Krzyżak Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 (edited) Mirek, gospodarka bezwęzowa to gospodarka bez węzy A poważnie. Uważam, że błędem jest zmuszanie pszczół do odbudowywania węzy. Pszczoły potrafią przecież same budować plastry. Uważam, że przynajmniej w gnieździe węzy być nie powinno. Jakie mamy korzyści: - poprawiamy zdrowotność pszczół - pszczoły budują takie komórki jakie chcą, mniejsze na pierzgę, średnie na czerw, większe na miód - nie wprowadzamy do ula toksyn, które przez lata odkładają się w wosku i przenikają do czerwiu i miodu - budują tyle danych komórek ile potrzebują - nie musimy drutować ramek do trzymania węzy - nie musimy przejmować całą tą "gospodarką woskiem" - nie musimy wykonywać lub płacić za wykonanie węzy - możemy sprzedać nadmiarowy wosk /jeżeli dodatkowo nie używamy chemii to cena takie wosku jest 2-3 krotnie wyższa od standardowego/ Jakie wady: - trzeba zmienić myślenie - czasami pszczoły odbudują coś krzywo i trzeba poprawić - raczej nie da się dodać całego korpusu z pustymi ramkami jak to robi się z węzą Mity: - pszczoły zabudują wszystko na trutnia - gdyby tak było to pszczoły dawno by wyginęły, bo miały by tylko plastry trutowe - pszczoły zużyją na taką zabudowę dużo miodu - pszczoły tak czy siak wypacają wosk albo znajdzie się on plastrze albo na dennicy - pszczoły węzę odbudowują szybciej - nieprawda - pszczoły wolą węzę - niby dlaczego ? wolą pracować jak niewolnik czy budować jak uważają ? - nie da się wirować niezadrutowanych plastrów - da się i to nawet duże dadanowskie plastry, choć z niską ramką idzie szybciej Edited April 12, 2023 by Paweł poprawiony błąd błąd ortograficzny 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 1. Nie wszystko ale nasrają gdzie popadnie. Jak wyskoczy Ci nastrój rojowy odwalą Ci kawał dobrej nikomu niepotrzebnej roboty = 2/3 trutowej 2. Prawda 3. Nie prawda, pszczoły wezę zabudują szybciej a już na lanej grubej to nic nie mów...... 4. Pszczołom to do d. weza czy pusta dziura.To dla pszczelarza ,woszczyna jest równa i ładnie zabudowana 5. Totalna bzdura zapraszam do siebie i konia z rzędem kto ramkę gniazdową wywiruje bez wyłamań przy 25- 30 stopniach bez drutu. Nadstawki bez drutów potopiłem . Mój sierżant mówił ze i chełm da się wywrócić na nice , tylko zawszę się pytał - tylko po ch..j? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Kolego daro bardzo rzeczowa i na poziomie wypowiedź. Przekonałeś mnie. Lecę po węzę 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sok_mir Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Mirek, gospodarka bezwęzowa to gospodarka bez węzy No wiem , ze pytanie bylo zadane w stylu tzw "blondynki" , ale wybrnales po mistrzowsku blondynka zrozumiala Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariopalmeral Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Kolego daro bardzo rzeczowa i na poziomie wypowiedź. Przekonałeś mnie. Lecę po węzę Ja myślę że po węzę lecieć nie musisz bo odpowiedzi są wyraźne i nie zrozumiałe tylko dla "blondynki" nie obrażając pięknych kobiet .Bo obojętnie co byś nie zrobił to pszczołą jeden ch...uj ,to tobie ma być wygodnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Dokładnie. Ja przy 26 stopniach mam problemy przy 5 drutach i nadstawką 3,5 cm . W zeszłym roku chciałem zrobić serduszka z plastrów ......... Ta , zrobiłem. Nadstawki bez drutu są dobre jak plastry się wyciska nie wiruje. Lub serduszka się robi. Nie daruję w tym sezonie. Kiedyś wstawiałem płytki woskowe bez