Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pleśń


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Kupiłam w tym roku swoje pierwsze 3 rodziny razem z ulami (warszawskie poszerzane, leżaki). Tydzień temu przewoziliśmy ule na miejsce docelowe. Pszczelarz od którego je braliśmy mówił, żeby do nich na razie nie zaglądać bo jeszcze jest za zimno-zrozumiałe.  Dziś było ok.14 stopni i mocny wiatr, więc bałam się robić "przegląd", ale zajrzałam pod dach -  bez grzebania w gnieździe. I tutaj zmierzam do swojego problemu, otóż za słomianą kratą wisiało kilka ramek, na moje oko z pleśnią... Wyjęłam te ramki, ale nie wiem co mam sobie o tym myśleć. Co zrobić z tymi ramkami. Załączam zdjęcia i proszę o podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego z zakupem nie trzeba się spieszyć 

ja jak kupowałem to już w lutym bym kupił tak mi piliło

ale sprzedający kazał czekać do ciepła i wspólnego przeglądu 

dzięki temu sprzedający uczciwy i pewny co sprzedaje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja takie ramki przetapiam. Dodam tylko, że nie kupił bym rodzin z takimi ramkami. Można zapytać ile kosztowała taka rodzina i w jakiej sile jest?

500zł, ramek w gnieździe jest 8, o sile nic nie powiem bo nie wyciągałam, zajrzałam tylko pod beleczki odstępnikowe. A te zapleśniałe wisiały po drugiej stronie ula

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego z zakupem nie trzeba się spieszyć 

ja jak kupowałem to już w lutym bym kupił tak mi piliło

ale sprzedający kazał czekać do ciepła i wspólnego przeglądu 

dzięki temu sprzedający uczciwy i pewny co sprzedaje 

Ma Pan rację-pośpiech to nic dobrego. Pasieka sprzedającego jest oddalona od mojej o jakies 2 km, dlatego chciałam przewieść ule tuż po zimie. Sprzedający wspomniał o wspólnym przeglądzie jak bedzie cieplej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pytanie dlaczego nie jedziesz do sprzedawcy i nie umawiasz się na przegląd , skoro obiecał Ci wspólny przegląd ? Może coś na to zaradzi , jakaś rękojmia chyba należy Ci się za taką cenę . Może chociaż wymieni Ci ramki spleśniałe na wolne od pleśni i razem ocenicie siłę rodzin ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pytanie dlaczego nie jedziesz do sprzedawcy i nie umawiasz się na przegląd , skoro obiecał Ci wspólny przegląd ? Może coś na to zaradzi , jakaś rękojmia chyba należy Ci się za taką cenę . Może chociaż wymieni Ci ramki spleśniałe na wolne od pleśni i razem ocenicie siłę rodzin ?

Pozdrawiam

Pogoda na przegląd będzie pewnie za jakieś 2-3 tygodnie i wtedy zrobimy go razem. Pytam tutaj bo równie dobrze sprzedawca może mi powiedzieć co chce, skoro się nie znam np.  że tak czasem się zdarza, że to nie szkodzi pszczołom Itp. Wolę znać opinię kilku osób

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedający pewnie nie miał miejsca w magazynku i zwężając gniazda wystawił po prostu ramki za zatwór .
To oczywiste , że w takich warunkach pierzga za zatworem zapleśnieje .
Nie jest powiedziane , że rodziny i plastry w gnieździe są do kitu .
Mimo wszystko to mógł być dobry zakup .
Ramki za zatworem i tak były pewnie niejako "gratisem" .
Po ich kolorze sądzę , że w gnieździe nie będzie starych , czarnych, zapleśniałych  plastrów .
Trzeba czekać aż będzie 16 stopni i zrobić przegląd gniazda . Wtedy wszystko będzie wiadomo .
Trzymam kciuki , żeby wszystko było ok.

Ja też takie zapleśniałe ramki przetapiam.
Ale w pewnym sensie Daro ma rację .
Susz , to skarb pszczelarza . Szczególnie na początku pszczelarzenia .

