Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ile ramek z miodniki strzasasz do takiego zsypanca(mniej więcej żeby mieć jakieś porównanie) przypuszczając że ramki w miodniki by były dobrze obsiadane, bo wiadomo pszczoły muszą być z jednego ula żeby się nie scinaly, prawda? 

Opublikowano
12 minut temu, marpszczoly napisał:

pszczoły muszą być z jednego ula żeby się nie scinaly, prawda? 

nie , to nie ma znaczenia i nie ma takiego ryzyka. Omiatam pszczoły z kolejnych uli do tej samej rojnicy. Nie wiem co to miodnika , ale dedukuję że piszesz o miodni. Poczytaj jakieś książki żeby posługiwać się używanym w pszczelarstwie słownictwem bo kwalifikujesz się raczej do działu poczytaj mi mamo  :)

Pszczół tyle do odkładu ,żeby było na gęsto. To zależy od tego jaki typ ramki do odkładu. U mnie to 3-4 ramki 1/2 Dadant , więc na bogato . Tak na oko daję w taki odkład pszczoły omiecione z 5-6 ramek  miodni . Uliki są 5 ramkowe .

  • Lubię 1
Opublikowano
W dniu 9.12.2021 o 16:26, marpszczoly napisał:

Witam, zima za oknem a ja mam takie przemyślenie odnośnie wychowu matek? 

A mianowicie w przyszłym sezonie chciałem sobie odchowac parę matek na własne potrzeby( moje pieresze matki dlatego chce się do informować) i mam pytanie co sądzicie o zrobieniu odkladu(zsypac dużo pszczoły żeby było dużo karmicielek) i po 2 - 3 dniach od jego utworzenia, włożenie ramki z jajami żeby z tego pociągnęły mateczniki i z tego odchowaly matki dla siebie, ta metoda wydaje mi się najprostsza jak dla kogoś tak zielonego jak ja czy polecacie taki sposób, czy matki beda wartościowe(rzecz jasna jaja będą wybrane od najlepszej z moich rodzin)? 

Zsypaniec dobra rzecz ale do tworzenia odkładów czy pakietów z już wyhodowaną matką. 

Zamiast zsypańców zrób normalny odkładzik z jedną ramką czerwiu w każdym stadium rozwojowym z wybranego ula. Do tego możesz dołożyć jakąś ramkę z czerwiem na wygryzieniu i co ważne spory zapas pszczół najlepiej z miodni. Pamiętaj o zapasach jedzenia dla tych pszczółek. Odkładzik zrób w dzień lotny kiedy w ulu mało lotnych pszczół które uciekłby z tego odkładu. Po dwóch dniach sprawdź czy pszczół jest odpowiednia ilość aby ogrzały i wychowały czerw i matkę w tworzonej rodzince. Jeśli miało to  na deskę dostawioną do wlotu tego odkładu strząśnij ramkę lub dwie pszczół z miodni, te najmłodsze wzmocnią rodzinkę, a stare wrócą do macierzaka.

Z latami dojdziesz do wprawy że będziesz robił odkłady na lewo i prawo. Powodzenia!   

  • Lubię 2
Opublikowano
W dniu 9.12.2021 o 21:51, harcerz1020 napisał:

A gdyby przeniósł ta ramkę z jajkami do miodni nad kratę, nie pociągna mateczników? W ub. r. przytrzymałem rójke na gnieździe na jednym korpusie i ze dwa razy przenosiłem ramki do miodni  to na niezasklepionych ciągnęły mateczniki. 

Zgadza się to jedna z prostszych metod hodowania odkładu w miejscu miodni do tego wystarczy w zasadzie tylko otwór w korpusie i można wychować matkę na cichą wymianę. To metoda jakiegoś Helmuta którego zapomniałem nazwiska. 

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, manio napisał:

nie , to nie ma znaczenia i nie ma takiego ryzyka. Omiatam pszczoły z kolejnych uli do tej samej rojnicy. Nie wiem co to miodnika , ale dedukuję że piszesz o miodni. Poczytaj jakieś książki żeby posługiwać się używanym w pszczelarstwie słownictwem bo kwalifikujesz się raczej do działu poczytaj mi mamo  :)

Pszczół tyle do odkładu ,żeby było na gęsto. To zależy od tego jaki typ ramki do odkładu. U mnie to 3-4 ramki 1/2 Dadant , więc na bogato . Tak na oko daję w taki odkład pszczoły omiecione z 5-6 ramek  miodni . Uliki są 5 ramkowe .

