Migawki z Michałowych toczków

[michal79]

Jest jedno zastosowanie ramek pracy w mojej operacji. Mniej odsklepiania.

Dziadek trochę tego nie pochwala. On by trutnie tam hodował.

Nie wiedzieć czemu....

 

 

[michal79]

DAJO MIÓD TE PSZCZOŁY BEZ TRUCIA WARROZY PANIE?

A co majo nie dawać? Chyba że z 10 rodzin w kwietniu robisz do lipca 40, to wtedy pewnie nie.

A tak bardziej serio, to w lesie skończyły się przybytki i stanąłem przed decyzją: czy dolać do pełna pszczołom syropu z pokrzywą, odebrać za jakiś czas pełne korpusy i kąpać się potem w ziołomiodzie, czy wyjąć ramki niepełne, ale i bez świeżego nakropu. Tutaj akurat na fotkach są wyjątkowo zapełnione, ale większość była pusta.

Te niepełne ramki to i tak ewenement w lesie. Ten toczek jeszcze nigdy nie obdarował mnie miodem o tej porze roku. Zaczynam myśleć, że przyroda dopasowuje się do obecności pszczół, bo z roku na rok jest coraz lepiej. W pierwszym - musiałem w lipcu wszystkie rodziny podkarmiać. W drugim roku - tylko chyba jedną. W trzecim roku już nie podkarmiałem, a teraz - mam nawet jakieś nadwyżki.

Może i nawet lepiej by było, ale nie miałem czasu na wszystkie rodziny... Zobowiązania wobec ludzi weszły w kolizję z pracą przy pszczołach. Albo zdążę jeszcze obrobić te dwie rodzinki, które zostały, albo zacznie lać nawłoć i znowu nie da się wyjąć ramek z nakropem. Może dla wygody powinienem wieść bardziej pustelniczy żywot?

Fotka: tyle pszczoły obecne w mojej pasiece nie miały trutej warrozy.

[michal79]

Na moim osiedlu od ponad tygodnia kwitną śnieguliczki.

Zrobiłem fotki, żeby rzucić światło na kwestię: stara pszczoła vs pszczoła w sile wieku, vs pszczoła chora na chroniczny paraliż.

Zdjęcia są tylko dwa, więc jednej opcji nie ma.

 

 

[michal79]

Taka sytuacja na jednym z toczków.

Przerażone pszczoły schowały się pod kopułką.

Na powierzchni czają się obce pszczoły buckfast, które zły hodowca zmutował krzyżując je z krokodylem nilowym (geny afrykańskie zawsze złe). Każda nieostrożna pszczoła może zostać porwana na głębinę.

 

[michal79]

Ten sezon jest jakiś taki dziwny. 

Mam problem z otwarciem części uli. 

To znaczy ja nie. Pszczoły mają. Do tego w rodzinach, które wcale tego problemu na początku roku, ani w roku ubiegłym nie miały. 

Co jest bardzo ciekawe: problem nie jest przyklejony ciągle do tych samych rodzin. Pojawił się w lipcu, a teraz zanika.

Miło jednak na koniec dnia otworzyć np. rodzinę Ja.23.4, kiedy bluza mokra od potu, ręce pachną wewnętrzną stroną gumowych rękawic, zdjętych chwilę wcześniej, a wkurzona obrończyni, która parę sekund wcześniej złowieszczo bzyczała Ci przed ręką, teraz "przeprasza".

[michal79]

W tym roku wystawiłem na sprzedaż parę "kopii bezpieczeństwa", czyli jednoramkowców z matecznikiem, oddzielonych od macierzaka, żeby zwiększyć szanse pszczół na pomyślne wychowanie matki.
Takie jednoramkowce z połowy maja, jeśli udało im się z matką, a także macierzakowi, nie są łączone, i do lipca dochodzą do siły 4 ramek wielkopolskich.
I jeden nowy pszczelarz, co chciał od razu zacząć bez chemii, więc był chętny na kupno, dwa razy przez telefon się mnie pytał, czy to na pewno dojdzie do dobrej siły na zimę, czy te 4 ramki nie za mało.
W końcu do transakcji nie doszło, a ja postanowiłem zostawić sobie rodzinkę, która miała być dla niego. Nie był to dla pszczół łatwy toczek, bo między bardzo krótką lipą a nawłocią wystąpiła susza pożytkowa, którą musiałem zapełniać syropem.
Teraz są już po drugiej dawce syropu 'zasadniczego' zimowego, którego 4 litry wciągnęły w dobę. Chodzą po siódmej ramce.

