Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Sołtys napisał:

Krzyżak istnieje jeszcze taka opcja jak korpusy 8 ramkowy na 3 korpusach 1/2 D i wtedy jest Mercedes. :D

I idealne na odkład bo zabierasz jeden korpus dajesz matkę i w świat. A produkcyjny dostaje korpus węzy i spokój. A zabież z ln 3/4 cały korpus z gniazda to wychodzi że masz 2 rodziny średniej siły. 

A nie odkład i rodzine:. 

Najlepszy dla amatora jest 10 ramkowy dadant w standardzie.:) Dla części zawodowców też:rolleyes:

Przy niskiej ramce amator popełni więcej błędów jak przy głębokiej.:)

Edytowane przez marbert
Opublikowano (edytowane)

 Ja też tak jak mówi ten gość na jakiś czas w sezonie puszczam matki na dwa korpusy Wlkp.Matka może wtedy czerwić bez ograniczania.Z tych korpusów potem składam najlepsze ramki do jednego korpusu i na jednym zimuje.

Edytowane przez gkruk
  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
17 hours ago, Sołtys said:

A to zależy Danielu z której strony było by gniazdo. Jak po prawej stronie to postępowy w lewą stronę, jak po lewej to w prawą:D 

(to miał być żart) 

 

A teraz na serio. Ul warszawski beznadstawkowy jest ulem postępowy z tego tytułu w mojej opinii, że praca przy nim jest bardzo ale to bardzo szybka. Masz wgląd w każdą ramkę. Podchodzisz do ula, otwierasz dach, wyjmujesz jedną ramkę z gniazda widzisz jajka,  odkładasz, dodajesz węzę, zamykasz dach i idziesz do kolejnego. 

W korpusowym

Zdejmujesz dach, Zdejmujesz miodnie Zdejmujesz kratę, wyjmujesz ramkę, bądź przechylasz korpus i patrzysz co się dzieje. Potem zakładasz miodnie, zakładasz dodatkowy korpus, przekładasz ramki do nowego korpusu i składasz ul. 

To że ciężki warszawiak to nic nie znaczy bo masz pasieke stacjonarną, lub nie Zdejmujesz ich wcale z lawety, przyczepy, czy jak tam kto sobie zorganizuje. 

Praca w warszawskim może być dużo bardziej usprawniona niż w jakimkolwiek ulu korpusowym, tylko przesuwając ramki w ulu. Gdy powiększasz jego kubaturze. Ale ja to tak tylko w teorii widzę. 

Pozdawiam;) 

żart dobry trafny i na poziomie :) i tu plus :) może i faktycznie jak miodni nie ma to może i ok tylko przesuwasz na bok bo zapas miejsca. Dla mnie coś takiego jak stacjonarna to umarło z powstaniem osiedli i dróg asfaltowych. Chodzi mi o faktu urbanizacji i monokultury, więc jesteśmy zmuszeni niejako na wędrówkę z ulami za pożytkami. I właśnie dlatego są one skreślane. Pięknie wyglądają ale to  za mało. 

15 hours ago, Krzyżak said:

hehe 1/2 DD nie jest zła tylko jest za mała. I nie jest to jakaś prawda objawiona tylko moje prywatne zdanie, z którym nikt się nie musi zgadzać. Ja tak uważam.

Przy obecnych matkach gniazdo na 20 ramkach 1/2 DD to za mało. Gniazdwo na 3 korpusach to nieporozumienie. Jakimś rozwiązaniem jest 12 ramkowy 1/2DD ale jak dla mnie lepiej iść w LN2/3 lub LN3/4. Można też bawić się w austriackiego Zandera 420x170. Oryginalny Zander 420x220 jak dla mnie za wysoki.

Co do odkładów czy rodzin na sprzedaż. Tak jak wspomnieliście można kombinować na pakietach lub mieć jakąś ilość wilekopolskich i po rzepaku dzielić je do zera na odkłady.

Kilka zostawiamy sobie na kolejny sezon do podziału.