Pszczoły mam strzasac do rojnicy i zamknąć na jeden dzień a później dopiero do Korpusu tak? Sorry za ten błąd miało być miodni ale pisałem z telefonu na szybko i nie zauważyłem tego ? i jeszcze raz dzięki za pomoc?

Edytowane przez marpszczoly
Opublikowano
3 godziny temu, piotrpodhale napisał:

Zsypaniec dobra rzecz ale do tworzenia odkładów czy pakietów z już wyhodowaną matką. 

Zamiast zsypańców zrób normalny odkładzik z jedną ramką czerwiu w każdym stadium rozwojowym z wybranego ula. Do tego możesz dołożyć jakąś ramkę z czerwiem na wygryzieniu i co ważne spory zapas pszczół najlepiej z miodni. Pamiętaj o zapasach jedzenia dla tych pszczółek. Odkładzik zrób w dzień lotny kiedy w ulu mało lotnych pszczół które uciekłby z tego odkładu. Po dwóch dniach sprawdź czy pszczół jest odpowiednia ilość aby ogrzały i wychowały czerw i matkę w tworzonej rodzince. Jeśli miało to  na deskę dostawioną do wlotu tego odkładu strząśnij ramkę lub dwie pszczół z miodni, te najmłodsze wzmocnią rodzinkę, a stare wrócą do macierzaka.

Z latami dojdziesz do wprawy że będziesz robił odkłady na lewo i prawo. Powodzenia!   

A wedlug tego sposobu matkę mają ciągnąć z tego czerwiu co dałem w różnym stadium czy dołożyć po paru dniach ramkę tylko z jajkami bo mam obawy że pociągną matecznik na jakimś starszym czerwiu, wiem ze pszczoły sobie niby wybiorą co lepsze ale osierocona rodzina będzie dążyć do jak najszybszego wychowania matki

Opublikowano
4 godziny temu, manio napisał:

Poczytaj jakieś książki żeby posługiwać się używanym w pszczelarstwie słownictwem bo kwalifikujesz się raczej do działu poczytaj mi mamo 

Mariusz naprawdę warto kupić parę książek pszczelarskich i przemyśleć sobie na czy polega pszczelarstwo i hodowla matek . Na pytania na forum przyjdzie czas później .  Teraz to każdy Ci odpisze coś ze swojej praktyki , ale to i tak szybko zapomnisz , bo nie rozumiesz jeszcze pszczół i na czym polega rodzina pszczela i jak ona funkcjonuje. Jak to zrozumiesz to nie będziesz się pytał na forum bo będziesz coś robił za własnym rozumem i nieraz łatwo o błędy , ale one będą też nauką która pozostanie Ci w głowie na lata i nie zapomnisz tego.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, marpszczoly napisał:

Pszczoły mam strzasac do rojnicy i zamknąć na jeden dzień a później dopiero do Korpusu tak? Sorry za ten błąd miało być miodni ale pisałem z telefonu na szybko i nie zauważyłem tego ? i jeszcze raz dzięki za pomoc?

Zapomniałem ,ze telefon wie lepiej , też mi to  robi psikusy.

Nie , pszczoły zbierasz do rojnicy , zwilżone wodą się nie rozlatują jak otworzysz rojnicę . Jak skończysz zbierać to od razu robisz odkłady . Nie ma żadnego sensu trzymać ich w rojnicy - każda czynność jest wcześniej przemyślana , przygotowana i celowa - nic na partyzanta . Musisz mieć gotowe ramki z jajkami/larwami i pozostałe ramki potrzebne do zrobienia odkładów . Pszczoły zroszone wodą nie latają i można je nabierać kubkiem :) Poważnie ! Mam taki kubek blaszany , nabieram nim pszczoły i wsypuję do ulika odkładowego z ramkami. Tak już całkiem szczerze to pszczoły w rojnicy spryskuję kwasem mlekowym żeby je oczyścić z warrozy , ale pomijam ten wątek bo można narobić sobie szkody jak się nie ma tego spraktykowanego.

