Ondrej Opublikowano 22 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2015 Czy mógłby mi ktoś polecić dobry artykuł na temat Ramki hoffmanowskiej? Bo nie rozumiem kilku rzeczy. W literaturze szczególnie tej starszej ramka Hoffmanowska ma wymiar 37 mm i 27 mm albo 25 mm. Jednak obecnie dostępne ramki w sklepach pszczelarskich mają wymiary 35 mm i 25 mm. Obecnie jest trend do zwężania uliczek i w związku z tym wymiar 35 mm zwęża się do 32 mm czy 25 mm też się zwęża tego nie wiem. Jednak chodzi mi o inną rzecz. Jak prawidłowo policzyć szerokość ula. Znalazłem informację że: Szerokość ula liczy się 37,5mm x ilość ramek . Przy 10 ramkach będzie to rozmiar 37,5 cm. Wszystko fajnie ale znalazłem w internecie projekty uli LN, Dadanta na 10 ramek, które ten wymiar mają 382 mm. Jak oni to policzyli? Wnioskuję że wzięto pod uwagę ramkę Hoffmanowską 37 mm i pomnożono x 10 ramek + 5 mm żeby nie gnieść pszczół przy wkładaniu ramki? Podsumowanie czyli głupie pytania 1) Jak prawidłowo wyliczyć szerokość ula? a) Jeśli mam szerokość ramki 35 mm to na co jeszcze te 2,5 cm 2) Dlaczego czasem w literaturze zaleca się grubość dolnej listewki 27 mm czy 25 mm nie wystarczy? Z tego co wyczytałem to: Szerokość grani = 2,71 mm Głębokość grani = 11,3 (jeśli weźmiemy że są z jednej i drugiej strony to 11,3 x 2 = 22,6 mm) Więc może i 23 mm by wystarczyło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 22 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2015 Za dużo podałeś szczegółów żeby do wszystkiego się odnieść tym bardziej że nawet nie podajesz typ ula i ilu ramkowy ma to być ul ,bo są różne 10 ramkowe 12 ramkowe ? Tego nie wiemy. Trochę literatury: Aby zbudować ul należy wziąć pod uwagę 5 podstawowych parametrów z których wynikają wszystkie wymiary.1. Odległość między bocznymi listewkami ramek a ścianami ula (tzw. odstęp pszczeli) musi wynosić 7,5-8,0 mm.2. Odległość między liniami środkowymi beleczek ramek-37,5 mm, szer. beleczek = 25 mm, a uliczki między ramkami 12,5 mm.3. Odległość między dolnymi beleczkami ramek a dennicą :20-22 mm.4. Odległość między górną beleczką ramek dolnego korpusu a dolną beleczką ramki górnego korpusu lub nadstawki : 10 mm.5. Otwory wylotowe powinny mieć wysokość 20 mm. Reszta wymiarów do wykonania ula jest wynikowa z wyżej podanych i zależna od tego ilu ramkowy ma być ul ?? Poza tym trzeba przewidzieć luzy na kit pszczeli którym pszczoły pokrywają ramki ,stąd pewnie jest trend budowy węższych ramek na 32 mm , a jednocześnie jak ktoś stosuje węzę o komórce 4,9 to takie wymiary szerokości ramek są zalecane i tak dzikie pszczoły budują plastry w naturze , że ta odległość wynosi właśnie 32 mm , ale człowiek dla tego że przestawia ramki i zamienia je miejscami tą odległość powiększył im sztucznie do 35 mm dla własnej wygody i pszczół żeby ich nie gnieść zamieniając miejscami ramki. Resztę powinieneś już chyba sobie wydedukować. A poza tym rysunki techniczne standardowych uli są podane w necie i bez trudu je znajdziesz. Pozdrawiam Tadek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ondrej Opublikowano 22 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Września 2015 Tadeusz Dziękuję. Bardzo klarowanie wszystko mi przedstawiłeś. Projekty które przeglądałem dotyczą Ula Dadanta i Langstrotha. I właśnie na dwóch różnych planach ula Dadanta były dwa różne wymiary szerokości, na jednym 382 mm na drugim 375 mm. Pozwól, że jeszcze zadam jedno głupie pytanie jaka jest odległość (szerokość "uliczki") między pierwszą ramką (plastrem z czerwiem/miodem) a ścianą korpusu ula? Czy też ona będzie wynosić 12,5 mm bo dedukuję że będzie na połowę czy dobrze rozumiem? A jeśli tak to będzie mniejsza niż odstęp pszczeli 7,5 mm. Proszę wybaczcie głupie pytanie, ale przeglądając książkę "Ule, sprzęt i budowle pasieczne" Mieczysława Janiszewskiego na jednym z rysunków zauważyłem ramkę Hoffmanowską dotykającą ściany korpusu - stąd moje pytanie. W książce pewnie jest odpowiedź, ale liczę że może szybciej mi wyjaśnicie, jak to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ondrej Opublikowano 23 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Szukałem szukałem i znalazłem rysunek który mi trochę zobrazował sytuację odstępu między plastrem a ścianą ula. Czyli że w książce było złe ułożenie ramki? Bo ta poszerzona listewka dotykała do ściany korpusu, a to wtedy odstęp między plastrem a ścianą miał 5 mm przy 35 mm szerokości poszerzonej listewki. A na tym rysunku który podałem mamy jakieś 12,5 mm odstępu między plastrem a ścianą bo 5 mm daje ta poszerzona listewka i tak jak widać jeszcze jest 7,5 mm odstępu od ściany.Tylko powiedzcie mi jak ułożyć te ramki żeby zostawić ten odstęp 7,5 mm macie jakieś swoje sposoby? A nadmienię jeszcze że nigdy nie miałem styczności z ulami korpusowymi. Doświadczenie malutkie mam tylko z ulami leżakami i to z przed wielu lat i bez ramek Hoffmanowskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 23 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Ramka hofmanowska wygląda tak i normalnie dostawiaj do boku korpusu , chyba że z jednej strony jest większa przerwa wtedy trzeba ustawić po równo z każdej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrHause Opublikowano 23 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Jeśli odległość plastra od ściany ula będzie 12mm, to pszczoły będą na ścianie budowały dziką zabudowę. Rysunek pochodzi z książki/skryptu „Materiały szkoleniowe opracowane w ramach projektu pt. „Zrównoważony rozwój pszczelarstwa w aspekcie środowiskowym w Europie”. W opisie rozmiarów ula Langstroth podają własnie 7,5mm pomiędzy dwoma ramkami bocznymi i wewnętrzną powierzchnią ula. A co do szerokości pomiedzy środkowymi beleczkami ramki gniazdowej, to ostatnio coraz częściej mówi się o 32 - 33 mm. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ondrej Opublikowano 23 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Ramka hofmanowska wygląda tak i normalnie dostawiaj do boku korpusu , chyba że z jednej strony jest większa przerwa wtedy trzeba ustawić po równo z każdej strony. Zaraz zaraz, ale przecież jak dociśnie się Ramkę Hoffmanowską do samej ściany to odstęp między plastrem a ścianą będzie miał 5 mm przy 35 mm szerokości listewki ramki. Dobrze rozumiem? A jeżeli tak to gdzie jest ten odstęp pszczeli który ma wynosić 7,5 mm? na rysunku szerokość wewnętrzna to 385 mm, jeżeli wezmę wymiar 375 mm to będę miał 5 mm zapasu i jeżeli zostawię po każdej ze stron po 2,5 mm to zapewnię wtedy odstęp pszczeli. Chodzi mi o to czy trzeba jakość dbać o ten odstęp pszczeli między plastrem a ścianą korpusu czy aż się tym tak nie przejmować? Jeśli odległość plastra od ściany ula będzie 12mm, to pszczoły będą na ścianie budowały dziką zabudowę. Rysunek pochodzi z książki/skryptu „Materiały szkoleniowe opracowane w ramach projektu pt. „Zrównoważony rozwój pszczelarstwa w aspekcie środowiskowym w Europie”. W opisie rozmiarów ula Langstroth podają właśnie 7,5mm pomiędzy dwoma ramkami bocznymi i wewnętrzną powierzchnią ula. O