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedający pewnie nie miał miejsca w magazynku i zwężając gniazda wystawił po prostu ramki za zatwór .

To oczywiste , że w takich warunkach pierzga za zatworem zapleśnieje .

Nie jest powiedziane , że rodziny i plastry w gnieździe są do kitu .

Mimo wszystko to mógł być dobry zakup .

Ramki za zatworem i tak były pewnie niejako "gratisem" .

Po ich kolorze sądzę , że w gnieździe nie będzie starych , czarnych, zapleśniałych  plastrów .

Trzeba czekać aż będzie 16 stopni i zrobić przegląd gniazda . Wtedy wszystko będzie wiadomo .

Trzymam kciuki , żeby wszystko było ok.

 

Ja też takie zapleśniałe ramki przetapiam.

Ale w pewnym sensie Daro ma rację .

Susz , to skarb pszczelarza . Szczególnie na początku pszczelarzenia .

Dokładnie, można te ramki określić jako "gratis", nie będę nawet się upominać o wymianę bo mogłoby tam ich w ogóle nie być. Tych dodatkowych ramek było chyba 10 z czego 4 takie nieciekawe, a reszta wyglądała dobrze, nawet nie były bardzo ciemne. Dzięki za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam rację . Pszczoły w naturze żyją , żyły w spróchniałych drzewach gdyby bały się spleśniałych plastrów nie było by ich na ziemi. Czarnych nie warto ratować , choć jak wyciągać rójkę to nie ma lepszych . Położysz na spadłe w trawie pszczoły , podnosisz i masz wszystkie na takim plastrze.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie . Dodam że pierwszy antybiotyk - penicylina powstał z pleśni. Nie doradzam wkładania zafajdanych plastrów odchodami po nozemie.

Nie polecam plastrów po spadłych chorych rodzinach, jak się zaczyna i nie wie z jakich powodów spadła rodzina  . Takie plastry się topi .

P.S. w zeszłym sezonie wyciągałem spod podłogi rójkę a że było gorąco i nie bardzo matka chciała przejść , wsadziłem dodatkowo plaster ze spleśniałą pierzgą . Wyszorowały aż wióry leciały . Rójka przezimowała  w zdrowiu . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daro, a czarne, stare wiele lat zaczerwiane ramki wycofujesz z pasieki? Bo dawniej, gdy pszczoły żyły jeszcze w kłodach to one ich raczej nie wycofywały? W związku z tym nie trzeba takich przetapiać tylko używać ile wlezie. Sorki ale podejście, że kiedyś pszczoły dawały sobie radę ze wszystkim jest tak samo aktualne jak podejście, że kiedyś nie było internetu i ludziom żyło się często lepiej niż teraz. Rób jak chcesz ale ja zapleśniałe zawsze będę wycofywał. Tak samo jak te czarne.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare ramki w barciach wycofywał barciak . Wiesz co to ?

Takie coś co wydziela takie kwasy że żrą drewno , o poliuretanie nie wspomnę. Moje upadki nie przekraczają 10 % . W tym roku 0 .

A co kto ma robić jego sprawa , czyje małpy tego cyrk .

Kiedyś i dziś bez gogle maps , nawigacji wszędzie trafię szybciej niż syn z tymi ustrojstwami . Bez komórek z kuplami zawsze się o czasie spotykaliśmy . Korzystam i ja ze zdobyczy ale nowoczesność nie wyskrobała mi mózgoczaszki . Bo to co tam jest więcej warte niż różne apki. :D;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare ramki w barciach wycofywał barciak .

 

No weź Daro, pomyśł co mówisz... Chyba nie chcesz mi wmówić, że w rodzinach pszczelich masz barciaka??? Ja nie spotkałem w zdrowej rodzinie żerujących barciaków. Chyba, że masz na myśli opuszczone przez pszczoły barcie. Ale to już nie są barcie tylko byłe barcie. Widziałem barciaka w opuszczonych ulach ale nie zasiedlonych pszczołami. To jakaś fantastyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przykro mi ale mylisz się Daro. W zdrowej rodzinie barciak nie będzie wycofywał za ciebie starych plastrów.

