Tadek11 Posted January 6, 2018 Posted January 6, 2018 Zastanawiam się nad założeniem poletka lawendowego ? Nie jakiejś wielkiej plantacji ale kilkanaście czy kilkadziesiąt krzaków na początek , a wiem że jest ona też i pożytkiem pszczelim i to w drugiej połowie sezonu i jej wydajność jest obliczana na około 250 kg/ha. Oczywiście to nie moje zdjęcie tylko z netu Na razie zamówiłem nasiona i będę próbował przygotować rozsadę w skrzynkach a trzeba to zacząć już w lutym więc odpowiednia pora Czy macie jakieś doświadczenia z uprawą lawendy pod kątem pszczelarstwa ? Ja mam kilka krzaczków lawendy i trzeba przyznać że jest przez cały czas kwitnienia oblatywana przez pszczoły i trzmiele. Pozdrawiam Tadek Quote
bogor Posted January 6, 2018 Posted January 6, 2018 Kiedyś córka będąc w Chorwacji kupiła słoiczek miodu lawendowego. Wyjątkowo mi nie smakował.Ale to rzecz upodobań. Niektórych upaja zapach świeżo zdjętych skarpet. 1 Quote
Robi_Robson Posted January 6, 2018 Posted January 6, 2018 6cichy powinien coś wiedzieć .Nie tylko dlatego , że niedaleko pasieki ma największe w Polsce Lawendowe Pole w Nowym Kawkowie, ale ze względu na wykonywany zawód .. .Może się podzieli wiedzą ? Quote
Tadek11 Posted January 6, 2018 Author Posted January 6, 2018 Nie znam walorów smakowych miodu lawendowego ? Więc dlatego pytam ? Jeżeli ocenię że mi nie smakuję , to przemyślę projekt i może się z niego częściowo wycofam ? ale nie całkowicie bo inne aspekty poza pszczelarskie lawendy mi odpowiadają Pozdrawiam Tadek Quote
bogor Posted January 6, 2018 Posted January 6, 2018 Z tego co wiem to lawenda ma nieocenione walory jak się komuś zadomowią mole w szafie,ewentualnie jako substancja zapachowa do wielu innych celów. Jeśli chodzi o miód to nie chciał bym go nawet za darmo. 1 Quote
Tadek11 Posted January 6, 2018 Author Posted January 6, 2018 Z moich kalkulacji i tak nie będzie to ewentualnie miód towarowy ? Więc zaryzykować można , bo inne walory przemawiają za ? Zobaczymy ??? Pozdrawiam Tadek Quote
Robi_Robson Posted January 7, 2018 Posted January 7, 2018 Z moich kalkulacji i tak nie będzie to ewentualnie miód towarowy ? Więc zaryzykować można , bo inne walory przemawiają za ? Zobaczymy ??? Pozdrawiam Tadek Jak nie będzie hektarów lawendy , to i tak "pójdzie w wielokwiat" . Więc nie ma problemu . A wielokwiat może wyjść ciekawy . Quote
sok_mir Posted January 7, 2018 Posted January 7, 2018 Witajcie Z tego co pamietam to nasiona trzeba przemrozic bo inaczej nie wzejda. Ja tak robilem w ubieglym roku i cos tam mi wzeszlo , ale szalu nie bylo, szybciej jest kupic kilka dorodnych sadzonek i robic rozsade, ale to zalezy jaki areal chcesz obsiac. Co do miodu to szalu nie ma, miod jak miod, jeden lubi corke ,drugi lubi matke. Kilka tygodni temu szefowa byla u corki gdzies w okolicach Prowansji i przywiozla mi sloiczek miodu lawendowego. Nie moge powiedziec zeby byl super, ale tez nie moge powiedziec ze byl do niczego. Pozdrawiam 1 Quote
Kosut Posted January 8, 2018 Posted January 8, 2018 Tadek możesz zdradzić gdzie kupowałeś nasiona lawendy, bo chyba zainteresuję się nią ze względów zapachowo-ozdobnych. Quote