Z tym że u mnie w ulach jest jeszcze korpus buforowy - tam pracuje jeszcze 1-2 ramki pszczół.
Miłej zimowli.

[michal79]

Prawie finał. Trochę szybciej reagują, jeśli parę kropel spadnie do środka ula.

[michal79]

Czynności przy pszczołach w sezonie 2023 zakończone. Jeszcze ogarnąć infrastrukturę i wakacje.

Jedna z rodzin - chemizowanych psitek - wykazuje mocne porażenie wirusem chronicznego paraliżu pszczół. 

Czyżbym źle wytruł warrozę? Ale w zeszłym roku, z tą samą matką, miały wytrutą tak samo... Cóż.

Pewnie trzeba szykować zmiotkę...  

Jak przeżyją, pewnie trzeba będzie odmłodzić im matkę...

 

 

Edytowane 23 Września 2023 przez michal79

[MAQ]

W dniu 23.09.2023 o 19:34, michal79 napisał(a):

Czyżbym źle wytruł warrozę?

A co robiłeś?

[michal79]

7 godzin temu, MAQ napisał(a):

A co robiłeś?

 

Matka do izol Chmary na czerwiec, potem uwolnienie i odymienie raz Apiwarolem.

 

Edytowane 28 Września 2023 przez michal79

[michal79]

Chwalę się.

 

[michal79]

Mam arkusz notatek pasiecznych. Jako że wpisywane palcem w telefon na pasieczysku, trenuję z roku na rok... lakoniczność...

Wczoraj zanotowałem: "cały toczek obejrzany. te co bylo widac - są"

 

 

[michal79]

Szedł pszczelarz suchą szosą sprawdzić szybko przed szarugą susz.

(pół półkorpusu zeżarł barciak. Reszta tak)

 

[daro]

6 godzin temu, michal79 napisał(a):

pół półkorpusu zeżarł barciak

Byłem na zwolnieniu sierpień i wrzesień zżarły wszystko co słabe, padło i to  razem z ulami

[Krzychu]

Ja chciałem ramki wytapiać a tu zonk. Z 60 ramek zjedzonych. Aż szeleściło.

[Tadek11]

48 minut temu, Krzychu napisał(a):

Ja chciałem ramki wytapiać a tu zonk. Z 60 ramek zjedzonych. Aż szeleściło.

 Tak miałem parę lat temu  🥺, jak na zimę zostawiłem na toczku puste ramki jako magazyn , żeby na wiosnę tego nie nosić z pracowni i pomimo że wstawiałem miseczki z kwasem octowym , to i tak nie pomogło , barciak poszatkował wszystko i nawet drewniane ramki były podziurawione przez barciaka , wstawiałem na forum zdjęcie. I to było motywem do kupienia używanej zamrażarki na OLX  za 400zł i zrobienia nowej topiarki słonecznej ( 9 ramek na jedno załadowanie)  , też wstawiałem zdjęcia .  I teraz spoko ,  wystarczy kilkanaście godzin w zamrażarce i giną wszystkie formy przetrwalnikowe barciaka i duża część bakterii żywych i wirusów . Na wiosnę zostawiam tylko 1/2 ramek suszu wycofywanych jesienią z obiegu czyli 1/4 wszystkich ramek z obiegu w pasiece , a zamrażarka też się żonie przydaje w międzyczasie. 

 Od tego czasu barciaka już rzadko widuję w pasiece . 

[michal79]

18 godzin temu, daro napisał(a):

Byłem na zwolnieniu sierpień i wrzesień zżarły wszystko co słabe, padło i to  razem z ulami

 

Barciak zeżarł słabe rodziny pszczele wraz z ulami ???

[daro]

3 godziny temu, michal79 napisał(a):

Barciak zeżarł słabe rodziny pszczele wraz z ulami ???

