Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W odkładzie nie powinno się wkładać ramki z węzą pomiędzy dwie ramki czerwiu. Sytuacja może przerość rodzinkę. Węze się daje na skraj kuli czerwiu tuż za ostatnią zaczerwioną a przed ramką osłonową (z pierzgą czy zapasami). Węza za osłonową będzie ignorowana, odkład jest za słaby. Budowa plastrów jest skorelowana z siłą i dopływem wziątku. Choć niewielkie odkłady jakie robię na start i aby nie kanibalizować rodzin produkcyjnych bo mniej miodu wtedy od nich, budują środkową węze pomiędzy ramką czerwiu a zapasu (bo zaczynam od trzech ramek w odkładzie) przy zupełnym braku podkarmiania. Oszczędzam karmicielki aby młoda matka ratunkowa ruszyła z kopyta do czerwienia. Odkład kupiony to trochę losowa struktura wiekowa, pszczoły regulują dosyć szybko tą sytuację do swych możliwości co dla pszczelarza może stanowić zonk. 

  • Lubię 2
Opublikowano
47 minutes ago, Psc said:

Czy te 12-13 kg zapasu na zimę będzie ok w moim przypadku?

Na to pytanie tylko czas odpowie. Nawet sąsiad z za płotu tego nie wie. U mnie staram się aby miały wystarczająco pokarmu na 7 miesięcy. Ale to jest u mnie i przy mojej gospodarce i moich pszczołach.  Lepiej 2 ramki za dużo jak jedna za mało. Przy małej ilości Uli zwłaszcza przy domu łatwiej dopilnować aby z głodu nie padły. 

Opublikowano
10 minutes ago, Tikcop said:

W odkładzie nie powinno się wkładać ramki z węzą pomiędzy dwie ramki czerwiu. Sytuacja może przerość rodzinkę. Węze się daje na skraj kuli czerwiu tuż za ostatnią zaczerwioną a przed ramką osłonową (z pierzgą czy zapasami). Węza za osłonową będzie ignorowana, odkład jest za słaby. Budowa plastrów jest skorelowana z siłą i dopływem wziątku. Choć niewielkie odkłady jakie robię na start i aby nie kanibalizować rodzin produkcyjnych bo mniej miodu wtedy od nich, budują środkową węze pomiędzy ramką czerwiu a zapasu (bo zaczynam od trzech ramek w odkładzie) przy zupełnym braku podkarmiania. Oszczędzam karmicielki aby młoda matka ratunkowa ruszyła z kopyta do czerwienia. Odkład kupiony to trochę losowa struktura wiekowa, pszczoły regulują dosyć szybko tą sytuację do swych możliwości co dla pszczelarza może stanowić zonk. 

Przełóż proszę na moją sytuację. Miałem 4 ramki odkładu (3 x czerw, 1 x pierzga). Jako pierwszą dałem ramkę z węzą, później ramka pokarmu i 3 ramki czerwiu. Uzupełniłem do końca 5 ramkami z węzą. Odkład ma ponad 2 tygodnie, pszczoły pociągnęły i obsiadają już ramki 1. i 5. Przy najbliższym przeglądzie mam zamiar ramkę 10 (ze świeżą węzą) przełożyć między 1. a 2, żeby szybciej ją zawoskowały. Rozdzielać czerwiu nie mam zamiaru. Zakładam, że w 1. ramce jest pokarm, ale nie chcę zbyt często zaglądać. Dziś wieczorem lub w poniedziałek będę robił drugi przegląd. Jeśli Cię dobrze zrozumiałem, dodatkowo powinienem przełożyć jeszcze jedną ramkę czystą (z węzą np. 9) pomiędzy 5. a 6. ramkę (numeracja liczona przed jakimikolwiek zmianami), czyli między ostatnią z odkładu, a świeżo zawoskowaną i uzupełnianą nakropem. 

Czy zamiast przekładać ramki poprostu wyciągnąć je z ula i zimowanie przeprowadzić na 6 ramkach?

 

Lipa się u mnie kończy powoli. Sugerujesz, że nie powinienem dawać żadnego pokarmu aż do szybkiego zakarmienia na końcu sierpnia? Nie spracuję wtedy zbyt mocno pszczół sierpniowych? (tych, które mają żyć najdłużej)?

