Tizen Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Słuchajcie - mam dylemat. Końcem maja wyjeżdżam na 2 tygodnie na urlop. Termin rezerwowaliśmy, gdy jeszcze nie było pasieki Tak myślę i kombinuję, co zrobić żeby dobrze na ten czas przygotować pasiekę. Mam ule wielkopolskie, chcę pracować w układzie 1+ x1/2 (oby ten x był jak największy ) Teoretycznie pod koniec maja powinnam być po pierwszym miodobraniu z mniszka, teoretycznie... Miałam w zamiarze robienie odkładów, bo chcę powiększyć pasiekę ale czy ja się z tym wyrobię, tak żebym 28 maja mogła zostawić pasiekę na 2 tygodnie? Już nawet proponowałam mężowi, że sam z dziećmi pojedzie a ja zostanę i nawet sąsiadkę pozwoliłam mu zabrać ale coś mu nie pasuje taka opcja A na poważnie to poradźcie co zrobić żeby było dobrze. Mam takie zasuwki, że matka przez nie nie przejdzie więc teoretycznie rójka nie pójdzie, tylko czy takie rozwiązanie jest na dłuższą metę dobre? To mój pierwszy rok więc się nie dziwcie, że mam dziwne dylematy Cytuj
radek40 Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Teoria a praktyka to dwie różne sprawy , ogólnie maj to gorący okres dla pszczół i pszczelarzy i jeden dzień niedopatrzenia generuje straty.Osobiście odradzam w owym czasie opuszczania podopiecznych. Pozdrawiam Cytuj
Gość Imker Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 co do "zasuwek" to matkę tak mogą wychudzić przed rójką że się przeciśnie jak nie będą mieć ciasno i będą miały co robić to nic im się nie stanie przez 2tyg Cytuj
Piotr.CK Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Najlepiej zostawić pasiekę po opieką innego pszczelarza. Cytuj
Słowian Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Ja krajanka coś ci powiem, zbyt doświadczony nie jestem, ale na twoim miejscu zrobił bym tak. -pszczoły przed twoim wyjazdem koniecznie nie mogą być w nastroju rojowym -skoro chcesz powiększać pasiekę to przed wyjazdem zrobic odkłady trochę je osłabisz, predzej im głupota z głowy przejdzie (rójka) -przed samym wyjazdem dałbym korpus 1/2 z samą węzą a kratę na gorę (czyli powiekszyć gniazdo o tą nadstawkę ), Jak bedą miały pół korpusa węzy do zrobienia na przełomie maja-czerwca to na pewno sie nie wyroją, no chyba żeby było tygodniowe załamanie pogody . Matka po odbudowie też będzie miała gdzie czerwić tym bardziej im głupota przejdzie Po powrocie powinnaś mieć odbudowane i zaczerwione (nie wszystkie u mnie zwykle 4-5 ramek) z których możesz zrobić następne odkłady, matke zgonić na doł, a rameczki niezaczerwione wykorzystać do miodni. Ja bym to tak widział, nie powinny ci się roić a i pasieka sama ci się powiększy gdy cie nie będzie, po powrocie wystarczy tylko zaczerwione ramki 1/2 do nowego ula poddać matke, czerw powinien już być zasklepiony, jak nie poczekać dwa-trzy dni i nowe rodzinki gotowe , a i miodu powinno być troche Ps. ile masz uli?? Cytuj
radek40 Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Słowian z całym szacunkiem ale doradzanie ,że będzie tak no chyba że będzie inaczej lub powinno być tak, to mało profesjonalne . Jak się chce mieć pszczoły to należy się liczyć z pewnymi ograniczeniami i urlopy należy planować w innych miesiącach. Cytuj
radek40 Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Dylemat to jest jak się leży w środku między dziewczyną a mężczyzną innej orientacji w którą stronę się obrócić Cytuj
Tizen Opublikowano 31 Marca 2016 Autor Opublikowano 31 Marca 2016 No to prawda - nieodpowiedzialna jestem - zaplanowałam urlop zanim założyłam pasiekę. W sumie dawanie jakichkolwiek rad jest nieprofesjonalne, bo nigdy się nie ma pewności czy będzie tak czy siak. Cytuj
sok_mir Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Co bys nie zrobila to i tak ten urlop nie bedzie nalezal do spokojnych. Ja w pierwszym sezonie mialem podobna sytuacje i musialem nagle wyjechc na 5dni do Polski. Jedna rodzina mi sie wyroila,a byl to koniec kwietnia, ale to byla ewidentnie moja wina, poczatkujacego. Mozesz zrobic wszystko co ci radzi Slowian, ale najlepiej jak pisze Piotr.CK zostawic pod opieka innego pszczelarza, a najlepiej zostac z dziewczynami, maj to goracy okres. Cytuj
