joasia 214 Posted September 15, 2015 Mam pytanie do kolegów , którzy zimują pszczoły na nawłoci.W tym roku po raz pierwszy stoję w miejscu gdzie główne pożytki to lipa i nawłoć, a ponieważ w moim terenie nawłoci nie ma , więc temat dla mnie do tej pory tylko teoretyczny. 3 września wybrałam miód, nawłoć przyschła, więc zaczęłam karmienie, 3kilo cukru. Po 4 dniach pojechałam sprawdzić i okazuje się że ule są zalane do ostatniego oczka. Wyciągnęłam po dwie ramki i włożyłam w środek gniazda susz, aby dać jeszcze matce możliwość manewru i znowu kiepsko. Wczoraj przegląd i wszystko zalane. Rodziny praktycznie bezczerwiowe, pokarmu dużo za dużo. Dodam że rodziny są bardzo silne, przygotowane do zimowli na 10-11 ramkach dadant(łączone). Co w tej sytuacji zrobić???Nawłoć jeszcze pasami w zacienieniu pięknie kwitnie Quote Share this post Link to post Share on other sites
daro 1,394 Posted September 15, 2015 A co za różnica na jakim miodzie zimujesz ? Jedynie spadź jest szzkodliwa jeżeli jest pyłek to i na niej dobrze zimują. Choć rzadki to przypadek - spadź + rośliny pyłkodajne. Quote Share this post Link to post Share on other sites
joasia 214 Posted September 15, 2015 Właściwie to nie wiem co w tej chwili robić, czy odbierać dalej ramki i wrzucać susz czy zostawić takie zalane?Bo że na nawłoci zazimuję to wyczytałam że nie problem. Jeśli zostaną na tak dolanych ramkach , to będzie im w zimie mocno od nich zimno . Pod tym względem nie wiem co zrobić Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tadek11 1,515 Posted September 15, 2015 Nic nie robić pszczoły na nawłoci dobrze zimują , to że nie zasklepiony miód , to pszczoły je specjalnie nie sklepią bo liczą że jeszcze coś doniosą , a w komórkach może być już gęsty odparowany miód , ewentualnie możesz dokarmić gęstym syropem żeby uzupełniły stan w komórkach i zasklepiły. Sezon rabunkowy w pełni. Jak tego nie zrobisz to Ci mogą wyszukać w okolicy jakiś nie leczony na warozę ul i przynieść z niego zapasy , oczywiście razem z warozą z tego ula. To że będzie im zimno od nie zasklepionych ramek to nieprawda , tak samo jest im zimno od całkowicie zasklepionych plastrów , to nie ma żadnego znaczenia , ważne aby tylko był pokarm w tych ramkach. Pozdrawiam Tadek Quote Share this post Link to post Share on other sites
piotrpodhale 1,646 Posted September 15, 2015 Podoba mi się bardzo to określenie że "pszczoły liczą że jeszcze coś doniosą". Joasiu mądrzy ludzie twierdzą że dużo lepszy do zimowli dla pszczół jest cukier niż miód nawet nektarowy.Ja doradzałbym zrobić tak żeby w tej nawłoci było jaknajwięcej cukru,inwertu zależy czym tak karmisz. Wcale nie twierdzę że pszczołom coś będzie piszę tylko co wiem. Do zimy jeszcze kawałek czasu to pszczoły powinny zrobić miejsce do uwiązania kłębu.Pozdrawiam Piotr. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pasieka Zosia i Jaś 5 Posted September 16, 2015 Moje dwa poprzednie sezony zimowały na przeważającej ilości nawłoci. Nic im się złego nie stało. Ja zaoszczędziłem na cukrze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Bohtyn 350 Posted September 20, 2015 Ja myślę ,że to co pisze Joasia 10-11 ramek Dadanta na zimę o o dużo za dużo. Może sie mylę ja nie mam Dadantów tylko warszawskie zwykłe i zostawiam swoje pszczółki na 7- max 8 ramkach na zimę zalane 12kg cukru. Na wiosnę nie mam problemów, nie muszę ujmować i zawężać gniazd tylko czasami muszę poszerzać,daję wtedy w pierwszej kolejności nadstawki z otwartą 1 uliczką. Quote Share this post Link to post Share on other sites