manio Opublikowano 9 Stycznia 2023 Opublikowano 9 Stycznia 2023 Godzinę temu, Beeman napisał: W Apiterapii to nie tylko powietrze ulowe, ale takze wilbracje i "biopole" ktore dzialaja do 1/2metra. Nie zalecany jest nawet gruby materac lub siedzenie na nim. Wskazana pozycja leżąca. Cóż, ale to nie ma być sala tortur, a pokój relaksu. Czyli nie wisieć nad powałką w hamaku tylko na niej leżeć? Do tego na desce? A gdzie tytułowy sen na pszczolach ? Muszę zrewidować swoje marzenie ? 1 Cytuj
Madzin Opublikowano 26 Stycznia 2023 Autor Opublikowano 26 Stycznia 2023 Ale jestem uradowana są i żyja dziś zaglądałam z latarka przez wlotki. Buczą lekko , jedne są w tym samym miejscu(widać im odwłoki przez wlotek przy dolnych beleczkach ramek) inne trochę wyżej (nie pukałam , po kilka szt na dennicy). Kiedy mogę odetchnąć i mieć pewność ze przeżyły ta moja pierwsza zimowle ? (Podejrzana z ciasta nie skorzystała leży nie ruszone ) . Swoją droga jest tu ktoś ze śląska ? 1 Cytuj
Nacek Opublikowano 26 Stycznia 2023 Opublikowano 26 Stycznia 2023 5 minut temu, Madzin napisał: Kiedy mogę odetchnąć i mieć pewność ze przeżyły Wiosną po oblocie, nie zamartwiaj się będzie dobrze? 1 Cytuj
manio Opublikowano 27 Stycznia 2023 Opublikowano 27 Stycznia 2023 20 godzin temu, Madzin napisał: Swoją droga jest tu ktoś ze śląska ? Bunia ( Norbert) jest prawdziwym Ślązakiem Opolskim , napisz do niego bo nie wiem czy czyta na bieżąco forum. Jeśli pszczółki widać na dole to doskonały objaw. Teraz pokarmu im nie zabraknie , dopiero jak zaczną czerwić , ale wtedy to już ich dopilnujesz , choć nie sądzę żeby było trzeba 1 Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 28 Stycznia 2023 Opublikowano 28 Stycznia 2023 W dniu 26.01.2023 o 22:13, Madzin napisał: Kiedy mogę odetchnąć i mieć pewność ze przeżyły ta moja pierwsza zimowle ? Jeszcze troszkę, teraz przed pszczołami najcięższy czas, przedwiośnie!. 2 Cytuj
Madzin Opublikowano 31 Stycznia 2023 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2023 Jako ze sezon już niedługo mam pytanie . Czego potrzebuje na sezon ? Zacznijmy od słoików ile ich potrzeba przy 6 ulach ? Wiem ze to zależy od pożytków siły rodzin ale wole cos mieć na zapleczu , jeść nie wola to może leżeć dekle mam. Odstojnik tego nie mam czy to konieczne ? Jaki ? na ile litrów ? Nie chce plastikowego . Ramki mam zdrutowane , węza dzisiaj odebrana (nawet się udało zrobić moja niewymiarowa obędzie się bez docinania i odpadków ) . Rojnica ? Topiarka ? . Cytuj
Tadek11 Opublikowano 31 Stycznia 2023 Opublikowano 31 Stycznia 2023 14 minut temu, Madzin napisał: Czego potrzebuje na sezon ? Udanych zbiorów ? Resztę ogarniesz poźniej przy 6 rodzinkach. ? Cytuj
michal79 Opublikowano 31 Stycznia 2023 Opublikowano 31 Stycznia 2023 Z pięć 20-litrowych wiader z zaworami na dole. Widelec do odsklepiania. Stół do odsklepiania tyż. Cytuj
daro Opublikowano 31 Stycznia 2023 Opublikowano 31 Stycznia 2023 Godzinę temu, michal79 napisał: Stół do odsklepiania tyż. Najlepij samolot . Kratka z wanienką za 180 PLN w zupełności starczy . Cytuj
