Krzychu Opublikowano 9 Września 2021 Opublikowano 9 Września 2021 57 minut temu, Tadek11 napisał: po kosztach nowych materiałów można zamknąć się w kwocie do 8 stówek czyli 10 razy mniej. Czyli widać jaką szkodę robi rynek dofinansowań. To teraz jaki dalszy krok? Stół do rozlewu miodu własnej konstrukcji? Cytuj
manio Opublikowano 9 Września 2021 Opublikowano 9 Września 2021 W dniu 7.09.2021 o 22:26, Tadek11 napisał: tylko jaki sterownik do niej obrót za słońcem wystarczy zwykły sterownik zegarowy , nie ma potrzeby śledzić słońca - bo jest to przewidywalne. Co określony okres czasu silnik jest włączany na ustalony czas - sterowanie czasówką - to zrobi każdy elektryk. Po osiągnięciu położenia krańcowego zatrzymuje się i wraca do położenia pierwotnego ( wschód) . Ponowne uruchomienie sygnałem startu z zegara. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 9 Września 2021 Opublikowano 9 Września 2021 6 godzin temu, Krzychu napisał: Czyli widać jaką szkodę robi rynek dofinansowań. To teraz jaki dalszy krok? Stół do rozlewu miodu własnej konstrukcji? Pisaliśmy o tym wielokrotnie Krzychu może nie pamiętasz ale przy uruchomieniu rynku dofinansowania sprzęt pszczelarski podrożał właśnie o kwotę dofinansowania , może z małym minusikiem i widać było że cale te dofinansowanie przechwytują pośrednicy. Zresztą to jest stała praktyka w rolnictwie że rolnik dostaje grosze a prawie drugie tyle pośrednicy. ? Natomiast stół do rozlewu ? mam odstojniki do rozlewania kupione na refundację , a stół do odsklepiania robiłem też sam i wyszedł połowę tego co u Łysonia a to jest dlatego że rynek sprzętu pszczelarskiego jest małym rynkiem z małą sprzedażą roczną i małą konkurencją i silą rzeczy taki rynek musi mieć większe marże rynkowe dla rentowności ( niektórzy mówią chciwości ) producentów . W ekonomii to się określa "rynek producenta " to znaczy że producent ustala na nim ceny a nie klient swoimi nogami i przebiera wśród producentów. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 9 Września 2021 Opublikowano 9 Września 2021 6 godzin temu, manio napisał: obrót za słońcem wystarczy zwykły sterownik zegarowy , nie ma potrzeby śledzić słońca - bo jest to przewidywalne. Co określony okres czasu silnik jest włączany na ustalony czas - sterowanie czasówką - to zrobi każdy elektryk. Po osiągnięciu położenia krańcowego zatrzymuje się i wraca do położenia pierwotnego ( wschód) . Ponowne uruchomienie sygnałem startu z zegara. Myślałem o tym sterowniku zegarowym ale nie jestem elektrykiem i jeszcze nie wiem jak on przenosi impulsy na silnik czy robi to krokowo jak to robi i jak to połączyć do silnika ? Natomiast sterownik lokalizator słoneczny czyli tracker robi to w sposób ciągły i bebechy do niego czyli sterowanie układ elektroniczny kosztuje zaledwie 66 ,- zł na Allli i to jeszcze dwuosiowy czyli na dwie osie. https://pl.aliexpress.com/item/4001187977658.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.71ec5bb5Mkoozb&algo_pvid=be24c173-0cf0-40be-865f-660f65f1b1d5&algo_exp_id=be24c173-0cf0-40be-865f-660f65f1b1d5-14&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"10000015228908039"} Nie rozglądałem się jeszcze dokładniej może można kupić i takie w obudowie gotowe pewnie trochę drożej , ale nie mam teraz czasu . Nie wiem ile by kosztował u nas taki sterownik zegarowy , pewnie cena była by trochę wyższa ? Cytuj
