Robi_Robson Opublikowano 30 Czerwca 2021 Opublikowano 30 Czerwca 2021 12 godzin temu, Psc napisał: jeśli się okaże, że ramki z czerwiem będą całe zapełnione, to powinienem dorzucić pusste ramki między czerw, a pierzgę? Nie posiadam suszu, więc musiałyby to być ramki z węzą. Dobrze kombinujesz . Niestety brak odbudowanej woszczyny to ograniczenie dla każdej rozwijającej się pasieki. Tutaj nie pogonisz tylko cierpliwie musisz czekać aż odbudują węzę . Jeśli będzie choć umiarkowany przybytek nektaru , to będą pomaleńku budowały plastry. Jeśli wziątku nie będzie możesz delikatnie z umiarem dawać im na powałkę w słoiczku z 2-3 maleńkimi otworkami w pokrywce syrop. Nie powinien być za gęsty , żeby nie zalewały gniazda , ale żeby miały "złudzenie pożytku" . I nie za dużo na raz , bo rzadki syrop przy takich upałach nie pobrany może szybko sfermentować . 1 Cytuj
Psc Opublikowano 2 Lipca 2021 Autor Opublikowano 2 Lipca 2021 (edytowane) On 6/30/2021 at 9:57 PM, Robi_Robson said: Jeśli będzie choć umiarkowany przybytek nektaru , to będą pomaleńku budowały plastry. Za każdym razem, kiedy choć na chwilkę stanę obok ula, widać wchodzące do ula pszczoły z żółtymi jaśniejszymi lub ciemniejszymi woreczkami na odnóżach, także zakładam, że z pyłkiem nie jest źle. Czy mogę założyć, że skoro pyłek jest, to i z nektarem nie jest źle? Z uwagi na to, że pszczoły zawitały do uli dopiero niespełna półtora tygodnia temu w 4-ramkowych odkładach, starałem się im do tej pory nie przeszkadzać. Dziś jednak pod wieczór mam zamiar zrobić bardziej dokładny przegląd gniazda w obu ulach (z podkurzaczem). Przed chwilą podejrzałem ich pracę po uchyleniu powałki i raczej wydaje mi się, że obsiadają tylko te ramki, na których miałem odkład (co chyba nie końca dobrze świadczy o dobrym rozwoju?). PS: Czy to normalne, że truteń sobie spacerował w górnym, pustym korpusie? Wydaje się, że jego odwłok jest znacznie większy od odwłoka robotnicy i nie powinien przejść przez siatkę odgrodową... Edytowane 2 Lipca 2021 przez Psc Cytuj
michal79 Opublikowano 2 Lipca 2021 Opublikowano 2 Lipca 2021 Godzinę temu, Psc napisał: Za każdym razem, kiedy choć na chwilkę stanę obok ula, widać wchodzące do ula pszczoły z żółtymi jaśniejszymi lub ciemniejszymi woreczkami na odnóżach, także zakładam, że z pyłkiem nie jest źle. Czy mogę założyć, że skoro pyłek jest, to i z nektarem nie jest źle? Z uwagi na to, że pszczoły zawitały do uli dopiero niespełna półtora tygodnia temu w 4-ramkowych odkładach, starałem się im do tej pory nie przeszkadzać. Dziś jednak pod wieczór mam zamiar zrobić bardziej dokładny przegląd gniazda w obu ulach (z podkurzaczem). Przed chwilą podejrzałem ich pracę po uchyleniu powałki i raczej wydaje mi się, że obsiadają tylko te ramki, na których miałem odkład (co chyba nie końca dobrze świadczy o dobrym rozwoju?). PS: Czy to normalne, że truteń sobie spacerował w górnym, pustym korpusie? Wydaje się, że jego odwłok jest znacznie większy od odwłoka robotnicy i nie powinien przejść przez siatkę odgrodową... Jeśli do tego górnego korpusa nie ma wejścia, to możliwe że podczas pracy Ci wleciał i był karmiony przez pajączki w powałce, choć to z trutniami bywa. Co do rozwoju pszczół, jeśli nie znasz dokładnej wagi ula, dzień w dzień, to nie wiesz czy noszą nektar, czy nie. Produkcja wosku zależy od ilości młodej pszczoły, a nie wiadomo, czy już im się wygryzają robotnice, które zaczerwiła matka, czy jeszcze nie... Lipy już zaczynają w centralnej Polsce przekwitać. Jeszcze z tydzień i możesz przeglądać jak tam u nich. Potem co tydzień jakiś syropek lej, po 2-3 litry, chyba że masz pożytki. 1 Cytuj