Bożena Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Gdybym była w podobnej sytuacji zapewne zabrałabym po kilka ramek z ula na ewentualne odkłady, dodałabym ramki z węzą i dokładnie przejrzała pozostałe ramki czy gdzieś nie budują mateczników rojowych. Żeby matka się wykluła potrzeba 16 dni, więc do tego czasu już wrócisz z urlopu.A nieprzewidziane sytuacje powierzyłabym losowi , czyli co ma być to będzie Cytuj
Bohtyn Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 No to prawda - nieodpowiedzialna jestem - zaplanowałam urlop zanim założyłam pasiekę. W sumie dawanie jakichkolwiek rad jest nieprofesjonalne, bo nigdy się nie ma pewności czy będzie tak czy siak. Niczym się nie przejmuj, jedź na ten urlop i odpoczywaj z rodziną. Przed wyjazdem zrób dokładny przegląd, poszerz max przestrzeń ulową ramkami z suszem i węzą, bez rozrywania kuli czerwiu. Żadnych odkładów. Odkłady właśnie stwarzają bałagan i potrzebują prawie codziennego dozoru. Zresztą zauważ o odkładach to piszą tylko sprzedający je i początkujący, a starzy wyjadacze to mają w d...e odkłady. 2 Cytuj
Słowian Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 a starzy wyjadacze to mają w d...e odkłady. Bo nie potrzebują już pszczół , ale ona chce powiększyć pasiekę jak by zrobiła odkład tydzień przed wyjazdem a potem przed samym dołożyła tą nadstawkę z samą węzą jako powiększenie gniazda to mogła by być prawie spokojna o pszczoły na urlopie (ja bym był ). Co do odkładu to jak mu da dwie ramki z pokarmem i dwie czerwiu to przecież na dwa tygodnie im starczy, przed wyjazdem matki powinny już być przyjęte a po wyjeździe jak wróci sprawdzi sobie czy już jest czerw Ja bym tak zrobił Cytuj
Tizen Opublikowano 31 Marca 2016 Autor Opublikowano 31 Marca 2016 Odkłady właśnie stwarzają bałagan i potrzebują prawie codziennego dozoru. Właśnie tego się boję. Jakoś damy radę. Cytuj
radek40 Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 No to prawda - nieodpowiedzialna jestem - zaplanowałam urlop zanim założyłam pasiekę. W sumie dawanie jakichkolwiek rad jest nieprofesjonalne, bo nigdy się nie ma pewności czy będzie tak czy siak. Dałem taką radę bo wiem , że żaden szanujący się pszczelarz nie opuści swych podopiecznych właśnie w tym okresie ,no chyba ,że sprawy losowe. A życie to sztuka wyboru. Cytuj
Piotr.CK Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Co do odkładu to jak mu da dwie ramki z pokarmem i dwie czerwiu to przecież na dwa tygodnie im starczy, przed wyjazdem matki powinny już być przyjęte a po wyjeździe jak wróci sprawdzi sobie czy już jest czerw Ja bym tak zrobił Lepiej chybs zrobić mocny odkłada że starą matką, którą już nie będzie się chciała roić w tym roku, a w starym ulu jak poczują bezmatecznosc to pociągną mateczniki ratunkowe i zanim matka się unasienni, to zdążysz wrócić i zdecydujesz, czy ją wymienić, czy zostawić 1 Cytuj
Gość Imker Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 a starzy wyjadacze to mają w d...e odkłady. no mają w d...e wolą z drabiną gonić po drzewach ja to bym chciał widzieć jak ktoś mający pasiekę 50 rodzin powiększa ją o 100% w jeden rok przez rójki... jak by to upilnował... bałagan jeden wielki bałagan i stracony sezon Cytuj
kri Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 skróć matkom skrzydełko w razie rójki odwlecze się wszystko w czasie.pomocne i po urlopie Cytuj
Bohtyn Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Bo nie potrzebują już pszczół , Ja bym napisał tak : Mają i nie potrzebują już więcej pszczół dlatego, bo wyleczyli się z mody robienia na siłę odkładów bez względu na stan rozwojowy rodziny pszczelej i jej środowisko. no mają w d...e wolą z drabiną gonić po drzewach ja to bym chciał widzieć jak ktoś mający pasiekę 50 rodzin powiększa ją o 100% w jeden rok przez rójki... jak by to upilnował... bałagan jeden wielki bałagan i stracony sezon Właśnie źle zrobiony odkład przeważnie jest przyczyną rójki i ponad połowę rójek latających po pasiekach to właśnie wynik błędnie wykonanych odkładów. Natomiast z dobrze prowadzonej rodziny pszczelej która osiągnie stan rojowy, nie koniecznie musi wyjść rójka. 1 Cytuj