manio Opublikowano 9 Września 2021 Opublikowano 9 Września 2021 2 godziny temu, Tadek11 napisał: sterowniku zegarowym ale nie jestem elektrykiem Sterownik zegarowy ma tylko ustalić czas pracy trakera - od efektywnego wschodu do zachodu słońca . Może to być zegar astronomiczny , wtedy ma wpisane informacje kiedy każdego dnia wschodzi i zachodzi słońce - można ustawić np. start na godzinę po wschodzie i będzie codziennie startował o innej godzinie - tak jak codziennie inaczej wstaje słońce. Silnik trakera zasilany jest impulsowo z tzw. czasówki gdzie można płynnie regulować czas pracy i postoju. Może to być też ciągły ruch , ale wtedy trudniej tym sterować , trzeba dołożyć regulator obrotów silnika - trzeba dostosować prędkość obrotu topiarki do prędkości ruchu słońca na niebie . Gorzej na dzień pochmurny lub deszcz. Będzie chodził na darmo , ale w końcu na wszystko można zrobić kolejny czujnik. Tylko w pewnym momencie potrzebny będzie inżynier- operator. Między innymi dlatego rzadko stosowane są trakery w fotovoltaice. No i nawet w fotovoltaice ich sens stosowania dotyczy 4 miesięcy w roku. W pozostałych miesiącach efekty są nieistotne bo i produkcja dużo mniejsza. Nie znam szczegółów tego chińskiego sterownika, ale wolę takie o których wiem jak działają, a ewentualnie części zamienne kupię w każdym sklepie elektrycznym , a naprawi to każdy elektryk lub ja sam. Diabeł złapał 5 chińskich dusz, ale cieszył się krótko po po 3 dniach się zepsuły Cytuj
Tadek11 Opublikowano 10 Września 2021 Opublikowano 10 Września 2021 12 godzin temu, manio napisał: Sterownik zegarowy ma tylko ustalić czas pracy trakera - od efektywnego wschodu do zachodu słońca . Albo ja nie rozumiem jak to z tym sterownikiem zegarowym albo Ty nie rozumiesz zasadę trackera słonecznego którego zasadą działania jest podążanie za słońcem poprzez wysyłanie impulsów uruchamiających silnik na jakiś minimalny czas potrzebny do przesunięcia i jakiś kąt załóżmy 1-2 stopnie (nie wiem dokładnie o ile) natomiast rolę włączania i wyłączania na okres nocy spełniają wyłączniki krańcowe. I jeżeli ten sterownik zegarowy ma jedynie włączać i wyłączać to oznaczało by że ten siłownik z silnikiem musi cały czas pracować z zadaną prędkością , bardzo małą prędkością wysuwu siłownika lub obrotu śruby pociągowej . Jak pisałem nie jestem elektrykiem i nie znam takich bardzo powolnych silników i cały pic by polegał na dobraniu odpowiedniej prędkości kątowej do obrotu topiarki. Natomiast słowo ""tracker " z angielskiego w potocznym tłumaczeniu to oznacza ""naganiacz zwierząt " czyli jakby w naszym przypadku naganiał urządzenie w kierunku słońca natomiast sterownik zegarowy miałby tylko ustalać czas pracy silników z czym zgoda ale znasz takie powolne silniki albo takie przekładnie które by temu sprostały. 1 Cytuj
manio Opublikowano 10 Września 2021 Opublikowano 10 Września 2021 2 godziny temu, Tadek11 napisał: Albo ja nie rozumiem jak to z tym sterownikiem zegarowym albo Ty nie rozumiesz zasadę trackera słonecznego Ja jestem automatykiem ( po wojsku dowódcą elektrowni polowej) , więc wiem o czym piszę Proponowane przeze mnie sterownie jest uproszczone : nie ma układu automatycznego podążania za słońcem . Czas pracy wyznacza sterownik zegarowy - tu nie wystarczą krańcówki bo kiedyś trzeba zacząć cykl - krańcówka to tylko bezmyślny styk . Do tego potrzebne jest też sterowanie napędem i nie ma to nic wspólnego z samym zegarem . Impulsy włączają napęd powodując przestawienie o zadany kąt np 1 stopień. Oczywiście silnik napędza obrót przez motoreduktor - czyli przekładnię . Pozwala to za zastosowanie niewielkiego silniczka do powolnego obrotu dużego trackera. Zamiast dochodzić znaczenia słowa , wpisz w google "tracker solarny" a zobaczysz o czym piszę. Można zastosować np. motoreduktor od podajnika paliwa do kotła retortowego na ekogroszek. Jest wystarczająco silny i wystarczająco powolny , choć silniczek jest niewielki. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 10 Września 2021 Opublikowano 10 Września 2021 Ale manio ja to rozumiem , jestem mechanikiem Politechnika Warszawska na wydziale MEL ( Mechaniki Energetyki i Lotnictwa ) i te sprawy mechaniczne wszystko rozumiem , tylko nie rozumiem o jakim sterowniku zegarowym piszesz konkretnie podaj typ ewentualnie producenta , skoro chcesz mi coś poradzić z tym napędem ? , to sobie poczytam o nim w necie jak on działa w sprzężeniu z silnikiem , porównam parametry i sobie obliczę prędkości czy będą one do uzyskania w przypadku napędu topiarki w podążaniu za słońcem , ja zrozumiałem wstępnie że pisałeś wyżej o takim który tylko włącza i wyłącza silnik po zadanym czasie a nie że miałeś na myśli jakieś bardziej inteligentne sterowniki czasowe , bo domyślam się ze takie na pewno są ? A i jeszcze ile one kosztują ? czy będą tańsze od tych podążającymi za słońcem ? Cytuj
