Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziś przy sprzyjającej pogodzie (wreszcie) zrobiłem szybki przegląd i co następuje:

- w tegorocznym odkładzie, gdzie poddawana była już 2 matka - matki dziś nie znalazłem, czerw przeziębiony, bardzo mało pszczół - są ślady po osach i to one był najprawdopodobniej przyczyną takiego stanu

- drugi odkład ok - tylko trochę mało papu.

Co robić w 1 przypadku? W 2 dam jeszcze trochę jedzenia.

Wiem, że temat dosyć znany i poruszany, ale może coś nowego wymyślimy...

Opublikowano

O tej porze roku to już pewnie nic nie da się zrobić.

W drugim przypadku możesz podać jakiś inwert, może jakimś cudem będzie kilka ciepłych dni i zdążą  sobie to jakoś poukładać. Jednak pewnie jest już pozamiatane. Zresztą „grzebanie” o tej porze roku w ulu, może tylko jeszcze bardziej zaszkodzić.

Opublikowano

Nic nie wymyślisz nowego. Słaba rodzina to bardzo kiepskie zimowanie lub osypanie rodziny, jeśli nawet przetrwa do wiosny to będzie się zbierać do lipca. Same straty. Połączenie daje ci silną rodzinę , która na wiosnę może iść już w maju do podziału i gwarancja wzięcia miodu. poza tym skoro masz problem z jedzeniem , to połączenie jest idealnym rozwiązaniem. I usuń natychmiast ramki z zaziębionym czerwiem, bo jeszcze ci się choroba wpakuje.Nie żałuj ula, nie w ilości tylko jakości sukces. Ja co roku łącze rodziny a na wiosnę dzielę i jeśli zysku nie mam to straty na pewno nie

  • Lubię 1
Opublikowano

Tak ale szkoda jak ma się parę. Mało to znaczy ? Może Ci się tylko wydaje. Słabo o tę porę pobierają. Moim zdaniem lepiej poczekać do wiosny i podkarmić ciastem.

Opublikowano

jak bardzo słaba to połącz z tą co ma mało zapasu i dorzuć z niej ramki z pokarmem...  a puste ramki wyciągnij.... i tak matki nie masz zapasowej... słaba rodzina dojdzie do siły ale na koniec przyszłego sezonu o ile do niego dotrwa

Opublikowano

Dzięki za podpowiedzi.

Darku jest naprawdę słaba, słabiutka, słabiuteńka... Aż można pomyśleć, że to rabunki ...

Opublikowano

Dlaczego pszczelarze używają terminu o tej porze roku? Co to znaczy o tej porze? Klimat się zmienia, obecnie październik jest tak ciepły jak wrzesień. Ja mam 2 słabe rodzinki w 1 opisywana uratowana rodzina strutowiała, w 2 zapasowa matka bukfast odkład zrobiony 3 września wspomagany czerwiem z innych uli.

Opublikowano

Dlaczego pszczelarze używają terminu o tej porze roku? Co to znaczy o tej porze? Klimat się zmienia, obecnie październik jest tak ciepły jak wrzesień. ........

 

Pewnie dlatego, że głównym przeglądem jesiennym rozpoczęliśmy nowy rok pasieczny. Pszczoły są przygotowane do zimy i nie ma znaczenia, czy w listopadzie będzie kilka dni ciepłych, czy też spadną obfite śniegi. Każda ingerencja w gniazdo dezorganizuje życie pszczół przd nastaniem wiosny.

  • Lubię 1
Opublikowano

Dlaczego pszczelarze używają terminu o tej porze roku? Co to znaczy o tej porze? Klimat się zmienia, obecnie październik jest tak ciepły jak wrzesień. Ja mam 2 słabe rodzinki w 1 opisywana uratowana rodzina strutowiała, w 2 zapasowa matka bukfast odkład zrobiony 3 września wspomagany czerwiem z innych uli.

A no dlatego że biologia pszczół jest od niezliczonych lat niezmieniona.Kiedyś sam się o tym przekonasz. :o Oby nie gorzko.

Opublikowano

A no dlatego że biologia pszczół jest od niezliczonych lat niezmieniona.Kiedyś sam się o tym przekonasz. :o Oby nie gorzko.

Niestety sytuacja nie jest ostatnio taka klarowna. Brak chłodu jesienią, brak zim,  wciąż dostępne pożytki pyłkowe (gorczyca, u mnie kwitnie jeszcze w niektórych miejscach nawłoć), czerwienie matek, ubywanie pokarmu, rozwój warrozy - myślę, że sztywne trzymanie się wytycznych może zaszkodzić. Znam pszczelarza, który jeszcze w listopadzie da inwert, a w grudniu odymi Apiwarolem - jedyny czynnik limitujący to temperatura i chęć pobierania pokarmu przez pszczoły. Cytat: "Dopóki będą brać to ja będę karmić..."

I pszczoły zimują mu prawie bez strat, a ma ich sporo.

Opublikowano

Niestety sytuacja nie jest ostatnio taka klarowna. Brak chłodu jesienią, brak zim,  wciąż dostępne pożytki pyłkowe (gorczyca, u mnie kwitnie jeszcze w niektórych miejscach nawłoć), czerwienie matek, ubywanie pokarmu, rozwój warrozy - myślę, że sztywne trzymanie się wytycznych może zaszkodzić. Znam pszczelarza, który jeszcze w listopadzie da inwert, a w grudniu odymi Apiwarolem - jedyny czynnik limitujący to temperatura i chęć pobierania pokarmu przez pszczoły. Cytat: "Dopóki będą brać to ja będę karmić..."

I pszczoły zimują mu prawie bez strat, a ma ich sporo.

No cóż w Twoim poście jest wiele racji,ale lepiej robić przy pszczołach po staremu,nikt nikomu nie zagwarantuje że ciepłe zimy i jesienie będą już na stałe.Gospodarujemy w różnych rejonach kraju w różnych klimatach każdy musi robić po swojemu.Pozdrawiam i życzę łagodnej zimy. :rolleyes:  :rolleyes: 

Opublikowano

Oby nie ! Zima łagodna = wilgoć . Ta co było u mnie ponad 30 obyła się bez strat a ta łagodna była najgorsza. Na razie niech leje .

Opublikowano

U nas na północy też nie lepiej z łagodnością zimy. Jedynie ostatnia zima była rekordowo ciepła.

Po jakim zachowaniu pszczół wnioskujecie że tegoroczna zima będzie ostra?

To tajemnica zobaczymy czy się sprawdzi.Zima przyjdzie późno ale będzie mroźna i śnieżna :ph34r:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.