No nie całkiem ale z uli wiele nie zostało . A mówią że styrodur nie biodegradowalny .🤣🤪. Zostały druty ramki i resztki uli . Zwykle co innego robię ale moje zdrowie najważniejsze . Reszta w dobrej kondycji. Jak kiedyś naprawiałem łatałem dziurkowanie przez pszczoły teraz odpusciułem . Nic się nie dzieje .

[daro]

4 godziny temu, Tadek11 napisał(a):

wystarczy kilkanaście godzin w zamrażarce i giną wszystkie formy przetrwalnikowe barciaka

Tak akurat . Ja robię to co barciak tylko szybciej .Topię wszystko . Nadstawki stoją a na wiosnę węza . 6 dadanta starczy na gniazdo , nadstawka na miód cała .

[michal79]

Kropka po lewej: Rodzina pszczela - rodzic. Unasieniona 2020, na północ od Warszawy.

Po prawej: Rodzina pszczela - potomek. Unasieniona 2023, na Lubelszczyźnie.

Kropka to klasyfikacja indeksu kubitalnego skrzydełek. Idzie w stronę C, czyli krainki, macedonki, może stepowej?.

Do bardziej wiarygodnego obrazu potrzeba jeszcze zanalizować kilka skrzydełek rodziny potomka. Pewnie w dzień oblotu wezmę trochę z dennicy...

 

 

Tutaj skrzydełka przygotowane do skanu

Edytowane 10 Stycznia przez michal79

[Marco]

5 hours ago, michal79 said:

Kropka po lewej: Rodzina pszczela - rodzic. Unasieniona 2020, na północ od Warszawy.

Po prawej: Rodzina pszczela - potomek. Unasieniona 2023, na Lubelszczyźnie.

Kropka to klasyfikacja indeksu kubitalnego skrzydełek. Idzie w stronę C, czyli krainki, macedonki, może stepowej?.

Do bardziej wiarygodnego obrazu potrzeba jeszcze zanalizować kilka skrzydełek rodziny potomka. Pewnie w dzień oblotu wezmę trochę z dennicy...

 

 

Tutaj skrzydełka przygotowane do skanu

Przepraszam, nie czytałem całego postu.
Czyżby możliwe było określenie rasy pszczół ze skrzydełka?

[michal79]

Godzinę temu, Marco napisał(a):

Przepraszam, nie czytałem całego postu.
Czyżby możliwe było określenie rasy pszczół ze skrzydełka?

 

Tak. 10 -15 skrzydełek i masz średnią wartość, która informuje o rasie (podgatunku) lub linii ewolucyjnej rodziny.

Edytowane 10 Stycznia przez michal79

[Marco]

Wygląda super!
Nie będzie problemu by znaleźć 15 skrzydełek.

Problem polega na tym, że mam 2 rodzaje pszczół:

- pszczołę, którą mam od początku i od niej ciągnę odkłady, dostawca twierdził że to Krainka, dodatkowo „daje” dość dużo miodu

- Buckwast KB, przynajmniej tak deklarował, którą mam w 2 ulach

„problem” jest taki że chciałbym rozwinąć „linię matek”, ale nie wiem co mam 😀 jak to sprawdzić?

Czy mógłbyś powiedzieć jak zidentyfikować lub odesłać mnie gdzieś, jakie mam pszczoły?
Widziałem już coś takiego na amnezji, ale wtedy nie było mi potrzebne.

 

[michal79]

1. Musisz przygotować skrzydełka (fotka jest powyżej - mniejsze skrzydło z pary nie jest używane w programie, ale ma pewne cechy wskazujące na AMM). 

2. Musisz zeskanować w wys. rozdzielczości (min. 1200 dpi).

3. Ściągnij program Identifly

4. wczytujesz skrzydełko i wstawiasz 19 punktów (używając ikony strzałki z plusem).

5. zapisujesz

6. po zrobieniu tak wszystkich posiadanych skrzydełek z rodziny, klikasz "classify > classify directory". 

7. I masz kropkę. W zależności od "set classification" kropka może być na tle grup ewolucyjnych (obrazek powyżej), albo podgatunków.

[michal79]

"Czego ty chcesz?" Pytają mnie.

"Masz w głowie chyba źle..."

........................

Trzecia zimowa kontrola na toczku leśnym, w rytmie Izy Trojanowskiej i "Budki Suflera".

...