właśnie i o to mi konkretnie chodzi, czyli wymiar 375 mm byłby w takim przypadku idealny na szerokość 10 ramek Hoffmanowskich po 35 mm? To teraz pozostaje kwestia jak ustawić te ramki 2,5 mm od ściany korpusu tak by razem z listewką poszerzoną było 7,5? Hmmm a może te dwie skrajne ramki po jednej stronie robić szersze o 2,5 mm albo o 3 mm dla łatwiejszej produkcji takiej ramki. No tak ale to też złe rozwiązanie bo zalecają w książkach dla łatwiejszego wyjmowania ramek trochę luzu. Jednak widzę że teoria i praktyka to chyba nie zawsze mają ze sobą po drodze A wy co byście poradzili z praktycznego punktu widzenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daron6 Opublikowano 23 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Ją mam hoffmanowskie normalnie dosunięte do ścianki korpusu. Jeśli wstawiasz tam ramkę z węzą to pszczoły odbudową tak aby miały dobry dostęp. Problem może być jak masz zbyt luźno ramki, wtedy odbudowana węza może być szersza i albo będzie problem z wyciąganiem ramek żeby nie gnieść pszczół, albo ramka nie będzie się mieścić jeśli taką będziesz chciał włożyć potem przy ściance. Ją tak mam, więc trzeba trzymać ramki ciasno. Gdybym miał jeszcze raz budować ule to jednak dałbym trochę więcej luzu, z pół cm. Ale to jest moje zdanie . Mam wielkopolskie 12 ramkowe. Następne będą wielkopolskie 10 ramkowe, o wysokości ramki 18 cm. i ramka oczywiście nie hoffmanowska. Rozumiem, źe chcesz budować ule dla pasieki wędrownej, dlatego ramka hoffmanowska 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ondrej Opublikowano 23 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Ją mam hoffmanowskie normalnie dosunięte do ścianki korpusu. Jeśli wstawiasz tam ramkę z węzą to pszczoły odbudową tak aby miały dobry dostęp. Problem może być jak masz zbyt luźno ramki, wtedy odbudowana węza może być szersza i albo będzie problem z wyciąganiem ramek żeby nie gnieść pszczół, albo ramka nie będzie się mieścić jeśli taką będziesz chciał włożyć potem przy ściance. Ją tak mam, więc trzeba trzymać ramki ciasno. Gdybym miał jeszcze raz budować ule to jednak dałbym trochę więcej luzu, z pół cm. Ale to jest moje zdanie . Mam wielkopolskie 12 ramkowe. Następne będą wielkopolskie 10 ramkowe, o wysokości ramki 18 cm. i ramka oczywiście nie hoffmanowska. Rozumiem, źe chcesz budować ule dla pasieki wędrownej, dlatego ramka hoffmanowska Tak bo w mojej okolicy są bardzo słabe pożytki, więc staram się wybrać najbardziej optymalne rozwiązania, aby pszczoły były zadowolone i dawały dużo miodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 23 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Ondrej trzeba Ci trochę praktyki bo idealizujesz trochę sprawę dokładności ustawienia ramek w ulach i zwracasz uwagę na drobiazgi - ważne jest aby pszczoły miały dostęp z każdej strony do plastrów i wszystko o dwa milimetry nie ma co sobie głowy zaprzątać , jak masz miejsce to robisz im większe odstępy i będą miały więcej luzu ,a jak zrobisz za duży luz to Ci zabudują ten luz woszczyną i będziesz później musiał ją usuwać. Popatrz jak zawodowcy ustawiają ramki w korpusach , zwróć uwagę jakie maja luzy i czy mierzą je linijką jak ustawiają ramki w korpusie. Zwróć jeszcze uwagę jak oblepione ramki są kitem i woszczyną i czy pszczelarz jest w stanie utrzymać wszystkie książkowe i teoretyczne wymiary w praktyce w hodowli. Pozdrawiam Tadek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daron6 Opublikowano 23 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2015 