boddan Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 Co robimy w naszej pasiece w kierunku zwiększenia wydajności: miodowej, pyłkowej, pierzgowej, mleczka pszczelego czy wosku, lub odkładów? Możemy, prowadzić gospodarkę intensywną lub ekstensywną, również trzymać pszczoły zupełnie bezinteresownie. Ja osobiście pasjonuję się pszczołami, ale jak jest praca to uważam, że zysk również nie zaszkodzi. Choć, może lepiej i wygodniej by mi się żyło, bez tej pasji. Wydajność miodowa w Polsce jest na żenująco niskim poziomie. Rzekł bym barbarzyńsko niskiej np. w stosunku do Niemiec. Myślę, że każdy pszczelarz powinien w tym kierunku coś pomyśleć. Pozdrawiam. ............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
daro Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 Naukowcy napisali że w wydajności miodwej 10 % umiejętności pszczelarza 10 % geny 80 % pożytki I tego trzeba się trzymać.Z kukurydzy miodu nie ma jako i obecnych upraw zbożowych. Ciekawi mnie czy te dane GUS też ma od Sabata bo liczbę rodzin tak.Może i stąd tak niska wydajność. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 W statystkach istnieje pasieka teściowej(która dawno nie żyje) i moja pasieka.W rzeczywistości to jedna pasieka.Kto wie jak oni to liczą.PK Cytuj
Gość PawelKS3 Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 .Z kukurydzy miodu nie ma. Kukurydza pięknie spadziuje:) Cytuj
boddan Opublikowano 5 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 5 Czerwca 2016 Hmm. Powiadacie 10% od pszczelarza, 10% od genetyki. Jeśli tak jest, to dlaczego za odrą jet dużo lepiej. To inaczej, co każdy z nas zrobił lub zamierza zrobić, żeby te ,,%” wykorzystać maksymalnie. A może nie warto i należy zostawić pszczółki samopas? A temat jest do bani? ............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
daro Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 To nie ja powiadam , naukowcy. Za Odrą mają rztelną liczbę rodzin i tam nigdy nie było naszych trzymaczy. Miernikiem wydajności pszczół jest zysk netto ( ) za godzinę pracy pszczelarza , łacznie ze zbytem a nie liczba ton , litrów. Można i tak , za wyjątkiem leczenia . Stratystycznie przegrywa dobry . Nie ? Średnio z dziadkami u mnie bedzie kicha. Jak mówię ze jadę miód wirować to pukają się w czoło. Cytuj
daro Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 Kuźwa to nowe miody bedą spadź kukurydziana . Tyle że po takiej spadzi w ulach wiosną trzeba zamiatać. Oczywiście rodziny nie osyp. Cytuj
boddan Opublikowano 5 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 5 Czerwca 2016 W mojej, okolicy to pola obsiane rzepakiem,pszenicą,burakami i oczywiście du.....żo kukurydzy (gorzelnia w pobliżu). O spadzi kukurydzianej, jakoś nie słyszałem. Pola prowadzone wzorowo. W pszenicy nie ujrzy się całymi hektarami nawet maku polnego. Kwiat akacji zniszczył deszcz i grad. Ale, ale znalazłem około 30-40 h. rzepaku zanieczyszczonego chabrem bławatkiem. Chabra jest tak dużo, że całe pole jest niebieskiego koloru . Moje pszczoły mają do środka pola ok. 350m. To jest w tym przypadku moja działalność, mająca na celu zwiększenie wydajności miodowej ( inne też ). Odnośnie rzepaku jarego, to znalazłem w promieniu 50km. Tylko jedno poletko ok.1h. Co dziwne, prawie w środku miasta. ...........................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
MAZI Opublikowano 5 Czerwca 2016 Opublikowano 5 Czerwca 2016 Ja jutro jadę zobaczyć co na akacji bo za parę dni mam przewozić na facelię, mam też namierzone 5 ha rzepaku jarego, 3 ha kopru włoskiego, lipę i na koniec grykę.Ale moje starania psu na budę jak dalej będzie tak sucho... Cytuj