manio Opublikowano 10 Września 2021 Opublikowano 10 Września 2021 Godzinę temu, Tadek11 napisał: czy będą tańsze od tych podążającymi za słońcem ? Podążające za słońcem czyli optymalizujące szybkość i kąt nachylenia to by trzeba wykonać na sterowniku swobodnie programowalnym i no zacząć od wymyślenia logiki i czujników na jakich by to miało działać. W sieci jest dużo takich realizacji. Koszt w tysiącach złotych , no i dostęp do oprogramowania narzędziowego oraz umiejętność programowania sterownika i pewna praktyka - choć nie jest to wiedza tajemna i nawet średnio ogarnięty student sobie radzi po krótkim kursie. Nie wydaje mi się aby to miało sens w zastosowaniu do topiarki. Koszt zaawansowanego trackera ze sterowaniem jest wyższy niż paneli , a dodatkowe zyski dotyczą tylko kluczowych 4 miesięcy w roku , w styczniu praca trackera jest bez sensu w naszym klimacie. Nie wiem co może taki chiński sterownik i chętnie poczytam instrukcję pod warunkiem ,że w cywilizowanym języku. Jak masz to podrzuć link , napiszę recenzję o przydatności i co ewentualnie trzeba dokupić. Sterownik zegarowy ? Popatrz co pokazuje google na hasło "zegar astronomiczny" . Nie steruje on obrotami , a tylko uruchamia i wyłącza urządzenie tak jak uruchamia się i wyłącza słonko. Chyba ,że wolisz to robić sam , wtedy rzecz zbędna. Może być zegar bez funkcji astronomicznej , ale nie będzie znacząco tańszy. Takie zegary astronimiczne stosuje się do sterownia oświetleniem ulicznym , choć i tu wchodzą bardziej skomplikowane sterowania. Do zasilania silnika reduktora obrotów ( jako MELowiec masz to w paluszku) potrzebny osobny sterownik. Można go wykonać po prostu na przekaźnikach czasowych. Trzeba ustawić doświadczalnie czas pracy silnika i czas postoju , aby topiarka przestawiła się przez dzień pracy . Koszt podobny jak zegara , wpisz w google "przekaźnik czasowy" i masz całą paletę producentów i cen. Jestem zwolennikiem prostych rozwiązań na logice stycznikowej bo na oko widać co nie działa , która dioda nie świeci. Choć mam w domu wiele sterowań na bardzo zaawansowanych i kosztownych urządzeniach - to jednak przerost formy nad treścią i raczej poligon doświadczalny niż realna potrzeba. No i nikt poza mną ich nie ogarnia , więc w razie problemów ze mną , są nienaprawialne . Cytuj
Tadek11 Opublikowano 12 Września 2021 Opublikowano 12 Września 2021 OK manio . Dzięki za to nakierowanie na hasła w necie "zegar astronomiczny" i " przekaźnik czasowy" w poszukiwaniu za bardziej zaawansowanych sterowników czasowych , nie odpowiadałem bo mam teraz dużo roboty na działce , chcę wykorzystać jeszcze pogodę do niektórych prac przed zimą ? Cytuj
manio Opublikowano 12 Września 2021 Opublikowano 12 Września 2021 (edytowane) 2 godziny temu, Tadek11 napisał: Dzięki służę uprzejmie , ale jak jesteś mechanikiem to możesz zaprojektować reduktor , który przestawi topiarkę o żądany kąt w oczekiwanym czasie. Wtedy do sterowania wystarczy wspomniana wcześniej przez Ciebie krańcówka . Topiarka po osiągnięciu wieczorem skrajnego położenia zamyka krańcówkę i powraca w położenie wyjściowe czekając na ranek , kiedy Ty lub zegar ponownie ją uruchomi i tak można dywagować bez końca , ale w końcu trzeba znaleźć kompromis pomiędzy możliwościami technicznymi , efektem końcowym i kosztami. Edytowane 12 Września 2021 przez manio Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 Właśnie kompromis to jest to zadanie dla każdego chyba najistotniejsze . Początkowo