daro Posted March 10 Share Posted March 10 13 godzin temu, michal79 napisał(a): Przyjrzyj i przysłuchaj się uważnie Ale sam piszesz mozliwe że . Możliwe to nie na pewno . Porozumiewają się na pewno . P.S . Ja o tę porę roku nie gmeram po ulach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 10 Author Share Posted March 10 4 godziny temu, daro napisał(a): P.S . Ja o tę porę roku nie gmeram po ulach Ja tylko jak mam powód. Przy okazji załatwiania tego palącego powodu, część pszczół, które były w ulu, znalazło się poza ulem. To pomyślałem, że Ci nagram filmik. O dziwo, mimo że cała pszczoła w ulu powinna być teraz lotna, te postanowiły poprosić o naprowadzanie . Nawet domyślam się, jaka to grupa funkcyjna: wyjąłem je w trakcie pozyskiwania pokarmu z zasklepionych plastrów. Tutaj jedna z tych pszczół, dokładnie w momencie wydawania tego sygnału. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted March 10 Share Posted March 10 1 godzinę temu, michal79 napisał(a): Ja tylko jak mam powód A jaki to powód ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 10 Author Share Posted March 10 (edited) Godzinę temu, daro napisał(a): A jaki to powód ? Zakończenie łączenia rodzin. Część procesu redukcji liczby rodzin chemizowanych w mojej pasiece. I teraz... proszę o uwagę. Pierwszy raz publikuję oficjalne dane z marca. Właśnie na tym forum. Werble.... Edited March 10 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 23 Author Share Posted March 23 (edited) W poliuretanach pszczoły chemizowane przeciw warrozie, jak większość Polski. W drewnianym ulu są moje pszczoły bezchemiczne. Populacja, z której pochodzą - 12ty sezon bez zwalczania warrozy, z czego szósty pod moją opieką. Czwarty rok tak sąsiadują. Jak myślicie, podczas zabiegów w tych ulach z tyłu, warrozy osypuje się coraz więcej, czy coraz mniej? Śmiertelność w tych poliuretanowych ulach wzrasta, czy spada? Idzie nowe. Edited March 23 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted March 24 Share Posted March 24 Czyli sugerujesz nam że żadnej z tych grup nie faworyzowałeś w dostępności i należytej staranności w wykonywaniu zabiegów hodowlanych 😁 W każdych z tych dwu grup , to znaczy ule ciepłe i dechy należy inaczej trochę prowadzić uwzględniając specyfikę tych uli , w ciepłych ulach matki zazwyczaj dłużej czerwią i wcześniej zaczynają i tam jest zwiększone ryzyko , że warroza ma lepsze warunki do rozmnażania się przez dłuższe sekwencje czasowe w których jest czerw w gniazdach . Wg mojej obserwacji , głównie u Kolegów , bo sam nie mam kupnego handlowego gotowego z tworzywa , ale bywam nieraz u Kolegów i na moją wyobraźnię w tych ulach fabrycznych trzeba dobrze zadbać o wentylację i żeby rodzinom nie było jesienią i zimą za ciepło . Niewielu pszczelarzy to rozumie i nie stwarza w takich ulach optymalnych warunków do przewietrzania uli i pszczoły po prostu mają za ciepło teraz w zmieniającym się klimacie w Polsce i poza tym na skutek błędów w wentylacji grzyby pleśniowe często atakują plastry wewnątrz uli powodując również biegunki u pszczół przebywających na zapleśniałych ramkach i spożywających pokarm z zapleśniałych ramek. I nie chodzi tu o tą zwykłą pleśń szarą widoczną , są w ulu takie drożdżaki i grzyby mało widoczne gołym okiem , które już w temperaturze powyżej + 5 st.C są w stanie już atakować plastry i ścianki uli w zawilgoconym ulu ze słabą wentylacją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 24 Author Share Posted March 24 7 godzin temu, Tadek11 napisał(a): Czyli sugerujesz nam że żadnej z tych grup nie faworyzowałeś w dostępności i należytej staranności w wykonywaniu zabiegów hodowlanych Bezchemiczne mają te same zabiegi gospodarcze w roku, za wyjątkiem zwalczania warrozy. No i też więcej miłości mojej. Ale jak myślisz, czy te chemizowane, bardziej zaczęły umierać lub sypać warrozą, niż wcześniej, zanim stanęły obok nich bezchemiczne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted March 24 Share Posted March 24 Godzinę temu, michal79 napisał(a): Ale jak myślisz, czy te chemizowane, bardziej zaczęły umierać lub sypać warrozą, niż wcześniej, zanim stanęły obok nich bezchemiczne? To może inaczej , nie zrozumiałeś chyba o co mi chodziło , czy wpływ że jedne trzymałeś w ulach drewnianych a drugie w poliuretanach nie miało wpływu na statystykę ? Może przesiedl połowę tych "bez chemicznych " od poliuretanów a połowę chemicznych do korpusów drewna i czy zimowanie w tych dwu kategoriach się potwierdzi ? . Może to materiał decha lub poliuretan i zimowla w innych warunkach wewnątrz ula wpływa na zdrowotność ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 24 Author Share Posted March 24 2 godziny temu, Tadek11 napisał(a): czy wpływ że jedne trzymałeś w ulach drewnianych a drugie w poliuretanach nie miało wpływu na statystykę ? Zadałem pytanie TYLKO o ule poliuretanowe. Jak się miewały Twoim zdaniem przed dostawieniem rodzin bezchemicznych, i po dostawieniu rodzin bezchemicznych. Cały obserwowany okres ule są takie same, metody też. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 14 Author Share Posted April 14 Niby ma być to ochłodzenie, ale tylko parę dni, a półnadstawki w części rodzin zdają się już być potrzebne. Zwracam uwagę na bardzo dobry w tych okolicznościach wzór maskowania uli typu "pięćdziesięcioletnia stodoła". 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 14 Share Posted April 14 W dniu 24.03.2024 o 19:50, michal79 napisał(a): Cały obserwowany okres ule są takie same, metody też. Ale nie o to pytałem ? Jeszcze raz ? Czy Twoje rodzinki "bezchomiczne " w cudzysłowie są czyli żyją w ulach włącznie drewnianych , czy w ulach wyłącznie poliuretanowych , a jeżeli jest układ mieszany , to ile w % tych " bezchemicznych" żyje w drewnianych ulach a ile w % w poliuretanach ? Chodzi mi czy rodzaj materiału ula nie wpłynął na otrzymane przez ciebie wyniki statystyczne , skoro je porównujesz ? to dobrze by było rozstrzygnąć w statystyce i rodzaj materiału z którego jest ul ? 🙂 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 14 Author Share Posted April 14 2 godziny temu, Tadek11 napisał(a): skoro je porównujesz Nie porównuję drewnianych do poliuretanów. Zadałem pytanie czy/ jak poliuretanowe psitki ze zwalczaną chemicznie warrozą zaczęły się miewać po dostawieniu do nich pszczół bezchemicznych. Porównuję poliuretany PRZED i te same poliuretany PO dostawieniu. Zaznaczam, że niniejszym wyczerpałem zasób sił na tłumaczenie swojego pytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 25 Author Share Posted April 25 (edited) Odpowiedź na poprzednie pytanie: żyją na jednym zabiegu antywarrozowym rocznie w okresie bezczerwiowym i dają mniodek. A tutaj widok przed jednym z moich uli 20 kwietnia. Wiemy, że w tym ulu 30 marca skasowałem strutowiałą matkę i podłożyłem ramkę z czerwiem w różnych stadiach. Czyżby nie potrzebowały już trutni, bo matka nowa wychowana i unasieniona? W 20 dni jest to możliwe. Do środka jeszcze nie zaglądałem. Edited April 25 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 25 Share Posted April 25 Godzinę temu, michal79 napisał(a): Do środka jeszcze nie zaglądałem. Podobnie i ja od dwu tygodni nie zaglądałem do środka uli . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 25 Author Share Posted April 25 4 godziny temu, Tadek11 napisał(a): Podobnie i ja od dwu tygodni nie zaglądałem do środka uli . W sobotę objadę i "doglądnę" wszystkie, stęsknione mego oka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted April 26 Share Posted April 26 W dniu 25.04.2024 o 10:03, michal79 napisał(a): Wiemy, że w tym ulu 30 marca skasowałem strutowiałą matkę i podłożyłem ramkę z czerwiem w różnych stadiach. Czyżby nie potrzebowały już trutni, bo matka nowa wychowana i unasieniona? W 20 dni jest to możliwe. Do środka jeszcze nie zaglądałem. Zimno i głodno to zredukowały ilość trutni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 27 Author Share Posted April 27 9 godzin temu, piotrpodhale napisał(a): Zimno i głodno to zredukowały ilość trutni. Nie tyle głodno, co skończył się dopływ pożytków. Zapasów mają do czerwca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 27 Share Posted April 27 Potwierdzam diagnozę Michał 🙂 Wstawiałem dzisiaj po korpusie węzy i usuwałem zbędne ramki z pokarmem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 27 Author Share Posted April 27 (edited) U mnie w lesie pszczoły chyba nie zauważyły ochłodzenia. Fotka z dzisiaj. Jest to jedna z dwóch najstarszych rodzin jakie mi zostały, matka pochodzi z 2020 roku. "Przeniesiony pokarm z rodni/ zrabowany po sąsiadach" za 3..2..1... 🙃 Edited April 27 by michal79 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.