zaczątków komórek. I też było cacy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Ja myślę że po węzę lecieć nie musisz bo odpowiedzi są wyraźne i nie zrozumiałe tylko dla "blondynki" nie obrażając pięknych kobiet .Bo obojętnie co byś nie zrobił to pszczołą jeden ch...uj ,to tobie ma być wygodnie. Moim zdaniem pszczołom nie jeden ..., wręcz przeciwnie. Moja wygoda nie ma tu nic do rzeczy. Przez patrzenie na pszczelarstwo w następujący sposób "pszczoły to wytrzymają, poradzą sobie, ważne żeby nam było wygodnie i pełne beczki miodu były" to doprowadziliśmy ten gatunek na skraj załamania. A wracając do temu, ciekawe, że uważasz: wiercenie ramek, drutowanie ich, przetop wosku i klarowanie, wykonanie węzy lub jej zakup, wtapianie jej za czynności mniej pracochłonne czy bardziej wygodne niż wstawienie do ula pustej ramki. Dość pokrętna logika 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ślężańskie Miody Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jestem zbyt świeży w pszczelarstwie, ale idea nie dawania węzy, nie wydaje się być wcale głupia. Mówię to jako osoba, która nie posiada tak dużego i bogatego doświadczenia jak część osób na forum. Logicznie myśląc kiedyś nie było węzy, a im mniej wprowadzamy produktów do ula, tym lepiej. Tak mi się wydaję na mój chłopski rozum. Czemu więc samemu nie sprawdzić? Krzyżak z chęcią spróbuje jak to jest z odbudową gołych ramek. Podpowiedz proszę, jak najlepiej wprowadzić, ns początek w 3 ulach, gospodarkę bez węzy. Pozdrawiam, Daniel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sok_mir Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Jestem zbyt świeży w pszczelarstwie, ale idea nie dawania węzy, nie wydaje się być wcale głupia. Mówię to jako osoba, która nie posiada tak dużego i bogatego doświadczenia jak część osób na forum. Logicznie myśląc kiedyś nie było węzy, a im mniej wprowadzamy produktów do ula, tym lepiej. Tak mi się wydaję na mój chłopski rozum. Czemu więc samemu nie sprawdzić? Krzyżak z chęcią spróbuje jak to jest z odbudową gołych ramek. Podpowiedz proszę, jak najlepiej wprowadzić, ns początek w 3 ulach, gospodarkę bez węzy. Pozdrawiam, Daniel Daniel myslimy podobnie, dlatego zadalem to pytanie zeby uslyszec za i przeciw, ale daro tez moze miec racje ze jak przyjdzie nastroj rojowy to zrobia zabudowe 3/4 na trutnia. Tak mysle sobie co by to bylo jakby roj osadzic na ramkach bez wezy ale z drutem Oj cos czuje ze z nowym sezonem nowe wyzwania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pastaga Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Jestem zbyt świeży w pszczelarstwie, ale idea nie dawania węzy, nie wydaje się być wcale głupia. Mówię to jako osoba, która nie posiada tak dużego i bogatego doświadczenia jak część osób na forum. Logicznie myśląc kiedyś nie było węzy, a im mniej wprowadzamy produktów do ula, tym lepiej. Tak mi się wydaję na mój chłopski rozum. Czemu więc samemu nie sprawdzić? Krzyżak z chęcią spróbuje jak to jest z odbudową gołych ramek. Podpowiedz proszę, jak najlepiej wprowadzić, ns początek w 3 ulach, gospodarkę bez węzy. Pozdrawiam, Daniel Poczytaj tutaj:http://pantruten.blogspot.com/2015/12/wezowy-syndrom-odstawienny-czyli-jak.html 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Jestem zbyt świeży w pszczelarstwie, ale idea nie dawania węzy, nie wydaje się być wcale głupia. Mówię to jako osoba, która nie posiada tak dużego i bogatego doświadczenia jak część osób na forum. Logicznie myśląc kiedyś nie było węzy, a im mniej wprowadzamy