Madzin Opublikowano 31 Stycznia 2023 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2023 2 godziny temu, Tadek11 napisał: Udanych zbiorów ? Resztę ogarniesz poźniej przy 6 rodzinkach. ? Właśnie nie lubię odkładać na później . Mam jeszcze do ogarnięcia 7 koni na ta chwile (na wiosnę będzie 9 bo stadko się powiększy o dwa źrebaki) prace i dwuletnia córkę która nie uczęszcza do żłobka . Jako ze chce pszczelarzyć to i tak będę musiała się w pewne rzeczy się zaopatrzyć prędzej czy później , a teraz jest więcej czasu na zorganizowanie całego przydatnego sprzętu . 1 Cytuj
Nacek Opublikowano 31 Stycznia 2023 Opublikowano 31 Stycznia 2023 4 godziny temu, Madzin napisał: Jako ze sezon już niedługo mam pytanie . Czego potrzebuje na sezon ? Zacznijmy od słoików ile ich potrzeba przy 6 ulach ? Wiem ze to zależy od pożytków siły rodzin ale wole cos mieć na zapleczu , jeść nie wola to może leżeć dekle mam. Odstojnik tego nie mam czy to konieczne ? Jaki ? na ile litrów ? Nie chce plastikowego . Ramki mam zdrutowane , węza dzisiaj odebrana (nawet się udało zrobić moja niewymiarowa obędzie się bez docinania i odpadków ) . Rojnica ? Topiarka ? . Jeżeli chodzi o słoiki to zależy od pojemności ja na własny użytek preferuje 0,54 l są poręczniejsze, łyżeczką sięga się do spodu. Na handel kupuję 0,9, 0,54 i 0,34 l. Myślę że 200 szt. 0,9 powinno wystarczyć, a nawet zostać? Przydatna jest topiarka słoneczna, może być parowa ale do tej ilości niema co się rzucać na jakąś drogą, parownica do tapet i dwa wiaderka plastikowe wystarczą. Rojnica to narzędzie niezbędne w każdej pasiece, nawet tej postępowej. Jeżeli nie chcesz wiader plastikowych to kup odstojnik ok 70 l i sito do cedzenia miodu. O innych rzeczach pisali już koledzy wcześniej. A miodarkę to już masz? 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 1 Lutego 2023 Opublikowano 1 Lutego 2023 15 godzin temu, Madzin napisał: a teraz jest więcej czasu na zorganizowanie całego przydatnego sprzętu . No to napisz co już masz oprócz uli i pszczół . Miodarkę masz ? ? Czy będziesz pożyczać ? To najważnieszyz sprzęt do miodobrania , reszta to drobiazki do załatwienia w jeden dzień jak widelce, wiaderka , sitka , słoiki , rojnica itp. Rojnica do miodobrania nie potrzrbna ? tylko do łapania rojów i niektórzy łapia roje w worki . Koledzy Ci ponapisują cały skład asortymentu z hurtowni i tak jak pewnie czytałaś u nas że kupili coś co wydawało się potrzebne pod wpływem impulsu albo przeczytali o tym na forum , i potem leży to gdzieś w szufladzie albo magazynku zakurzone raz użyte. Za wczasu nie kupuj. ? Może topiarka do woszczyny by się przydała , ale też zastanów sie najpierw jaką , poczytaj na forum , popytaj porównaj ceny i na spokojnie do lata wybierzesz coś z głową obejrzyj parę filmów na YT jak działają ? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 1 Lutego 2023 Opublikowano 1 Lutego 2023 14 godzin temu, Nacek napisał: Myślę że 200 szt. 0,9 powinno wystarczyć, W razie czego można wykorzystać na ogórki ? Cytuj
