Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak rozpoznać rabowaną rodzinę od rabującej? Dzis po 18 -tej zamierzałem podać syrop i w jednej zauważyłem spory ruch. Niby nie broniły się tylko sporadycznie jakąś  pogoniły. Ruch był w jednym kierunku. Z tego co wiem to pewien starszy pszczelarz trzymał 2-3 rodziny. Ale zmarł i jak już był stan zdrowia ciężki to przekazał żeby zięć sie zajął. Albo pozostawił to bez opieki i rabują albo są rabowane.  Przed wylotkiem pszczoły pojedynczo spadały w trawę, później się zbieraly czy może się zderzały i opadały i  tak do dobrego zmierzchu. 

Opublikowano
9 godzin temu, harcerz1020 napisał:

Jak rozpoznać rabowaną rodzinę od rabującej?

W rodzinie rabowanej ubywa zapasów a w rodzinie rabującej przybywa zapasów albo przynajmniej nie ubywa .  Trzeba "luknąć"  do środka tej rodziny jak wzrokowo z zewnątrz nie jesteś w stanie odróżnić.

Opublikowano
49 minut temu, Tadek11 napisał:

W rodzinie rabowanej ubywa zapasów a w rodzinie rabującej przybywa zapasów albo przynajmniej nie ubywa .  Trzeba "luknąć"  do środka tej rodziny jak wzrokowo z zewnątrz nie jesteś w stanie odróżnić.

W rodzinie rabowanej może również ubywać pszczół - najlepiej widać to w odkładach.

Opublikowano
49 minut temu, Tadek11 napisał:

W rodzinie rabowanej ubywa zapasów a w rodzinie rabującej przybywa zapasów albo przynajmniej nie ubywa .  Trzeba "luknąć"  do środka tej rodziny jak wzrokowo z zewnątrz nie jesteś w stanie odróżnić.

Po kolorze pszczół wygląda na moje. Od rana akcja się powtarza. Wczoraj po 20 -tej podałem syrop to pobrały 150-200ml a dzień przed wciągały po 2 słoiki przez noc. 

Opublikowano
1 minutę temu, harcerz1020 napisał:

Po kolorze pszczół wygląda na moje. Od rana akcja się powtarza. Wczoraj po 20 -tej podałem syrop to pobrały 150-200ml a dzień przed wciągały po 2 słoiki przez noc. 

Ja tak miałem też w odkładach i zastanawiałem się czy przypadkiem ten słoik to nie wciągnęły jakieś rabujące. 

Opublikowano
1 minutę temu, Krzychu napisał:

Ja tak miałem też w odkładach i zastanawiałem się czy przypadkiem ten słoik to nie wciągnęły jakieś rabujące. 

Mam dwa odkłady i jest ok. tylko w tej jednej rodzinie. Wcześniej w tej rodzinie było ok. dopiero wczoraj zaczęło sie ok. 17-tej. Zadziwia mnie dlaczego pszczoły co niektóre lądują przed ulem jakby zmęczone, nietrafiające na mostek czy po zderzeniu z innymi?   

Opublikowano
33 minuty temu, mirek. napisał:

jak tam nawłoć w ulach czy już w słoikach?

ja jutro wybieram 

i albo do słoików albo do fermentatora

 

Ja zobaczę, czy w ogóle odłożyły. Też jutro.

Opublikowano

Nawłoć kwitnie ale nic z nią nie robią. 

Za to zauważyłem bardzo ciekawe zjawisko. 

I chyba z niego skorzystam. 

Dziś robiłem przeglądy i zauważyłem, że mało która rodzina ma jakikolwiek czerw. 

Tak jakby był właśnie okres bezczerwiowy. 

Nawet odkłady z młodymi matkami mają ledwie kilka ostatnich kropek czerwiu na wygryzieniu a po ilości pszczół widać, że stać je na co najmniej 2 całe ramki od dechy do dechy nabite. 