Opublikowano
18 minutes ago, Beeman said:

Na to pytanie tylko czas odpowie. Nawet sąsiad z za płotu tego nie wie. U mnie staram się aby miały wystarczająco pokarmu na 7 miesięcy. Ale to jest u mnie i przy mojej gospodarce i moich pszczołach.  Lepiej 2 ramki za dużo jak jedna za mało. Przy małej ilości Uli zwłaszcza przy domu łatwiej dopilnować aby z głodu nie padły. 

Czym się zatem kierować przy określaniu ilości pokarmu? Czy dobrym sposobem będzie (wyczytane w czeluściach internetu) sprawdzenie na początku sierpnia na ilu ramkach jest czerw i tyle ramek przewidzieć do zimowli. Pytanie tylko co wtedy zrobić z zapasami zgromadzonymi na pozostałych ramkach (ew jak spowodować, żeby pszczoły przeniosły je do ramek zajmowanych wcześniej przez czerw)?

Opublikowano (edytowane)
52 minuty temu, Psc napisał:

Przełóż proszę na moją sytuację. Miałem 4 ramki odkładu (3 x czerw, 1 x pierzga). Jako pierwszą dałem ramkę z węzą, później ramka pokarmu i 3 ramki czerwiu. Uzupełniłem do końca 5 ramkami z węzą. Odkład ma ponad 2 tygodnie, pszczoły pociągnęły i obsiadają już ramki 1. i 5. Przy najbliższym przeglądzie mam zamiar ramkę 10 (ze świeżą węzą) przełożyć między 1. a 2, żeby szybciej ją zawoskowały. Rozdzielać czerwiu nie mam zamiaru. Zakładam, że w 1. ramce jest pokarm, ale nie chcę zbyt często zaglądać. Dziś wieczorem lub w poniedziałek będę robił drugi przegląd. Jeśli Cię dobrze zrozumiałem, dodatkowo powinienem przełożyć jeszcze jedną ramkę czystą (z węzą np. 9) pomiędzy 5. a 6. ramkę (numeracja liczona przed jakimikolwiek zmianami), czyli między ostatnią z odkładu, a świeżo zawoskowaną i uzupełnianą nakropem. 

Czy zamiast przekładać ramki poprostu wyciągnąć je z ula i zimowanie przeprowadzić na 6 ramkach?

 

Lipa się u mnie kończy powoli. Sugerujesz, że nie powinienem dawać żadnego pokarmu aż do szybkiego zakarmienia na końcu sierpnia? Nie spracuję wtedy zbyt mocno pszczół sierpniowych? (tych, które mają żyć najdłużej)?

 

Jeśli same pszczoły już odciągają Ci węzę, która nie była częścią ich odkładowych ramek, to daj już im spokój, tylko lej po kilka litrów na tydzień, albo pół litra co drugi dzień i tyle. 

A z tym ulem wielkopolskim, to ja złośliwie zamienię syrenkę na Izerę, a te jego Zandery na Golfa III w dieslu, z upiłowanym katalizatorem. 

 

PS. Każdą aktywność u pszczół możesz stymulować wprowadzając anomalię. Ale załatwianie skutków anomalii to zawsze jakiś koszt. Tak jak wtedy, kiedy w strukturze plastrów wprowadzisz węzową "wyrwę". 

PS2. Nie przejmuj się, że zalejesz gniazdo podkarmiając kilka litrów na tydzień. Jeśli węza jest gruba, pszczoły w 90% po prostu używają wosku z węzy, niewiele dokładają od siebie. Stymulowane syropem szybko ją odbudują, one też nie są głupie i zadbają o miejsce do czerwienia dla matki, dopóki w korpusie jest węza. 

 

PS3. Wg mnie najlepiej wielkopolski to format 8+8, plus zatwór słomiany w każdym korpusie. Ale tego jeszcze nie mówię z perspektywy 5 lat doświadczeń, więc z dystansem. ;)

Edytowane przez michal79
  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
1 hour ago, michal79 said:

PS. Każdą aktywność u pszczół możesz stymulować wprowadzając anomalię. Ale załatwianie skutków anomalii to zawsze jakiś koszt. Tak jak wtedy, kiedy w strukturze plastrów wprowadzisz węzową "wyrwę". 

PS2. Nie przejmuj się, że zalejesz gniazdo podkarmiając kilka litrów na tydzień. Jeśli węza jest gruba, pszczoły w 90% po prostu używają wosku z węzy, niewiele dokładają od siebie. Stymulowane syropem szybko ją odbudują, one też nie są głupie i zadbają o miejsce do czerwienia dla matki, dopóki w korpusie jest węza. 

