Wspólna miodnia

[manio]

2 godziny temu, daro napisał:

Zaprawa nasienna z neonikotynoidami .

 

Jak straszna musi to być trucizna skoro tylko zaprawienie nasion powoduje ,że szkodniki żerujące na roślinie zdychają , a zatruwa nawet pszczoły , więc pewnie i ludzi. Tym bardziej ,że sieje się niewielką ilość nasion ze 20kg na hektar. Tylko człowiek może wydumać podobną zbrodnię na samym sobie . I na to wszystko zezwala nasz narodowy żont.

[daro]

To jest teoretycznie nie głupi pomysł . Gdybyś nie miał bariery krew - mózg po wypaleniu papierosa byłbyś trupem . Tak mają owady . Parcie na jak najtańszą żywność tak się kończy. To niszczy wszystkie owady . Szkodliwe i pożyteczne . Zauważyliście jak mało jest motyli w porównaniu do naszego dzieciństwa ? Kukurydza modyfikowana ma w sobie białko to samo co zabija motylicę , tyle że i wszstkie inne ćmy . Nie tylko omacnicę prosowiankę . Tak jest najłatwiej .

[Robi_Robson]

Godzinę temu, manio napisał:

Jak straszna musi to być trucizna skoro tylko zaprawienie nasion powoduje ,że szkodniki żerujące na roślinie zdychają , a zatruwa nawet pszczoły , więc pewnie i ludzi.
Tym bardziej ,że sieje się niewielką ilość nasion ze 20kg na hektar.
Tylko człowiek może wydumać podobną zbrodnię na samym sobie . I na to wszystko zezwala nasz narodowy żont.

W bodajże 2008r. w Niemczech zginęło jednocześnie kilkanaście tysięcy rodzin pszczelich .
Ewidentne duże zatrucie .
U nas zamieciono by problem pod dywan ...
Ale nie w Dojczlandii
Tam wykonano badania i okazało się, że przyczyną zatrucia pasiek była zaprawa do nasion kukurydzy !
Okres od siewu do zakwitnięcia kukurydzy nie jest krótki .
Zaprawy na nasionach nie jest dużo .
Odległość jaką z nasienia w glebie aż do kwiatostanu  pokonały chemikalia nie jest mała .
A mimo to straty były tak ogromne .
Kukurydza zasadniczo jest słabo wykorzystywana przez pszczoły .
Wyjątkiem są tereny z monokulturami gdzie poza kukurydzą nie ma nic innego .
Wtedy pszczoły zbierają jej pyłek mimo , że jako roślina samopylna ma niską wartość odżywczą.
Tam tak było !
Zachód Europy odchodzi od neonikotynoidów.
Ale naszych polityków jak się ma "argumenty" łatwo jest "przekonać" .
Dlatego wciąż mówią , że są szkodliwe , ale mimo tego dopuszczają możliwość ich stosowania na kolejne lata .

Dlatego w naszym kraju największe w powojennej historii straty w środowisku spowodował minister środowiska (były - nieżyjący już ... ) .
A najwięcej trucizny w rolnictwie zawdzięczamy ministrom rolnictwa .
 

[Tadek11]

Robert ale car jest doby tylko urzędnicy kradną ? Ludzie w Polsce myślą tak jak Ruscy , jest sało i chleb i coś tam z +  to o co chodzi ? 

[daro]

15 minut temu, Tadek11 napisał:

 Ludzie w Polsce myślą tak jak Ruscy

Oj mylisz się . Rosji umom nie pajmiosz .

 

[gajowy]

Odkopię trochę temat. Miałem słabą rodzinę, którą postanowiłem dołączyć do takiej "prawie silnej" by wystawić ją na borówkę. Jako, że obie trochę się ostatnio rozwinęły, to do tej silniejszej weszły mi tylko dwie ramki czerwiu z pszczołami. Zostały dwie ramki ze słabej i matka. Mogłem niby ją skasować i te dwie ramki gdzieś upychać ale że czas naglił a ostatnia zaczerwiona przez "słabą" matkę dawała nadzieję, przywiozłem te dwie ramki pszczół z matką i wsadziłem do ula dwurodzinnego który mam koło domu a do tej pory trzymałem w nim jedną rodzinę. Słaba rodzinka się obleciała i ładnie już nosi pyłek. Może na podmiejskich pożytkach szybciej dojdzie do siły niz w suchym sosnowym lesie. Założę wspólną miodnię i kraty odgrodowe poziomo, co by matki nie przelazły.  Jak dojdą do siły na akację to będę zadowolony bo okolica z akacji wsród pszczelarzy słynie. Za jakiś czas może napiszę co z tego wyszło. Póki co nie widzę wojenek na wylotkach i to mnie cieszy

Edited May 20, 2022 by gajowy