Psc Opublikowano 2 Lipca 2021 Autor Opublikowano 2 Lipca 2021 6 hours ago, michal79 said: Jeśli do tego górnego korpusa nie ma wejścia, to możliwe że podczas pracy Ci wleciał i był karmiony przez pajączki w powałce, choć to z trutniami bywa. Jest siatka odgrodowa, żeby matka do miodni nie przeszła. A on widać musiał się zmieścić mimo odwłoka szerszego na moje oko, niż ma matka. Jestem po pierwszym przeglądzie moich dwóch półtoratygodniowych pni :-) Starałem się bardzo ostrożnie wyciągać ramki (najpierw jedna do skrzyneczki, dopiero później przegląd pozostałych), pszczółki bardzo łagodnie to zniosły, opijały się miodkiem podczas przeglądu, nie zauważyłem, żebym jakąkolwiek uszkodził. Niestety dzięki tej ostrożności (pewnie przesadnej) przegląd 2 uli zajął mi ponad godzinę, mam nadzieję, że nie odbije się to negatywnie na rodzinkach... Ale do rzeczy: Wydaje się, że w miarę podobnie rodziny się rozwijają. W obu ulach zauważyłem trochę czerwia odkrytego (larwy; jajeczek nie widziałem, bo zaczynała robić się szarówka, ale skoro larwy były, to zakładam, że i jajeczka są), trochę czerwia zasklepionego trochę pierzgi, trochę nakropu i zasklapionych komórek z pokarmem, matki nie dojrzałem ani w jednym, ani w drugim ulu. Co najbardziej mnie ucieszyło, to że na ramkach sąsiadujących z 4-ramkowym odkładem po jednej ze stron każdej ramki zostały odbudowane komórki, wręcz w niektórych był już nakrop. Zastanawia mnie jedynie dlaczego kilka z tych komórek w nowej ramce jest ciemniejszych. Pewnie większość mnie teraz wyśmieje, ale zaraz po skończonym przeglądzie kilka pszczół poniżej wylotka, poza ulem zaczęło się zachowywać tak, jak po stwierdzeniu braku matki w ulu (chodziły obok siebie, jakby czegoś szukały z uniesionymi odwłokami i buczały). Serce mnie zabolało , więc wziąłem szczotkę, zgarnąłem na szufelkę i rzuciłem do ula. Pocieszam się, że przypadkiem znalazły się one poza ulem, a że zrobiłem zamieszanie związane z przeglądem, szukały matki, ale nie były jeszcze w ulu (więc nie świadczy to o tym, że zgniotłem przypadkiem matkę, lub zrzuciłem na trawę). I teraz kilka pytań, które pojawiły się po przeglądzie: - Ramki w ulu wielkopolskim (w korpusie obsadzonym na pełno) powinny być do siebie dosunięte, a szersze miejsce pozostawione za ostatnią ramką, czy może odstęp pomiędzy poszczególnymi ramkami powinien być mniej więcej równy (wszystkie ramki nieco rozsunięte), czy może nie ma to żadnego znaczenia? - Jeśli matka upadnie w trawę, to wróci ona do ula? Pszczoły ją znajdą i doprowadzą, czy jest skazana na najgorsze? - Czy jeśli w promieniu 2km znajduje się bardzo zróżnicowana roślinność (w tym łąki i nieużytki, gdzie jest sporo różnego rodzaju chwastów) po przekwitnięciu lipy (co chyba właśnie ma miejsce) sezon mam uznać za zamknięty, czy pszczoły będą jeszcze pracować na tych chwastach? A może wstawić im trochę syropu i zobaczyć, czy będą pobierać? (znajomy mówił, że jeśli będzie pożytek, nie będą pobierać syropu - czy to prawda?) Cytuj
michal79 Opublikowano 2 Lipca 2021 Opublikowano 2 Lipca 2021 Z tymi plastrami i ramkami zobacz szybko w moim wątku "Migawki z Michałowych toczków" w jakiej odległości są w korpusach. Jest parę zdjęć. Jest też jedno, na którym widać jak same zbudowały sobie plastry pszczoły. