dla wszystkich - rodzaj miodu , kraj pochodzenia , jednolity produkt czy nie , skład mieszanki ,procentowy z zaznaczeniem że to mieszanka miodów i 5 udział krajów w mieszance  ..Pomoc też niesie z sobą warunki ale nie miesza się tak bardzo i daje wolność korzystania lub nie . Ludzie robią sobie dobrze sami, wystarczy im nie przeszkadzać  . Wywalenie pszczół z Minrolu i rolnictwa wywali z limitowanej ingerencji w rynek . Jest wiele spraw do załatwienia ale wszyscy mają to w d.

Opublikowano

 

4 godziny temu, daro napisał(a):

One sobie dadzą radę a my dostaniemy po ogonie

za to teraz po du**e nie dostajemy

Opublikowano
3 godziny temu, hurriway napisał(a):

za to teraz

Mnie uczyli że nie jest tak źle aby gorzej być nie mogło . Jak masz pod górkę to dopompowanie powietrza do wozu Ci ulży ? Mamy przesrane ale to wina wszystkich pszczelarzy . Te organizacje z którymi miałem do czynienia to hochsztaplerka ,piaskownica albo oba razem . Wiec każdy ma na co zasłużył . Pomyśl tylko o ludziach którzy zmuszeni z tego wyżyć . Jak dobrze jest to niech świadczy że u mnie mało ulowi polikwidowali pszczoły .Ale co tam my jemy kapustę  władza mięso czyli razem gołąbki .... I wieczne zasłanianie się - no bo Unia !!! Ale co sam możesz ? Wyżej nerek nie podskoczysz .

  • Dziękuję 1
Opublikowano
W dniu 29.12.2024 o 12:34, piotrpodhale napisał(a):

Prędzej przy mrozie zejdą niżej, chyba że matka przy obecnej pogodzie już podczerwia. 

Silne rodziny też się nie kwapią ze schodzeniem niżej... 

Niestety, nie poznamy co zrobiłyby by pszczoły, przy odrobinie słoneczka podniosłem daszek to co wisiało delikatnie sprowadziłem na ramki.
Ul jest ewidentnie jakiś rozbiegany, przy byle pogodzie pierwsze próbują gdzieś latać, albo czerwią albo coś z matką. 🤔

Opublikowano
8 minut temu, piotrpodhale napisał(a):

Dlaczego nie poznamy? 

Przecież napisałem - odczepiłem je od daszka :)

Opublikowano
13 minut temu, MAQ napisał(a):

Przecież napisałem - odczepiłem je od daszka :)

Widocznie nie doczytałeś pierwszego mojego wpisu. Uściślę jeżeli przyjdą mrozy minus 8 czy 10 stopni, na razie pogoda dla pszczół bardziej jesienna i sobie baraszkują pod powałką. Jedzenie na tych ramkach na których siedzą jest?

  • Zdezorientowany 1
Opublikowano

Nawet przy nocnych przymrozkach -4/-5 wisiały na daszku, więc nie jestem przekonany czy by zeszły przy większym mrozie.

Wydaje mi się że poczuły resztkę starego plastra na daszku i się tam instynktownie wiązały.
Druga sprawa że dół kłębu sięgał ramek więc chyba tak się odżywiały.

Pokarm jest, widać komórki posklepione od góry.

Opublikowano
49 minut temu, MAQ napisał(a):

więc nie jestem przekonany czy by zeszły przy większym mrozie.

Ludzie , myśli ,przekonania  a gdzie wiedza ? Pszczoły uwiązują kłąb na zimę i nigdzie nie ma w którym miejscu .W dadancie przy wylocie na dole w stronę góry .Z upływem czasu przesuwa się do góry i tyłu ula .Mogą wyjść pod daszek jak mają taką możliwość .Jak zjedzą pokarm , będzie miejsce , przyjdzie mróz to kłąb się zaciśnie i zejdą . Grzebanie łażenie niczego nie pomoże i nie zmieni .Jeśli pszczoły biegają to może być brak matki , jeśli podrywają się do lotu to brak pokarmu . O ile w pierwszym wypadku nic nie zrobisz, to w drugim placek ciasta na powałkę pomoże .Jeśli po paru dniach się uspokoją znakiem tego brakowało i trzeba pilnować .Nie grzebać i nie ryć .Nie baraszkujcie z pszczołami .

  • Lubię 1
Opublikowano
4 godziny temu, MAQ napisał(a):

Nawet przy nocnych przymrozkach -4/-5 wisiały na daszku, więc nie jestem przekonany czy by zeszły przy większym mrozie.

Wydaje mi się że poczuły resztkę starego plastra na daszku i się tam instynktownie wiązały.
Druga sprawa że dół kłębu sięgał ramek więc chyba tak się odżywiały.

Pokarm jest, widać komórki posklepione od góry.

No dokładnie tak to się odbywa jak już napisałem.  kolega daro potwierdza moje wieloletnie obserwacje. Cytuję :

Cytat

 przyjdzie mróz to kłąb się zaciśnie i zejdą . 

  Życzę powodzenia w zimowli i obserwacji pszczół. Ja do tego celu zrobiłem sobie powałki z plexi, przebieg całej zimowli "wędrówka kłębu", zużycie zapasów, wilgoć, są widoczne jak na dłoni. PK

  f4c406e1e042f422med.jpg 

Opublikowano

Wczoraj zaglądałem do losowych rodzin i jest stabilnie nie odbiega on normy. pokarmu sporo. Ostatnie partie wosku się klarują. Zostaje rozpalić w warsztatowym piecu i  zabrać sie za ramki :)

  • Lubię 1
Opublikowano
4 minuty temu, Turqs napisał(a):

Wczoraj zaglądałem do losowych rodzin i

No i po co ? Matka u Ciebie czerwi ? Poczuć trzeba pszczoły ot co . U nie w połowie lutego  kładę dłoń na powałkę ( Dadant) jak jest ciepłą .Jest OK . Jak nie to albo nima co jeść ( pszczoły nie głupie) albo nima matki . Podnoszę ul . Ciężki ok . Lekki podnoszę powałkę jak się podrywają - nie mam papu . Jak nie grzebię . Na samym końcu . Jak to wqwia gdy śpisz a ktoś zapala światło i się pyta - zasnąłeś ?

Opublikowano
22 minuty temu, daro napisał(a):

No i po co ? Matka u Ciebie czerwi ? Poczuć trzeba pszczoły ot co . U nie w połowie lutego  kładę dłoń na powałkę ( Dadant) jak jest ciepłą .Jest OK . Jak nie to albo nima co jeść ( pszczoły nie głupie) albo nima matki . Podnoszę ul . Ciężki ok . Lekki podnoszę powałkę jak się podrywają - nie mam papu . Jak nie grzebię . Na samym końcu . Jak to wqwia gdy śpisz a ktoś zapala światło i się pyta - zasnąłeś ?

Przecież nie rozgrzebywałem rodzin tylko zdjąłem powałko-dach... 

  • Lubię 1
Opublikowano
25 minut temu, daro napisał(a):

Poczuć trzeba pszczoły ot co

Daro musisz poczuć luz i dystans :D

  • Dziękuję 1
  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.