Madzin Opublikowano 3 Lutego 2023 Autor Opublikowano 3 Lutego 2023 Mam miodarke , zamówiłam słoiki i wanienkę . Jeszcze zostanie mi rojnica i topiarka. Mam jeszcze poławiacze pyłku (dostałam razem z ulami) ale nie zamierzam tego na ta chwile używać , trochę za dużo z tym roboty , widelec do odsklepiania tez mam . Chyba wszystko z takich rzeczy niezbędnych mam skompletowane , prawie. Zostaje czekać na sezon Cytuj
daro Opublikowano 3 Lutego 2023 Opublikowano 3 Lutego 2023 3 minuty temu, Madzin napisał: Mam jeszcze poławiacze pyłku (dostałam razem z ulami) ale nie zamierzam tego na ta chwile używać , trochę za dużo z tym roboty , Jeśli masz zamrażarkę t dla siebie warto mrozić . Trzeba się bawić z ręcznym czyszczeniem ale smak jest super. Cytuj
Madzin Opublikowano 4 Lutego 2023 Autor Opublikowano 4 Lutego 2023 13 godzin temu, daro napisał: Jeśli masz zamrażarkę t dla siebie warto mrozić . Trzeba się bawić z ręcznym czyszczeniem ale smak jest super. Mam takie plastikowe do zawieszania na wlotek . Jak tego używać ? (jeśli mogę po przebraniu zamrozić to o wiele szybsza technika niż suszenie wiec spróbuje z jednej rodziny trochę podkraść). W jednym ulu mam karpatke a ona podobno lubi znosić duże ilości pyłku Cytuj
manio Opublikowano 4 Lutego 2023 Opublikowano 4 Lutego 2023 (edytowane) W dniu 3.02.2023 o 18:39, Madzin napisał: Jeszcze zostanie mi rojnica i topiarka. Mam ci jak różne rojnice , ale powiadam Ci , jeśli już mam potrzebę zebrania roju to dużo lepsze jest duże , czarne wiadro budowlane z castoramy czy innego obi. Łatwo przymocować do długiego kija, lekkie i się nie zniszczy jak upadnie ( takie czarne jest z PE i nie pęka). Przykryć można kawałkiem grubego płótna czy brezentu, a jak już koniecznie chcesz to można wyciąć dekiel ze sklejki. Tylko wtedy wiadro kupuj bez "dziubka" bo pszczoły uciekną. Rojnica to koniecznie drabina i druga osoba do pomocy, Żerdzią i wiadrem radzę sobie sam. Żerdź oparta na ziemi , więc nic nie dźwigam i z niczym nie spadam. Dobrze jak jest druga osoba i podejdzie z drugą żerdzią i potrząchnie gałąź z rojem - ale to już temat na oddzielny wątek o technikach łapania roju. Topiarka to drugie wiadro, najlepiej duże i z nierdzewki , ale lata całe topiłem w parniku z paleniskiem . Parnik ma pod sobą wszystkie najwymyślniejsze topiarki bo robi się na polu, nic się nie nabrudzi i spali zbędne gałęzie z ogrodu. Popytaj w okolicy, może komuś zalega w komórce ? Kupić zawsze zdążysz , ale to duży wydatek , a jednostka mała i z tego powody upierdliwa w obsłudze. Parnik można rozpalać co kilka dni , sam w sobie jest atrakcją , a i kiełbaskę można przy okazji upiec. Moje dzieci kochały jak rozpalałem parnik , bo miały zakodowane że będzie fajna kolacja Edytowane 4 Lutego 2023 przez manio 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 5 Lutego 2023 Opublikowano 5 Lutego 2023 23 godziny temu, Madzin napisał: Mam takie plastikowe do zawieszania na wlotek . Jak tego używać ? (jeśli mogę po przebraniu zamrozić to o wiele szybsza technika niż suszenie wiec spróbuje z jednej rodziny trochę podkraść). W jednym ulu mam karpatke a ona podobno lubi znosić duże ilości pyłku suszenie to nie problem zwykła suszarka do grzybów z termostatem,kilka dni i załatwione wianie też nie problem jak jet delikatny wiaterek przesypujesz na płachtę ,tak jak kiedyś robili ze zbożem no i woreczki strunowe i zamrażarka ja tak robię dla siebie Cytuj
