Krzychu Opublikowano Wtorek o 18:25 Opublikowano Wtorek o 18:25 W dniu 3.10.2025 o 18:27, Tadek11 napisał(a): W dniu 3.10.2025 o 18:02, Krzychu napisał(a): Rodziny produkcyjne same przerywały ten łańcuch nastrojami rojowymi trwającymi nawet miesiąc. Gniazda były cały czas zalewane a zainfekowana pszczoła pracowała i wymarla w polu z pasożytem. Rozwiń No i to by wiele tłumaczyło że miałeś teraz słabe zainfekowanie pasożytem , bo u Ciebie było nad morzem dożo opadów jak widziałem na obrazach meteo i równiejsze temperatury , przynajmniej bez przymrozków w maju , rodziny więc się roiły więc to jeden z czynników , drugi zalewały gniazdo , więc matki mniej czerwiły i mniej warrozy naprodukowało się latem Oby to was nie zwiodło na manowce. Okazuje się, że tak jak z końcem lata tej warrozy było co kot napłakał, pojedyncze sztuki - tak teraz dopiero zaczęło się sypać. Reinwazja pasożyta nastąpiła. Cytuj
michal79 Opublikowano Wtorek o 19:45 Autor Opublikowano Wtorek o 19:45 Godzinę temu, Krzychu napisał(a): Oby to was nie zwiodło na manowce. Okazuje się, że tak jak z końcem lata tej warrozy było co kot napłakał, pojedyncze sztuki - tak teraz dopiero zaczęło się sypać. Reinwazja pasożyta nastąpiła. Kwas szczawiowy z końcem lata był w obecności czerwiu zasklepionego? Cytuj
Beeman Opublikowano Środa o 01:35 Opublikowano Środa o 01:35 U mnie to samo. Myślałem że waroza usunięta, ale to co dziś zobaczyłem na dennicy to Armagedon. Czyżby tyle było kryształków kwasu że nadal działa? Połowa to ruszające się blondynki. Tylko że to nie setki a tysiące. Cytuj
lech Opublikowano Środa o 04:04 Opublikowano Środa o 04:04 A u mnie przed dwoma dniami kontrolnie w dziesięciu rodzinach z dennicami osiatkowanymi dokonałem sublimacji . Wynik po dobie to w ośmiu rodzinach zero osypu , w jednej rodzinie jedna i w jednym ulu dwie warrozy. Na wiosnę stosowałem ramkę pracy , w lipcu doprowadziłem rodziny do stanu bezczerwiowego i jednokrotne odymianie amitrazą oraz w wrześniu paski z amitrazą. Cytuj
Beeman Opublikowano Środa o 23:56 Opublikowano Środa o 23:56 (edytowane) Wczoraj zrobiłem sublimację, po 24 godzinach 30-40 szt. Tydzień temu przeprowadziłem jedną rodzinę do nowego ula więc przy okazji zajrzałem co w korpusach. Na dole miały jeszcze 5 ramek czerwiu ( po pół ramki). Za miesiąc planuje jeszcze raz odymić. Piąta sublimacja. Edytowane Środa o 23:57 przez Beeman Cytuj
Krzychu Opublikowano 23 godziny temu Opublikowano 23 godziny temu W dniu 14.10.2025 o 21:45, michal79 napisał(a): Kwas szczawiowy z końcem lata był w obecności czerwiu zasklepionego? Tak, na reczniczkach między korpus ami lub przy podkarmiaczce (miejscu najbardziej ruchliwym - mimo to pszczoły bardzo omijały te ręczniki) . Wydaje mi się, że po prostu nie jest to tak skuteczny zabieg jak sublimacja. A niestety czasochłonna. 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 14 godzin temu Opublikowano 14 godzin temu 9 godzin temu, Krzychu napisał(a): Wydaje mi się, że po prostu nie jest to tak skuteczny zabieg jak sublimacja Kontynuując myśl: bo jednak coś tej warrozy się uchowało i w ramach przetrwania intensywnie się rozmnożyła na jesień. Myślę, że pszczoły by przeżyły zimę z takim porażeniem ale w przyszłym roku byłaby powtórka z rozrywki pod koniec sezonu Cytuj
Beeman Opublikowano 9 godzin temu Opublikowano 9 godzin temu 12 godzin temu, Krzychu napisał(a): Tak, na reczniczkach między korpus Moim zdaniem to taka metoda poddawania kwasu jest do kitu. Conajmniej dwa razy wprost zkrytykowalem ta metode osobiscie R. Oliver. Nie wiem czy on wymyslil ja (chyba nie) ale jest wielkim promotorem tej metody. Kiedys zwrocilem mu uwage ze skoro sam udowodnil (robil badania) ze pszczola chodzac po reczniku z kwasem nie pochlania go czyli to placebo dla pszczelarza. Lepszy efekt robia paski miedzy ramkami. Niestety bez rozsuniecia ramek pszczoly zgryza paski albo woszczyne bo pszczela odleglosc to święta zasada w ulu. Jezeli rozsumiemy ramki pszczoly beda ocierac sie o paski i takich nie chetnie beda usuwac. Acz kolwiek trzeba by sie zastanowic jaka droga ten kwas wedruje do warozy, bo w przypadku kwasu rozpuszczonego w syropie (polewanie) jest raczej oczywiste. Ludzie daja sciereczki pomiedzy korpusy gdzie jest wiekszy ruch jednak pod powalka zpewnoscia pszczoly beda je omijac. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.