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 3 Lipca 2021 Opublikowano 3 Lipca 2021 22 godziny temu, Psc napisał: Jest siatka odgrodowa, żeby matka do miodni nie przeszła. A on widać musiał się zmieścić mimo odwłoka szerszego na moje oko, niż ma matka. Jestem po pierwszym przeglądzie moich dwóch półtoratygodniowych pni ? Starałem się bardzo ostrożnie wyciągać ramki (najpierw jedna do skrzyneczki, dopiero później przegląd pozostałych), pszczółki bardzo łagodnie to zniosły, opijały się miodkiem podczas przeglądu, nie zauważyłem, żebym jakąkolwiek uszkodził. Niestety dzięki tej ostrożności (pewnie przesadnej) przegląd 2 uli zajął mi ponad godzinę, mam nadzieję, że nie odbije się to negatywnie na rodzinkach... Ale do rzeczy: Wydaje się, że w miarę podobnie rodziny się rozwijają. W obu ulach zauważyłem trochę czerwia odkrytego (larwy; jajeczek nie widziałem, bo zaczynała robić się szarówka, ale skoro larwy były, to zakładam, że i jajeczka są), trochę czerwia zasklepionego trochę pierzgi, trochę nakropu i zasklapionych komórek z pokarmem, matki nie dojrzałem ani w jednym, ani w drugim ulu. Co najbardziej mnie ucieszyło, to że na ramkach sąsiadujących z 4-ramkowym odkładem po jednej ze stron każdej ramki zostały odbudowane komórki, wręcz w niektórych był już nakrop. Zastanawia mnie jedynie dlaczego kilka z tych komórek w nowej ramce jest ciemniejszych. Pewnie większość mnie teraz wyśmieje, ale zaraz po skończonym przeglądzie kilka pszczół poniżej wylotka, poza ulem zaczęło się zachowywać tak, jak po stwierdzeniu braku matki w ulu (chodziły obok siebie, jakby czegoś szukały z uniesionymi odwłokami i buczały). Serce mnie zabolało , więc wziąłem szczotkę, zgarnąłem na szufelkę i rzuciłem do ula. Pocieszam się, że przypadkiem znalazły się one poza ulem, a że zrobiłem zamieszanie związane z przeglądem, szukały matki, ale nie były jeszcze w ulu (więc nie świadczy to o tym, że zgniotłem przypadkiem matkę, lub zrzuciłem na trawę). I teraz kilka pytań, które pojawiły się po przeglądzie: - Ramki w ulu wielkopolskim (w korpusie obsadzonym na pełno) powinny być do siebie dosunięte, a szersze miejsce pozostawione za ostatnią ramką, czy może odstęp pomiędzy poszczególnymi ramkami powinien być mniej więcej równy (wszystkie ramki nieco rozsunięte), czy może nie ma to żadnego znaczenia? - Jeśli matka upadnie w trawę, to wróci ona do ula? Pszczoły ją znajdą i doprowadzą, czy jest skazana na najgorsze? - Czy jeśli w promieniu 2km znajduje się bardzo zróżnicowana roślinność (w tym łąki i nieużytki, gdzie jest sporo różnego rodzaju chwastów) po przekwitnięciu lipy (co chyba właśnie ma miejsce) sezon mam uznać za zamknięty, czy pszczoły będą jeszcze pracować na tych chwastach? A może wstawić im trochę syropu i zobaczyć, czy będą pobierać? (znajomy mówił, że jeśli będzie pożytek, nie będą pobierać syropu - czy to prawda?) Jest młody czerw , budują plastry , są spokojne znaczy , że jest ok. Ul jest nieco szerszy niż komplet ramek , gdyż po oklejeniu ramek propoilsem ramki "grubieją" . I byłby problem wcisnąć i wyjąć ostatnią/pierwszą . Jak zrobisz tak będzie dobrze . Luz ma pomóc wyjąć pierwszą ramkę . Ale jak przesadnie komplet czystych ramek przesuniesz w jedną stronę ryzykujesz , że w wolnej przestrzeni pszczoły wybudują "dziki plaster" . Ja ramki czyste ustawiam centralnie . A jak już mam częściowo okitowane to przesuwam w jedną stronę robiąc luz z drugiej . Jeśli matkę wyrzucisz z ula w trawę masz ruletkę . Wróci , lub nie wróci . Może nie wrócić . Jeśli co się zdarza matka wyleci z ula podczas przeglądu najlepiej przerwać pracę i zostawić otwarty ul . Przeważnie wraca . Chociaż mi kilka dni temu tak odleciała młoda świeżo poddana matka i nie wróciła . Dlatego najbezpieczniej jest po poddaniu młodych matek przez kilka dni nie niepokoić ich . Jeśli nie masz wrzosu , nawłoci , lub dużych upraw gryki , facelii , gorczycy , to raczej po lipie będzie koniec sezonu . Ale ... Jeśli masz dużo chwastów typu osty , macierzanki i inne ,a pszczół w okolicy jest jak na lekarstwo , to nie wykluczyłbym możliwości , że jeszcze coś doniosą Najlepiej raz na tydzień zaglądnąć do uli czy jest świeży nakrop . Czy miodu przybywa , czy ubywa . Czasem - szczególnie przy lekkich ulach wystarczy delikatnie unieść ul i czuje się w ręce "co słychać w miodni" Syrop dajemy kiedy jest taka potrzeba ! Wg. mnie złą praktyką jest dawanie na wyrost i tłumaczenie , że jak nie będą potrzebowały , to nie wezmą . Ale to moja opinia i inni może praktykują inaczej ... !? 20 godzin temu, Psc napisał: byłbym bardzo wdzięczny, jeśli odniósłbyś się do mojego ostatniego posta (w szczególności chodzi o pytania na końcu) Mówisz i masz 1 Cytuj