Coś mi to mówi, że to szansa aby odpalić po jednej sztuce każdej rodzince.

W końcu zaraz będzie znowu ciepło i mogą ponownie matki rozpocząć czerwienie. 

  • Lubię 1
Opublikowano
41 minut temu, mirek. napisał:

 i co w październiku się oblecą a kiedu utuczą na zine?

Mnie pytasz? A co ja? 

Przecież nie zabronię im. Najlepiej jakby już nie. 

 

Opublikowano
2 godziny temu, Krzychu napisał:

Dziś robiłem przeglądy i zauważyłem, że mało która rodzina ma jakikolwiek czerw. 

Tak jakby był właśnie okres bezczerwiowy.

No i ja miałem dzisiaj opad szczęki, w rodzinach praktycznie bez czerwiu, wszystkie się wyresetowały do zera.

Otwieram kolejno ule i....  https://youtu.be/hJvvelu2k-s

 

  • Haha 1
Opublikowano
14 godzin temu, piotrpodhale napisał:

No i ja miałem dzisiaj opad szczęki, w rodzinach praktycznie bez czerwiu, wszystkie się wyresetowały do zera.

Sprawdzę u siebie jak jest z czerwiem na pozostałych miejscówkach. Bo na wsi gdzie mam większość pszczół czerwiu po dwie ramki. Inna sprawa- zajrzałem tylko do rodzin z nowymi matkami które czerwią raptem od niecałego miesiąca. jeśli znajdę rodzinę bez czerwiu to prysnę kwasem mlekowym...

Opublikowano

Mam pytanie i proszę o podpowiedź. Stosownie do tego co Robert podawał żeby do zimy podawac ramki zaczerwione lub susz ale w korpusie bez mieszania.

Mam dwa odkłady dosyć silne. Na faceli zalewały wszystko, dokładalem susz węze i korpusy. Tak, że rodnia na dwóch korpusach a nawet dostały i nadstawkę. Czerwiły w drugim korpusie.  Przy układaniu gniazd  24.08 w górnym zostawiłem 7 ramek z czerwiem i zatrwory ramkowe. Do dolnych nie zaglądałem,ale w świetle co Robert poruszył niepokoiło mnie co w tych dolnych. 

I dziś z rana przeprowadzilem akcję. Dobrze , że sprawdziłem. W dolnych był tylko susz nie czerwiony i ramki z częściowo odbudowaną węzą. Przygotowalem 7 ramek czerwionych i w pierwszej wymieniłem 6 szt.jedną skrajną pozostawiłem bo była dobrze podlana. W obawie przed rabunkami nie szukałem drugiego zestawu ramek czerwionych, bo troche mam deficyt, motylica dostała się. I w drugim odkładzie pozostawiłem7 ramek pięknego suszu ale nie czerwionego. Po akcji przejrzałem w magazynie i byłbym czerwione skompletował. Moje pytanie, czy przy tym suszu jest możliwość,że matka zaczerwi w dolnym, bo górne już dobrze podlane i czy odłożą syrop. W tym pierwszym co podałem czerwione zauważyłem,że na dolnych ramkach zaczynają się gromadzić jakby przygotowanie do grzania.  Czy jeszcze lepiej dokonać korekty?

Opublikowano
26 minut temu, michal79 napisał:

Po przeglądzie sporo nawłoci w gniazdach, w nadstawkach po 1kg. Ale latają. Może jeszcze z 2 tygodnie...?

 U mnie z dwóch uli niby też wali 2-smrodzianem skarpecianu ale miodu nie widać...

Opublikowano

 ja dzisiaj odebrałem nawłoć 

z 6 rodzin 30 litrów

teraz jeszcze tydzień będą ostro nosić bo pogoda ale ja niestety już koniec sezonu

zdrowie ważniejsze mam zabieg na oku w środę i po tym zero pracy co najmniej miesiąc

we wtorek dam po 4l syropu na rodzinę i resztę muszą sobie donosić

do gniazd nie zaglądałem ale zewnętrzne ramki w 2 co spojrzałem zalane i w połowie po sklepione

  • Lubię 1
Opublikowano
1 godzinę temu, gajowy napisał:

 U mnie z dwóch uli niby też wali 2-smrodzianem skarpecianu ale miodu nie widać...