 

 

 hhehehehe a to dobre złą nie jest tylko za małą czyli nie dobrą :) Pewnie masz i rację bo przecież zawsze ją masz i to oczywiście bezapelacyjnie!. Nie mniej jednak ta ramka z wąską belką u dołu taką 14mm robi robotę bo podczas przeglądu przeoczenie mateczników rojowych jest niemal, że niemożliwe. co do 12 ramek to nie chodzi o 12 ramek tylko o kwadrat ale co ja Ci będę to mówił przeca to wszystko jest dla ciebie jasne czyste i na maxa oczywiste. Ale dla niewtajemniczonych, Idea ramki niskiej to operacja korpusami a nie ramkami!! I tu jest zysk czasu, bo to właśnie o to chodzi o zysk czasu względem metody przeglądania ramek. A co do kwadratu to chodzi o metodę wygaszenia wczesnego stanu rojowego poprzez przestawienie korpusu jednego względem drugiego o 90st. W większości przypadków po takim mózgo-jebie (jeśli jest miejsce a pszczoła ma co robić np czysta węza nowo dodana czy będąca w w korpusie) nastrój zanika. Pewnie można zrobić jak pisze BeeMan że ramka 3/4DD była by najlepsza i pewno była by gdyby była. A mianowicie Nie chcę być jak Krzysztof Kolumb u nas trzeba by takie ramki robić na zamówienie tak samo korpusy i tu jest deko problemu. Bo koszty i szukanie i proszenie się by ktoś to zrobił. A jak zrobi to musimy być zadowoleni nawet jak sper...li bo przeca jedyny co się podjął i zrobił.  

 

13 hours ago, Sołtys said:

Krzyżak istnieje jeszcze taka opcja jak korpusy 8 ramkowy na 3 korpusach 1/2 D i wtedy jest Mercedes. :D

I idealne na odkład bo zabierasz jeden korpus dajesz matkę i w świat. A produkcyjny dostaje korpus węzy i spokój. A zabież z ln 3/4 cały korpus z gniazda to wychodzi że masz 2 rodziny średniej siły. 

A nie odkład i rodzine:. 

Ktoś mi właśnie tak samo to już mówił i że tak to się pyka odkładziki zwykłę czy zbiorowe - bo właśnie w niskiej ramce chodzi o operację na korpusach a nie na ramce.

 

PS. Nie zamierzam nikomu udowadniać że 1/2DD to jest idealna ramka bo tak na pewno nie jest ale takiej moim zdaniem nie ma lang 3/4 jak przyjdzie samemu szarpać te korpusy z miodem w pasiece 40 pni to na pewno jest na maxa ciekawie jeszcze jak trza to przenieść kawałek do już tylko skakać z radości i wychwalać Pan za ten królewski rozmiar i wagę korpusu i ramek. Każdą ramkę się inaczej gospodarzy, inaczej prowadzi pasiekę, itd  

Edytowane przez Brzytwiarz
  • Lubię 1
Opublikowano
8 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

A co do kwadratu to chodzi o metodę wygaszenia wczesnego stanu rojowego poprzez przestawienie korpusu jednego względem drugiego o 90st. W większości przypadków po takim mózgo-jebie (jeśli jest miejsce a pszczoła ma co robić np czysta węza nowo dodana czy będąca w w korpusie) nastrój zanika.

Nie wierzę, że to działa :)

 

8 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

lang 3/4 jak przyjdzie samemu szarpać te korpusy z miodem w pasiece 40 pni to na pewno jest na maxa ciekawie jeszcze jak trza to przenieść kawałek do już tylko skakać z radości i wychwalać Pan za ten królewski rozmiar i wagę korpusu i ramek.

Mam ich 100 więcej i jakoś szarpię.

Opublikowano
Teraz, Krzyżak napisał:

Ty nie klaszcz, tylko przyjedź pomóc ;)

Tak właśnie pomyślałem jak sobie dajesz radę ? Pewnie pomaga rodzina chomiki.gif

Opublikowano
12 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

żart dobry trafny i na poziomie :) i tu plus :) może i faktycznie jak miodni nie ma to może i ok tylko przesuwasz na bok bo zapas miejsca. Dla mnie coś takiego jak stacjonarna to umarło z powstaniem osiedli i dróg asfaltowych. Chodzi mi o faktu urbanizacji i monokultury, więc jesteśmy zmuszeni niejako na wędrówkę z ulami za pożytkami. 

 

Są jeszcze jednak miejsca w Polsce, gdzie nie trzeba jeździć z ulami aby wyciągnąć 50 kg z ula (z dobrej rodziny) z dwóch miodobrań. 

Jak ze względu na to jakie ule zastałem tak kontynuuje gospodarkę na 40 pniach warszawskich Poszerzanych z nadstawką wielkopolska. Nie krytykuję gospodarki na nich bo nie mam za bardzo za co. Nadstawki szybko się zdejmuje. Potem zbieram z miodni długie ramki do jednego wózka mieszczącego z 40 ramek, i tak jeżdżę tym wózkiem dopóki nie uzbieram całego. 

