Skelar Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Hejka, Muszę zakupić kilkanaście krat odgrodowych. Jakie polecacie? Cenowo odpowiadają mi windurowe (ok 6 pln) ew. plastikowe (ok 10 pln) jednak na forach znalazłem opinie, że ostre krawędzie wycięć w tych kratach powodują uszkodzenia pszczół. Ponadto małe otwory mają spowalniać przemieszczanie się pszczół pomiędzy korpusami co wpływa na mniejsze/wolniejsze nagromadzanie miodu (??). Podobno pszczoły mają też mniej chętnie przechodzić do podawanych nadstawek. Czy podzielacie te poglądy? Podobno takich problemów nie generują kraty metalowe, które zbudowane są z pręcików. Przekrój pręcika w kształcie walca ma eliminować w/w problemy. Jednak kraty te są sporo droższe. Jestem skłonny podzielić pogląd, że te parę złotych nie zrobi wielkiej różnicy w przypadku kilkunastu sztuk. Z drugiej zaś strony redukcja kosztów w przypadku małej pasieki znacznie wpływa na jej rentowność. Grosz do grosza….. Jakie są wasze doświadczenia? Jakie kraty stosujecie? Czy warto w ogóle wchodzić w takie rozważania czy po prostu kupić najtańsze zakładając, że reszta to fanaberie pszczelarzy i wymysły producentów w celu maksymalizacji zysków. Dzięki! Cytuj
Bohtyn Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Hejka, Muszę zakupić kilkanaście krat odgrodowych. Jakie polecacie? Cenowo odpowiadają mi windurowe (ok 6 pln) ew. plastikowe (ok 10 pln) jednak na forach znalazłem opinie, że ostre krawędzie wycięć w tych kratach powodują uszkodzenia pszczół. Ponadto małe otwory mają spowalniać przemieszczanie się pszczół pomiędzy korpusami co wpływa na mniejsze/wolniejsze nagromadzanie miodu (??). Podobno pszczoły mają też mniej chętnie przechodzić do podawanych nadstawek. Czy podzielacie te poglądy? Podobno takich problemów nie generują kraty metalowe, które zbudowane są z pręcików. Przekrój pręcika w kształcie walca ma eliminować w/w problemy. Jednak kraty te są sporo droższe. Jestem skłonny podzielić pogląd, że te parę złotych nie zrobi wielkiej różnicy w przypadku kilkunastu sztuk. Z drugiej zaś strony redukcja kosztów w przypadku małej pasieki znacznie wpływa na jej rentowność. Grosz do grosza….. Jakie są wasze doświadczenia? Jakie kraty stosujecie? Czy warto w ogóle wchodzić w takie rozważania czy po prostu kupić najtańsze zakładając, że reszta to fanaberie pszczelarzy i wymysły producentów w celu maksymalizacji zysków. Dzięki! Pszczoły sobie poradzą. Pszczołom to nawet ramki nie są potrzebne. Ramki i cała reszta to jak piszesz : "reszta to fanaberie pszczelarzy i wymysły producentów w celu maksymalizacji zysków.' oraz dodałbym: " wygody i hytrości pszczelarza". Więc zrób wedle swojego harakteru i widzimisię, żebyś był zadowolony. Cytuj
Gość Imker Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 większość pszczelarzy używa krat windurowych... fakt mają ostre krawędzie ale czy uszkadzają pszczoły tego nie wiem... metalowe eleganckie tylko ta cena... na większą skalę rąbie po kieszeni... jak nie chcą przechodzić na górę to z 2 ramki z zamkniętym czerwiem do góry i muszą przejść... na jakie Cię stać takie kup... wszystkie będą dobre Cytuj
Bohtyn Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 większość pszczelarzy używa krat windurowych... fakt mają ostre krawędzie ale czy uszkadzają pszczoły tego nie wiem... metalowe eleganckie tylko ta cena... na większą skalę rąbie po kieszeni... jak nie chcą przechodzić na górę to z 2 ramki z zamkniętym czerwiem do góry i muszą przejść... na jakie Cię stać takie kup... wszystkie będą dobre Kolego nie tędy droga - to nie jest takie pewne - skąd wiesz,że tak się stanie ? sprawdzałeś, po ilu dniach, tygodniach,robiłeś jakieś badania ?? - a może ten czerw który dałeś do góry zaziębił się, zamarł i jak pszczoły doszły do siły to go wywaliły a Tobie się zdaje, że je przechytrzyłeś. Jeżeli dajesz taką radę to trza dopisać: kiedy, przy jakim stanie rozwoju rodziny, pogody, pożytku.itd, itp. Cytuj
