hurriway Opublikowano Czwartek o 20:29 Opublikowano Czwartek o 20:29 Któryś już raz osadzam rój na przestrzeni ostatnich dwóch lat który mi po prostu uciekł. I po osadzeniu korpus jest pełny, a po paru dniach zostają np. marne dwie ramki pszczoły które pilnują ramki z czerwiem które im dałem, a reszta pusta - a było całe. Ktoś spotkał się z badaniami ile pszczół wraca do macierzak ? lub zna inne kwestie związane z tym tematem? Cytuj
gajowy Opublikowano Piątek o 06:27 Opublikowano Piątek o 06:27 Mi ani nikomu ze znajomych to się nie zdarzyło ale ja rójkę na macierzaku ze dwa razy tylko osadziłem. Natomiast mój cioteczny brat złapał koło swojej pasieki dwie rójki, zakładam że swoje. Osadził je w dwóch ulach postawionych obok siebie ale trochę dalej od macierzaków (domniemanych). Twierdzi, że pszczoły z jednej rójki przeszły w większości do drugiego ula z rójką tak że w jednym ulu została garść pszczół a w drugim się zrobiła niemal produkcyjna rodzina... Cytuj
michal79 Opublikowano Piątek o 07:06 Opublikowano Piątek o 07:06 10 godzin temu, hurriway napisał(a): lub zna inne kwestie związane z tym tematem? Czytałem w "Pszczelarstwie", że najlepiej macierzak, z którego wyszedł rój, przestawić, a rójkę ustawić na jego miejscu. Jeśli się chce połączyć z powrotem obie rodziny, to trzeba przełożyć ramki po wyłamaniu mateczników i pszczoły strząsnąć na podest. Cytuj
Madzin Opublikowano Piątek o 07:28 Opublikowano Piątek o 07:28 Ja dwie rojki w tym roku cofnęłam . Wiedziałam z którego wyszły . Złapałam do rojnicy bez ramek . Postawiłam w towarzystwie odkladow . Miałam wrócić je następnego dnia wieczorem ale padał deszcz, wysypalam je dwa dni po zebraniu . W dniu wysypania przygotowałam korpus na dennicy weza plus ramka z czerwiem na to krata , miodnia . Czerw z z obsiadajacymi pszczołami wykorzystałam do zrobienia małych odkladow gdzie podałam matki nu. Wieczorem wysypalam przed ulem na prześcieradło i deskę . Po 30 min wszystko się załadowało . Trzeba dobrze przeglądnąć ramki czy nie wygryzła się matka jakaś rojowa . U mnie jedna wygryzła się na ramce przy przenoszeniu czerwiu. W tym roku te co się wyroily czekały praktycznie do samego końca aż matki zaczynały wychodzić z mateczników …. Cytuj
hurriway Opublikowano Piątek o 12:23 Autor Opublikowano Piątek o 12:23 (edytowane) 5 godzin temu, gajowy napisał(a): rójkę na macierzaku ze dwa razy tylko osadziłem. nie chodziło mi o osadzenie rójki w macierzaku, tylko normalnie w innym ulu na tej samej pasiece co macierzak. Któryś raz już widzę że ilość pszczoły wsypanej z rójki nie zgadza się potem z tym co zostaje. Ewidentnie gdzieś uciekają potem - to gdzieś zakładam że do macierzaka wraca Edytowane Piątek o 12:24 przez hurriway Cytuj
mirek. Opublikowano Piątek o 14:21 Opublikowano Piątek o 14:21 1 godzinę temu, hurriway napisał(a): Ewidentnie gdzieś uciekają potem - to gdzieś zakładam że do macierzaka wraca dokładnie jak piszesz podobnie jest z odkładami na tym samym toczku dlatego do odkładów sypie sporo pszczoły z miodni Cytuj
Tadek11 Opublikowano Piątek o 17:50 Opublikowano Piątek o 17:50 5 godzin temu, hurriway napisał(a): nie chodziło mi o osadzenie rójki w macierzaku, tylko normalnie w innym ulu na tej samej pasiece co macierzak. Któryś raz już widzę że ilość pszczoły wsypanej z rójki nie zgadza się potem z tym co zostaje. Ewidentnie gdzieś uciekają potem - to gdzieś zakładam że do macierzaka wraca Oczywiście , część pszczół zawsze wróci do macierzaka , zwłaszcza tych lotnych starych , ale młode pozostaną w większym procencie , poza tym może nie zawsze odpowiadać im nowe lokum jakie załatwi im pszczelarz albo za ciasne lub za duże i sama węza , albo zapach nieodpowiedni itd. Przyczyn może być wiele i z powrotem na drzewo , miałem takie przypadki że ten sam rój dwa razy osadzałem z drzewa do jednego ula p podkarmiłem i syrop wypiły i następnego dnia znowu uciekły na drzewo i jak przyjechałem do pasieki to już poleciał w siną dal. O tym, że trzeba dla zachęty wstawić ramkę lub dwie z czerwiem odkrytym z macierzaka lub innego ula , to chyba wiesz. Cytuj
MAQ Opublikowano Piątek o 19:56 Opublikowano Piątek o 19:56 To ciekawe co piszecie, ja myślałem że pszczoły po rójce "zapominają" o starym domu. Nie osadzam wielu rojów, ale nie zauważyłem żeby ilościowo był duży ubytek. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano wczoraj o 05:09 Opublikowano wczoraj o 05:09 16 godzin temu, hurriway napisał(a): nie chodziło mi o osadzenie rójki w macierzaku, tylko normalnie w innym ulu na tej samej pasiece co macierzak. Któryś raz już widzę że ilość pszczoły wsypanej z rójki nie zgadza się potem z tym co zostaje. Ewidentnie gdzieś uciekają potem - to gdzieś zakładam że do macierzaka wraca Przypadek o którym piszesz kiedy dzień po osadzeniu rójki pozostaje tylko garść pszczół w ulu , to najczęściej jest rój w którym są dwie (lub więcej) młode matki . Osadzasz np 5 kg. pszczół , a po kilku (kilkunastu) godzinach jedna z matek zabiera większość pszczół rojowych ze sobą i odlatuje w siną dal . Nie do macierzaka ! W ulu pozostaje 1-2 ramki obsiadane pszczół . A często jest to wręcz garstka . Kiedyś po kilku podobnych przypadkach w krótkim odstępie czasu osadziłem rój przez pomost zakratowując wejście do ula kratą odgrodową. Na kracie znalazłem 3 matki . 2 zabrałem, a jedną wpuściłem do ula . Wtedy pomogło . Dodam , że przez kratę pszczoły mniej chętnie wchodzą do ula i trzeba je dłużej poganiać dymem. Dlatego też w większej pasiece zazwyczaj nie ma czasu na takie zabawy . I jeszcze jedno ... To są młode matki. Krata nie zawsze zagwarantuje , że matki pozostaną przed kratą. Niektóre mogą być tak szczupłe , że się przecisną ! 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.