slawo3663 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Jak w temacie - które rozwiązanie polecacie ?, jakie macie doświadczenia ? Cytuj
kubek33 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Mam kilka uli bez wręgowych i w zeszłym roku podczas transportu zsunęły się korpusy(auto pełne pszczół) więc jesli pasieka stacjonarna to ok ale jesli masz zamiar wywozić na pożytek to zdecydowanie nie. 2 Cytuj
slawo3663 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Mam kilka uli bez wręgowych i w zeszłym roku podczas transportu zsunęły się korpusy(auto pełne pszczół) więc jesli pasieka stacjonarna to ok ale jesli masz zamiar wywozić na pożytek to zdecydowanie nie. Cenna uwaga. Raczej stacjonarna ale różnie to bywa. Interesuje mnie jak przeglądy itp. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Nie mam bez wręgowych . Przy przeglądach podobno się mniej gniotą pszczoły przy bez wręgowych? ale to zależy od pszczelarza . No i można rozsuwając w płaszczyźnie poziomej uruchamiać dodatkową wentylację czy dodatkowe wyloty. Rzecz gustu. Ja szykuję ule do wędrówek , więc u mnie takie nie wchodzą w grę. Cytuj
Emik3 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Chyba, że ma zamiar solidnie spinać pasami, ale to za każdym razem trochę roboty przy transporcie. Chociaż ja miałem problem ze znalezieniem uli wręgowych wielkopolskich korpusowych na ramkę 18 z jednolitej deski. Cytuj
Xpand Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Profesjonaliści, którzy mają po kilka tysięcy uli nie mają wręgów w ulach, a pszczoły transportują od wybrzeża do wybrzeża (USA). Ule bez wręgów bardzo trudno jest rozerwać po zakitowaniu. Popatrz tutaj https://youtu.be/NEbBZjrUTnY?t=256 i tutaj na wiszące w powietrzu korpusy https://youtu.be/kNAQ-W8t06U?t=29 Jeszcze nie spotkałem wręgow u zawodowców zza wielkiej wody. Oprócz plusów, które Tadek11 wymienił, dochodzi jeszcze wentylacja, którą to pszczoły same sobie regulują poprzez zostawianie jakiś fragmentów bez kitowania. 2 Cytuj
Słowian Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Xpand jak zawsze żeczowo na ciul Wam te wręgi w sezonie nakręcę filmik jak łatwo sie przegląda ule bezwregowe, gniazdo na dwóch korpusach i zwężona dolna belka od ramek w 1,5 h 30 pni spokojnie Tylko bezwregowe, takie dziś robiłem całe popołudnie Wyfrezowałem wręgi po ramki i skręciłem dziś 9 korpusów A jak macie problem w transporcie to takie cuś : Koszt na ul ok 2-3 zł Cytuj
slawo3663 Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Dzięki za praktyczne informacje. Spróbuje obydwu opcji ze wskazaniem na tą z wręgami chyba bardziej stabilna konstrukcja i chyba mniej roboty przy rozdzieleniu korpusów jak tak kitują. Cytuj
Nacek Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Pszczoły kitują takie i takie, ja mam głównie bezwręgowe i niechcę innych a z pczczołami wędruje, owszem nowy nie okitowany ul może się rozsunąć jak jest słabo dociśnięty pasem, ale nie wyobrażam sobie wożenia pszczól bez porządnego pspinania uli obojetnie jakich. Cytuj
dudi Opublikowano 21 Kwietnia 2017 Opublikowano 21 Kwietnia 2017 Daj sobie spokój z wręgami. To taki lekki krok w tył. Mam kilka z wręgami reszta bez. Pasieka wędrowna, najdalej co wożę to ok 200 km. Fakt jak nowe trzeba uważać i spiąć pasem. Po roku użytkowania jak ci pokitują to i bez spinania możesz jechać Warunek - nie wieziesz bezpośrednio po przeglądzie tylko 2-3 dni później. Ja zawsze związuje zwykłym sznurkiem - nigdy nic mi sie nie przesunęło Cytuj
6Cichy Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 ja po testach wybieram z wręgami łatwiej oddzielic korpusy i wybaczają błędy przy samodzielnym wykonaniu Cytuj