Dopiero jak ul jest z ramkami i pszczołami ( zamknięty wylotek , ale musi mieć dobrą wentylację) to pszczoły stawiam do chłodnego pomieszczenia żeby się nie przegrzały ( u mnie to prawdziwa piwnica) i dopiero wtedy się integrują i zaczynają tworzyć rodzinę. Jak dam jajka to mają dużo czasu na integrację i jak się zaczynają wykluwać z jajek larwy to są już gotowe bo czekają na tą chwilę w strachu wynikającym z osierocenia.  Taka moja bajka o pszczołach :) , staram się pisać jak najprościej , ale pytaj śmiało jak coś niejasne.

Sam robię to jeszcze inaczej : odnajduję matkę , łapię ją do klipsa i zabieram z ula pszczoły i ramki ,  które mi pasują do odkładu . Ale można z tym samym efektem robić to z pszczołami z miodni. Są młodziutkie i wszystko już umieją. Z matką pobawisz się jak będziesz miał więcej doświadczenia.  To napisałem żeby mnie koledzy nie zlinczowali ,że głupoty sprzedaję .  Zawsze piszę co sam robię , a nie co mi się wydaje lub widziałem w ruskim filmie :)

 

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
Opublikowano

Dzięki, dzięki za podzielenie się waszym doświadczeniem na wiosnę będę próbował?

I tak już korzystając z okazji(chyba ostatni temat na forum już w tym roku  mojej strony?) to wesołych świąt wszystkim ??

Opublikowano
18 godzin temu, marpszczoly napisał:

A według tego sposobu matkę mają ciągnąć z tego czerwiu co dałem w różnym stadium czy dołożyć po paru dniach ramkę tylko z jajkami bo mam obawy że pociągną matecznik na jakimś starszym czerwiu, wiem ze pszczoły sobie niby wybiorą co lepsze ale osierocona rodzina będzie dążyć do jak najszybszego wychowania matki

Teoretycznie to pierwsze mateczniki w osieroconej rodzinie powinno się ściąć, ale ty sobie tym głowy nie owijaj wybierz taką ramkę aby były jajeczka pszczoły wyhodują matkę. Po około trzech tygodniach powinien pokazać się czerw młodej matki w takim odkładziku. 

Znając życie to zanim się zabierzesz do hodowli to może pojawić się gdzieś nastrój rojowy lub cicha wymiana, wtedy możesz z powodzeniem wykorzystać takie mateczniki do pierwszej hodowli matek. PK 

  • Lubię 1
Opublikowano

Pozwalając pszczołom na samodzielny wychów matek nie ma pewności z jak starej larwy pszczoły wychowają matkę. Ja to robię w ten sposób , że w dniu kiedy tworzę silne odkłady w innej bezmatecznej rodzinie zaprowadzam wychów matek /larw przełożonych do miseczek matecznikowych/ z materiału reprodukcyjnego. W następnym dniu przekładam te świeżo przyjęte larwy w matecznikach / po jednej lub po dwa/ do tych w dniu poprzednim stworzonych odkładów . Pozostaje tylko dopilnować kiedy zerwać mateczniki założone na własnym czerwiu i sprawdzić czy wygryzła się ta właściwa matka .

Opublikowano
33 minuty temu, lech napisał:

Pozwalając pszczołom na samodzielny wychów matek nie ma pewności z jak starej larwy pszczoły wychowają matkę.

Można dowolnie skomplikować wychów matek i ciągle mieć wątpliwości. Każde forum pełne uczonych dyskusji czy lepsza rojowa , z cichej wymiany czy wystarczy ratunkowa  i kolejne warianty z ręki człowieka.

Mam ramkę Jentera  od kilku lat , ale skorzystałem z niej tylko kilka razy bo nie potrzebuję dużej ilości matek , a poza tym matki pozyskane nawet z ramki z jajkami i larwami w różnym wieku nie były w niczym gorsze , jeśli nie lepsze od pracowicie rzeźbionych w Jenterze.  Opisuje to Liebig i nie mam powodu mu nie wierzyć , choć "prawdziwi" pszczelarze nazwą to metodami leśnych dziadków.

Z tym wyborem larw do wychowu matki to też nie taka oczywista sprawa bo czas rozwoju robotnicy jest dużo dłuższy niż matki , więc wychów karakana z larwy robotnicy wcale nie musi być szybszy . Co innego jak nie mają wyboru.

Porada dotyczy Kolegi , którego chcemy zachęcić do pierwszego samodzielnego wychowu matek . Jak się uda i będzie miał potrzeby to spróbuje innych metod. Ja już się w to nie bawię - czyli wracam do początków :) Wybierają pszczoły jak się nie uda to ich wina , a jak sukces to mój  :) Niemal zawsze się udaje. 