produktów do ula, tym lepiej. Tak mi się wydaję na mój chłopski rozum. Czemu więc samemu nie sprawdzić? Krzyżak z chęcią spróbuje jak to jest z odbudową gołych ramek. Podpowiedz proszę, jak najlepiej wprowadzić, ns początek w 3 ulach, gospodarkę bez węzy. Pozdrawiam, Daniel Tylko żebyś nie był zdziwiony jak wstawisz puste ramki a pszczoły pobudują Ci po swojemu plastry nie bacząc na ramki w różnych kierunkach i nawet w poprzek ramek , tak że nie będziesz mógł korzystać z ramek do brania miodu tylko będziesz zmuszony wycinać plastry z ula jak kiedyś robili to bartnicy w lesie w naturalnych kłodach. Pozdrawiam Tadek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irkor Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Krzyżak z chęcią spróbuje jak to jest z odbudową gołych ramek. Podpowiedz proszę, jak najlepiej wprowadzić, ns początek w 3 ulach, gospodarkę bez węzy. Z uwagi, iż posiadam już kilkuletnie doświadczenie w tym temacie, ja również bardzo chętnie włączę się w dyskusję dotyczącą "naturalnej zabudowy". Proponuję jednak wydzielić na forum oddzielny dział poświęcony wyłącznie temu tematowi. Jest to gospodarka pasieczna dla hobbystów i nie wszyscy lubią tematy związane z różnymi nie ujednoliconymi konstrukcjami ula. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Z uwagi, iż posiadam już kilkuletnie doświadczenie w tym temacie, ja również bardzo chętnie włączę się w dyskusję dotyczącą "naturalnej zabudowy". Proponuję jednak wydzielić na forum oddzielny dział poświęcony wyłącznie temu tematowi. Jest to gospodarka pasieczna dla hobbystów i nie wszyscy lubią tematy związane z różnymi nie ujednoliconymi konstrukcjami ula. Irkor Myślę że spokojnie wystarczy założenie oddzielnego tematu w dziale "Pasieki stacjonarne". Popieram,wspaniały temat, chętnie poczytam i się wypowiem!! Hej... PK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Wszyscy myslą że pszczołą mozna rządzić. Nią jedynie można kierować. Zrobi po swojemu. Wracamy do łapci i sukmany i to ma być lepiej. Zamiast skierować wysiłki na uzyskanie dobrej węzy wylewamy osiągnięcia pszczelarstwa do kubła z pomyjami. Gdyby to nie było oszczednością czasu i czymś dobrym poprostu umarło by to jak ul snozowy śmiercią naturalną. Mam zamiar jedn zrobić ale tylko po to że nie chcę wyłamywać plastrów a dzieci i żona uwielbiają ciepłe prosto z ula. I tyle. I wcale nie dlatego że to jest super. Pewnien Pan kłócił się ze mną , znalazł ul bezobsługowy gdzie nic nie trzeba robić ,nie trzeba miodarki, wezy drutowania ramek . Życie naprostowało jego ścieżki. Zgadnijcie gdzie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 29, 2015 Author Share Posted December 29, 2015 Tą przyjemność może zostawię Koledze Krzyżak. Ma już doświadczenie w zakładaniu takich tematów na jednym z for internetowych o pszczołach. hehhe Mi już się odechciało tłumaczyć i pokazywać, że można inaczej Nie chce mi się walczyć z wiatrakami ... Do większości osób nie trafiają żadne argumenty, bo nawet nie chce im się zastanowić na jakimś "nowym" pszczelarzeniem. Każdy niech robi jak uważa. Jak temat się pojawi lub ktoś zada pytanie to się wypowiem ale przekonywać nikogo nie mam ochoty. Za radą p. Młynarskiego - robię swoje https://www.youtube.com/watch?v=h16zn0IT248 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irkor Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 hehhe Mi już się odechciało tłumaczyć i pokazywać, że można inaczej ....................................... Nie bądź taki leniwy. Po dwóch latach zabawy w ulach TBH mogę coś napisać czy z węzą, czy też bez. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 29, 2015 Author Share Posted December 29, 2015 Ja zawsze powtarzam - czyje małpy tego cyrk. I róbta jak chceta nie róbta tylko ze mnie idioty i że męczę pszczoły. P.S. Krzyżaku odpowiem Ci parafrazując mego sierżanta - pewnie że można tylko po Ch...j ? I jak dasz odpowiedź przekonującą od jutra zmienię sposób myślenia. Kolego Daro a dlaczego miałbym Cię do czegokolwiek przekonywać ? Z kilometra widać, że do Ciebie nie trafią żadne argumentu. Uważasz, że to co robisz jest dobre i optymalne dla pszczół. Nie próbujesz nawet poznać innego punktu widzenia Ale niech będzie, mam dziś dobry humor więc podeślę Ci gotowca. Akurat dziś zamieściłem na stronie kolejne tłumaczenie artykułu M.Busha. Jest tam sporo wiedzy, masz całą noc na czytanie i całą zimę na zrozumienie Cztery proste kroki do poprawienia zdrowia pszczół Pozdrawiam Krzyżak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 No tom żem pogadał. Napisałeś na temat węzy odpisłem Ci punkt po punkcie . Nie moje widizimisię. Nie podałeś argumentów a stwierdzenia. Że mozna mieć pszczoły bez węzy . Można tylko po co ? Argumenty nie trafiają do mnie trafia prawda. Stwiasz tezy ale to tylko tezy bez dowodów nic nie znaczą. Moje pszczoły są zdrowe. Nigdy , tfu raz kupiłem sobie zgnilca, dobrze że zwykłego i raz miałem wynik biologicznej walki z warozą - wszystkie gó**o jakie można mieć . Dobrze że zdala pasieki. I tyle. A tłumacznie możesz zamieścić tu . Bez promocji siebie. Tak pobierznie przeczytałe - i Syrop cukrowy ma wyższe pH (6.0) niż miód (3,2 – 4.5) (cukier jest bardziej zasadowy). Podchodząc z drugiej strony, miód ma niższe pH niż syrop (miód jest bardziej kwaśny). To wpływa praktycznie na możliwości rozwojowe każdego patogenu czerwiu pszczelego i nosemy. Wszystkie rozwijają się lepiej w pH 6.0 niż 4.5. Jako przykład grzybica wapienna czerwiu. Ja zakwaszam syrop cukrowy na zimę ale to jedno zdanie dyskwalifikuje gościa na całej lini - drugi Sabard. Grzybica wapienna czerwiu występuje wiosną , niech nie karmi cukrem to będzie miał miód. Drugi porażający - Więc jakie są minusy nieleczenia? W najgorszym wypadku pszczoły umrą. Wydaje się jednak, że i tak regularnie się tak dzieje, nieprawdaż? To po minusie- Największym plusem nieleczenia, jest to, że przestając leczyć, zaczynasz hodować pszczoły, które przeżywają w starciu z twoimi głównymi problemami. Dopóki leczysz, utrzymujesz nieprzystosowane genetycznie pszczoły i tak naprawdę nawet nie jesteś w stanie powiedzieć jakie są ich słabości. Dopóki leczysz hodujesz słabe pszczoły i super roztocza. Im szybciej przestaniesz leczyć, tym szybciej będziesz hodował roztocza, które są przystosowane do gospodarzy i pszczoły, które sobie z nimi radzą. No to gość ma Nobla. Było by to i śmieszne żeby nie było straszne. Wiesz czego brakuje w tych wywodach faceta ? NAUKOWEGO UDOWODNIENIA POSTAWIONYCH TEZ. P.S. ŚWIAT PEŁEN JEST SZARLATANÓW. Krzyżaku jak ktoś kto nie potrafi wychodować matki to wszystko zrobi ? Może ma matki do sprzedania odporne na warozę ? Chętnie kupię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 29, 2015 Author Share Posted December 29, 2015 Kolego Darro ignorant z Ciebie Piszesz, że masz zdrowe pszczoły. To ja Cię pytam ile przetrwa w naturze rójka, która wyjedzie z Twojego ula ? Dotrwa do wiosny czy już na jesień padnie ? Gdzie masz te zdrowe pszczoły ? Nie rozśmieszaj mnie Nie bardzo wiem o co chodzi z tymi cytatami. Czy