myślałem o takiej platformie metalowej na kółkach którą można przestawiać na działce , ale skoro okno moje ma wymiar 90 x 120 cm ( a może dwa obok siebie) to w jednym oknie zmieści mi się 10 moich ramek na płasko czyli korpus na jedno załadowanie , a może nie na płasko tylko pionowo ? i pod spodem dać sito z blachy i ociekacz ? Trzeba by sprawdzić jak będzie lepiej ? W sumie jak mam rocznie do przetopienia około 600 ramek rocznie to trzeba 60 razy załadować topiarkę i jak na płasko i jak jest ostre słońce to można i trzy razy dziennie załadować a jak by zrobiło się układ pionowy załadunku ramek do topiarki to pewnie raz na dzień i nie wiadomo jak z efektywnością wytopu i czy sita z blachy nie będą się zatykać i sprawność nie będzie gorsza ? , na płasko już mam to opanowane i jest OK nic się nie zapycha w takim układzie jak na zdjęciach powyżej. No i była koncepcja platformy na kółkach , ale jak zrobię napęd to logika by wskazywała żeby zrobić to na stałej lokalizacji na słupie w ziemi jak na filmie który dał Bogumił .https://www.youtube.com/watch?v=hr07xKWM6tw Wtedy te kółka i ciąganie sporego okna lub okien po trawie stało by się niewygodne i gdzie to chować na zimę ? To takie wstępne przemyślenia , napęd będzie już drugim krokiem ? Cytuj
Beeman Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 7 hours ago, Tadek11 said: stałej lokalizacji na słupie w ziemi jak na filmie który dał Bogumił To tylko koncept. Dla panela to wszystko jedno pod jakim katem on sie porusza. W przypadku topiarki powinna przemieszczac sie w plaszczyznie poziomej. Mysle tez ze kat 90st. zupelnie powinien wystarczyc. Mysle ze wystarczy aby zalapalo od godziny 11 do 4pm. Podstawe topiarki tez nie robil bym na stale. Rame topiarki mozna dociazyc workami z piaskiem lub plytami chodnikowymi. Na zime ewentualnie jakis pokrowiec jak ktos nie ma gdzie skladowac sprzętów. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 Masz rację płaszczyzna pozioma raczej powinna wystarczyć , czyli tylko jedna oś obrotu co trochę obniża koszty , a regulację kąta nachylenia względem pionu można dokonywać raz na tydzień za pomocą śruby. Czy na stałe czy ruchomą to rzecz gustu , wielkości działki i dostępność miejsca nasłonecznionego w godz. 9 - 17. Cytuj
mirek. Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 a tak z ciekawości zapytam o ile więcej się pozyska wosku z topiarki słonecznej w porównaniu do parowej bez wyciskania zboin? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 51 minut temu, mirek. napisał: a tak z ciekawości zapytam o ile więcej się pozyska wosku z topiarki słonecznej w porównaniu do parowej bez wyciskania zboin? Mirek to nie o to chodzi z topiarką słoneczną . To jest inna metoda ekologiczna , bez zużycia energii , tańsza i wosk pozyskuje się bardziej czysty, spróbuj to będziesz wiedział ? Cytuj
mirek. Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 hehe może na emeryturze::P 1 Cytuj
manio Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 (edytowane) 12 minut temu, mirek. napisał: hehe może na emeryturze::P Dokładnie odwrotnie : na emeryturze można się bawić w parowanie, tomerkowanie , wyciskanie ostatniej kropli , teraz szkoda czasu i zachodu. Do słonecznej wkładam i się nie interesuję. Jak sobie przypomnę to czyszczę i daję nowy ładunek. Wosk pod wpływem słońca wyraźnie jaśniejszych niż z parowania. A że nieco mniej wycisnę ? Jakoś to przeżyję. Zboiny wyrzucam na kompost , więc straty nie ma - wszystko zostaje u mnie Koła moim zdaniem niezbędne : odstawiam np. żeby skosić trawę , na zimę odstawiam pod zadaszenie . Nie ma sensu żeby stała cały rok w jednym miejscu. Edytowane 13 Września 2021 przez manio 2 Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 4 godziny temu, manio napisał: Do słonecznej wkładam i się nie interesuję. Jak sobie przypomnę to czyszczę i daję nowy ładunek. Wosk pod wpływem słońca wyraźnie jaśniejszych niż z parowania. A że nieco mniej wycisnę ? Jakoś to przeżyję. Mi się wydaje , że mam większą wydajność z topiarki słonecznej . W parowej zawsze mnie serce bolało , że w zboinach przy każdym dotknięciu wypływały ze zboin żółte krople wosku. W słonecznej czasem zboiny są tak suche , że aż chrupią . Poza tym prawdziwe EKO ! Zero zużycia prądu , gazu . A wosk prima sort . Jedno klarowanie wszystkiego na koniec sezonu i towar , że mucha nie siada . Całe lato samo się topi . 1 1 Cytuj
