manio Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 1 minutę temu, Beeman napisał: Kiepski wybor. ja za to gwarantuję ,że nie wybuchnie. Wosk może wyjdzie nieco siny , a może i nie. Ale własne doświadczenie bezcenne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 Doswiadczenie zdobyte. Widac to golym okiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 1 minutę temu, ikop74 napisał: piłam soki z takiej sokowirówki. była aliuminiowa ? Niemożliwe chyba ? Moja była z czerwonego plastiku i nazywała się swojsko Kasia , polski Zelmer . Sitko i tarka były ze stali. Aluminium podobno potrafi zastąpić wapń w organizmie i dlatego jest niebezpieczne (Al/Ca). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 (edited) Nie wolno "gotować" wosku w garach aluminiowych czy ocynkowanych. Topiarki słoneczne czy parowe nie wpływają na wosk. Co nie zmieni faktu, że kwasiak czy emalia będę lepsze. Edited September 28, 2020 by Krzyżak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 49 minut temu, ikop74 napisał: Mogę prosić o podpowiedź czy topiarka słoneczna z aluminium jest ok jeśli chodzi o współczesne standardy dotyczące czystości wosku? Bo np wyczytałam, że ocynk odpada. Bo mam możliwość kupić taką właśnie topiarkę, nieużywaną, aczkolwiek przeleżała w garażu wieeele lat... Używaj śmiało do topienia wosku nic jemu nie powinno się stać . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 Nie wiem jakie jest Wasze doświadczenie w stosowaniu aluminium , ale jak miałem topiarkę słoneczną wyłożoną blachą aluminiową. Po sezonie blacha sczerniała ( to akurat dobrze) , a wosk z niej wypływający napierał sinej barwy . Być może w parowej kontakt jest zbyt krótki, ale w słonecznej bywa ,że leży kilka dni. Na podstawie własnych doświadczeń , a nie wyobrażeń odradzałem zakup topiarki aluminiowej , skoro bez problemu można kupić z kwasówki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 8 minut temu, manio napisał: Nie wiem jakie jest Wasze doświadczenie w stosowaniu aluminium , ale jak miałem topiarkę słoneczną wyłożoną blachą aluminiową. Po sezonie blacha sczerniała ( to akurat dobrze) , a wosk z niej wypływający napierał sinej barwy . Być może w parowej kontakt jest zbyt krótki, ale w słonecznej bywa ,że leży kilka dni. Na podstawie własnych doświadczeń , a nie wyobrażeń odradzałem zakup topiarki aluminiowej , skoro bez problemu można kupić z kwasówki. Ja mam w topiarce słonecznej blachą aluminiową i używam ja kila lat i o u mnie nic nie czernieje ? Zdjęcie topiarki na pierwszej stronie tego tematu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 5 minut temu, Tadek11 napisał: Zdjęcie topiarki na pierwszej stronie tego tematu. ciekawe jak teraz wygląda ? Moja była chyba większa , tak 100x100 cm co najmniej , a blachę dostałem od dekarza . Teraz mam z nierdzewki i jest niezniszczalna. Oczyszczam po wytopie motyką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ikop74 Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 2 godziny temu, manio napisał: była aliuminiowa ? Niemożliwe chyba ? Moja była z czerwonego plastiku i nazywała się swojsko Kasia , polski Zelmer . Sitko i tarka były ze stali. Aluminium podobno potrafi zastąpić wapń w organizmie i dlatego jest niebezpieczne (Al/Ca). Nieprecyzyjnie się wyraziłam, z sokownika były te soki, nie z sokowirówki.. .;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 W latach siedemdziesiatych przywozilo sie takie z NRD. Nazywalo sie Ensafto i zrobione bylo z aluminium. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 20 godzin temu, Krzyżak napisał: Nie wolno "gotować" wosku w garach aluminiowych czy ocynkowanych Dlaczego ??????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 Może zmieniać kolor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 Nic tam nie zmienia , gar mam ameliniowy . Raczej gar zmienił .Kolega gotował w parniku elektrycznym . Miodu nie mozna gotować w amelinium . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 Daro czy gareczek emalinowy to gareczek aluminiowy emaliowany ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 To taki heheszek- pijak na YT mówił - tego się nie da pomalować bo to amelinium . Gar jest PRL 100 l czyste aluminum . Garnki emaliowane mają pewną wadę jak się przypali odpada emalia i tu wosk będzie brązowy , od miedzi ( topienie z drutami miedzianymi ) zielony . Niczego nie straci . Po gotowaniu miodu robi się czarny do brzeczki mam kwasówkę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 Ja nie używam tipiarki słonecznej. Wrzucam wycięty susz do worka. Jutowego z cegłą i wrzucam do beczki z gotującą się wodą. Po pewnym czasie dorzucam jeszcze coś ciężkiego żeby dociskalo i wyciskało wosk ze zboin. Beczka emaliowana w środku, stalowa. Jak już coś wypłynie i wystygnie wówczas wrzucam to do gara 30 l również stał emaliowana, i tam trochę podgotuję. Nam sam koniec kładę