Psc Opublikowano 8 Lipca 2021 Autor Opublikowano 8 Lipca 2021 On 7/3/2021 at 10:19 PM, Robi_Robson said: Syrop dajemy kiedy jest taka potrzeba ! Wg. mnie złą praktyką jest dawanie na wyrost i tłumaczenie , że jak nie będą potrzebowały , to nie wezmą . Ale to moja opinia i inni może praktykują inaczej ... !? Pewnie za chwilkę będzie się u mnie kończył pożytek (niektóre kwiaty lipy drobnolistnej delikatnie brązowieją), więc szykuję się do pokarmiania za kilka dni. Krótkie przypomnienie o sile moich rodzinek: Dwa ule zasiedlone dwa tygodnie temu dwoma odkładami 4-ramkowymi. Obecnie rodzinki odbudowały już i zalewają kolejne dwie ramki brzegowe. Moje pytanie jest takie: - jak długo takie podkarmianie syropem 1:1 stosować? Czy odpowiednie będzie podkarmianie codziennie po pół litra, czy lepiej 1 litr na dwa dni (oczywiście wieczorami)? - w tej chwili układ ramek jest taki: 1 ramkę, którą umieściłem jako pustą jest już odbudowana i częściowo zalewana, następnie ramki z odkładu z czego pierwsza była z pokarmem, później 3 ramki czerwia, no i ostatnia ramka prawie odbudowana i częściowo zalana. Do końca korpus uzupełniony ramkami z węzą, na razie nie ruszone. Pytanie czy powinienem przełożyć jedną świeżą, pustą ramkę z węzą z końca pomiędzy 1, a 2 ramkę? Tak podpowiada znajomy, aby szybciej zaczęły ją odbudowywać. Czy to dobry manewr o tej porze roku? - Robi_Robson, jaką metodę walki z warozą stosujesz i kiedy w moim przypadku najlepiej zastosować taką profilaktykę? Na razie nabyłem kwas mrówkowy 85% oraz dyfuzory. Kolega zaproponował, żebym włożył do każdego z uli na ramki po jednym dyfuzorze (z mniej więcej 1 łyżką kwasu 85%) i co 4 dni dolewał łyżkę kwasu (tak 4 razy, czyli kuracja miałaby trwać 16 dni, ale dopiero w pierwszym tygodniu sierpnia. Co o tym myślisz? Czy nie lepiej byłoby zastosować kurację wcześniej (np. pod koniec lipca, żeby nie męczyć zbytnio pszczoły zimującej)? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź:-) Cytuj
Beeman Opublikowano 8 Lipca 2021 Opublikowano 8 Lipca 2021 Ta lyzeczka kwasu na cztery dni to tak dla żartu czy poprawy twojego nastroju? Cytuj
daro Opublikowano 8 Lipca 2021 Opublikowano 8 Lipca 2021 2 godziny temu, Beeman napisał: Ta lyzeczka kwasu na cztery dni to tak dla żartu czy poprawy twojego nastroju? Zależy jaki to kwas .? Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 8 Lipca 2021 Opublikowano 8 Lipca 2021 3 godziny temu, Psc napisał: Robi_Robson, jaką metodę walki z warozą stosujesz i kiedy w moim przypadku najlepiej zastosować taką profilaktykę? Na razie nabyłem kwas mrówkowy 85% oraz dyfuzory. Kolega zaproponował, żebym włożył do każdego z uli na ramki po jednym dyfuzorze (z mniej więcej 1 łyżką kwasu 85%) i co 4 dni dolewał łyżkę kwasu (tak 4 razy, czyli kuracja miałaby trwać 16 dni, ale dopiero w pierwszym tygodniu sierpnia. Co o tym myślisz? Czy nie lepiej byłoby zastosować kurację wcześniej (np. pod koniec lipca, żeby nie męczyć zbytnio pszczoły zimującej)? Nie leczę wcale pszczół kwasami ! Leczę różnymi lekami dostępnymi w naszym kraju , ale kwasów nie używam . Przy tym staram się co jakiś czas zmieniać substancję aktywną . Czyli np zamiennie amitraza i tymol . Stosuję apiwarol, apiguard, biowar500 tak jak zaleca producent . Zawsze po zakończeniu ostatniego pożytku. Kiedyś było to we wrześniu (po wrzosie) , a w tym roku pewnie na początku sierpnia . Przymierzam się do przetestowania w przyszłości polyvar yellow w częściach rodzin . Cytuj
