Tajden Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Witam Pszczelarskie Koleżeństwo... Tytuł tego artykułu na wyrost napisałem "Rozwój pakietów"... Bo jakie ja mogę mieć doświadczenie, po jednorazowym zakupie 10 pakietów pszczół? Prawie żadne. Jedno zauważyłem dokładnie... Że nie wolno ustawiać uli blisko siebie, bo pszczoły z pakietów bardzo błądzą. I chociaż każdy pakiet miał tą samą ilość pszczół (1 kg), to przez błądzenie pszczół, każdy ul, po "przeprowadzce, miał inną ich ilość. Szczególnie w jednym ulu Dadanta, zgromadziła się spora ilość pszczół, do tego stopnia, że po 6 tygodniach, zgromadziły 5 kg miodu, idealnie poszytego na całość ramek. No i wyciągnąłem z tego wniosek, że gdyby każdy pakiet zawierał 2 kg pszczół, a nie 1 kg, to miód pszczoły "dają" pszczelarzowi "od ręki"... No i doskonale podpowiedzieli Koledzy, że susz niepotrzebny, tylko dużo ramek z samą węzą. Pszczoły z taką żarliwością wypacają węzę, że po skończeniu wyciągania komórek z obydwóch stron, porzucają je, bo nie są im potrzebne do zagospodarowywania!!! To jest wręcz niesamowite! Mam w domu masę ramek z suszem, który wypracowały pszczele pakiety, które to zużyję w następnym roku. No i ta sama rodzina pszczela, która dała po 6 tygodniach miód, w ostatnich dniach sierpnia dała mi 5 kg miodu ze spadzią. Nigdy nie miałem jeszcze tego miodu. Niestety, to spadź liściasta... A miód w słoikach tak czarny, że muszę przekonywać klientów, że naprawdę, nie dodawałem czarnej farbki. Pozdrawiam... Cytuj
Xpand Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Ja najbardziej lubię pakiety To jest najzdrowsza metoda powiększania pasieki. Ostatnio próbowałem pościeśniać moje pakiety ~1,5kg utworzone w okolicy 10 lipca. Jest tyle czerwiu zasklepionego, że musiałem czasami zostawić 18 ramek, czyli o 2 za dużo jak chciałem. Czerw zwykle był na 7-11 ramkach - zauważyłem różnice w sile spowodowane lokalizacją pasiek. Jeden lub dwa miałem zrobione z mniejszej ilości pszczół, to tam było słabiej z czerwiem, ale ogólnie fajnie się bujają. Oczywiście na początek dostały 4 ramki z pokarmem (takie średnio nabite) + paski węzy mojej produkcji. Karmiłem 0,9l. Wrzesień ma być ciepły, więc jestem dobrej myśli Cytuj
kri Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 niestety to by było jak byś miał spadź z modrzewia Cytuj
Tadek11 Opublikowano 1 Września 2018 Opublikowano 1 Września 2018 Ja najbardziej lubię pakiety To jest najzdrowsza metoda powiększania pasieki. Ostatnio próbowałem pościeśniać moje pakiety ~1,5kg utworzone w okolicy 10 lipca. Jest tyle czerwiu zasklepionego, że musiałem czasami zostawić 18 ramek, czyli o 2 za dużo jak chciałem. Czerw zwykle był na 7-11 ramkach - zauważyłem różnice w sile spowodowane lokalizacją pasiek. Jeden lub dwa miałem zrobione z mniejszej ilości pszczół, to tam było słabiej z czerwiem, ale ogólnie fajnie się bujają. Oczywiście na początek dostały 4 ramki z pokarmem (takie średnio nabite) + paski węzy mojej produkcji. Karmiłem 0,9l. Wrzesień ma być ciepły, więc jestem dobrej myśli Najzdrowsza , bo przerwany jest łańcuch rozmnażania warozy i rodzina startuje jakby od zera jak się ją zasiedli na węzie i w odkażonym ulu i takiej rodzinie niegroźna jest waroza jeszcze w tym roku ? Ale trzeba być czujnym żeby nie naniosły czegoś z sąsiednich uli czy pasiek ????? niestety to by było jak byś miał spadź z modrzewia U mnie w okolicy pasieki jest niedaleko kilka drzew modrzewia , nawet sporych , ale nie zauważyłem żeby nosiły z nich spadź Cytuj
Pawo171 Opublikowano 1 Września 2018 Opublikowano 1 Września 2018 No, pakiety to fajna sprawa . Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 1 Września 2018 Opublikowano 1 Września 2018 U mnie w okolicy pasieki jest niedaleko kilka drzew modrzewia , nawet sporych , ale nie zauważyłem żeby nosiły z nich spadź U mnie na podwórku modrzew (30m. od pasieki) czasem aż huczy .. ale od os . Pszczoły go całkowicie ignorują . Może w większych skupiskach tycch drzew byłoby inaczej !? Cytuj