Tak bo w mojej okolicy są bardzo słabe pożytki, więc staram się wybrać najbardziej optymalne rozwiązania, aby pszczoły były zadowolone i dawały dużo miodu To do wędrówek raczej dość ciasno, bez zbytniego luzu. Powiem szczerze, że nie jestem zwolennikiem ramek hoffmanowskich, choć sam takie posiadam ( błędy braku doświadczenia). Już więcej się nie dam na nie namówić. Może ktoś z doświadczonych kolegów prowadzących pasieki wędrowne wypowie się na temat przydatności zwykłej ramki z odstępnikami do wędrówek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ondrej Opublikowano 24 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Września 2015 Ondrej trzeba Ci trochę praktyki bo idealizujesz trochę sprawę dokładności ustawienia ramek w ulach i zwracasz uwagę na drobiazgi - ważne jest aby pszczoły miały dostęp z każdej strony do plastrów i wszystko o dwa milimetry nie ma co sobie głowy zaprzątać , jak masz miejsce to robisz im większe odstępy i będą miały więcej luzu ,a jak zrobisz za duży luz to Ci zabudują ten luz woszczyną i będziesz później musiał ją usuwać. Popatrz jak zawodowcy ustawiają ramki w korpusach , zwróć uwagę jakie maja luzy i czy mierzą je linijką jak ustawiają ramki w korpusie. Zwróć jeszcze uwagę jak oblepione ramki są kitem i woszczyną i czy pszczelarz jest w stanie utrzymać wszystkie książkowe i teoretyczne wymiary w praktyce w hodowli. Pozdrawiam Tadek Zgadza się na razie to u mnie tylko teoria, a że mam wadę że jestem bardzo dokładny to wszystko bym chciał robić książkowo. Dziękuję Tadeusz za filmik. Bardzo mi pomógł i teraz już tymi odstępami nie będę się aż tak przejmować. To do wędrówek raczej dość ciasno, bez zbytniego luzu. Powiem szczerze, że nie jestem zwolennikiem ramek hoffmanowska, choć sam takie posiadam ( błędy braku doświadczenia). Już więcej się nie dam na nie namówić. Może ktoś z doświadczonych kolegów prowadzących pasieki wędrownej wypowie się na temat przydatności zwykłej ramki z odstępnikami do wędrówek. A dlaczego uważasz że ramka Hoffmanowska jest zła, czy chodzi o to że bardzo mocno je kitują pszczoły i ciężko wyjąć z ula? Właśnie powiedzcie, czy warto drożej za nie płacić, czy lepiej użyć zwykłych ramek które przecież można zrobić samemu i do wędrówek dać odstępniki tak jak powiedział Daron6? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daron6 Opublikowano 24 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2015 Zgadza się na razie to u mnie tylko teoria, a że mam wadę że jestem bardzo dokładny to wszystko bym chciał robić książkowo. Dziękuję Tadeusz za filmik. Bardzo mi pomógł i teraz już tymi odstępami nie będę się aż tak przejmować. A dlaczego uważasz że ramka Hoffmanowska jest zła, czy chodzi o to że bardzo mocno je kitują pszczoły i ciężko wyjąć z ula? Właśnie powiedzcie, czy warto drożej za nie płacić, czy lepiej użyć zwykłych ramek które przecież można zrobić samemu i do wędrówek dać odstępniki tak jak powiedział Daron6? Moje doświadczenia z ramkę hoffmanowską to jeden rok, ale wystarczyło aby mnie zniechęcić do niej.Po pierwsze tak jak napisałeś mocno kitują i ciężko wyjąć, po drugie często trzeba czyścić aby się z powrotem wszystkie ramki zmieściły. Najgorsze jednak jest to, że nie można normalnie dosunąć ramki do ramki, lub zsunąć kilku ramek aby nie zgniatać pszczół. Trzeba każdą ramkę unieść i dopiero wkładać z góry przy drugiej. Strasznie niewygodne, przedłuża przegląd i niepotrzebnie dodatkowo niepokoi pszczoły. Takie jest moje zdanie, jakoś nie mogę ścierpieć