Psc Opublikowano 8 Lipca 2021 Autor Opublikowano 8 Lipca 2021 14 minutes ago, Robi_Robson said: Leczę różnymi lekami dostępnymi w naszym kraju , ale kwasów nie używam . Mógłbyś powiedzieć z jakiego powodu? Z uwagi na duże szkody w pszczołach, czy z innego powodu? Bardzo liczyłem, że odniesiesz się też do moich dwóch pozostałych pytań...:-) Cytuj
PiotrekF Opublikowano 8 Lipca 2021 Opublikowano 8 Lipca 2021 3 godziny temu, Psc napisał: Pewnie za chwilkę będzie się u mnie kończył pożytek /.../ Moje pytanie jest takie: - jak długo takie podkarmianie syropem 1:1 stosować? Czy odpowiednie będzie podkarmianie codziennie po pół litra, czy lepiej 1 litr na dwa dni (oczywiście wieczorami)? Jeśli miałbym ja ... - po pół l. co drugi dzień ( wszak jest jeszcze inny 'pożytek' ) Tutaj trzeba stworzyć 'wrażenie pożytku' by matka czerwiła . 3 godziny temu, Psc napisał: - 3 godziny temu, Psc napisał: - w tej chwili układ ramek jest taki: 1 ramkę, którą umieściłem jako pustą jest już odbudowana i częściowo zalewana, następnie ramki z odkładu z czego pierwsza była z pokarmem, później 3 ramki czerwia, no i ostatnia ramka prawie odbudowana i częściowo zalana. Do końca korpus uzupełniony ramkami z węzą, na razie nie ruszone. Pytanie czy powinienem przełożyć jedną świeżą, pustą ramkę z węzą z końca pomiędzy 1, a 2 ramkę? Tak podpowiada znajomy, aby szybciej zaczęły ją odbudowywać. Czy to dobry manewr o tej porze roku? Może i być "dobry" .... pamiętaj masz jeszcze mało pszczół , przecież to dopiero "dwa tygodnie" .... muszą się powygryzać nowe , rodzina musi się rozwinąć - a to trwa (od jaja do pszczoły: ok 21 dni ) ..... cierpliwości i ..... i powodzenia PF 1 Cytuj
Tikcop Opublikowano 8 Lipca 2021 Opublikowano 8 Lipca 2021 Psc, trza wiedzieć kogo i o co pytać (no chyba, że chodzi o opowieści znad rzeki, to ja niebardzo). Czytaj mój opis pod filmem. Trzeba wejść w yt. To cała playlista. 1 Cytuj
Beeman Opublikowano 8 Lipca 2021 Opublikowano 8 Lipca 2021 4 hours ago, Psc said: Z uwagi na duże szkody w pszczołach, Kolego kto ci takich bzdur naopowiadal? Ja tylko stosuje kwasy. A jak zadbac o odklady to polecam Bartnik Szczepanowicki. Juz chyba prosciej pokazac sie nie da. 1 Cytuj
Psc Opublikowano 8 Lipca 2021 Autor Opublikowano 8 Lipca 2021 5 hours ago, PiotrekF said: 9 hours ago, Psc said: Pewnie za chwilkę będzie się u mnie kończył pożytek /.../ Moje pytanie jest takie: - jak długo takie podkarmianie syropem 1:1 stosować? Czy odpowiednie będzie podkarmianie codziennie po pół litra, czy lepiej 1 litr na dwa dni (oczywiście wieczorami)? Jeśli miałbym ja ... - po pół l. co drugi dzień ( wszak jest jeszcze inny 'pożytek' ) Tutaj trzeba stworzyć 'wrażenie pożytku' by matka czerwiła . Tak zrobię, będzie po pół słoika syropu co 2 dni. Co prawda ostatni główny pożytek w tym sezonie (z lipy) powoli dobiega końca, ale teren jest chyba dość ciekawy dla pszczół (dość mało zabudowań, sporo nieużytków - chwastów różnego rodzaju, trochę pół rolnych, trochę drzew, brak innych pasiek w promieniu 2km), więc zakładam, że powinno wystarczyć te pół słoika na dwa dni. Rozumiem, że takie podkarmianie należałoby stosować aż do głównego zakarmienia na zimę (do przełomu sierpnia/września)? I wtedy, pod koniec sierpnia przejść na większe dawki (słoik dziennie) i stosować dopóki w ramkach będzie wymagana ilość pokarmu (mam zamiar przeprowadzić zimowlę na 5-6 ramkach wielkopolskich, czyli ok 12-13kg pokarmu). Czy ma to sens? Cytuj