Mam 5 Uli Wielkopolskich w tym dwa zasiedlone ale zastanawiam się nad nimi czy iść w nie dalej patrząc na opinie o nowoczesnych ulach 

Opublikowano
6 minut temu, Krzychu napisał:

 

Są jeszcze jednak miejsca w Polsce, gdzie nie trzeba jeździć z ulami aby wyciągnąć 50 kg z ula (z dobrej rodziny) z dwóch miodobrań. 

Jak ze względu na to jakie ule zastałem tak kontynuuje gospodarkę na 40 pniach warszawskich Poszerzanych z nadstawką wielkopolska. Nie krytykuję gospodarki na nich bo nie mam za bardzo za co. Nadstawki szybko się zdejmuje. Potem zbieram z miodni długie ramki do jednego wózka mieszczącego z 40 ramek, i tak jeżdżę tym wózkiem dopóki nie uzbieram całego. 

Mam 5 Uli Wielkopolskich w tym dwa zasiedlone ale zastanawiam się nad nimi czy iść w nie dalej patrząc na opinie o nowoczesnych ulach 

Zaufaj swojemu rozumowi , a jak nie jesteś pewny to kup sobie kilka najmodniejszych uli i po 2 /3 sezonach będziesz wszystko wiedział jak sprawdzają się w Twojej gospodarce i przy Twoich pożytkach i będziesz miał porównanie.

Albo i nie będziesz dalej wiedział ? ? Bo inne ule wymagają przystosowania się pszczelarza do nich ?

  • Lubię 1
Opublikowano
1 hour ago, Krzychu said:

 

Są jeszcze jednak miejsca w Polsce, gdzie nie trzeba jeździć z ulami aby wyciągnąć 50 kg z ula (z dobrej rodziny) z dwóch miodobrań. 

Jak ze względu na to jakie ule zastałem tak kontynuuje gospodarkę na 40 pniach warszawskich Poszerzanych z nadstawką wielkopolska. Nie krytykuję gospodarki na nich bo nie mam za bardzo za co. Nadstawki szybko się zdejmuje. Potem zbieram z miodni długie ramki do jednego wózka mieszczącego z 40 ramek, i tak jeżdżę tym wózkiem dopóki nie uzbieram całego. 

Mam 5 Uli Wielkopolskich w tym dwa zasiedlone ale zastanawiam się nad nimi czy iść w nie dalej patrząc na opinie o nowoczesnych ulach 

To pozazdrościć terenu u mnie takich terenów brak. 

Opublikowano
4 godziny temu, Brzytwiarz napisał:

To pozazdrościć terenu u mnie takich terenów brak. 

To są tereny wyludnione z powodu braku przemysłu i bezrobocia. Powiat braniewski tuż przy granicy polsko-rosyjskiej. Rolnictwo po byłych PGRach ma się dobrze więc i dużo rzepaku jest, a mniejsi rolnicy sieją nawet facelie co ileś lat. Dużo lip w niedalekim parku. 

Opublikowano
6 godzin temu, Krzychu napisał:

 

 

Mam 5 Uli Wielkopolskich w tym dwa zasiedlone ale zastanawiam się nad nimi czy iść w nie dalej patrząc na opinie o nowoczesnych ulach 

Myślisz że pszczołom zależy czy siedzą w nowoczesnym ulu? ?Wątpię! Z czasem dojdziesz pewnie do wniosku  że liczy się pszczelarz co robi z danym ulem i POGODA jaką mamy w sezonie.PK

  • Lubię 1
Opublikowano
1 godzinę temu, piotrpodhale napisał:

Myślisz że pszczołom zależy czy siedzą w nowoczesnym ulu? ?Wątpię! Z czasem dojdziesz pewnie do wniosku  że liczy się pszczelarz co robi z danym ulem i POGODA jaką mamy w sezonie.PK

W zasadzie to nie ale może być jedno ale... To ny szukamy ula, który będzie najwygodniejszy dla pszczół - czyli przestrzeń (szerokość, wysokość głębokość) , brak ciasnoty, odpowiednia wentylacja i utrzymanie temperatury... Jak i również dla pszczelarza aby umiał łatwo sobie na nich gospodarowac.