Tadek11 Opublikowano 6 Czerwca 2016 Opublikowano 6 Czerwca 2016 No dobrze Panowie , ale co z tym zwiększeniem wydajności ?? Bo rozumiem że gospodarka wędrowna to na pewno jest jeden ze sposobów zwiększenia wydajności. Pozdrawiam Tadek Cytuj
sok_mir Opublikowano 7 Czerwca 2016 Opublikowano 7 Czerwca 2016 Mysle , jak mlody stazem pszczelarz, ze wymiana , a moze bardziej selekcja matek tez przynosi efekt w nadstawkach. Czesto nasz wyselekcjonowany kundelek , albo F ktores tam z kolei potrafi przyniesc wiecej niz F1 od znanego hodowcy. Cytuj
Bohtyn Opublikowano 7 Czerwca 2016 Opublikowano 7 Czerwca 2016 Jedyna rada dla pasiek stacjonarnych: Karmić w kwietniu na rozwój. W maju utrzymywać rodziny w nastroju roboczym. W czerwcu ZOK dla matek pszczelich - ograniczenie czerwienia. Zwyżka wydajności miodowej odczuwalna. 1 Cytuj
Gość Imker Opublikowano 7 Czerwca 2016 Opublikowano 7 Czerwca 2016 ponoć jak się w kwietniu tak na prawdę dobrze karmi to wydajność miodowa w maju jest bardzo odczuwalna 1 Cytuj
MAZI Opublikowano 7 Czerwca 2016 Opublikowano 7 Czerwca 2016 ponoć jak się w kwietniu tak na prawdę dobrze karmi to wydajność miodowa w maju jest bardzo odczuwalna Może nie miodowa, ale generalnie wydajność Cytuj
Gość Imker Opublikowano 7 Czerwca 2016 Opublikowano 7 Czerwca 2016 wydajność PINIONDZA... wydajesz 4zł na cukier a kasujesz 20zł za MIUT Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 7 Czerwca 2016 Opublikowano 7 Czerwca 2016 wydajność PINIONDZA... wydajesz 4zł na cukier a kasujesz 20zł za MIUT A kawa z biedronki dla kolorku miodku :D i się kręci byznes Cytuj
radek40 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zaczynam rozumieć dlaczego ja wirowałem pierwszy miodek dopiero wczoraj Cytuj
Tadek11 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Opublikowano 8 Czerwca 2016 No to nasi rekordziści pod względem miodności z jednego ula pomyślą że z nich żartujemy ale rzeczywiście średnia wydajność z ula w Polsce nie jest powalająca i wyniosła trochę ponad 20 kg jak pisze to źródło http://www.portalpszczelarski.pl/artykul/573/wydajnosc_miodowa_rodzin_pszczelich_w_roznych_warunkach_pozytkowych_w_latach_2013-2014.html i jak to się ma do tych rekordowych . Pokrywały by się te dane z wynikami jakie mój syn podawał jak pisał , parę lat wstecz , pracę magisterską dyplomową na Akademii Podlaskiej na temat właśnie średniej wydajności miodowej w Polsce z rozróżnieniem regionów Polski. Ale na pewno Darek ma rację że około 80% sukcesu to pożytki i odpowiednia pogoda podczas ich występowania. A co piszą jak podnieść wydajność trochę faktów z prasy pszczelarskiej : https://pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/60-pasieka-2-2012/588-jak-podniesc-wydajnosc-miodowa-w-pasiekach-stacjonarnych-cz-1 Pozdrawiam Tadek Cytuj
MikołajWitwicki Opublikowano 8 Czerwca 2016 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Bohtyn co oznacza skrót ZOK? Dlaczego w czerwcu ograniczać w czerwieniu? Pod koniec czerwca to rozumiem. U mnie lipa około 15-11 lipca kwitnie. Jedyna rada dla pasiek stacjonarnych: Karmić w kwietniu na rozwój. W maju utrzymywać rodziny w nastroju roboczym. W czerwcu ZOK dla matek pszczelich - ograniczenie czerwienia. Zwyżka wydajności miodowej odczuwalna. Co do karmienia na rozwój, to nikt tu prawdy nie napisze. Ja wiem co znaczy nie wspomaganie jak bohtyn pisze na rozwój rodzin w kwietniu. Cytuj