Beeman Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 2 hours ago, Psc said: Czy ma to sens? Dla mnie nie ma, bo? Taka gospodarke prowadzisz w przypadku ula produkcyjnego. Czyli wiele pokolen pszczoly zbiera miod na zime a pszczelarz je ogolaca z zapasow na zime. I aby pszczoly nie padly z glodu dostaja w zastepstwie syrop. W wypadku odkladu z reguly pszczelarz nie liczy na miod a bardziej jest zainteresowany aby odklad doszedl do sily o jego rola to przezimowac w sile i zebrac plony w nastepnym roku. Czy nie robi sensu aby te jak piszesz 12-13kg sropu przerobila pszczola co zimy nie zobaczy? Sierpniowa pszczola ma przetrwac w najlepszej kondycji 8 miesiecy! A ty jej dodajesz roboty w czasie gdy noce zimne i czasu niewiele. W lipcu/sierpniu cos tam w tym polu znajda ale szalu nie ma. Popatrz na biologiczny rozwuj rodziny pszczelej w czasie. Czy ta dynamika rozwoju w sierpniu jest taka sama jak w maju? Chcesz aby rozwijaly sie jak w maju? To daj im takie warunki jak w maju a one odwdziecza sie za 8 miesiecy. Bo zludzeniami to zylo sie w PRLu. 1 Cytuj
Tikcop Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 Sierpniowa? To dożyje jak będzie miała fuksa do listopada. Widzę, że kolega psc już wie co robić, a pchaj ten syrop, skoro Tak Ci na nim zależy i szukasz tu potwierdzenia ino. Ode mnie nie dostaniesz go. Efekt wyjdzie nieco inny. Ja się nie znam. Na yt mam kanał, pokazuję co robię. Jest to odwrotnie niż większość tu twierdzi mimo to mam o tak. No i u mnie nie ma po 70kg z rodziny i nie ma wieżowców na kilka korpusów. 1 Cytuj
Tikcop Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 Bardzo krótki 1 min film. Maluch. Czy jest tu słoik dziurkami? Nie. Znajdzie się za to niebawem podkarmiaczka ramkowa, gdzie pszczoły dostaną na raz większą ilość, ale wtedy kiedy uznam za stosowne a nie ciągle! Rodzina pszczela jako całość przestawia się na tryby np gromadzenia, rozwoju, rojenia, zwijania interesu. Stanowczo lepiej dla przyszłości odkładu nie zajeździć go za wcześnie nadopiekuńczością. To ile ma być dziurek? Parzyście czy nieparzyście? A ludzki wnusio to nie będzie szybciej rósł jak co rano szklaneczkę tłuszczu z gęsi od dziadzia? Analogia co za bzdury piszą po forach na temat pszczół. 1 Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 13 godzin temu, Psc napisał: Mógłbyś powiedzieć z jakiego powodu? Z uwagi na duże szkody w pszczołach, czy z innego powodu? Bardzo liczyłem, że odniesiesz się też do moich dwóch pozostałych pytań...:-) Dlatego , że nie używałem , nie używam i nie znam się na tym . Dlatego nie będę mędrkował na ich temat . Piszę kiedy mam coś do powiedzenia , bo wiem , lub wydaje mi się , że wiem . Ale kiedy w pytaniu jest zagadnienie w którym nie mam pewności jak należy postąpić , to wolę przemilczeć , niż pisać bzdury , czy teorie wymyślone na poczekaniu ... 10 godzin temu, Tikcop napisał: Psc, trza wiedzieć kogo i o co pytać No właśnie ... Są osoby takie jak ja , które wiedzą tylko trochę ... Ale są i inni wszechwiedzący , którzy na wszystkim się znają najlepiej i którzy każdemu dadzą jednoznaczną odpowiedź co jest dla nich najlepsze . 3 godziny temu, Tikcop napisał: Bardzo krótki 1 min film. ...Analogia co za bzdury piszą po forach na temat pszczół. Analogia . . . Słowo analogia to bardzo dobre słowo , które odnosi się oczywiście do filmów o tematyce pszczelarskiej masowo wstawianych na yt ? Zgadzam się w zupełności . Zarówno na forach, szczególnie grupach na fb , jak i na yt . Wśród kilku wartościowych filmików (np T.M. R.Ś.) jest masa kiczu . Początkującemu trudni oddzielić ziarno od plew . Bardziej zaawansowani jak mają czas , to oglądają . Głównie , żeby traktować to jak "Kabaret moralnego niepokoju" . Zobaczyć , pośmiać się z absurdów i wrócić do realu . Mniej zaawansowani i absolutnie niepostępowi - tacy jak ja wcale ich nie oglądają , bo nie mają na to czasu ! Bo muszą masę czasu poświęcić pracy w pasiece . Tam gdzie ci najbardziej postępowi wchodzą tylko od czasu do czasu, na chwilę . Rekreacyjnie z kamerą , żeby pokazywać innym co jest jedyną słuszną drogą w pszczelarstwie . 1 1 Cytuj