 

Mi niektórzy pszczelarze mówią, że oni chcą dojść maksymalnie do 20 rodzin na ulach Wielkopolskich, bo więcej Uli to dla nich zbyt dużo roboty. Mi np nie przeszkadza mieć 40 rodzin na warszawiakach. Jak już pracuje przy pszczołach to od świtu do zmierzchu przy miodobraniu. Ale wcale bym się nie przerazil gdybym miał 50 i więcej tych rodzin na tej ramce. Żeby nie było że tak wychwalam tą ramkę - szukam czegoś co może być łatwiejsze, w tamtym roku zdecydowałem się na wielkopolskie ale nie wiem czy to był dobry wybór 

Opublikowano
8 godzin temu, Krzychu napisał:

W zasadzie to nie ale może być jedno ale... To ny szukamy ula, który będzie najwygodniejszy dla pszczół - czyli przestrzeń (szerokość, wysokość głębokość) , brak ciasnoty, odpowiednia wentylacja i utrzymanie temperatury... Jak i również dla pszczelarza aby umiał łatwo sobie na nich gospodarowac.

 

Mi niektórzy pszczelarze mówią, że oni chcą dojść maksymalnie do 20 rodzin na ulach Wielkopolskich, bo więcej Uli to dla nich zbyt dużo roboty. Mi np nie przeszkadza mieć 40 rodzin na warszawiakach. Jak już pracuje przy pszczołach to od świtu do zmierzchu przy miodobraniu. Ale wcale bym się nie przerazil gdybym miał 50 i więcej tych rodzin na tej ramce. Żeby nie było że tak wychwalam tą ramkę - szukam czegoś co może być łatwiejsze, w tamtym roku zdecydowałem się na wielkopolskie ale nie wiem czy to był dobry wybór 

Wielkopolskie zawsze możesz odsprzedać bo jest na nie popyt , a wybór nowych uli trzeba przemyśleć spokojnie biorąc pod uwagę to co napisałem wcześniej oraz że pewnie i tak kiedyś będziesz musiał się zmierzyć z tym faktem , jako że Twoje warszawiaki są już leciwe i wiem z doświadczenia , bo miałem takie , bo przychodzi taki czas że i te leciwe trzeba jednak remontować i też wymaga to pieniędzy i czasu . Mnie najbardziej przeszkadzało w starych leżakach brak możliwości sprawdzania osypu i wykonywania zabiegów przeciw warrozowych i higiena takiego ula leżaka , bo każdy taki ul leżak trzeba raz na 2/3 lata jednak dokładnie wyskrobać wewnątrz z propolisu i woszczyny i umyć w środku i odkazić sodą lub wypalić palnikiem wg. uznania , i do tego zabiegu należy rodzinę przesiedlić do innego ula i trzeba takie ule dźwigać przenosić z miejsca na miejsce , co nie jest takie proste jak ma się to w nowoczesnych ulach wszystko oddzielnie , dennica oddzielnie , korpusy oddzielnie ,  daszek też  i to wszystko można robić sukcesywnie bez dźwigania , no i zaleta osiatkowanej dennicy i łatwość jej czyszczenia . To wszystko trzeba brać pod uwagę i niestety ale wygodny leżak wcale nie okazuje się taki wygodny , tym bardziej jak przybywa latek  i ubywa poweru ?

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 2.12.2019 o 06:52, Tadek11 napisał:

Wielkopolskie zawsze możesz odsprzedać bo jest na nie popyt , a wybór nowych uli trzeba przemyśleć spokojnie biorąc pod uwagę to co napisałem wcześniej oraz że pewnie i tak kiedyś będziesz musiał się zmierzyć z tym faktem , jako że Twoje warszawiaki są już leciwe i wiem z doświadczenia , bo miałem takie , bo przychodzi taki czas że i te leciwe trzeba jednak remontować i też wymaga to pieniędzy i czasu . Mnie najbardziej przeszkadzało w starych leżakach brak możliwości sprawdzania osypu i wykonywania zabiegów przeciw warrozowych i higiena takiego ula leżaka , bo każdy taki ul leżak trzeba raz na 2/3 lata jednak dokładnie wyskrobać wewnątrz z propolisu i woszczyny i umyć w środku i odkazić sodą lub wypalić palnikiem wg. uznania , i do tego zabiegu należy rodzinę przesiedlić do innego ula i trzeba takie ule dźwigać przenosić z miejsca na miejsce , co nie jest takie proste jak ma się to w nowoczesnych ulach wszystko oddzielnie , dennica oddzielnie , korpusy oddzielnie ,  daszek też  i to wszystko można robić sukcesywnie bez dźwigania , no i zaleta osiatkowanej dennicy i łatwość jej czyszczenia . To wszystko trzeba brać pod uwagę i niestety ale wygodny leżak wcale nie okazuje się taki wygodny , tym bardziej jak przybywa latek  i ubywa poweru ?