Chodzi bardziej, żebym miał zbudowane ramki do zimowli. Na razie mam 6 ramek zabudowanych, a przydałoby się przezimować je na 7 (w jednym korpusie)?? Wyżej kolega pisał, że pszczoły będą olewać pozostałe ramki z węzą, jeśli nie wstawię ich pomiędzy czerw, a pokarm... Więc jak to w końcu jest?

 

Usuwać spozostałe niezabudowane ramki, czy jeszcze za wcześnie na układanie gniazda do zimy?? Każda konkretna wskazówka na wagę złota dla mnie...

Edytowane przez Psc
Opublikowano
8 minut temu, Psc napisał:

Chodzi bardziej, żebym miał zbudowane ramki do zimowli. Na razie mam 6 ramek zabudowanych, a przydałoby się przezimować je na 7 (w jednym korpusie)?? Wyżej kolega pisał, że pszczoły będą olewać pozostałe ramki z węzą, jeśli nie wstawię ich pomiędzy czerw, a pokarm... Więc jak to w końcu jest?

 

Usuwać spozostałe niezabudowane ramki, czy jeszcze za wcześnie na układanie gniazda do zimy?? Każda konkretna wskazówka na wagę złota dla mnie...

 

Moim zdaniem najpierw musisz mieć pszczoły, które odbudują te plastry. Taka jest kolejność. Węza plus syropek da Ci te obie rzeczy w dobrym i niezakłóconym dla innych aktywności pszczół tempie. 

Są porównania, że dla rodziny pszczelej jako superorganizmu, wosk jest takim szkieletem/ tkanką skórną. Po co przestawiać bez powodu komuś kości?

 

Druga sprawa, dla mnie nie ma problemu, jeśli węza zostanie na zimę. Ale ja mam układ 8 + 8 ramek (i słomiane zatworomaty). Na razie ja bym lał i czekał. Zresztą, tak właśnie w weekend robię. Mam kilka rodzin w takim stanie jak Twój, a jedną to w ogóle 3 ramki. 

 

  • Lubię 1
Opublikowano
2 godziny temu, Psc napisał:

Chodzi bardziej, żebym miał zbudowane ramki do zimowli. Na razie mam 6 ramek zabudowanych, a przydałoby się przezimować je na 7 (w jednym korpusie)??

Więc co to za różnica?

To nie jest ,, książka o pszczelarstwie ,, a podręcznik .No i je trzeba czytać a nie mieć i po przeczytaniu  rozwiewać tu swe wątpliwości.Tam jest napisane kiedy pszczoły budują - no kiedy ?

Tam napisane kiedy układać gniazdo na zimę - no kiedy ?

Jak myslisz , wiesz ?

 

Opublikowano
2 godziny temu, Psc napisał:

czy jeszcze za wcześnie na układanie gniazda do zimy??

Tak. Za wcześnie .
Co innego gdybyś miał rodzinę na 3-4 korpusach .
Wtedy warto byłoby sukcesywnie pozbywać się z gniazda najstarszych ramek .
Jeśli oczywiście nie zrobiło się tego wcześniej dokładając węzę !
Ale jeśli masz tylko małe odkłady , to lepiej jak najmniej przemeblowywać im mieszkanie .
Dać im trochę spokoju .
Każda ingerencja w gniazdo powoduje 20-30 godzinną dezorganizację pracy w ulu .
Zamiast normalnie pracować w polu , to kręcą się po ulu dostosowują się do zastanych nowych warunków .

6 godzin temu, Psc napisał:

 byłbym wdzięczny jakbyś się odniósł (przed takimi dylematami pewnie już stałeś):

- w tej chwili układ ramek jest taki: 1 ramkę, którą umieściłem jako pustą jest już odbudowana i częściowo zalewana, następnie ramki z odkładu z czego pierwsza była z pokarmem, później 3 ramki czerwia, no i ostatnia ramka prawie odbudowana i częściowo zalana. Do końca korpus uzupełniony ramkami z węzą, na razie nie ruszone. Pytanie czy powinienem przełożyć jedną świeżą, pustą ramkę z węzą z końca pomiędzy 1, a 2 ramkę? Tak podpowiada znajomy, aby szybciej zaczęły ją odbudowywać. Czy to dobry manewr o tej porze roku?

Pozdrawiam!