manio Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 (edytowane) 9 minut temu, Robi_Robson napisał: Mi się wydaje , że mam większą wydajność z topiarki słonecznej . Dobrze ,że to Ty to napisałeś bo nie chciałem wyjść na wielepa Taż mam takie zdanie , próbowałem nawet zboiny ze słonecznej dusić w tomerku ,ale tylko go uświniłem , narobiłem smrodu i nic nie pociekło. Zboin używam też do rozpalania podkurzacza , działają uspokajająco na najgorsze szatany bo smród jakby się gniazdo paliło. Z najczarniejszych ramek leci żółciutki wosk. Mam niską ramkę , drut nierdzewny 0.4 mm , więc wystarczy oskrobać nożykiem wystudzoną ramkę wyjętą ze słonecznej i po dezynfekcji można zakładać nową węzę. Korpusy z gotowymi ramkami bez węzy czekają na wiosnę. Edytowane 13 Września 2021 przez manio 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 4 godziny temu, mirek. napisał: hehe może na emeryturze::P Dlaczego na emeryturze ? To prosta robota , stare okno z szybą jedź na miejskie składowisko odpadów i skrzynka z jednej deski , dno z kawałka OSB . Jak sobie z suwnicą bramową do uli dałeś radę ? to z topiarką też dasz radę. Nie musi być do kilku uli z napędem. 17 minut temu, Robi_Robson napisał: Mi się wydaje , że mam większą wydajność z topiarki słonecznej . W parowej zawsze mnie serce bolało , że w zboinach przy każdym dotknięciu wypływały ze zboin żółte krople wosku. W słonecznej czasem zboiny są tak suche , że aż chrupią . Poza tym prawdziwe EKO ! Zero zużycia prądu , gazu . A wosk prima sort . Jedno klarowanie wszystkiego na koniec sezonu i towar , że mucha nie siada . Całe lato samo się topi . Też odnoszę takie wrażenie , koniec z brudnymi garami , paprania się cały dzień albo i kilka dni, wszystko uświnione w pracowni i na podwórku. Najgorsza robota przy pszczołach to była jak dla mnie , już od wielu lat nie topię w garach tylko w słonecznych .? 2 Cytuj
Beeman Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 Wielki plus topiarki to ze nic sie nie skladuje i wszystko na bieżąco. Ilu z nas zapomnialo o tym worku z z tym co kiedys przypominalo plastry? Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 14 Września 2021 Opublikowano 14 Września 2021 6 godzin temu, Beeman napisał: Ilu z nas zapomnialo o tym worku z z tym co kiedys przypominalo plastry? Kilka lat temu za radą z mądrych książek ubijałem stare plastry w kociołku w oczekiwaniu na wysyłkę do Kolegi qq . Ubite miały się nie bać motylicy . Kiedy już miałem je wysłać okazało się, że jest tam więcej larw barciaka , niż wosku . Larwy sprzedałem dla hodowców gadów na pokarm . A za otrzymane pieniądze kupiłem gotową węzę ? 1 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 14 Września 2021 Opublikowano 14 Września 2021 13 godzin temu, Tadek11 napisał: Dlaczego na emeryturze ? To prosta robota , stare okno z szybą jedź na miejskie składowisko odpadów i skrzynka z jednej deski , dno z kawałka OSB . Jak sobie z suwnicą bramową do uli dałeś radę ? to z topiarką też dasz radę. Nie musi być do kilku uli z napędem. pewnie że dam rade tylko u mnie problem z miejscem nasłonecznionym Cytuj
Tadek11 Opublikowano 14 Września 2021 Opublikowano 14 Września 2021 2 godziny temu, mirek. napisał: pewnie że dam rade tylko u mnie problem z miejscem nasłonecznionym Mam dwie piły łańcuchowe spalinowe , jedną dużą , drugą gałęziówkę . Pożyczę Ci ? 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.