O czym Ty chłopie piszesz ?

Ktoś pyta się o popleśniałe plastry w niewielki stopniu , ja mu odpowiadam -

 

. Czarnych nie warto ratować , choć jak wyciągać rójkę to nie ma lepszych

Dorabiasz sobie jakieś treści.

Nie masz pszczół bo barciak potrafi żyć w silnych zdrowych rodzinach w ulach . Na wierchu ramek . Potrafi wycofać nie obsiadane plastry w zdrowej rodzinie . Takie to cuda bywają. :D

P. S . a jak ja ramki wycofuję i jakie to moja broszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie to zwracasz uwagę innym, m.in. mnie bym czytał co piszę... Zawsze to robię ale czy Ty też? Pisząc o tych wycofywanych ramkach z barci to pewnie były jeszcze one zadrutowane drutem 0,4 mmm z kwasówki - hehehe. Pomyśl czasem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak sobie dobrze przypominam, co kiedys wyczytalem o roju z barci to pszczoly co pare lat opuszczaja taka dziuple. Wiemy bardzo dobrze ze pszczoly to dobre ekonomistki.  Dlatego do posprzatania dziupli wynajmuja barciaka. Po roku, dwoch rojka znowu wprowadza sie do czystego mieszkania. I cykl sie powtarza. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak sobie dobrze przypominam, co kiedys wyczytalem o roju z barci to pszczoly co pare lat opuszczaja taka dziuple. Wiemy bardzo dobrze ze pszczoly to dobre ekonomistki.  Dlatego do posprzatania dziupli wynajmuja barciaka. Po roku, dwoch rojka znowu wprowadza sie do czystego mieszkania. I cykl sie powtarza. Powodzenia

Dokładnie tak jest .

 

Pisząc o tych wycofywanych ramkach z barci to pewnie były jeszcze one zadrutowane drutem 0,4 mmm z kwasówki - hehehe. Pomyśl czasem.

Myślę że myślę ale nie wiem czy dobrze . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Kupiłam w tym roku swoje pierwsze 3 rodziny razem z ulami (warszawskie poszerzane, leżaki). Tydzień temu przewoziliśmy ule na miejsce docelowe. Pszczelarz od którego je braliśmy mówił, żeby do nich na razie nie zaglądać bo jeszcze jest za zimno-zrozumiałe.  Dziś było ok.14 stopni i mocny wiatr, więc bałam się robić "przegląd", ale zajrzałam pod dach -  bez grzebania w gnieździe. I tutaj zmierzam do swojego problemu, otóż za słomianą kratą wisiało kilka ramek, na moje oko z pleśnią... Wyjęłam te ramki, ale nie wiem co mam sobie o tym myśleć. Co zrobić z tymi ramkami. Załączam zdjęcia i proszę o podpowiedź. attachicon.gif1.jpgattachicon.gif2.jpgattachicon.gif3.jpg

Taki syf koleżanko to tylko do topiarki.Pamiętaj że produkujesz żywność,a strzępki pleśni wytwarzają mykotoksyny, będące substancjami rakotwórczymi i mutagennymi.Można robić różne dziwne rzeczy przy pszczołach i dziadostwa nie widać i pewnie że pszczoły sobie poradzą zwłaszcza że mają kit do dezynfekcji. No ale poco się uczyć bycia paprokiem na samym początku przygody z pszczółkami?. Powodzenia.PK

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnis - piotrpodhale ma rację - dawno już minęły czasy gdy krowę doiła "baba" brudnymi łapami tak samo jak te, gdy miód wirowało się z najczarniejszych nawet ramek. O popleśniałych nie mówię. Zapewne jeszcze są tacy, którzy tak robią ale nie ma się czym chwalić. Higiena to higiena i żadne gadki o penicylinie mnie nie przekonują. Dlatego nie słuchaj co Daro mówi w tym temacie ale trzymaj jakość. Jestem pewny, że nawet Daro nie pochwaliłby się swoim klientom, gdyby miał miód z ramek popleśniałych. Nie wierzę w to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.