Tikcop Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 (edytowane) Taaa, 50kg z rzepaku i rójka co to nawraca i ląduje w podstawionym obok nowym ulu To najnowsze co pamiętam. Ja tego nie pisałem.. Jedyne rozsądne pszczelarsko filmy to te G Liebiga. Efekt i nakład pracy. Niestety po niemiecku. Nawet napisów brak aby przetłumaczyć. Nie znam niemieckiego. Oczywiście między wierszami to zarzucić mi? a teraz amatorszczyznę. Widziałeś choć przez chwilę ile u mnie trwa przegląd? Nie to wyciąganie ramek aby pokazać, że działa ale przegląd odchylenie i zamknięcie. Pewnie widziałeś ale w to nie wierzysz, że tak działa. Jest jak pokazuję na yt. I nie dla lansu. Lekarz się uczy całe życie, podobnie i pszczelarz i każdy kto chce być dobry w tym co robi. Czasu nie miałem przy obsłudze warszawskich i dadantów. Langstroth rządzi na świecie. Rzeczy, które w tym ulu wychodzą od ręki w innych systemach mordęga. Ul miodu nie nosi. Ul oszczędza czas. Oczywiście jestem be i niedobry bo o tym piszę. Napisz do admina i mnie wywalcie. Pana E.K. łatwo się pozbyliście stąd. ps. Kwasy nie palą trawy pod ulem. Edytowane 9 Lipca 2021 przez Tikcop 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 (edytowane) Godzinę temu, Tikcop napisał: Taaa, 50kg z rzepaku i rójka co to nawraca i ląduje w podstawionym obok nowym ulu To najnowsze co pamiętam. Ja tego nie pisałem.. Jedyne rozsądne pszczelarsko filmy to te G Liebiga. Efekt i nakład pracy. Niestety po niemiecku. Nawet napisów brak aby przetłumaczyć. Nie znam niemieckiego. Oczywiście między wierszami to zarzucić mi? a teraz amatorszczyznę. Widziałeś choć przez chwilę ile u mnie trwa przegląd? Nie to wyciąganie ramek aby pokazać, że działa ale przegląd odchylenie i zamknięcie. Pewnie widziałeś ale w to nie wierzysz, że tak działa. Jest jak pokazuję na yt. I nie dla lansu. Lekarz się uczy całe życie, podobnie i pszczelarz i każdy kto chce być dobry w tym co robi. Czasu nie miałem przy obsłudze warszawskich i dadantów. Langstroth rządzi na świecie. Rzeczy, które w tym ulu wychodzą od ręki w innych systemach mordęga. Ul miodu nie nosi. Ul oszczędza czas. Oczywiście jestem be i niedobry bo o tym piszę. Napisz do admina i mnie wywalcie. Pana E.K. łatwo się pozbyliście stąd. ps. Kwasy nie palą trawy pod ulem. A myślałeś, żeby napisać taką prezentację szkoleniową, tłumaczącą krok po kroku co robisz? Bo filmów trochę wyrywkowo nie ogarniam. Kiedy wrzucasz drugi, ja już nie pamiętam pierwszego, więc nie umiem określić, tak jak napisałeś "widziałeś ile u mnie trwa przegląd?". Bo to byłaby średnia ze wszystkich przeglądów sezonu... a takiego obrazu nie mam... To też w pewnym sensie rzutuje na to, czy Twój trochę ironiczny styl wypowiedzi ma podstawy faktyczne, czy tylko tak sobie stroszysz pszczelarskie piórka Edytowane 9 Lipca 2021 przez michal79 1 Cytuj
Psc Opublikowano 9 Lipca 2021 Autor Opublikowano 9 Lipca 2021 7 hours ago, Beeman said: Dla mnie nie ma, bo? Taka gospodarke prowadzisz w przypadku ula produkcyjnego. Czyli wiele pokolen pszczoly zbiera miod na zime a pszczelarz je ogolaca z zapasow na zime. I aby pszczoly nie padly z glodu dostaja w zastepstwie syrop. W wypadku odkladu z reguly pszczelarz nie liczy na miod a bardziej jest zainteresowany aby odklad doszedl do sily o jego rola to przezimowac w sile i zebrac plony w nastepnym roku. Czy nie robi sensu aby te jak piszesz 12-13kg sropu przerobila pszczola