Pustą ramkę suszu trzeba było dać pomiędzy ramką pokarmową, a  czerwiem .
Szybko zostałaby zaczerwiona i po 3 tygodniach urodziły by się z niej pszczółki obsiadające 2 plastry .
Jeśli zalały ją tylko częściowo , to daj ją obok czerwiu , albo nawet w środek żeby matka zaczerwiła .
Teraz nie pokarm, ale czerw jest priorytetem.
Matka MUSI mieć miejsce na składanie jaj .
Pokarm musi być , ale z umiarem ! Bez zalewania gniazda .
Bo jak teraz matkę wyhamujesz w czerwieniu , to kto w sierpniu będzie pielęgnował młode pszczółki zimowe ?
Jak najmniej przestawiania ramek .
Jeśli będzie umiarkowany przybytek , to pomału będą ramka po ramce węzę odbudowywać .
Węza obok czerwiu będzie szybciej odbudowywana .
Za ramką pokarmową - zwłaszcza zawaloną pierzgą będzie ignorowana
Pamiętaj , że budują plastry pszczoły młode .
Tych jest ograniczona ilość w odkładzie .
A w lipcu młoda pszczoła po 2 tyg. od urodzenia staje się starą pszczołą .
Tak więc nie wymagaj od nich cudów .
Wszystko musi się toczyć swoim tempem.
Pokarm musi przybywać , ale najlepiej w takim tempie w jakim go zużywają .
Jeśli ubywa więcej , to dokarmić .
Jeśli zaczynają odkładać zapełniając za bardzo plastry , to dawać mniejsze  dawki  i niezbyt gęstego .
MATKA MUSI MIEĆ MIEJSCE DO CZERWIENIA !
Nie jest sztuką zalać gniazdo na beton.
Sztuką jest utrzymać czerwienia na wysokim poziomie , aby odkład rósł w siłę i stał się przed zimą pełnowartościową rodziną .

Odkład "zapomniany" potrafi w kilka dni zaskoczyć pszczelarza .
Na zdjęciu poniżej jest taki zapomniany na kilka dni odkład .
Jak widać pszczoły poszły w siłę szybciej niż się spodziewałem ;)
Photo0269.jpg

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Korpus wielkopolski i 10 ramek idealnie nadaje się do zimy. Tak ten ul został pomyślany. 10 ramek i 1 korpus i w środku kłąb zimowy. Mimo to nie będę miał tego systemu u siebie. Walnięta na bok ramka warszawska zwykła nazwana dla niepoznaki langstroth czy zander zależy ile piła urżła ma więcej zalet. Aż jestem ciekaw tej starej szkoły jak nowy  wyląduje wiosną. Czerw i uzupełnianie zapasu a nie słoik z dziurkami... ani w odkładzie ani w rodzinie produkcyjnej nie  mieńsza się ramkami a gdzie węze w odkładzie już napisałem wyżej. 3 książki na makulaturę i radzę kupić Łatwe Pszczelarstwo Liebiga. Jesteś na początku to i łatwiej skorygować wadliwy wybór ula. Jak masz uraz  do Niemców to zamień na 435x230 czyli europejski langstroth i rodzin 6-8-10 bezpieczniej będzie i szybciej nauczysz się.

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano
W dniu 8.07.2021 o 23:09, Tikcop napisał:

Czytaj mój opis pod filmem. Trzeba wejść w yt. To cała playlista.

 

W dniu 9.07.2021 o 05:59, Tikcop napisał:

Na yt mam kanał

 

W dniu 9.07.2021 o 06:38, Tikcop napisał:

Bardzo krótki 1 min film.

 

W dniu 9.07.2021 o 10:56, Tikcop napisał:

Jedyne rozsądne pszczelarsko filmy to te G Liebiga.

 

W dniu 9.07.2021 o 13:01, Tikcop napisał:

Jak jesteś ciekaw szczegółow to książka dr Liebiga

 

14 godzin temu, Tikcop napisał:

3 książki na makulaturę i radzę kupić Łatwe Pszczelarstwo Liebiga.


Do Tikcop .
Na poczekaniu wynotowałem tylko kilka cytatów z  tego jednego tematu w ciągu 24h.
Gdzie tylko pojawia się dyskusja tam od razu upierdliwie i natrętnie promujesz swój kanał na yt , książkę wiadomego autora i mało popularne w naszym kraju typy uli.
To naprawdę staje się żenujące .
Myślałem , że tylko ja mam takie odczucia .
Ale po kolejnym telefonie w którym forumowicze zwracają mi na to uwagę uznałem za stosowne jeszcze raz publicznie poprosić Cię o umiar ...
Każdy ma prawo do własnej opinii i innego sposobu gospodarowania .
Ale nie można wszystkim natrętnie i na każdym kroku narzucać co mają oglądać , czytać , i jak gospodarować .
Bez urazy ...
Robert

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Cytat

Zander (niemal Langstroth)

Niemal jak prawie robi wielką różnicę .