odgłosu zgniatanych pszczół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi Opublikowano 24 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2015 Moje doświadczenia z ramkę hoffmanowską to jeden rok, ale wystarczyło aby mnie zniechęcić do niej. Po pierwsze tak jak napisałeś mocno kitują i ciężko wyjąć, po drugie często trzeba czyścić aby się z powrotem wszystkie ramki zmieściły. Najgorsze jednak jest to, że nie można normalnie dosunąć ramki do ramki, lub zsunąć kilku ramek aby nie zgniatać pszczół. Trzeba każdą ramkę unieść i dopiero wkładać z góry przy drugiej. Strasznie niewygodne, przedłuża przegląd i niepotrzebnie dodatkowo niepokoi pszczoły. Takie jest moje zdanie, jakoś nie mogę ścierpieć odgłosu zgniatanych pszczół. Ja dla odmiany kupuje teraz tylko ramki hoffmanowskie bo uważam że są dużo wugodniejsze do pracy i niema właśnie problemu z ustawieniem odstępów a że przykituja to jest co oskrobać, a więcej pszczół sie gniecie przy wstawianiu nadstawki niż przy przesuwaniu ramek takie jest moje zdanie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daron6 Opublikowano 24 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2015 Ja dla odmiany kupuje teraz tylko ramki hoffmanowskie bo uważam że są dużo wugodniejsze do pracy i niema właśnie problemu z ustawieniem odstępów a że przykituja to jest co oskrobać, a więcej pszczół sie gniecie przy wstawianiu nadstawki niż przy przesuwaniu ramek takie jest moje zdanie pozdrawiam Ja dla odmiany kupuje teraz tylko ramki hoffmanowskie bo uważam że są dużo wugodniejsze do pracy i niema właśnie problemu z ustawieniem odstępów a że przykituja to jest co oskrobać, a więcej pszczół sie gniecie przy wstawianiu nadstawki niż przy przesuwaniu ramek takie jest moje zdanie pozdrawiam każdy robi oczywiście jak mu wygodniej. Odstępniki likwidują problem z ustawieniem odstępu, za to nie zgniatają pszczół. Mówię o metalowych odstępnikami. Pewnie nie ma idealnej ramki dla każdego,więc wybieramy tą która nam odpowiada, a nie JEDYNIE SŁUSZNĄ Dzielę się tylko SWOJĄ opinią na temat ramki hoffmanowskiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro Opublikowano 24 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2015 Aj tam , ajtam ja rąbłem się z wymiarami i odstęp ramki do ściany ula w 3 jest 6,5 mm. Co na to pszczoły ? Nic. Mozna zwykłe ramki bez odstępników i grzebień do ustalania odstępów ,ma Luzak123 u Polbarta tez widziałem. I gitara . Wędrówki , jak ule prawidłowo ustawione czyli ramka wąsem w kierunku jazdy to narobisz biedy jak bedziesz zygzakiem jechał. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 23 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2016 Najgorsze jednak jest to, że nie można normalnie dosunąć ramki do ramki, lub zsunąć kilku ramek aby nie zgniatać pszczół. Trzeba każdą ramkę unieść i dopiero wkładać z góry przy drugiej. Strasznie niewygodne, przedłuża przegląd i niepotrzebnie dodatkowo niepokoi pszczoły. Takie jest moje zdanie, jakoś nie mogę ścierpieć odgłosu zgniatanych pszczół. Odkopię stary ale wciąż aktualny temat , żeby ustosunkować się do opinii , której wcześniej nie zauważyłem . Używam 90% ramek Hoffmanowskich i wkrótce po zlikwidowaniu w pasiekach uli leżaków będzie to pewnie 100% Moim zdaniem , to właśnie używanie ramek Hoffmana przyspiesza przeglądy . Załóżmy , że szukamy jajek, żeby sprawdzić czerwienie matki ... Kilka skrajnych ramek zawiera miód . Tam jajek nie znajdziemy . Więc mając zwykłe ramki odsuwamy je pojedynczo , żeby nie gnieść pszczół . Czas leci ... A przy Hoffmanach możemy od razu przesunąć kilka sztuk ramek z miodem bez obawy o gniecenie pszczół , gdyż ramki same ustalają odstęp i uniemożliwiają ściśnięcie pszczół dwoma sąsiadującymi plastrami . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słowian Opublikowano 23 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2016 Oczywiście dla mnie tylko Hoffmany , centrowanie, przesuwanie całego gniazda to bajka (no chyba że w rodzinach silnie kitujących to koszmar prędzej przesuniesz cały ul ze stojaka niż kilka ramek na raz się odklei ) o spokojnym sercu podczas transportu już nie wspomnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 24 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2016 Boleję nad rodzinami , które słabo kitują .Propolis w miarę wolnego czasu pozyskuję gdzie się da przez cały sezon .A i tak zawsze chętnych mam więcej jak towaru .Propolis to cenny (niedoceniany często) produkt .Wiaderko (a nawet dwa) mam zawsze przy przeglądach pod ręką .Do jednego trafia propolis . Zawsze znajdę czas na dodatkowy ruch dłutem ...Do drugiego trafiają fragmenty woszczyny , języczki woskowe , mateczniki itp.U mnie nigdy praktycznie górne listewki ramek nie wyglądają tak jak tutaj u Leszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słowian Opublikowano 25 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2016 Tylko Robi jak tak na okrągło przy przeglądach szorujesz dłutem te ramki to nie rozdrażniasz sobie pszczół ??, bo u mnie zauważyłem, że jak zaczynam skrobać to się strasznie wściekają, a jak to robisz przy każdym przeglądzie to nie wyobrażam sobie tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 26 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2016 Ja też używam tylko ramek hofmanowskich chociaż z nimi trochę więcej roboty https://zapodaj.net/3d26e17b4e52e.jpg.htmlhttps://zapodaj.net/3d26e17b4e52e.jpg.html To ramki z ostatniego wirowania nawłoci w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słowian Opublikowano 26 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2016 Tadziu nie za niskie masz te boczki hoffmanowskie?? , nie kładą ci się ramki od dołu ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 27 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Tadziu nie za niskie masz te boczki hoffmanowskie?? , nie kładą ci się ramki od dołu ?? Nie. Przy ramce 18 cm to 4 cm w zupełności wystarczy , a poza tym jest większa przestrzeń komunikacyjna w ulach jak mogą również bokami zmieniać kondygnacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
morzedzungli Opublikowano 27 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Ja też robię Hoffmanowsie ale u mnie to około połowa długości boku zajmuje pogrubienie. Musiałem kupić nawet mocniejszą pilarkę bo te, które mam szybko się grzeją przy wycinaniu hoffmana. Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 27 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Tylko Robi jak tak na okrągło przy przeglądach szorujesz dłutem te ramki to nie rozdrażniasz sobie pszczół ??, bo u mnie zauważyłem, że jak zaczynam skrobać to się strasznie wściekają, a jak to robisz przy każdym przeglądzie to nie wyobrażam sobie tego Ja mam baranki . Moim to nie przeszkadza . Zresztą popatrz na ramki ... Czy stare , czy nowe wszystkie czyste . Oczywiście w środku sezonu , kiedy leżą kraty pomiędzy korpusami , to wiadomo , że krat nie skrobię . Ale resztę jak tylko czas pozwala . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.