boddan Opublikowano 14 Listopada 2017 Opublikowano 14 Listopada 2017 Piotrpodhale ma rację o tej porze pszczoły powinny mieć spokój. Z tym, że buckfast tak może się zachowywać po prostu jest mu za gorąco, bo ich jest dużo. Ja mam tak w całej pasiece jeśli chodzi o buckfasta. Ale, krainki podobnie z tym, że są mało aktywne. Moje pasieki są dość specyficzne, bo usytuowane między dwoma jeziorami Otmuchowskim i Kozielskim. Nauczyłem się z tym żyć. Co nie oznacza, że klimat nie potrafi przymrozić a wichura drzewa powyrywać z korzeniami. ...............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 14 Listopada 2017 Opublikowano 14 Listopada 2017 Piotrpodhale ma rację o tej porze pszczoły powinny mieć spokój. Z tym, że buckfast tak może się zachowywać po prostu jest mu za gorąco, bo ich jest dużo. Ja mam tak w całej pasiece jeśli chodzi o buckfasta. Ale, krainki podobnie z tym, że są mało aktywne. Moje pasieki są dość specyficzne, bo usytuowane między dwoma jeziorami Otmuchowskim i Kozielskim. Nauczyłem się z tym żyć. Co nie oznacza, że klimat nie potrafi przymrozić a wichura drzewa powyrywać z korzeniami. ............................................................................................................... Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
Michał Opublikowano 15 Listopada 2017 Opublikowano 15 Listopada 2017 Mnie korciło w weekend zajrzeć, czy jest czerw, ale pogoda za kiepska. Będę jeszcze polewał roztworem kwasu szczawiowego, więc jakoś muszę wybadać, czy nie ma czerwiu. Cytuj
Xpand Opublikowano 15 Listopada 2017 Opublikowano 15 Listopada 2017 Macie szczęście, że tak szybko sezon kończycie - u mnie jeszcze trwa do wyciągnięcia pasków z tymolem (dobijanie warrozy z pod zasklepu - oczywiście znam optymalne temperatury do podawania tymolu). Dziś wyciągałem tylko wkładki dennicowe po włożeniu 10 dni temu pasków. U mnie w okolicy popadały/osłabły ludziom pszczoły. Cześć straciła wszystko przed zimą - moim zdaniem warroza/wirusy na 95%. Jak dla mnie rok obfity w warrozę, wbrew temu co na forach czytałem. Ciekawy jestem, czy istnieje podobna korelacja z jakimś czynnikiem u warrozy, jak u kleszczy. Chodzi mi o ich wysyp po 2 latach od synchronizacji dębów, czyli 2018r. Cytuj
Brzytwiarz Opublikowano 15 Listopada 2017 Opublikowano 15 Listopada 2017 A ja uważam że kolejny raz padaja pszczoły jak coś wisi w powietrzu. http://niezalezna.pl/208207-radioaktywny-oblok-nad-europa-pochodzil-z-rosji-lub-kazachstanu-moskwa-nic-nie-wiemy-o-wypadku Cytuj
MAZI Opublikowano 25 Listopada 2017 Opublikowano 25 Listopada 2017 Wyniki wczorajszego/dzisiejszego odymiania Apiwarolem - osyp od zera do kilkunastu sztuk. Chyba nie jest źle :-) W pasiece porządki zrobione, trawa skoszona, dzisiaj posadziłem jeszcze 3 wierzby i 4 śnieguliczki, wykopałem 4 dołki pod lipy. Teraz tylko skończyć zabawę z woskiem i pozbijać jakieś 400 ramek - to plan na ten rok :-) 1 Cytuj