Nacek Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Jak krzywo albo za ciasno zrobisz wregi to korpusów nie poskładasz. Cytuj
Emik3 Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Że wręgi wybaczają błędy przy samodzielnym wykonaniu? Przy bezwręgowych robisz tylko frez pod ramki i rączki. Przy wręgowych musisz dodatkowo zrobić wręgi, niech ci się ręka machnie, czy deski powyginają to się zaczyna problem. A jeśli zrobisz ze zbyt dużą rezerwą, to wręgi mogą być za cienkie i robić się awaryjne, chyba że będziesz robił ule z grubych desek czy tam jakich materiałów chcesz użyć, ale potem targać. Ja ze względu na właśnie prostotę budowy korpusów bez potrzeby używania skomplikowanych maszyn wybrałem ule bezwręgowe. Cytuj
daro Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Opublikowano 23 Kwietnia 2017 Ja mam doświadczenie bez wręgowych po 5 km jazdy po wertepach mimo pasów i to nie takich na drucik , bezwręgowy się rozpręgował czyli kit mimo wciskania nie był wstanie utrzymać korpusu.Wręgowe cało i zdrowo . Wręgi zamawiam . Gniecenie w obu tak ie samo. Robię ule bez maszyn . Styrodur tnę drutem , wręgi gotowe . Ostatnio pomalowałem . Ale jak co komu , jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki. Cytuj
Słowian Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Daro to ty chyba Dakar tam masz na okrągło Gniecenie w obu tak ie samo. Z tym się apsolutnie nie zgodzę, nie chce mi się.szukać filmików po necie ale.jest.tego trochę i ma bank.w bezwręgowych gniecie się.dużo mniej i to.zdecydowanie tam można nasunac korpus obracając go jednocześnie i.zgarnia się pszczoły poza ul na np. przednią ścianę,.sobie pomału wrócą do ula a we wregach w szczególności jak rodzina w.szczycie i rozlazi się zaraz po otwarciu tego nie zrobisz zanim omieciesz 4 wręgi to przy nakładaniu mnóstwo pszczół spowrotem i kupa się gniecie niestety. Zauważyłem ze ta cecha rozlazenia się jest zależna od rasy bo jedne dużo więcej wylaza niż inne w tym samym rozwoju Cytuj
Tadek11 Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Otóż to z gnieceniem jak Łukasz zauważył w większości zależy od rasy pszczół jakie mamy ! Tu zgoda . Natomiast z inne argumenty ?? I trzeba brać jeszcze pod uwagę inny argument który nazywa się " moda". Kobiety mogą coś nam powiedzieć w tej materii. Poza tym są też argumenty częściowo uzasadnione jak pracochłonność wykonania czy związane z tym lenistwo człowieka , jak można coś zrobić mniejszym nakładem pracy , to czemu nie ? Wiem że a Ameryce nikt wręgów nie robi , ale to nie jest argument poważny. Bo jak wytłumaczyć że w Stanach są najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczące zdrowej żywności a jednocześnie największy odsetek populacji Amerykanów cierpi na otyłość , która to jest jest powszechna. No i niech mi Ci co dają taki argument mi to wytłumaczą , dlaczego tak się dzieje w Hameryce ? Ale poza tym to tak jak pisze Darek , z tymi córkami ? Pozdrawiam Tadek Cytuj
daro Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Ja nie z Yuotuba a z życia . jak ktoś ma wielkopolski i pszczoły mu się w ulu nie mieszczą , zgoda że nie sposób ich upchać a posunąć łatwiej . W moich podkurzacz i zgonić z wręgów wyjątkowe rodziny nie mieszczą się na 12 ramkach dadanta. Jechałem pierwszy raz na grykę leśną drogą 3 km z pasieki wyjazd 2 km. Cytuj
Słowian Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Nieraz jest ich tyle że choćbyś ile dymił to zanim odstawisz podkurzacz i wezmiesz korpus a powrotem jest ich sporo nikt mi nie powie, bo sam wiem i to nie tylko z YouTube bo sam mam już takie ule ze styroduru bez wregów i przetestowałem jeśli chodzi o gniecenie pszczół o niebo lepiej w transporcie wiadomo gorzej ale wcale to nie jest konieczne . Cytuj