Nacek Opublikowano 5 Lutego 2023 Opublikowano 5 Lutego 2023 Godzinę temu, mirek. napisał: suszenie to nie problem zwykła suszarka do grzybów z termostatem,kilka dni i załatwione wianie też nie problem jak jet delikatny wiaterek przesypujesz na płachtę ,tak jak kiedyś robili ze zbożem no i woreczki strunowe i zamrażarka ja tak robię dla siebie A ja suszę na sprzedaż, dla siebie tylko możę, oprócz lepszego smaku o którym wspominał Daro to jest wartościowszy. Cytuj
daro Opublikowano 5 Lutego 2023 Opublikowano 5 Lutego 2023 W dniu 4.02.2023 o 08:23, Madzin napisał: Mam takie plastikowe do zawieszania na wlotek . Jak tego używać ? Wieszasz tak żeby ruch odbywał się poprzez kratkę i codziennie odbierasz bo się zepsuje . Ciężko a wręcz nie mozliwe oczyszczać świeży pyłek w dużej ilości . Smak wymieszanego z miodem nieporównywalny . Cytuj
Tadek11 Opublikowano 5 Lutego 2023 Opublikowano 5 Lutego 2023 W dniu 3.02.2023 o 18:43, daro napisał: Jeśli masz zamrażarkę t dla siebie warto mrozić . Trzeba się bawić z ręcznym czyszczeniem ale smak jest super. Potwierdzam słowa Darka , jak przechowywać pyłek to tylko przez mrożenie w zamrażarce ? Chociaż ja dla siebie to wolę pierzgę , można mrozić , a do spożycia zalać płynnym miodem na gęstą pastę , dla mnie ma lepszy smak pierzga w miodzie niż pyłek i dodatkowo na skutek fermentacji mlekowej pyłek przefermentowany jest lepiej przyswajalny przez przewód pokarmowy człowieka. Zaczynają się już klienci pytać o pierzgę w miodzie , ale tego nie ma dużo i jak na razie tylko troche robię dla siebie i rodzinki , bo tylko z wycofywanych ramek przed zimowlą pozyskuję ? Cytuj
Madzin Opublikowano 20 Lutego 2023 Autor Opublikowano 20 Lutego 2023 Dlaczego pszczoły włażą pod daszek zamiast wlotkiem (na poprzedniej stronie gdzieś Manio dodał zdjęcie moich Uli ) ? Dałam rodzinie ciasto na otwarty pajączek w powalce , przecisly się jakoś pod workiem wylazły na poddasze i oczywiście skończyły tam swój żywot bo nie wróciły do gniazda pal licho jakby było tego kilka szt ale to były ponad 2 szklanki pszczół ?. Zatkać ta wentylacje w tych daszkach zeby nie miały światła ? . Podejrzewam ze włażą tam bo widza światło przez folie z ciasta(promienie padają najpierw na daszki a dopiero koło południa na wlotek ) i zamiast wyjść dołem na oblot to wylazły do góry . Cytuj
manio Opublikowano 20 Lutego 2023 Opublikowano 20 Lutego 2023 (edytowane) 2 godziny temu, Madzin napisał: Dlaczego pszczoły włażą pod daszek zamiast wlotkiem ( to mogą być rabusie i dlatego nie pchają się do wylotka. Może wylotek jest zapchany trupkami z osypu ? Spróbuj wygarnąć cienkim patyczkiem lub beleczką . Ciasto należy zakryć folią , a na to dać ocieplenie : może być kawałem kocyka , czy kołderka , w każdym razie szczelnie i ciepło - nic nie ma świecić . Inaczej dużo ciepła ucieka , a zapach kusi rabusiów. A tak ogólnie to po co dałaś ciasto ? Jest ryzyko głodu ? Czy tylko tak na zapas ? Ja jeszcze nawet nie zaglądałem , dziś było po kostki śniegu. Sprawdzę może po oblocie, ale to w marcu najwcześniej. Fotki Twoich pięknych uli są na stronie nr 2 tego wątku. Wyjmij te wkładki z wyloków i zobacz czy nie są zasypane trupkami. Ja stawiam na rabunek, choć mogą to być i Twoje własne pszczoły z tego samego ula wabione zapachem i słońcem. Moje rabujące bukfasty nie dolec a Edytowane 20 Lutego 2023 przez manio Cytuj