ArCzi Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Moim zdaniem metalowa jest najlepsza i będzie ci długo służyła, metal to nie plastik że rzucisz i pęknie na pół Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Tak czuję w moczu,że bohtyn chce napisać że w ogóle nie trzeba dawać krat odgrodowych. :rolleyes: Jestem zwolennikiem krat metalowych z jednej głównej przyczyny że będziesz miał je na długie lata i są idealne w użytkowaniu. Kraty plastikowe również są super i można rozważać ich zakup ale czy spasują do twojego ula? Windurowe są tanie,ale z praktyki wiem niezbyt trwałe w eksploatacji.PK Cytuj
Xpand Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Skelar ja kupiłem windurowe za 4,5zł u Łysonia. Dwie przyszły jakieś pożółknięte, ale mniejsza o to. Pewnie będzie tak jak piotrpodhale napisał, z jakością problem. Ciekawy jestem ile sezonów takie wyndurowe u Was trzymają przy założeniu, że delikatnie się z nimi obchodzimy? piotrpodhale możesz podać dokładny wymiar takiej metalowej? Ciekawy jestem, czy w razie co zmieszczę je w moich ulach Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Skelar ja kupiłem windurowe za 4,5zł u Łysonia. Dwie przyszły jakieś pożółknięte, ale mniejsza o to. Pewnie będzie tak jak piotrpodhale napisał, z jakością problem. Ciekawy jestem ile sezonów takie wyndurowe u Was trzymają przy założeniu, że delikatnie się z nimi obchodzimy? piotrpodhale możesz podać dokładny wymiar takiej metalowej? Ciekawy jestem, czy w razie co zmieszczę je w moich ulach Nie spotkałem się z ulem żeby nie pasowały kraty metalowe http://www.skleppszczelarski.com.pl/krata-metalowa-wielkopolska-pozioma-p-70.html Cytuj
Xpand Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Mam bez wręgów i z jednej deski. Obawiałem się, że może mi podnieść za bardzo i szparę zrobić dużą. Te które zalinkowałeś wyglądają na płaskie - powinno być ok. Cytuj
Bohtyn Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Tak czuję w moczu,że bohtyn chce napisać że w ogóle nie trzeba dawać krat odgrodowych. :rolleyes: Mylisz się. Ja stosuję też kraty odgrodowe pod nadstawką, ale daję je wtedy gdy pszczółki już są w nadstawce. Możecie młodych uczyć inaczej. "Kraty mozna też dać i na zimę, żeby się wiosną nie pałętać po pasiece". Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Mam bez wręgów i z jednej deski. Obawiałem się, że może mi podnieść za bardzo i szparę zrobić dużą. Te które zalinkowałeś wyglądają na płaskie - powinno być ok. metalowa ma grubość 3mm. Cytuj
MikołajWitwicki Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Mam winydurowe. Elastyczne trwałe. Nic im nie dolega po pierwszym roku użytkowania. Mam też metalowe w zakupionych ulach dadanta i są wyeksploatowane. Albo pogięte albo część metalowych elementów wyłamana i sie nadają jedynie do pocięcia i na zabezpieczenie na wlotki. Do odgrodzenia w pionie ule leżaki polecam metalowe. Do uli Wielkopolskich korpusowych wystarczą plastiki. Cytuj
sok_mir Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Ja mam te z grube plastykowe i sa ok, ale po tym sezonie zmienilem troche podejscie do krat. Byl to moj trzeci sezon i wczesniej naczytalem sie ze krata musi byc bo jak nie to... dlatego przestrzegalem tego rygorystycznie, nawet jak czytalem ze niektorzy nie stosuja to wydawalo mi sie to jakas herezja, ale w tym sezeonie zaczalem eksperymentowac i wszystkie rodziny mialem na rzepaku bez kraty i na akacji ,matki zaczely dopiero na akacji i po akacji przechodzic do nadstawek, ale i to nie we wszystkich rodzinach, a jak juz przeszla to zaczerwiala jedna dwie ramki u dolu. W pszyszlym sezonie zrobie tak samo albo jeszcze lepiej 1 Cytuj
