manio Opublikowano Środa o 16:04 Opublikowano Środa o 16:04 (edytowane) Godzinę temu, MAQ napisał(a): Zakwita rożnik przerośnięty, wrotycz tuż tuż. to całkiem jak u mnie ,dotychczas byłem zawsze zapóźniony ze 2 tygodnie do centrum Polski. Susza przyśpieszyła koniec sezonu wegetacyjnego. Przegorzany już wyrosły na chłopa , na razie zielone , ale tylko czekać. Do miodu nie zaglądam , żeby się nie rozczarować , ale najlepiej latają Saharyjki . Serdeczni koledzy z Ambrozji od razu oceniają taką sytuację " na pewno rabują" . Ale u mnie naprawdę nie ma już kogo rabować. Zlikwidowano pasieki , ktore funkcjonowały ponad 50 lat. Próbowali zamiejscowi przywozić swoje , nawet z Kurpiów , ale szybko rezygnowali. Widzę na sąsiednich wioskach pojedyncze ule , ale to już tylko ozdoby ogrodowe bo pszczół nie mają , chyba ze jak ten chłop spod Zambrowa . Może za jeziorem coś jeszcze jest ? Tam widzę wiosną łany rzepaku. Przejadę się Harleyem na amerykański spacer w celu lustracji konkurencji. W każdym razie pszczoły zdrowe , cukier mam , na koniec lipca ogłaszam koniec sezonu Edytowane Środa o 16:07 przez manio Cytuj
MAQ Opublikowano Środa o 19:22 Opublikowano Środa o 19:22 3 godziny temu, manio napisał(a): Przegorzany już wyrosły na chłopa , na razie zielone , ale tylko czekać Zasiałem trochę przegorzanu - w teorii roślina idealna na moje gleby piaskowo-pyłowo-leśne. Jeden zasiew męczy się już trzeci rok - w ubiegłym wypuścił honorowo malutką łodygę i chyba z 2-3 kulki. Teraz widzę że są przy ziemi i mają rozety ale jak u Ciebie już jest łodyga to chyba już nie zakwitnie 😕 Mam jeszcze większe ilości wysiane na ugorze, tam też walczy o życie. W tym roku leci mu drugi rok - są jakieś rozetki ale to tyle. Cytuj
michal79 Opublikowano Środa o 19:29 Autor Opublikowano Środa o 19:29 6 minut temu, MAQ napisał(a): Jeden zasiew męczy się już trzeci rok - w ubiegłym wypuścił honorowo malutką łodygę i chyba z 2-3 kulki. U mnie tak samo. Próbuję rozmnażać świerzbnicę. Cytuj
manio Opublikowano Środa o 19:50 Opublikowano Środa o 19:50 (edytowane) 29 minut temu, MAQ napisał(a): Zasiałem trochę przegorzanu - w teorii roślina idealna na moje gleby piaskowo-pyłowo-leśne. oj chyba na piasku to nie urośnie za wiele. Chyba żeby było dosyć wilgoci , jakiś rów czy brzeg stawu. U mnie ziemia gliniasta , ale rośnie nawet przy drzwiach do garażu , pod częściowym zadaszeniem , więc i z wodą krucho , a ma najmniej 2 metry wysokości. Sieje go jesienią w październiku lub listopadzie : kultywatorem robię rządek sieję gęsto nasiona i kultywatorem przekopuję raz jeszcze żeby zakryć nasiona. W ten sposób wschodzi bardzo wcześnie , zanim ruszą chwasty. Kwitnie w drugim roku. Potem sam się rozsiewa . Podobnie próbowałem z trojeścią amerykańską , ale nie wschodzi z nasion , a taka miała być ekspansywna , że aż zakazana. Pszczoły ją uwielbiają , jak i wszelkie inne stworzenie nektaro i pyłkożerne. Nie tylko motyle i pszczoły , ale i najróżniejsze żuki , ktore raczej bym podejrzewał o żywienie się odchodami kopytnych niż pyłkiem i nektarem. Wspaniały widok jak towarzystwo nawet nocuje na kwiatach. Ale nawet trojeść lubi wilgoć i u mnie ma linię kroplującą sterowaną zegarem bo bez tego nie radzi sobie . Zagon wyścielony grubo słomą ,żeby chwasty nie zagłuszały. Przegorzan podobnie wyściełam po skoszeniu bo inaczej rosną z nim bujne pokrzywy. Przegorzan tworzy wtedy karpy podobnie jak rożnik . Bez wody nic ni nie rośnie , tylko perz i piołun Edytowane Środa o 19:52 przez manio 1 Cytuj