Madzin Opublikowano 20 Lutego 2023 Autor Opublikowano 20 Lutego 2023 23 minuty temu, manio napisał: to mogą być rabusie i dlatego nie pchają się do wylotka. Może wylotek jest zapchany trupkami z osypu ? Spróbuj wygarnąć cienkim patyczkiem lub beleczką . Ciasto należy zakryć folią , a na to dać ocieplenie : może być kawałem kocyka , czy kołderka , w każdym razie szczelnie i ciepło - nic nie ma świecić . Inaczej dużo ciepła ucieka , a zapach kusi rabusiów. A tak ogólnie to po co dałaś ciasto ? Jest ryzyko głodu ? Czy tylko tak na zapas ? Ja jeszcze nawet nie zaglądałem , dziś było po kostki śniegu. Sprawdzę może po oblocie, ale to w marcu najwcześniej. Fotki Twoich pięknych uli są na stronie nr 2 tego wątku. Wyjmij te wkładki z wyloków i zobacz czy nie są zasypane trupkami. Ja stawiam na rabunek, choć mogą to być i Twoje własne pszczoły z tego samego ula wabione zapachem i słońcem. Moje rabujące bukfasty nie dolec a To nie mogą być inne pszczoły one sa z tego ula bo tylko tam mam jakieś takie bardziej żółte (podejrzewam ze to buckfasta mi znajomy wcisnął) . To była największa rodzina na jesieni. Wlotki mam otwarte na maxa od czasu jak zawiązały się kłęby w listopadzie . Ta rodzina latała najczęściej przy lepszej pogodzie . 1 stycznia wszystkie latały i wysprzataly (wychodziły dołem ) . Po wglądzie pod powalke miały jeszcze trochę pokarmu nad głowa ale nadal latały przy każdej lepszej okazji , najczęściej na poidło czy ogródek . U mnie śniegu zero od 2 tygodni (w lutym kilka dni było z mrozem do 15 w nocy a w dzień minus 2-3 ) dziś było 9 stopni i słońce ale wieje . W czwartek było 11 . Wszystkie znowu wyszły nosiły nawet pyłek a te jedne poszły na poddasze No i przykra niespodzianka bo w nocy zastal je przymrozek -2 . Ciasto zjadly do połowy a mimo przykrycia workiem jutowym , nadal pchają się do góry na powalke. Za kilka dni ma być znowu ciepło , muszę coś wymyślić zeby nie wyłaziły do góry bo stracę cała albo w najlepszym wypadku pół rodziny do wiosny przez to wychodzenie nie tam gdzie trzeba . Chyba wywalę ta powalke , dam folie i ten worek a z tylu zostawie wolna przestrzeń jako wentylacje , z tamtej strony nie swieci słońce wiec powinny isc do wlotka .. chyba ze maja jakieś pomysły masochistyczne i dalej będą tam urzędować … 1 Cytuj
Beeman Opublikowano 20 Lutego 2023 Opublikowano 20 Lutego 2023 2 hours ago, Madzin said: wychodzenie nie tam gdzie trzeba Gorny wylotek to standard w ameryce. Zastanow sie dlaczego nie moga wrocic z powrotem? Skoro piszesz ze sa cieple dni to czemu nie wlozyc tego ciasta pod powalke na ramki i zamknij pajaczek. A czemu chodza do gory? Bo blizej i cieplej. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.