MikołajWitwicki Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 sok_mir i takie podejście lubię. Obalanie mitów których trochę jest wokół pszczelarstwa. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 sok_mir i takie podejście lubię. Obalanie mitów których trochę jest wokół pszczelarstwa. Mikołaj to nie mity to podstawowa wiedza pszczelarska do której Mirek już doszedł. A widziałeś kiedyś kraty winidurowe po 15 latach użytkowania? Moje kraty metalowe maja ho ho lat i są supcio, będą pewnie zemną do końca Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 3 Grudnia 2015 Opublikowano 3 Grudnia 2015 Mylisz się. Ja stosuję też kraty odgrodowe pod nadstawką, ale daję je wtedy gdy pszczółki już są w nadstawce. Możecie młodych uczyć inaczej. "Kraty mozna też dać i na zimę, żeby się wiosną nie pałętać po pasiece". Młodzież musi mieć wiedzę żeby wybrać,co dla niego jest lepsze,co usprawni jego prace,co mu pomoże być lepszym pszczelarzem!. Jak wyobrażasz sobie pszczelarza z większą ilością uli który jak Ty zakłada kraty w trakcie sezonu.Ile to godzin pracy w stu ulach zgonić matki do gniazda?O innych minusach nie wspominam bo było to wałkowane 1000 razy.PK Cytuj
sok_mir Opublikowano 4 Grudnia 2015 Opublikowano 4 Grudnia 2015 sok_mir i takie podejście lubię. Obalanie mitów których trochę jest wokół pszczelarstwa. Wlasnie Mikolaj , to nie mity, to biologia rodziny pszczelej, w szczycie sezonu jak nie mam miejsca na dole matki ida do gory i czerwia po elipsie gora dol . Wczesniej jak czytalem p Ostrowska i ogladalem te wszystkie rysunki gdzie jest czerw w ulu, gdzie pierzga , gdzie zapasy, jak to sie rozklada w ulu w czasie sezonu to ciezko bylo sobie to wyobrzaic, a wystarczylo puscic matke bez kraty i wiesz jak to wyglada w naturze Cytuj
joasia Opublikowano 4 Grudnia 2015 Opublikowano 4 Grudnia 2015 Pierwsze kraty windurowe zakupiłam jakieś 17 lat temu i kilka mam do dziś , prócz pożółkłego koloru nic się z nimi nie stało. Generalnie między rodnią a miodnią stosuje windurowe ,ale dopiero w lipcu, w kilku leżakach stosuje pionowe metalowe, mają swoje wady i zalety. Na pewno są wytrzymalsze ale i sztywne, małe wypatrzenie deski i już nie pasują. Nie zauważyłam różnicy dla pszczół, przy dużej sile pracują równie sprawnie na obu kratach. Ale to już napisali koledzy. Ja trochę z innej beczki. Przez ostatnie lata , coraz rzadziej wkładam kraty, zastosowałam szerszą beleczkę i to skutecznie zatrzymało matkę. Na 40 uli w zeszłym roku tylko 2 razy matka zaczerwiła kilka oczek w nadstawce przy dolnej beleczce, gdzie oczka były płytsze , bo i dolną beleczkę w nadstawce zwężam dla lepszego przemieszczania się pszczół.Po co mam stosować kraty, skoro ramka 30-35mm jest skuteczniejsza niż krata?Poza tym zawsze się wściekam w sezonie kiedy zawoskują i zakitują je tak że nieraz podnoszę razem z ramkami, a później jak się nie oczyści to gniotą się pszczoły(tu przewaga metalowej nad plastikiem i windurem) Cytuj
Tadek11 Opublikowano 4 Grudnia 2015 Opublikowano 4 Grudnia 2015 Do stosowania krat odgrodowych pszczelarz powinien sam dojść na podstawie swoich obserwacji rodzin pszczelich. Są typy uli do których wcale nie trzeba stosować krat odgrodowych , jak chociażby ule leżaki z nadstawkami , ja w swoich warszawiakach też nie stosowałem żadnych krat odgrodowych i wystarczyło tylko porobić szersze ramki nadstawkowe 40-45 mm i matka tam rzadko kiedy weszła z czerwieniem w sezonie. W ulach korpusowych jak bym nie stosował krat to miałbym o połowę mniej miodu albo wcale . Oczywiście kraty mają swoje wady i trzeba w ulach korpusowych umieć je zastosować bo jak pszczelarz nie rozumie organizacji w ulu to wstawiając kratę może po prostu podzielić rodzinę i pszczoły wraz miodnię zrobią pod kratą albo krata taka nieumiejętnie zastosowana działa tak jak przegroda , miałem i takie przypadki że jak nieodpowiednio zastosowałem kratę to powstały mi dwie rodziny w jednym ulu z dwoma matkami , tyko z tym , że jak nie ma w górnej kondygnacji wylotów to matka się nie unasienni , ale wyloty takie powinny być chociażby po to aby miały którędy wydostać się trutnie na zewnątrz. Które kraty lepsze ? z moich obserwacji