 

  • Lubię 2
Opublikowano

Jakby nie hodować ponoć na serię 20 matek 3-5 jest wybitnych 10 jest przeciętnych, a reszta to dziady które w razie objęcia władzy w ulu zostaną wymienione albo zginą na oblocie. 

 

Tak więc można sobie prowadzić różne selekcje, a ta jedna wymarzona wchodząc do ula po oblocie uszkodzi nogę na siatce dennicowej i po ptokach. PK

  • Haha 1
Opublikowano
W dniu 11.12.2021 o 16:22, manio napisał:

Nie , pszczoły zbierasz do rojnicy , zwilżone wodą się nie rozlatują jak otworzysz rojnicę .

A można od razu do korpusu wyposażonego i ustawionego na dennicy. Może na niego pusty żeby się nie rozlatywały? I jeszcze, czy w tym przypadku co opisałem od razu można ramkę z jajami,czy później. Chodzi o to żeby nie zaziębić jaj, ale jak ciepło. I jeszcze, gdy będą miały w tym korpusie pokarm i pierzgę i wstawię na 3,4 dni do pomieszczenia w gospodarczym to pociągną mateczniki?  Tak w tym roku robiłem odkłady i wszystkie zostały tj. nie wróciły do macierzaków, robiłem z pojedynczych uli.

Opublikowano
10 godzin temu, harcerz1020 napisał:

A można od razu do korpusu wyposażonego i ustawionego na dennicy. Może na niego pusty żeby się nie rozlatywały? I jeszcze, czy w tym przypadku co opisałem od razu można ramkę z jajami,czy później. Chodzi o to żeby nie zaziębić jaj, ale jak ciepło. I jeszcze, gdy będą miały w tym korpusie pokarm i pierzgę i wstawię na 3,4 dni do pomieszczenia w gospodarczym to pociągną mateczniki?  Tak w tym roku robiłem odkłady i wszystkie zostały tj. nie wróciły do macierzaków, robiłem z pojedynczych uli.

Można wszystko , ale jak będziesz sypał suche pszczoły to się będą rozłazić i rozlatywać . Pociągną nawet zamknięte bo są w stresie osierocenia to dla nich najważniejsze. Jaja są bardzo odporne , zdarzało mi się zapomnieć i zostawić ramkę na noc w pracowni - nic im to nie zaszkodziło. Można owinąć w lekko wilgotną szmatkę , żeby nie wyschły.

Opublikowano
13 godzin temu, manio napisał:

Ja już się w to nie bawię - czyli wracam do początków :) Wybierają pszczoły jak się nie uda to ich wina , a jak sukces to mój  :) Niemal zawsze się udaje. 

 Bo są dwa uda , albo się uda , albo nie uda ?

Ja tez nie bawię się w większą ilość matek i zazwyczaj z jednego ula "startera" wytypowanego do wychowu matek  wychodzi mi tyle matek ile potrzebuję do wymiany w danym roku + coś tam dokupię z zewnątrz

  • Lubię 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 12.12.2021 o 20:22, manio napisał:

Wybierają pszczoły jak się nie uda to ich wina , a jak sukces to mój 

Nie myślałeś, by zostać politykiem??

  • Lubię 1
Opublikowano

  Ja w ostatnim sezonie popełniłem takie coś: Miałem mega silną rodzinę, miodną łagodną itp. Póki było cokolwiek na polu, co miało choć ociupinę nektaru, pszczoły nie mieściły się na ramkach a nie miały zamiaru się roić. Po gryce podebrałem miód, nie zrobiłem odkładów. Pszczoły wtedy narobiły mateczników na pięciu ramkach. No to ja  zabrałem im te ramki z matecznikami, powstało  kilka odkładów ( z różnych rodzin, z tej wspomnianej tylko jeden) i każdy odkład dostał ramkę na której było kilka mateczników, dodatkowo jedną ramkę dostała rodzina bezmateczna. Było to wszystko dziełem przypadku niedoświadczonego pszczelarza ale na tyle dobrze się skończyło, że zastanawiam się, na ile można to powtórzyć w przyszłym roku. Rozumiem, że marnuje się tu trochę matek, bo na każdej ramce kilka mateczników było, niemniej na moje potrzeby okazał się cały proces wystarczający. No i zawsze jak ktoś chce  to może część mateczników na ramce zaizolować. Ja nie miałem takiej potrzeby i traktowałem to trochę jak eksperyment.

