Cena miodu 2016 r

[MAZI]

Dobry pszczelarz to nie weźmie byle jakiego miodu na handel , żeby sobie nie psuć marki u swoich klientów. Ale jak zabraknie miodu ze swoich zbiorów , to odsyłać z kwitkiem też nie wypada , bo klient się odbije , znajdzie sobie inne źródło zaopatrzenia i już może nie powrócić. Ja jak mi się skończy miód zimą , to pomagam sprzedawać miód mojego Kolegi , ale przynajmniej wiem , że ma dobry miód i nie mam się czego wstydzić , ale i tak nie sprzedaje go z moimi naklejkami z mojej pasieki , i uprzedzam klientów że to miód znajomego pszczelarza i gwarantuje za jego jakość i prawdziwość. Oczywiście bez zarobku bo tu chodzi tylko o nie utracenie klienta.

Robię tak samo. I tak jak piszesz należy klienta informować, że miód nie jest z własnej pasieki.

[kubek33]

Tadek nie wiem jak ale robisz dokładnie to samo co ja - a może odwrotnie :D   najważniejsze że to działa.

Mam takie samo podejście by nie stracić klienta a i utrzymać swoją markę.

[piotrpodhale]

hh

[Gość Imker]

może Pan na mnie liczyć... wesprę w tych bardzo trudnych chwilach 

[piotrpodhale]

pp

[Gość Imker]

rzepakiem to w każdym momencie

[daro]

I każdej ilości modlitwą i rzepakiem .

[Gość Imker]

tak będę się modlił aby jak najwięcej było na niego klientów

[Słowian]

U mnie już miesiąc temu brakło rzepaku a dalej chcą, i co dziwniejsze nawłoci nie chcą tylko rzepaku, jest tylko jeden szkopuł Kremowany , to jest podstawa jak chce ktoś rozprowadzić dużą ilość w detalu. Miałem tego ponad 150l (w 3/4 kremowany) i myślę że jakby było 250 też by poszedł, dla niektórych taka ilość to może śmiech ale ja dopiero zaczynam w sumie to dopiero 2 sezon sprzedaje i w tym roku poszło ponad 250l chyba 24 października sprzedałem ostatni słoik i bardzo się ciesze że nie mam problemu z rozprowadzeniem miodu nigdzie nie stojąc, wszystko w domu. Na przyszły rok mam 10 rodzinek więcej, jak bedzie dobry rok to mogę mieć dwa razy więcej miodu na sprzedaż co w tym roku i myślę że nie powinienem mieć z tym problemu do następnych zbiorów

 

Aha jeszcze jedno w tym roku na zachętę i w sumie sam nie wiedziałem jak mi to kremowanie wyjdzie czy po paru tyg nie będzie z powrotem kamień sprzedawałem taki miód po 35 zł tak samo jak zwykły rzepak, ale w następnym roku kremowany bedzie po 40 zł bo kupę przy nim roboty (mieszam wiertarką w wiadrach 2 x dziennie przez 4 dni) no i przy rozlewaniu też od groma zabawy, No chyba że uda się zebrać jakieś niesamowite ilości to wtedy może zostać stara cena

[Tadek11]

No Łukasz miło czytać takie posty A jeszcze niedawno pytałeś nas jak kremować miód a niedługo będziesz potentatem

I

[Słowian]

Bez przesady, pracuje zawodowo, do tego jeszcze dzieci, budowa itd. Potentatem na pewno nie bedę celuję między 30 a 50 rodzin, na razie bliżej 30 a jak pogospodaruję trochę, nabiorę własnego doświadczenia i wypracuje jakiś własny system pracy w pasiece to może i uda się ogarnąć to 50 pni

 

Pytałem o kremowanie bo pierwszy raz to robiłem, i nie chciałem czegoś spaplać, żeby sobie marki nie popsuć na samym początku. Pierwszą kremowaną partię rzepaku (miodobranie na dwa razy ), nie opisywałem nawet na etykietach że kremowany tylko ustnie klientom tłumaczyłem o co chodzi bo sam nie wiedziałem czy coś z tego wyjdzie ale było ok, Na drugą partię zamówiłem już super wypas etykiety z ładnym napisem kremowany hehe. 

 

Przy kremowaniu nawłoci już o nic nie pytałem bo już wiedziałem co i jak, chodź powiem szczerze że jak dla mnie to nawłoć kremowana traci dla mnie wizualnie jak i przy konsumpcji, wolę krupiec, co do rzepaku to jak najbardziej kremowany       

 

Pozdrawiam

 

Łukasz