MAQ Opublikowano Środa o 20:57 Opublikowano Środa o 20:57 Rożnika podlewałem linią wspomagająco pierwszy rok, teraz sobie już radzi chociaż czasem żałuję że zdemontowałem taśmy do podlewania i tak są praktycznie jednorazowe. Liczyłem że przegorzan to roślina do zadań specjalnych (czytałem o głębokim systemie korzeniowym), może to mrzonka... Cytuj
gajowy Opublikowano Środa o 21:32 Opublikowano Środa o 21:32 16 minut temu, MAQ napisał(a): Rożnika podlewałem linią wspomagająco pierwszy rok, teraz sobie już radzi chociaż czasem żałuję że zdemontowałem taśmy do podlewania i tak są praktycznie jednorazowe. Liczyłem że przegorzan to roślina do zadań specjalnych (czytałem o głębokim systemie korzeniowym), może to mrzonka... U mnie jest kawałek działki z lepszym podsiąkaniem i tam mi rożnik rośnie całkiem nieźle. Potem jak nożem odciął kończy się wilgoć i kończy się też wzrost rożnika. W miejscach całkiem suchych rożnik zniknął. Przegorzan ma silny system i rośnie u mnie jako tako ale też nie tam gdzie było całkiem sucho. I są miejsca, gdzie został posiany wraz z postawieniem pierwszych uli. Rośnie jeden badyl na 30cm i puszcza jeden kwiat średnicy 2cm. Natomiast tam gdzie choć trochę było wilgoci to z roku na rok było lepiej. Teraz rekordzista jest wyższy ode mnie , rozgałęziony i ma wiele kwiatów odpowiedniej średnicy. Zobaczymy, czy zwabi choć jedną pszczołę. Ogólnie, ze wszystkiego co posiałem w okolicy to najlepiej się sprawdza: 1. Żmijowiec. Pozyskany własnoręcznie, nasiona rwane z częścią łodyg, rzucone byle gdzie , wdziabane w ziemię szpadlem. Dochowałem się sporego zagonu, mocno oblatywany. 2. Nostrzyk dwuletni- rośnie w różnych miejscach gdzie go posiałem, zobaczymy czy będzie się sam chciał rozsiewać. Chętnie oblatywany. 3. Serdecznik - bardzo chętnie oblatywany, choć w tym roku podsechł nieco i pszczół było na nim mniej. Drzewa posadzone przeze mnie będą dla potomnych, natomiast krzewy już kwitną i oprócz trzmieli nie widziałem na nich nic. A posadziłem moszenki, karaganę , całkiem sporo amorfy. Amorfa kwitnie i nic na niej nie siedzi. Na wiosnę oblatują derenia jadalnego ze względu na pyłek. Z pnączy zakwita rdest, na bluszcze i winobluszcze jeszcze za wcześnie o parę lat. 2 Cytuj
Robi_Robson Opublikowano Czwartek o 07:24 Opublikowano Czwartek o 07:24 9 godzin temu, gajowy napisał(a): Drzewa posadzone przeze mnie będą dla potomnych Wbrew pozorom drzewa szybko rosną . rancho(1).mp4 Czas szybko leci i zanim się obejrzysz drzewa będą już kwitły . Myślałem tak jak Ty kiedy na nieużytkach na moim ranchu sadziłem pierwsze drzewka. Rozłożyłem to oczywiście na kilka lat. A w zasadzie , to nawet na kilkanaście . Dziś to już prawie las . Lipy , wierzby, leszczyny, sumaki, akacje, drzewa owocowe dają pszczołom od kilku lat pożytek Dla porównania zdjęcie z 2006r. Później to samo miejsce w 2010 . W linku krótki film robiony w 2023r. https://www.facebook.com/kaczadolina/videos/3928506497479444 Trochę się moja "pustynia" zmieniła Moje rancho to teren dookoła dwóch stawów (z ulami oczywiście ) 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.