przychylam się do opinii Piotra ( tak Piotrze masz rację- ja nie jestem antagonistą ) że lepiej pszczoły tolerują kraty metalowe ( w mniejszym stopniu są przez pszczoły odbierane jako przegroda w ulu ) są łatwiejsze do czyszczenia i mają większe światło czyli stosunek przestrzeni wolnej dla pszczół do zabudowanej ( grubość drutu) i na pewno długo wytrzymają , mam kraty metalowe kupione w latach 70. Tylko cena czteroktotnie większa od plastikowych ale coś za coś. Pozdrawiam Tadek Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 4 Grudnia 2015 Opublikowano 4 Grudnia 2015 Tadziu i Asia ja również jestem zwolennikiem żeby pszczołom jak najmniej przeszkadzać kratami i izolatorami itp...,ale moje pszczoły są antagonistkami odwrotnie jak Tadek .Jeśli w odpowiednim momencie nie zastosuje krat odgrodowych,to pogrubiane ramki nadstawkowe ścieniają aby matka mogła zaczerwić,a w koło tego czerwiu czasem naniosą pyłku,poprostu poszerzają gniazdo.Pomijam tutaj sprawność obsługi takich uli w których brak krat odgrodowych tzn.tworzenia odkładów,czy poszukiwania matki w celu wymiany.W ulach wielkopolskich taki stan mnie się nie podoba.Zgadzam się z waszą opinią w niektórych ulach można sobie tak gospodarować jak pisze bohtyn,ale to są ule dobre dla pszczół nie dla pszczelarza.W takich ulach jak warszawiaki wiele rzeczy jest inaczej wiem bo troszkę w nich grzebałem.PK Cytuj
tomi Opublikowano 5 Grudnia 2015 Opublikowano 5 Grudnia 2015 . Ja trochę z innej beczki. Przez ostatnie lata , coraz rzadziej wkładam kraty, zastosowałam szerszą beleczkę i to skutecznie zatrzymało matkę. Na 40 uli w zeszłym roku tylko 2 razy matka zaczerwiła kilka oczek w nadstawce przy dolnej beleczce, gdzie oczka były płytsze , bo i dolną beleczkę w nadstawce zwężam dla lepszego przemieszczania się pszczół.Po co mam stosować kraty, skoro ramka 30-35mm jest skuteczniejsza niż krata? No właśnie , w tym roku wyjąłem z trzech uli kraty poziome i w trzech ulach miałem częściowo zaczerwione ramki w nadstawkach , jak mi poradzono wstawilem też na skraj gniazda dwie ramki nadstawkowe co miało pomóc walce z waroza jako że pod ramkami odciągna trutowa zabudowe , rzeczywiscie tak było ale przez to zrobiłem sobie tylko ogromny bałagan w ulu i te dwie ramki zostaly zaczerwione , może coś zrobiłem nie tak niewiem, ale w moich Dadantach matki czerwiły i na ramce nadstawkowej 35mm Pozdrawiam 1 Cytuj
joasia Opublikowano 5 Grudnia 2015 Opublikowano 5 Grudnia 2015 tomi, mocno dziwi mnie taki fakt, ramka na35 mm jest zbyt głęboka do zaczerwienia przez matkę, no chyba że na dole miała za mało miejsca a nadstawkowe nie były jeszcze odbudowane całkowicie?... co do czerwienia na dzikiej zabudowie, osobiście tego nie preferuję Cytuj
Tadek11 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 Może ustalmy najpierw co kto ma na myśli pisząc o wymiarze 35 mm. czy to ma być grubość rzeczywista plastra pszczelego czy szerokość ( grubość) ramki hofmanowskiej widzianej z boku ? Bo ja na przykład mam na myśli ten widok z boku ramki hofmanowskiej i wtedy 35 mm jest standardowym wymiarem dla węzy 5,4 . Dla węzy 5,1 należy stosować ramki 32-33 mm Pozdrawiam Tadek Cytuj
Bohtyn Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 A no właśnie Tadek 11 ma rację. Dodam,że jeszcze do tych 35mm dochodzi jeszcze beleczka, albo robi się górną beleczkę ramki nadstawkowej 45 -48 mm i wtedy bez beleczek. Cytuj
daro Opublikowano 6 Grudnia 2015 Opublikowano 6 Grudnia 2015 W nadstawkach o 35mm ustawia się w kolejności woszczynę nad gniazdem na samym końcu węzę lub puste ramki. Jak są puste nad gniazadem zbudowa bedzie różna no czerw na pewno. Ramka pracy jest ramką gniazdową , może być to nadstawkowa ale nad ostatnią w gnieździe. Joasiu jak brak miejsca w gnieździe do czerwienia to pszczoły zetną do odpowiedniej grubości i matka zaczerwi i tak. Ja tam krat nie używam choć mam . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.