Bohtyn Opublikowano 8 Czerwca 2016 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Bohtyn co oznacza skrót ZOK? Dlaczego w czerwcu ograniczać w czerwieniu? Pod koniec czerwca to rozumiem. U mnie lipa około 15-11 lipca kwitnie. Co do karmienia na rozwój, to nikt tu prawdy nie napisze. Ja wiem co znaczy nie wspomaganie jak bohtyn pisze na rozwój rodzin w kwietniu. ZOK - Zakaz Opuszczania Koszar. Złożone przez matkę jajko dzisiaj to pszczoła po miut wyleci akurat po 15 lipca, czyli po kwiotkach. W kwietniu karmisz na 7 ramkach i w ulu ma być ok 6 kg pokarmu, a teraz to w ulach jest po 20 ramek i nadstawki i na wagę około ponad 60 kg wszystkiego. To jakie to posądzanie o kawę z biedronki. Aaaa - nie hce mi się więcej pisać. Hej !!!. 1 Cytuj
MikołajWitwicki Opublikowano 8 Czerwca 2016 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Czyli ograniczyć czerwienie ok 10 czerwca. Bohtyn piszesz o pszczole lotnej, ale potrzeba też innych by wszystko sprawnie szło. Sprzątanie ula i plastrów, odbieranie, strażniczki. W kwietniu karmisz na 7 ramkach czyli co na 7 ramkach trzymasz pszczołę? Cytuj
boddan Opublikowano 8 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2016 Jedyna rada dla pasiek stacjonarnych: Karmić w kwietniu na rozwój. W maju utrzymywać rodziny w nastroju roboczym. W czerwcu ZOK dla matek pszczelich - ograniczenie czerwienia. Zwyżka wydajności miodowej odczuwalna. Bohtynie, ja robię tak: zakarmiam tak, żeby wiosną nie podkarmiać. W marcu odsklepiam ramki sukcesywnie. Na początku kwietnia zaczynam zabierać te które, są nie ruszone a istnieje dopływ pożytku w połowiev(około) kwietnia najsilniejszym rodzinom daję pół-nadstawki 3-4 ramki. Jest tak, że często mogę zabrać tylko 1 ramkę do zasklepienia innej rodzinie. Może to nie rewelacja, ale z całej pasieki uzbierałem 4 pół-nadstawki, które zostały wykręcone 30 kwietnia. To następny mój sposób na zwiększenie wydajności. I zdobycia jakiegoś grosza.Rzepak fajnie nektarował, ale nie był w tym roku rekordowy. ........................................................................................................... Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj
Bohtyn Opublikowano 17 Czerwca 2016 Opublikowano 17 Czerwca 2016 Ja musiałem wczoraj odwołać wszystkim matkom ZOK, bo pożytek jest taki, że pszczoły się w oczach zdzierają. Dotychczas już przekroczyłem wydajność krajową , wychodzi już po 12 litrów z ula i nadal są ramki do odbioru, choć rence , nogi i kręgosłup wysiadają to jest zadowolenie i humor z tego powodu. Jednak konieczny jest stały rygorystyczny reżim w pilnowaniu terminów rozwoju czerwiu i nowych młodych matek. Jeżeli tak dalej będzie to zanosi się na mistrzostwo świata. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 17 Czerwca 2016 Opublikowano 17 Czerwca 2016 Co robić żeby zwiększyć wydajność z ula ? Ja przyznam się że nic nie robię , poza oczywiście wymianą matek w rodzinach o niższej przeciętnej co jest naturalną praktyką. Jeżeli trzeba mi więcej miodu dla klientów to po prostu zwiększam ilość uli bo przede wszystkim zależy mi na dobrym miodzie , a nie na ilości miodu z rodziny. W ciągu ostatnich trzech lat wymieniłem wszystkie ule w pasiece na nowe i lekkie żeby praca była lżejsza i przyjemniejsza i w ogóle traktuję pszczelarstwo jako hobby a nie jako wyczynową rywalizację i gonienie kasiorki na wszelkie sposoby. Rzepak nie jest moim priorytetem ponieważ u mnie nie chcą go kupować , pewnie że mógłbym podwiesić ule bliżej pola rzepaku żeby zwiększyć wydajność , ale po co ? jak nie ma smakoszy tego miodu? O średniej wydajności nie będę więcej pisał z wiadomych względów. Pozdxrawiam Tadek 2 Cytuj
kubek33 Opublikowano 17 Czerwca 2016 Opublikowano 17 Czerwca 2016 Tadek11 podpisuje się obiema rączkami pod tym co napisałeś :) - to jest również moja filozofia. Na chleb mam pieniążki z pracy, pszczoły dają na bułki. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.