 

Dlatego chcę już teraz wyprzedzić ten fakt i pomyśleć o innym typie ula.

Może Wielkopolski 12 ramkowy? Z czego policzyłem to ma pojemność w pełnej konfiguracji o 1/4 większą od mojego warszawiaka 12 ram. kombiniwanego z nadstawka 12 ramk wlkp. A to już ma duże znaczenie jeśli chodzi np o nastrój rojowy. Bo mam wrażenie, że skakanie u mnie z drabiną wynika z ciasnoty w ulu. W warszawiakach 14-16 ramowych kombinowanych nie było w tym roku zjawiska rojenia się i jedna taka rodzina dała 50 kg miodu w pełnej sile, w mniejszych o 2-4 ramki roiły się te silne. Te 2-4 ramki więcej miejsca mogły zadecydować w moim przypadku o nastroju rojowym 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano

Szymon, jako, że masz Langstroth'a opowiedz nam o gospodarce na nim. Czytalem, że jest dobry do intensywnej gospodarki pasiecznej. A jak by się sprawdzał w mało intensywnej? Tj zaglądanie do pasieki 2x w tygodniu tj w sobotę i niedzielę czyli weekend , a niekiedy nawet co dwa tygodnie? 

 

Opublikowano
9 minut temu, Krzychu napisał:

Szymon, jako, że masz Langstroth'a opowiedz nam o gospodarce na nim. Czytalem, że jest dobry do intensywnej gospodarki pasiecznej. A jak by się sprawdzał w mało intensywnej? Tj zaglądanie do pasieki 2x w tygodniu tj w sobotę i niedzielę czyli weekend , a niekiedy nawet co dwa tygodnie?


Zaglądanie do ula dwa razy w tygodniu to dla mnie bardzo, bardzo intensywna gospodarka :)

Pytaj co chcesz wiedzieć, bo temat "gospodarka pasieczna" nadaje się na książkę nie na posta :)

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Krzychu napisał:

Szymon, jako, że masz Langstroth'a opowiedz nam o gospodarce na nim. Czytalem, że jest dobry do intensywnej gospodarki pasiecznej. A jak by się sprawdzał w mało intensywnej? Tj zaglądanie do pasieki 2x w tygodniu tj w sobotę i niedzielę czyli weekend , a niekiedy nawet co dwa tygodnie? 

 

Hehe Szymon chyba przytaknie, że Twoja definicja mało intensywnej gospodarki to właśnie jego "gospodarka na Langu"... ta intensywna :D

 

PS. Uprzedził mnie skubany o sekundę :P

Edytowane przez Michał
Opublikowano
3 minuty temu, Krzyżak napisał:


Zaglądanie do ula dwa razy w tygodniu to dla mnie bardzo, bardzo intensywna gospodarka :)

Pytaj co chcesz wiedzieć, bo temat "gospodarka pasieczna" nadaje się na książkę nie na posta :)

Ciężko mi wymyślić pytanie gdyż nie gospodarowalem jeszcze na korpusach a obecnie mam zasiedlone 2 wielkopolskie i 39 warszawiaków kombinowanych. Hmmm... 

 

Na ilu korpusach i ramkach zimowla? 

Cały sezon trzymamy rodzinę na dwóch korpusach? 

 

Czy pszczoły odkładają miód w gnieździe tak jak w warszawiakach w dość dużej ilości? 

 

Jak z nastrojem rojowym z powodu ciasnoty? Jest to zjawisko? 

 

Miód wybierasz tylko z nadstawek? Czy jak jest jeszcze w ramkach oslonowych przy gnieździe to z nich również? Jakby nie było trzeba wtedy dwa korpusy zdjąć aby dostać się do tego pierwszego. Nie to żebym był skąpy bo potrzebny jest żelazny zapas ale w niektórych sytuacjach chyba można? 

 

Ile dziennie nadstawek jesteś sam w stanie wybrać przy miodobraniu? 

 

Czy pszczoły w tym typie ramki zalewają całe nadstawki? 

 

W nadstawce ramka 25 czy 35 mm? 

 

Jakie są zalety tego typu ula przy ulu Wielkopolskim? W tym : jakie wady ma ul Wielkopolski porównując go do Langha? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.