Co do idoli każdy może mieć swoich . Ale idol nie powinien odbierać mózgu. Klapki na oczach dobre dla konia . Nie wie co chłop ma  a każe do pieca . Palenie książek ma w Niemczech tradycję .

Prawie dadant .

P.S. Dlatego prawie bo dadant ma 10 a nie 12 ramek , a nie że mi materiału na szerokość nie stykło.?

 

Opublikowano
On 7/9/2021 at 7:56 AM, Psc said:

Pytanie tylko co wtedy zrobić z zapasami zgromadzonymi na pozostałych ramkach (ew jak spowodować, żeby pszczoły przeniosły je do ramek zajmowanych wcześniej przez czerw)?

 Błażej moim zdaniem nie da sie wybrac najlepsze "wyrywki" gospodarki innych kolegow i stworzyc idealny system. Bo wszystko musi pasowac do siebie. Jezeli wystarczy ci wytrwalosci i mniejsze lub wieksze niepowodzenia nie zniecheca cie do tego wspanialego hobby to po jakims czasie sam dojdziesz do tego co pracuje na twojej zagrodzie. Bo niektore techniki moga byc najlepsze ale pszczelarz nie nadaje sie do nich. Np. brak systematycznosci, dotrzymywania terminow, zasobow finansowych itd.  itd.

Chyba kazdy sie zgodzi ze glownym celem pszczelarza jest tak przygotowac odklad aby on przezimowal w najlepszej kondycji.  Ja po paru latach wypracowalem system "idealny" czyt. idealny dla mnie. Nie dokarmiam, nie tasuje ramkami itd. Jedyna ingerencja to leczenie na jesien. Zimuje 2x5ramek i mam 100% rodzin (odkladow) na wiosne. 

 

  • Lubię 2
Opublikowano (edytowane)

Właśnie skończyłem 3. przegląd moich dwóch, stworzonych z 4-ramkowych odkładów rodzinek (3 tydzień od założenia). Sądząc po ilości obsiadanych ramek, wydaje się, że rodzinki rozwijają się prawie równomiernie (jedna ma o połowę ramki suszu więcej odbudowane).

 

Pojawiły się wątpliwości, czy wszystko dobrze przebiega. 

 

Praktycznie na każdej z obsiadanych ramek jest wszystkiego po trochu (nawet na krańcowych ramkach (świeżo odbudowanych) jest trochę czerwiu zakrytego i trochę odkrytego). Spodziewałem się większego porządku oraz że skrajne ramki będą ramkami pokarmowymi - czy nie tak powinno być(???) Za namową znajomego pszczelarza chciałem przełożyć ramkę suszu z końca na początek - pomiędzy ramkę 1., a 2., ale wtedy rozdzieliłbym czerw, gdyż na 1. ramce było tego troszkę. Wstawiłem zatem ramkę z suszem na 1. pozycję nie rozdzielając obsiadanych ramek. Nie chciałbym już więcej przestawiać ramek, wiedząc że wprowadza im to zamiesznie. Ogólnie pszczoły w jednym ulu obsiadają 6 ramek, a w drugim zaczynają obsiadać siódmą.

 

Trudno jest mi ocenić ilość pokarmu, a właściwie zmianę jego ilości nie wiedząc, czy jest jakiś porządek (na pewno jest, wiedząc jak zorganizowanymi zwierzętami są pszczoły, tylko jaki?), w którym pszczoły go pobierają /donoszą. (Powinienem obserwować bardziej ramki ze środka gniazda, czy te krańcowe pod względem ilości pokarmu?) Jak wspomniałem praktycznie na każdej ramce na górze i po bokach jest co nieco pokarmu. Żadna ramka nie była zapełniona pokarmem nawet do 30%. Czy czasami nie jest coś nie tak, że po lipie (która chyba powoli się będzie kończyć) zapasy powinny być większe? Codziennie obserwuję wylotek i pszczoły cały czas wracają z pomarańczowymi obnóżami, czyli wygląda na to, że nie próżnują... Od jutra mam zamiar wstawiać codziennie wieczorem po pół słoiczka raz na dwa dni syropu 1:1.