Xpand Opublikowano 25 Listopada 2017 Opublikowano 25 Listopada 2017 MAZI widać, że dbasz o zwalczanie warrozy Ja przedwczoraj sadziłem kilka owocowych, głównie śliwy, śliwo-nektarynki, czereśnio-wiśnie i tego typu. Rozsiewałem też nasiona z mojego przegorzanu kulistego. Pokosiłem też poletko z miętą i lebiodką pospolitą oraz serdecznikiem pospolitym. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 25 Listopada 2017 Opublikowano 25 Listopada 2017 Ja dzisiaj wykorzystałem sprzyjającą pogodę i jeszcze udało się zdezynfekować pasieczysko,a myślałem że już się nie uda.Teraz czekamy na zimę.PK 1 Cytuj
Emik3 Opublikowano 26 Listopada 2017 Opublikowano 26 Listopada 2017 W pasiece porządki zrobione, trawa skoszona, dzisiaj posadziłem jeszcze 3 wierzby i 4 śnieguliczki, wykopałem 4 dołki pod lipy. Teraz tylko skończyć zabawę z woskiem i pozbijać jakieś 400 ramek - to plan na ten rok :-) To ja chyba inny kaliber mam bo posadziłem w październiku 140 śnieguliczek, zrobiłem sobie żywopłot. Dodatkowo znajomy lokalny pszczelarz mi powiedział, że nie warto sobie głowy zawracać, żeby pszczołom pomocniczo siać poletka 20x20 metrów roślin pyłko czy miododajnych bo potem pszczoły siedzą na tych roślinach pomimo tego, że wszystko pozbierane zamiast szukać większego pożytku. Czy ty prawda nie wiem, wiosną wysieję przegorzan, żeby mieć pewniejsze wschody, tylko nie mam pojęcia ile nasion na m2 Cytuj
lalux5 Opublikowano 26 Listopada 2017 Opublikowano 26 Listopada 2017 . Dodatkowo znajomy lokalny pszczelarz mi powiedział, że nie warto sobie głowy zawracać, żeby pszczołom pomocniczo siać poletka 20x20 metrów roślin pyłko czy miododajnych bo potem pszczoły siedzą na tych roślinach pomimo tego, że wszystko pozbierane zamiast szukać większego pożytku. Czy ty prawda nie wiem, Najlepiej czekać jak ktoś zasieje No to niech On zasieje areał odpowiedni., zeby miały ,, większy" pożytek 1 Cytuj
Xpand Opublikowano 26 Listopada 2017 Opublikowano 26 Listopada 2017 Ja się spotkałem nawet z przytykami w moją stronę - po co ja tyle sadzę i sieje tych roślin? Przecież inni pszczelarze nie sadzą i też mają pszczoły ... 3 Cytuj
MAZI Opublikowano 26 Listopada 2017 Opublikowano 26 Listopada 2017 To ja chyba inny kaliber mam bo posadziłem w październiku 140 śnieguliczek, zrobiłem sobie żywopłot. Dodatkowo znajomy lokalny pszczelarz mi powiedział, że nie warto sobie głowy zawracać, żeby pszczołom pomocniczo siać poletka 20x20 metrów roślin pyłko czy miododajnych bo potem pszczoły siedzą na tych roślinach pomimo tego, że wszystko pozbierane zamiast szukać większego pożytku. Czy ty prawda nie wiem, wiosną wysieję przegorzan, żeby mieć pewniejsze wschody, tylko nie mam pojęcia ile nasion na m2 Ja Ci dam kaliber. W tym roku posadziłem 20 lip, 30 śnieguliczek, 30 wierzb, 8 robinii, 1 jarzębinę. W ciągu 3 lat wyjdzie coś około 40 lip (przyjętych, bo drugie tyle zniszczyły sarny), 15 leszczyn, 50 karagan, 20 amorfy, 600 krokusów, 30 śnieguliczek, 40 wierzb itd. itp. Około 60 lip rośnie w szkółce (czekam aż osiągną 1,5m - wtedy łatwiej założyć osłonkę, 20 wierzb, kilka krzaków moszenki, głogów, klon polny). W doniczkach kolejne 10 lip, 10 jaworów, wierzby itd... W tym roku dosadzę jeszcze lipy, krokusy, przebiśniegi i szafirki. A codo znajomego pszczelarza - szkoda słów. Też mam takich pajaców co się śmieją, że sadzę lipy... Tylko, że mi przeżywa zimę 99% rodzin, a im 50%... Ja kupuję nasiona na poplon, a oni karmią w lutym... 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.