co zimy nie zobaczy? Sierpniowa pszczola ma przetrwac w najlepszej kondycji 8 miesiecy! A ty jej dodajesz roboty w czasie gdy noce zimne i czasu niewiele. W lipcu/sierpniu cos tam w tym polu znajda ale szalu nie ma. Popatrz na biologiczny rozwuj rodziny pszczelej w czasie. Czy ta dynamika rozwoju w sierpniu jest taka sama jak w maju? Chcesz aby rozwijaly sie jak w maju? To daj im takie warunki jak w maju a one odwdziecza sie za 8 miesiecy. Bo zludzeniami to zylo sie w PRLu. Jeśli dobrze zrozumiałem, sugerujesz, żeby po zakończonym pożytku z lipy (który jest ostatnim, jednorodnym pożytkiem w mojej okolicy) silniej dokarmiać moje odkłady tak, żeby do końca sierpnia miały już te 12-13kg zapasu w ramkach, wtedy ewentualnie tylko uzupełnić większą dawką syropu o większej gęstości, żeby całkowicie zalały gniazdo...? Czy te 12-13 kg zapasu na zimę będzie ok w moim przypadku? 1 Cytuj
Psc Opublikowano 9 Lipca 2021 Autor Opublikowano 9 Lipca 2021 2 hours ago, Robi_Robson said: Piszę kiedy mam coś do powiedzenia , bo wiem , lub wydaje mi się , że wiem . Ale kiedy w pytaniu jest zagadnienie w którym nie mam pewności jak należy postąpić , to wolę przemilczeć , niż pisać bzdury , czy teorie wymyślone na poczekaniu ... Dlatego właśnie bardzo cenię Twoje rady, są one spójne ze starą szkołą prowadzenia pasieki, a jeśli coś jest przez stulecia testowane i to działa, to przy moim stopniu zaawansowania wolę iść według tej szkoły, kiedyś dopiero ewentualnie być może eksperymentować. Jeszcze byłbym wdzięczny jakbyś się odniósł (przed takimi dylematami pewnie już stałeś): - w tej chwili układ ramek jest taki: 1 ramkę, którą umieściłem jako pustą jest już odbudowana i częściowo zalewana, następnie ramki z odkładu z czego pierwsza była z pokarmem, później 3 ramki czerwia, no i ostatnia ramka prawie odbudowana i częściowo zalana. Do końca korpus uzupełniony ramkami z węzą, na razie nie ruszone. Pytanie czy powinienem przełożyć jedną świeżą, pustą ramkę z węzą z końca pomiędzy 1, a 2 ramkę? Tak podpowiada znajomy, aby szybciej zaczęły ją odbudowywać. Czy to dobry manewr o tej porze roku? Pozdrawiam! Cytuj
Psc Opublikowano 9 Lipca 2021 Autor Opublikowano 9 Lipca 2021 1 hour ago, Tikcop said: Lekarz się uczy całe życie, podobnie i pszczelarz i każdy kto chce być dobry w tym co robi. Doceniam Twoją wiedzę i sposób prowadzenia pasieki, jednak przejrzałem trochę Twoich filmików i to za mało materiału (i zbyt mało szczegółowo), żeby początkujący mógł wg nich poprowadzić bezpiecznie swoją pasiekę. Na razie wolę opierać się na sprawdzonych przez wielu sposobach, tym bardziej, że posiadam już ule wielkopolskie i przy 2 sztukach, jakie na razie posiadam (docelowo 4), nie żałuję czasu, jakie przy nich spędzam, robię to z przyjemnością. Zależy mi natomiast, żeby pszczoły miały jak najlepsze warunki i żeby jak najlepiej przygotować je do zimy i tym samym do przyszłego sezonu. Cytuj
Tikcop Opublikowano 9 Lipca 2021 Opublikowano 9 Lipca 2021 Ok, daj znać jak Ci wyszło z zalaniem gniazda i brakiem pszczół po zimie a najpewniej przed zimą w ulu, być będą ale nie tyle co myślisz, to jest właśnie m.in ta stara szkoła wyjdzie jak wyjdzie i przyroda rządzi, potem zostaje wyciągać wiosną czerw do miodni, bo rodzina słaba aby zająć węze w miodni albo roić się będzie nie wiedzieć czemu. Dlatego trzymają więcej uli aby potem klajstrować. A jak się zwróci uwagę to jesteś wróg #1 Jak jesteś ciekaw szczegółow to książka dr Liebiga, Łatwe Pszczelarstwo. Filmy są poglądowo. Z radami już się powstrzymam ale cenię, że grzecznie mi podziekowałeś to i życzę powodzenia, choć włazisz w ślepą uliczkę. Ul wielkopolski? Syrenką też da się jeździć. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.