daro Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 A mnie coś drabina swędzi chyba rojliwy rok będzie ? 3 wesela już mam zaklepane..... P.S. A ja urlopy to w pasiece. Cytuj
Słowian Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 Ja bym napisał tak : Mają i nie potrzebują już więcej pszczół dlatego, bo wyleczyli się z mody robienia na siłę odkładów bez względu na stan rozwojowy rodziny pszczelej i jej środowisko. O to to to, to się zgodzę w całej rozciągłości, wiadomo że rodzinka musi być w odpowiednim "stanie" ze zdechlaka nie robi sie odkładu P.S. A ja urlopy to w pasiece. To tak jak ja w tym roku wziołem urlop na akacje, bo będę wywoził Cytuj
kubek33 Opublikowano 31 Marca 2016 Opublikowano 31 Marca 2016 A może Koleżanko poszukaj pomocy - opieki nad pasieką innego pszczelarza. Miodu nie wybierze ale rójkę obsadzi. Panowie w ramach podpowiedzi Koleżance doradziłbym jeszcze założenie gps matką i sterowanie ręczne z pilota. 1 Cytuj
Tizen Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Szukam pomocy, szukam, ale to nie takie proste... Dziękuje za rady - przemyślę wszystko jeszcze raz i będę robić swoje w zależności od pogody... Może do maja znajdę kogoś kto choć raz by zajrzał do pasieki. Cytuj
joasia Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Szanowna koleżanko, rodzina i czas z nią spędzony to najważniejsza sprawa.Żaden szanują się pszczelarz nie grzebie w ulach co dnia , wystarczy raz w tygodniu. Wielu tu dobrze kolegów napisało, dołóż ramek do odbudowy na ful i to nie przed samym wyjazdem, musisz kontrolować nastrój rojowy , a on bierze swoje początki w silnych rodzinach już na początku maja. Rodzin nie polecam dzielić przed wyjazdem, bo różnie bywa z przyjmowaniem matek i oblotami, może się narobić galimatias( chyba ,że zrobisz to też początkiem maja, ale w takim czasie to rodziny jeszcze są raczej za słabe). Od lat planuje urlopy po sezonie , w tym roku czerwiec i lipiec, mam dość zimnego morza, a pszczoły dobrze prowadzone 2 tygodnie wytrzymają . A co do pomocników, to też różnie bywa . Czasem narobią więcej dziadostwa niż same pszczoły, to musiałby być ktoś naprawdę zaufany.Moja rada, teraz pilnuj pszczół, pytaj w razie wątpliwości a końcem maja jedź i ciesz się wypoczynkiem 6 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Szanowna koleżanko, rodzina i czas z nią spędzony to najważniejsza sprawa.Żaden szanują się pszczelarz nie grzebie w ulach co dnia , wystarczy raz w tygodniu. Wielu tu dobrze kolegów napisało, dołóż ramek do odbudowy na ful i to nie przed samym wyjazdem, musisz kontrolować nastrój rojowy , a on bierze swoje początki w silnych rodzinach już na początku maja. Rodzin nie polecam dzielić przed wyjazdem, bo różnie bywa z przyjmowaniem matek i oblotami, może się narobić galimatias( chyba ,że zrobisz to też początkiem maja, ale w takim czasie to rodziny jeszcze są raczej za słabe). Od lat planuje urlopy po sezonie , w tym roku czerwiec i lipiec, mam dość zimnego morza, a pszczoły dobrze prowadzone 2 tygodnie wytrzymają . A co do pomocników, to też różnie bywa . Czasem narobią więcej dziadostwa niż same pszczoły, to musiałby być ktoś naprawdę zaufany.Moja rada, teraz pilnuj pszczół, pytaj w razie wątpliwości a końcem maja jedź i ciesz się wypoczynkiem Nic dodać święta racja jedź na wczasy. Pozdrawiam Tadek Cytuj
radek40 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Teoretycznie druga połowa maja czas po miodobraniu , wyjeżdżam na urlop dwa tygodnie, załamanie pogody leje jak z cebra , pszczółki głodują najgorsze co może być , ale co tam najważniejsza rodzina a to tylko owady jakoś se dadzą radę.Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.