Bohtyn Opublikowano 2 Września 2018 Opublikowano 2 Września 2018 Według mnie to w naszym klimacie wątpliwa jest korzyść z pakietów, nie kalkulują się. Widać to w pierwszym poście: Na 10 kupionych pakietów zaledwie jeden trafił się z odpowiednim składem wiekowym pszczół, albo była to naturalna rójka.. Reszta podejrzewam były ze starej pszczoły, która szybko się wyprztykała, i osłabione nie dały rady zagospodarować odbudowanych przez siebie ramek. Teraz pewnie ledwie zipią i nie wiadomo czy doczekają wiosny. Zresztą w Naszym Kraju w lipcu 1 lub 2kg pszczół w rodzinie pszczelej to na dwa tygodnie, bo w lipcu codziennie z 1 ula ginie średnio 1000 pszczół, dobrze że lęgnie się wtedy ok 1400. Ale w lipcu to 5 lub 6 kg pszczół w ulu może dać jakąś radość i korzyść. Tak ,że tradycyjnymi starymi metodami można uzyskać 100krotnie większy zysk z pszczółek. Jak już nie raz pisałem odkłady i pakiety to są dobre, ale na sprzedoj, ale, ale z ich sprzedaży dodatkowo zwiększają dochody w tradycyjnych starych metodach hodowli pszczół. Pisząc o starych metodach mam na myśli doświadczenie, cierpliwość, wiedzę i jeszcze pamięć. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 2 Września 2018 Opublikowano 2 Września 2018 Bohtynie tu nie chodzi o to czy pakiet się opłaca czy nie , bo wiadomo , że na ten , czy bieżący sezon , to raczej nie , ale dla powiększających pasiekę po upadku zimowym , to jest jakaś szansa na jej odbudowę I dobrze jak pszczelarz ma jeszcze czym zasilić taką rodzinę latem . Poza tym kupowanie pszczół na wagę na kilogramy , jak śliwek też mnie się nie podoba i tu się z Tobą zgadzam . Ale teraz mamy inne pszczoły niż kiedyś , bardziej plenne i lato coraz dłuższe , więc jest większa szansa na powodzenie. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Bohtyn Opublikowano 3 Września 2018 Opublikowano 3 Września 2018 Można i tak, i tak. Kto bogatemu zabroni. ??? Pszczoły i tak muszą sobie z takimi jakoś poradzić. Ja raczej jestem emeryt-skrobek. W 2017r na wiosnę przed operacją sprzedałem całą pasiekę, zostało mi dwie i pół rodzinki. Wziąłem wtedy za pszczoły kupę kasy, a dziś po 1,5 roku mam już 12 rodzin, bez kupowania pszczół. Dodatkowo w lipcu jedną rodzinę sprzedałem początkującemu za 250zł. (Była to rójka z młodą matką zasilona po rozpoczęciu czerwienia 3 r krytego czerwiu). Coś też w tym roku od pszczół uzyskałem, napisałem o tym gdzie indziej. Wydałem kasę nie żałując tylko na węzę, cukier, nowe ramki i nowy podkurzacz oraz matki i leki na dofinansowanie. Można też i tak. Aha wydałem też kasę na lektury - i rękopisy też. Nawet koszty wyjazdu do Bałtowa, zwrócił mi sprzedany tam kit. Cytuj
Xpand Opublikowano 3 Września 2018 Opublikowano 3 Września 2018 (edytowane) Bohtyn Czyli ani pakiet, ani odkład to nie jest dobra forma rozmnażania pszczół? To jak rozmnażać pszczoły? Rójkami? Zdajesz sobie sprawę, że matka rojowa będzie miała tendencje do rójek? Rójka jest wrogiem pszczelarza i moim zdaniem trzeba dążyć do hodowli pszczół, które mają bardzo ograniczone tendencje do rójek, przy prawidłowym prowadzeniu rodziny. Sprowadzając sprawę do pieniędzy, o których wspominasz i 100-krotnie większym zysku ze "starych metod", to poprzez rójkę jesteś w plecy z kasą na miodzie i cała rodzina jest rozchwiana, gdy przy odpowiedniej gospodarce oraz genetyce mogłaby stukać miód i czerw na pakiety/odkłady. Jeżeli masz ochotę, to możemy podyskutować na temat starzenia się pszczół, sposobach na manipulację wiekiem i odmładzania pszczół. Napiszę inaczej, pakiet stworzony w 100% ze starej pszczoły będzie sobie lepiej radził od pakietu 50% młodej i 50% starej pod względem średniej długości życia. Młode pszczoły są kluczowe w starzeniu się "dojrzałych" pszczół. Oczywiście jest to złożony i wielowątkowy proces, bardzo to uprościłem. Wiesz, że najprawdopodobniej pszczołę letnią można "przerobić" na zimową i wydłużyć jej życie do 5-8 miesięcy? Nadmienię tylko, że często pszczoły zazimowane na 5 ramkach wlkp, z młodą matką, doganiają, żeby nie napisać prześcigają rodziny zazimowane trochę mocniej. Z czystej ciekawości zapytam ile średnio waży kłąb zimowy pszczół, które Ty zimujesz? Edytowane 3 Września 2018 przez Xpand 1 Cytuj
Bohtyn Opublikowano 4 Września 2018 Opublikowano 4 Września 2018 Xpand nie ma co dyskutować, bo jak prześledzisz moje posty i przeliczysz wydajność, to przez tydzień się będziesz jąkał. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 5 Września 2018 Opublikowano 5 Września 2018 Nie sztuką jest pszczelarzyć-wirować kilogramy jeśli jest urodzajny rok i full wolnego czasu!!!!,wtedy wszystko się układa jak w bajce,pszczoły odbudowują bez problemu węzę,matki przyjmują "z ręki",pszczół w ulach jest na odkład,na rójkę itd...Spróbujmy w złym roku przy niesprzyjającej pogodzie stworzyć z każdej rodziny odkład,odbudować korpus węzy,poddać matki,doglądnąć pszczół na wywózce i jeszcze na etat do roboty.A co jeżeli przyjdzie kilka lat że nie będzie rójek,pasieka na wymarcie? czy kupować pszczoły?bo przecie odkładów nie wolno...PK Cytuj
Bohtyn Opublikowano 5 Września 2018 Opublikowano 5 Września 2018 Jest jeszcze takie coś jak; Dzielenie na pół lotu , lub odkład na zapasowym uczęszczanym wylotku. W tym roku wyroił się tylko jeden, dwa razy, specjalnie sprowokowany. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.