 

Trudno jest bez czyjegoś wsparcia na miejscu bezstresowo rozwinąć pasiekę... nawet mając do dyspozycji książki (i używając ich). Dotychczas Robi_Robson ze wszystkich dostępnych mi źródeł chyba najbardziej pomogłeś w odnalezieniu się w sytuacji i uzyskaniu poczucia względnego panowania nad sytuacją. Liczę na Ciebie, abyś się odniósł do moich powyższych wątpliwości...

 

Edytowane przez Psc
Opublikowano

 podstawowo to bez spinki i stresu

zrozumiem że msz te rodziny nie produkcyjne i szykujesz je do zimy

to na spokojnie a właściwie własnego spokoju podlewaj im co pare dni trochę syropu

 

Opublikowano
23 godziny temu, Psc napisał:

Praktycznie na każdej z obsiadanych ramek jest wszystkiego po trochu (nawet na krańcowych ramkach (świeżo odbudowanych) jest trochę czerwiu zakrytego i trochę odkrytego). Spodziewałem się większego porządku oraz że skrajne ramki będą ramkami pokarmowymi - czy nie tak powinno być(???)

I to jest właśnie porządek.
Ich porządek a nie Twój. :)
One wiedzą co robią .
Zawsze matka czerwi od środka plastra chodząc w kółko coraz szerzej.
Czerw również rozwija się w tej samej kolejności .
Dlatego w środku najstarszy czerw będzie zasklepiony, a na zewnątrz będzie młodszy .
W pobliżu będzie złożona pierzga,  a nad głową - głównie w narożnikach ramek złożą pokarm węglowodanowy .
To jest właśnie porządek .
Pszczoły tak jak i ludzie mają swoje zwyczaje .
Dlatego jedne składają więcej pokarmu w gnieździe, a inne pakują miód głównie do nadstawek.
Ma to też związek z pożytkiem i porą roku .
Im później , tym więcej miodu trafi do plastrów gniazdowych .
Np na wrzosowiskach pszczoły bardzo niechętnie składają miód do nadstawek .
Większość układają w gniazdach . |
 

 

23 godziny temu, Psc napisał:

Nie chciałbym już więcej przestawiać ramek, wiedząc że wprowadza im to zamiesznie.
Ogólnie pszczoły w jednym ulu obsiadają 6 ramek, a w drugim zaczynają obsiadać siódmą.

No i bardzo dobrze .
Już jest dobrze , a będzie lepiej.
Noszą pyłek , rozwijają się znaczy wszystko jest ok.
6-7 ramek to już jest siła z którą mogłyby w zasadzie iść o zimy .
A nie zapomnij , że w ramkach jest czerw z którego wygryzie się młoda pszczoła , która zastąpi starą spracowaną .
Do zimy wyjdą jeszcze 3 pokolenia młodej pszczoły .
A biorąc pod uwagę zmianę klimatu może nawet więcej .
Będą rodzinki , że mucha nie siada .

 

 

23 godziny temu, Psc napisał:

Trudno jest mi ocenić ilość pokarmu, a właściwie zmianę jego ilości nie wiedząc, czy jest jakiś porządek (na pewno jest, wiedząc jak zorganizowanymi zwierzętami są pszczoły, tylko jaki?), w którym pszczoły go pobierają /donoszą. (Powinienem obserwować bardziej ramki ze środka gniazda, czy te krańcowe pod względem ilości pokarmu?) Jak wspomniałem praktycznie na każdej ramce na górze i po bokach jest co nieco pokarmu. Żadna ramka nie była zapełniona pokarmem nawet do 30%. Czy czasami nie jest coś nie tak, że po lipie (która chyba powoli się będzie kończyć) zapasy powinny być większe? Codziennie obserwuję wylotek i pszczoły cały czas wracają z pomarańczowymi obnóżami, czyli wygląda na to, że nie próżnują... Od jutra mam zamiar wstawiać codziennie wieczorem po pół słoiczka raz na dwa dni syropu 1:1.

Możesz delikatnie unieść z jednej strony cały ul i "zanotować w ręce jego ciężar"
Po kilku razach będziesz wiedział , czy przybyło , czy wyschło bez unoszenia daszka .
Jeśli w okolicy masz grykę , wrzosy, lub nawłoć to  możesz mieć nadzieję , że coś jeszcze doniosą .
Jeśli nie to raczej się nie łudź i delikatnie podkarmiaj .
I zacznij myśleć o leczeniu .
Bo kto zapomina , to mimo , że jest pszczelarzem w trzecim pokoleniu może przed zimą zastać puste ule i później opowiadać historie o kosmitach , lub CCD .
Powodzenia .
Będzie dobrze ;)

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.