Opublikowano

ja robię odkłady właśnie w taki sposób

jak odpowiednia rodzina założy mateczniki

to robię z nimi odkłady i dosypuję pszczoły z miodni z innych uli 

dla bezpieczeństwa a może raczej dla zaspokojenia sumienia dokładam ramkę z jajkami

 

Opublikowano
4 minuty temu, mirek. napisał:

ja robię odkłady właśnie w taki sposób

jak odpowiednia rodzina założy mateczniki

to robię z nimi odkłady i dosypuję pszczoły z miodni z innych uli 

dla bezpieczeństwa a może raczej dla zaspokojenia sumienia dokładam ramkę z jajkami

 

 

Nie boisz się, że matki z mateczników rojowych będą miały niepożądane cechy? ;) 

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, Krzychu napisał:

 

Nie boisz się, że matki z mateczników rojowych będą miały niepożądane cechy? ;) 

 

3..2..1... Start

Dla pszczół rojenie jest jak seks dla ludzi.

Ale jak człowiek pochodzi z seksu (a nie np. z in vitro), to wcale nie jest bardziej seksowny. 

Tak samo pszczoła z rojowego, wcale nie jest bardziej rojliwa. To prawda, bardziej rojliwe, więcej się roją, więc większa szansa że w rójce jest rojliwa matka. Ale to koincydencja, nie przyczynowość. Na przykład:

Najmniej rojliwą linią pszczoły krajowej była Asta.

Asta przyszła do pierwszego właściciela jako rójka z lasu.

Ufff.....

 

Marcin, najlepsza rodzina założyła Ci mateczniki rojowe po gryce? Na Mazowszu? Jaki to był miesiąc?

Edytowane przez michal79
Opublikowano
11 minut temu, michal79 napisał:

Dla pszczół rojenie jest jak seks dla ludzi.

Ale jak człowiek pochodzi z seksu (a nie np. z in vitro), to wcale nie jest bardziej seksowny. 

Tak samo pszczoła z rojowego, wcale nie jest bardziej rojliwa. To prawda, bardziej rojliwe, więcej się roją, więc większa szansa że w rójce jest rojliwa matka. Ale to koincydencja, nie przyczynowość. Na przykład:

Najmniej rojliwą linią pszczoły krajowej była Asta.

Asta przyszła do pierwszego właściciela jako rójka z lasu.

Ufff.....

 

Tu już nie chodzi o samą rojliwość, a o miodność, obrona gniazda itp... Przecież zostawiając to pszczołom jest to niekontrolowane, a w rękach hodowcy już tak ;) Oczywiście mówię tu trochę ironicznie, bez manipulacji. Moim zdaniem matki ratunkowe, z mateczników rojowych mogą być równie wartościowe. Mówi się, że co trzecia taka matka od dobrych sprawdzonych genów jest zadowalająca. Sytuacja jest podobna jak u tych od hodowców

Opublikowano
2 godziny temu, Krzychu napisał:

Nie boisz się, że matki z mateczników rojowych będą miały niepożądane cechy? ;) 

no nie boje się 

robię tak od początku i nie narzekam 

mateczników nie biorę ze złośliwych rodzin ,raz wziąłem i córki były bardzo łagodne

tylko że u hodowców może nie wszystkich to są fabryki matek

które mateczniki bedą lepiej dopieszczone przez pszczoły ? te co jest ich 3 w ulu czy te  co jest ich 40

 

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, michal79 napisał:

Marcin, najlepsza rodzina założyła Ci mateczniki rojowe po gryce? Na Mazowszu? Jaki to był miesiąc?

  To była druga połowa lipca, z akcentem na "chyba". Generalnie, już mało matek było na rynku, bo pamiętam, że dzwoniłem do lokalnych hodowców, by zdobyć dwie matki "na gwałt" i mówiono mi: "już nic nie ma, pan zadzwoni za tydzień, może coś się jeszcze unasienni, ale nie obiecuję". Dojechałem na pasiekę, w dwóch najlepszych rodzinach nastrój i mateczniki. Wziąłem mateczniki od tej nieco lepszej ( druga choć miodna i łagodna to nie chce przejść w nadstawkę, na dodatek nie wiem co to za pszczoła, bo dwa lata temu sama do mnie przyszła)

Edytowane przez gajowy

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.