Tadek11 Posted January 12, 2018 Author Posted January 12, 2018 Tadek możesz zdradzić gdzie kupowałeś nasiona lawendy, bo chyba zainteresuję się nią ze względów zapachowo-ozdobnych. Sklep Świat Kwiatów https://sklep.swiatkwiatow.pl/ Ale pewnie można kupić i w innych sklepach czy jakichś supermarketach tylko nie wiadomo jak z siłą kiełkowania może być ?? Ale można też uprawiać przez ukorzenianie sadzonek zielonych pozyskanych z istniejących już dużych roślin lawendy w ogrodzie https://youtu.be/RcbwkWLExlg Za lawendą przemawia też fakt że kwitnie ona przez prawie dwa miesiące i to w okresie u nas bez pożytkowym i jest odporna na niedobór wody w glebie. Pozdrawiam Tadek Quote
Beeman Posted January 12, 2018 Posted January 12, 2018 Witajcie Z tego co pamietam to nasiona trzeba przemrozic bo inaczej nie wzejda. Ja tak robilem w ubieglym roku i cos tam mi wzeszlo , ale szalu nie bylo, szybciej jest kupic kilka dorodnych sadzonek i robic rozsade, ale to zalezy jaki areal chcesz obsiac. Co do miodu to szalu nie ma, miod jak miod, jeden lubi corke ,drugi lubi matke. Kilka tygodni temu szefowa byla u corki gdzies w okolicach Prowansji i przywiozla mi sloiczek miodu lawendowego. Nie moge powiedziec zeby byl super, ale tez nie moge powiedziec ze byl do niczego. Pozdrawiam Witam. "Oczywiście można sadzić też gotowe sadzonki, jednak nasze doświadczenie wskazuje, że są mniej odporne od wysianych samodzielnie. Może chodzi o to, że większość dostępnych w sprzedaży sadzonek pochodzi z zagranicy, z podgrzewanych tuneli foliowych? Gdy taka lawenda trafi do nas, a potem doświadczy śniegu i mrozu – często bywa tak, że wiosną znajdziemy tylko wyschnięty, bezlistny kikut". Wiecej na temat na stronie http://lawendowepole.pl/uprawa-lawendy/ W listopadzie bylem w Prowencji niestety to nie czas na lawende i pszczoly ( przez trzy tygodnie widzialem tylko jedna pszczolke) Powodzenia. Quote
Tadek11 Posted January 12, 2018 Author Posted January 12, 2018 Witam. "Oczywiście można sadzić też gotowe sadzonki, jednak nasze doświadczenie wskazuje, że są mniej odporne od wysianych samodzielnie. Może chodzi o to, że większość dostępnych w sprzedaży sadzonek pochodzi z zagranicy, z podgrzewanych tuneli foliowych? Gdy taka lawenda trafi do nas, a potem doświadczy śniegu i mrozu – często bywa tak, że wiosną znajdziemy tylko wyschnięty, bezlistny kikut". Wiecej na temat na stronie http://lawendowepole.pl/uprawa-lawendy/ W listopadzie bylem w Prowencji niestety to nie czas na lawende i pszczoly ( przez trzy tygodnie widzialem tylko jedna pszczolke) Powodzenia. Masz rację czytałem to i dlatego kupuję nasiona i będę samemu robił posadę Quote
Tadek11 Posted February 4, 2018 Author Posted February 4, 2018 Dla chcących spróbować uprawiać lawendę przypominam że nadeszła już pora zacząć proces stratyfikacji nasion lawendy Ja wykonałem to wg : Garstkę drobnego – przesianego przez sito – piasku wsypać do garnuszka, zalać wodą i zagotować, by został w ten sposób wysterylizowany. Po ostygnięciu odlewamy wodę, przekładamy mokry piasek do filiżanki, wsypujemy nasionka, mieszamy, nakrywamy bawełnianą lub lnianą szmatką i zabezpieczamy całość talerzykiem, wkładamy do lodówki na górną półkę, na miesiąc.Co jakiś czas zaglądamy do nasionek, delikatnie mieszamy, ewentualnie dolewamy nieco wody, gdyby mieszanina zanadto wysychała. Najlepiej zrobić to wszystko na początku lutego.Ten proces nosi nazwę stratyfikacji – niektóre rośliny potrzebują przechłodzenia, które da im sygnał do życia i wzrostu. Pozdrawiam Tadek Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.