na podłodze styropian budowlany, ustawiam na to dwa korpusy ze styroduru, wstawiam do środka wiadro plastikowe po apifood. Wlewam do wiadra najpierw wodę tak z 2 cm od dna A potem rozgrzany wosk. Zamykam wiadro, dociepla po bokach szmatami, przykrywam styropianem i szmatą, na to po walka i daszek aby dociążyło. Wosk wolniej traci temperaturę przez co ładniej się klaruje, woda na dnie przyjmie znacznie łatwiej szumowiny ze zboin i o wiele łatwiej jest to usunąć. W sobotę pokażę Wam efekt po pierwszym klarowaniu. https://photos.app.goo.gl/eeaMjK1M7VDg69gW6 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 Ile kg wosku z jednego wytopu w beczce i w jakim czasie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 (edited) 2 godziny temu, Krzyżak napisał: Ile kg wosku z jednego wytopu w beczce i w jakim czasie ? Zależy ile masz worków i ile ramek ? Na poważnie : Za pierwszym razem wytapiałem susz z 80 ramek warszawskich poszerzanych, zrobiłem błąd bo susz mocno ubijalem w worku. Wyszło 5 kg wosku z takiego wsadu. Rozpalam palenisko pod beczką beczkę o 17.00, zanim się zagrzeje wycinam susz i ładuje do worka, wrzucam do beczki i do 21.00 pilnuje ogień i w międzyczasie coś sobie tam robię, po tej godzinie jak jadę do domu ugaszam ogień i zostawiam ewentualny żar. Rano wosk na wierzchu jeszcze ciepły ale gotowy do zabrania. Zauważyłem, że przez ubicie suszu nie cały wosk się wytopił. Dlatego następnym razem wziąłem kilka worków, ale za to susz z 37 ramek. Tym razem luźno był w workach. Ten sam czas i również 5 kg wosku. Myślę więc, że gdybym od razu wytopił cały wosk że wszystkich ramek tym sposobem czyli ok 120 ramek jakie miałem do wytopienia to miałbym za jednym razem 10 kg wosku albo i więcej, bo za pierwszym razem nie cały się wytopił i będę te zboiny jeszcze raz wytaoial, te z pierwszego razu Edited September 30, 2020 by Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 No to mega czaso i pracochłonne ale dzięki za odpowiedź. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 (edited) 30 minut temu, Krzyżak napisał: No to mega czaso i pracochłonne ale dzięki za odpowiedź. Szymon, a jak Ty wtapiasz i ile Ci to zajmuje? Co do pracochłonności to chyba najłatwiejsza i najszybsza rzecz jaka przyszła mi do roboty w mojej pasiece ? zaznaczam, że podczas wytapiania robię sobie coś innego lub leżę sobie Edited September 30, 2020 by Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 Też rzeźbię w gównie Planuję wyspawać sobie taką machinę jak poniżej na filmie ale parownice zrobić jako osobne urządzenie. Tu laska ma wydajność ok. 80 ramek Dadanta na godzinę. A parownicę taką jak poniżej. Daje bardzo wysoką temperaturę pary ponad 350C to powinno skrócić czas topienia. A tu zestaw: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 15 minut temu, Krzyżak napisał: Też rzeźbię w gównie Planuję wyspawać sobie taką machinę jak poniżej na filmie ale parownice zrobić jako osobne urządzenie. Tu laska ma wydajność ok. 80 ramek Dadanta na godzinę. A parownicę taką jak poniżej. Daje bardzo wysoką temperaturę pary ponad 350C to powinno skrócić czas topienia. A tu zestaw: Dobrze to wygląda, przy okazji dezynfekcja ramek. Dla dużej pasieki znaczne lepsze rozwiązanie niż moje, w przypadku moich ilości pni mój sposób wydaje się spełniać moje oczekiwania. Widziałem jak ktoś robi coś podobnego ze stołu do odsklepiania. Ja zastanawiam się czy u mnie nie lepiej byłoby też powkładać całe ramki na styk, potem zalać wodą, zrobić okrągły ruszt owinięty materiałem z worka jutowego i wówczas przykryć od góry aby zboiny zatrzymać pod rusztem podczas gdy wosk powinien przejść do góry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 Piękna pieczka , na wyjściu sucha para przegrzana. Chodzi to za mną od lat. Mam z czego i mam czym to zrobić . Tylko albo czasu nie ma albo chęci. Rosjanie w takich pomysłach są genialni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nacek Posted October 1, 2020 Share Posted October 1, 2020 I to jest problem aby się chciało. Przychodzi dziadzio do lekarza -a pan to jeszcze może? -mogę, mogę ale mi się nie chce 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 1, 2020 Share Posted October 1, 2020 22 godziny temu, manio napisał: Piękna pieczka , na wyjściu sucha para przegrzana. I wychodzą czarne ramki jak się zagapisz . Miałem i jak z parownicą do tapet, wody masz mało ,zagapisz się i robi się czerwone nie dolejesz a jak blacha słaba ( u mnie ) masz dziury . Koszt gara 200 pln z dostawą, jak widać wosk żółty . Wrzucam, jak napisano,pełne luźno napełnione wory ,gotują się później widoczne obiążenie jeszcze 30 - 60 min . I fajrant . Topiarka skrzyniowa 25 ramek . Nie podoba mi się z niej robota ale nie lubię wyrwyać woszczyny i później drutów . o wytopieniu w ramkowej zboiny do wora i do gara. Na dno kratka i na górze . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.