Mirek , nawłoć to loteria , ale jak ktoś ma mało rodzin to nie ma pola manewru w przypadku słabej pogody , bo w kontekście jest nadrzędna rola przygotowania  do rodzin do następnego sezonu , ale jak chcesz więcej informacji to masz do mnie telefon ? Zresztą zebranie pszczelarskie ma być 19 września w Dębem W. więc może się spotkamy z Tobą i z Marcinem "gajowym "

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)
W dniu 3.09.2021 o 22:39, piotrpodhale napisał:

No i ja miałem dzisiaj opad szczęki, w rodzinach praktycznie bez czerwiu, wszystkie się wyresetowały do zera.

Otwieram kolejno ule i....  https://youtu.be/hJvvelu2k-s

 

 

Okazuje się, że czerwiu nie ma albo wcale albo jest jeszcze dość sporo - lecz sam zamknięty, otwartego niemalże nic. I to niezależnie od wieku matek. 

Zalewanie gniazd czas zacząć. 

Jedna strutowiala mi się zdarzyła, i czerwiu trutowego dość sporo. Ciekawe, czy by unasiennil jeszcze jakąś matkę NU pociągniętą na ratunkowym (od teraz) 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
7 godzin temu, Krzychu napisał:

 

Okazuje się, że czerwiu nie ma albo wcale albo jest jeszcze dość sporo - lecz sam zamknięty, otwartego niemalże nic. I to niezależnie od wieku matek. 

Zalewanie gniazd czas zacząć. 

Jedna strutowiala mi się zdarzyła, i czerwiu trutowego dość sporo. Ciekawe, czy by unasiennil jeszcze jakąś matkę NU pociągniętą na ratunkowym (od teraz) 

To samo u mnie jesienna pogoda, brak lotów pszczół spowodowała zatrzymanie czerwienia matek. Wczoraj robiłem przeglądy pozostałych rodzin to widać że matki startują od nowa z jajeczkami. Ale najważniejsze warroza wybita dzięki temu do zera, a co sobie tam teraz umyślą pszczoły to ich sprawa, moja rola to dać im full jedzenia i święty spokój. Jeszcze tylko wymiany matek w czterech rodzinach i idzie ku końcowi na ten rok.

 

Niektórzy hodowcy aby mieć trutnie do późna to utrzymują rodzinę bezmateczną jako schronienie dla trutni, taka strutowiała rodzina to pewnie u ciebie też azyl dla trutni.  

Opublikowano

Pojawiły się u mnie w nadstawce pierwsze ślady nawłoci. Za mało, by coś z tym zrobić, zobaczymy jak będzie dalej z pogodą.

Opublikowano

A kiedy zakarmianie, leczenie?  U mnie wczoraj na pasiece pszczolki szalaly. Pachnialo miodem z nawloci. Moje nadstawki juz od dwoch tygodni zabrane i w koncu pszczolki pracuja dla siebie. 

Opublikowano
29 minut temu, Beeman napisał:

A kiedy zakarmianie, leczenie?  

 

Atak dobrej pogody w centralnej Polsce, w połączeniu z zamianą miejscami paru pustych plastrów miodni na parę plastrów z brzegu gniazda zalanych nawłocią, sprawił że z moich nawłociowych rodzin idzie szum na wylotku jak na rzepaku. Stawiam że za 2 tygodnie będzie co odebrać i będzie zapas w gnieździe, a na wszelki wypadek jeszcze będzie czas zapodać po 6kg cukru w syropie 4:3. Z tymi rodzinami na szczęście też trucie warrozy z głowy. Byle pogoda dopisała. Ma dopisywać do weekendu.

  • Lubię 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.