gdzieś jest napisana nie prawda ? Czy pomylił się w PH ? Bush zostawia pszczoły na miodzie na zimę, jak im braknie to dokarmia cukrem. Cytat o nieleczeniu. Co z nim nie tak ? Czego nie rozumiesz ? Szukasz naukowego dowodu, Bush prowadzi tak pasiekę od lat i ma zdrowe pszczoły nie stosując żadnych leków czy to chemicznych czy naturalnych. Potrzebny Ci jeszcze jakiś dowód, że takie podejście działa ? Spróbuj Ty przy swoje gospodarce pasiecznej nie leczyć zobaczymy jak będą się miały te Twoje "zdrowe" pszczoły Krytykować łatwo. Odrzuć chemię i pokaż, że sam potrafisz. Mimo wszystko pozdrawiam Szymon Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irkor Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Panowie tego typu dyskusja jest bezsensowna. Dzisiaj pszczoły bez pomocy człowieka (bez leczenia) nie są w stanie przetrwać. A dyskusja, czy z węza, czy bez to już może w innym wątku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Dyskusja nigdy nie jest bez sensu. Nie wiem czy dotrwa . Jak widzę złapię jak nie to skąd mam wiedzieć gdzie poszła ? Busha jak rozumiem dotrwa ? Tak ? Sabard też tak twierdzi ale to tylko czcze gadanie , pisanie . Ja Krzyżaku napisałem jasno skoro to prawda daj dowód . Daj rodzinę matkę i zagawantuj na piśmie że nic nie trzeba robić. Nauka polega na stawianiu tez , dowodach na prawdziwość swych tez i na obronie tych tez. A reszta to pieprzenie kacapołow. P.S. Moje ,,leczenie,, sprowadza się do wytłuczenia warozy. I tyle , tak więc nie muszę przerywać leczenia. Z Grześkiem też się sprzeczałem , życie pokazało że to ja mam rację. Ja mam pszczoły i to coraz więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
boddan Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Kolego Darro ignorant z Ciebie Piszesz, że masz zdrowe pszczoły. To ja Cię pytam ile przetrwa w naturze rójka, która wyjedzie z Twojego ula ? Dotrwa do wiosny czy już na jesień padnie ? Gdzie masz te zdrowe pszczoły ? Nie rozśmieszaj mnie Nie bardzo wiem o co chodzi z tymi cytatami. Czy gdzieś jest napisana nie prawda ? Czy pomylił się w PH ? Bush zostawia pszczoły na miodzie na zimę, jak im braknie to dokarmia cukrem. Cytat o nieleczeniu. Co z nim nie tak ? Czego nie rozumiesz ? Szukasz naukowego dowodu, Bush prowadzi tak pasiekę od lat i ma zdrowe pszczoły nie stosując żadnych leków czy to chemicznych czy naturalnych. Potrzebny Ci jeszcze jakiś dowód, że takie podejście działa ? Spróbuj Ty przy swoje gospodarce pasiecznej nie leczyć zobaczymy jak będą się miały te Twoje "zdrowe" pszczoły Krytykować łatwo. Odrzuć chemię i pokaż, że sam potrafisz. Mimo wszystko pozdrawiam Szymon Panie Szymonie, Daro założył to forum na którym możemy się wypowiadać. Ja nikogo nie bronię, Daro da sobie radę Sam. Ale, nie lubię jak ktoś na jakiego kolwiek znakomitego pszczelarza nazywa: ,,Kolego …….. ignorant z Ciebie”. Proszę przemyśleć to sobie . Muszę powiedzieć w tej kwestii, mamy różne zdania i chyba taka jest większość. Ale szanuję Pana zdanie. Pozdrawiam. ............................................................................................................... Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 29, 2015 Author Share Posted December 29, 2015 Panie boddan, Pan Darro może być i Ojcem świętym a jak będzie zachowywał się jak ignorant to tak go nazwę. Nie znoszę hipokryzji i słodkich słówek. Słowo, którego użyłem nie jest ani wulgarne niegrzeczne /moim zdaniem/. Określiłem nim postawę kolegi jaką zaprezentował. Ale jeżeli uznał to za zniewagę to serdecznie przepraszam kolegę Darro. Kolego Darro, Michel Bush to znany pszczelarz organiczny z USA, który nie leczy pszczół od bodajże nastu lat. Jak do tego doszedł i jak gospodarzy jest opisane bardzo szczegółowo i obszernie na jego stronie. Strona jest w kilku językach w tym kilka artykułów z polskim tłumaczeniem. Proszę zapoznaj się z jego gospodarką zanim zaczniesz krytykować bezpodstawnie. Porównanie człowieka, który wielką wagę przykłada do zrównoważonej fauny i flory ula, bioróżnorodności, gospodarowania zgodnie z naturą pszczoły miodnej, dla którego dobro pszczoły jako gatunku jest ważniejsze niż pełne beczki miodu w pracowni, porównywanie go do pierwszego chemika Rzeczpospolitej, który uważa, że pszczołę trzeba chemicznie wysterylizować, bo fauna i flora ula jej do niczego nie potrzebna jest delikatnie mówiąc bardzo "niewłaściwe". Cały czas kolega chce dowodów i super matki do reprodukcji tych nieśmiertelnych pszczół. To tak nie działa, to właśnie takie szczegóły jak brak chemii, brak zanieczyszczonej węzy o dużej komórce, równowaga biologiczna w ulu, zimowanie na miodzie, gospodarka stacjonarna, zapewnienie zróżnicowanej diety pyłkowej i nektarowej, unikanie cukru, ul z naturalnych materiałów, itp. itd. to są podstawy do osiągnięcia zdrowych pszczół. To dopiero na tej podstawie można selekcjonować pszczoły na przeżywalność w tych ciężkich czasach. Trzeba na to czasu, średnio 5-7 lat. Większość pszczół, które obecnie mamy w pasiekach nie przeżyje tej selekcji, bo przez ostatnie 100 lat były selekcjonowane na inne cechy. Ale 5-10% da radę i z nich właśnie trzeba budować nową populację pszczół. Pszczół, które same w stanie wolnym będą wstanie przeżyć i się rozmnożyć. Do póki myślimy o pszczołach, na zasadzie biznesu i chełpienia się jacy to z nas wspaniali pszczelarze, bo zalaliśmy nasze podopieczne chemią i przeżyły, dopóty ta degrengolada będzie trwała. A potem my pszczelarze z rozłożonym rękoma krzyczymy na rolników, bo używają chemii, na naukowców, bo nie dają nam super lekarstw, na państwo, bo nam nie pomaga, generalnie u wszystkich widzimy błędy tylko nie u siebie. Za obecny stan gatunku pszczoły miodnej w 90% odpowiadają pszczelarze. Czas trzepnąć się w pierś i coś zmienić. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Dyskusja jest bezcelowa bo każdy to znaczy Darek i Szymon mają inną filozofię względem hodowli pszczół . Mnie bliższa jest filozofia Darka bo pszczoły hodujemy dla jakichś korzyści a nie tylko dla obserwacji przyrody albo po to aby udowadniać jakieś wydumane modne teorie , bo wtedy wystarczyło by hodować murarki ogrodowe i są tacy którym to wystarczy i jest to praktycznie bez kosztowe. I Szymon po co masz kombinować jak murarki są odporne na choroby i pasożyty. Ale Każdy ma prawo wyboru i Szymon możne sobie nawet hodować pszczoły w wydrążonych kłodach drewnianych na wzór średniowiecznych bartników. My nie wyhodujemy takich idealnych pszczół bo na to trzeba dłuższego czasu niż nasze życie. http://www.murarka.com.pl/ wg autora zdrowotność 98% !!!!!!!!!!! Pozdrawiam Tadek 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pastaga Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Dyskusja jest bezcelowa bo każdy to znaczy Darek i Szymon mają inną filozofię względem hodowli pszczół . (...) Tadek Jest jak najbardziej celowa szkoda tylko, że poziom trzyma i rzeczowe argumenty przedstawia jedna ze stron, druga wciąż cytuje/parafrazuje "swojego" sierżanta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.