Xpand Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Opublikowano 24 Kwietnia 2017 Otóż to z gnieceniem jak Łukasz zauważył w większości zależy od rasy pszczół jakie mamy ! Tu zgoda . Natomiast z inne argumenty ?? I trzeba brać jeszcze pod uwagę inny argument który nazywa się " moda". Kobiety mogą coś nam powiedzieć w tej materii. Poza tym są też argumenty częściowo uzasadnione jak pracochłonność wykonania czy związane z tym lenistwo człowieka , jak można coś zrobić mniejszym nakładem pracy , to czemu nie ? Wiem że a Ameryce nikt wręgów nie robi , ale to nie jest argument poważny. Bo jak wytłumaczyć że w Stanach są najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczące zdrowej żywności a jednocześnie największy odsetek populacji Amerykanów cierpi na otyłość , która to jest jest powszechna. No i niech mi Ci co dają taki argument mi to wytłumaczą , dlaczego tak się dzieje w Hameryce ? Ale poza tym to tak jak pisze Darek , z tymi córkami ? Pozdrawiam Tadek Zgadzam się z tym, że moda wpływa na to, że u nas jest wiele uli z wręgami i ocieplonych lub całkiem sztucznych na bazie ropy. Jeżeli chodzi o brak wręgów w USA, to nie rozumiem czemu nie jest to argumentem poważnym? Tam pszczelarstwo jest na większą skalę niż u nas, a gdyby się coś nie sprawdzało, to by tego raczej nie stosowali. Moim zdaniem stwierdzenie, że w USA są "najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczące zdrowej żywności" jest dalekie od prawdy. Amerykanie są otyli ze względu na śmieciowe jedzenie, które spożywają "fast food" oraz syrop glukozowo-fruktozowy, który jest prawie we wszystkim (cła na cukier), a pochodzi on z kukurydzy (GMO). Kolejnym problemem USA jest mięso, które produkowane jest z ... kukurydzy i soi (GMO). Główna pasza, którą jedzą krowy i inne zwierzęta mięsne jest właśnie na bazie tych roślin. Na kukurydzy krowa szybciej rośnie (taniej), a mięso jest bardziej tłuste. To wszystko ma związek z tym, że 85% rynku wołowiny jest w rękach czterech firm: Tyson, Cargill, Swift i National Beef Packing. Wieprzowina w 65% należy do wymienionych wyżej trzech pierwszych oraz giganta Smithfield, a 60% kurczaków toTyson i drobiowy specjalista Pilgrim’s Pride. Dlatego właśnie w USA rynek EKO się bardzo rozwija, bo ludzie nie chcą jeść korporacyjnego chłamu. Pytanie za 100 punktów - po co w temacie o wręgach rozmkniamy otyłość Amerykanów? 2 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Dlaczego rozmawiamy o otyłości Amerykanów ? A czemu nie ? jeżeli jest to przyczyna złego odżywiania się ? A my pszczelarze też jesteśmy w branży spożywczej i należymy do producentów zdrowej żywności i tu jest ten związek to znaczy promowanie zdrowej żywności w tym miodu i produktów pszczelich i dawanie do porównania złych przykładów jak odżywianie Amerykanów z ich syropem glukozowym kukurydzianym . Przyznasz że jest tu związek uzasadniający takie przykłady ? A co do tych wręgów to każdy ma swoje racje i to nie jest najważniejszy problem . Równie dobrze moglibyśmy spierać się o kolor uli , to znaczy który kolor ładniejszy patrząc okiem pszczelarza????? nie pszczoły ???? bo to już przecież wiemy Dla pszczoły też nie ma znaczenia jakie wręgi ma w ulu ? I pewnie nawet różnicy w tej materii nie dostrzega. Cytuj
Nacek Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Opublikowano 25 Kwietnia 2017 A miód jest bardziej eko z ula wręgowego czy bez wręgowego? :D Cytuj
daro Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Opublikowano 25 Kwietnia 2017 Eko jest z barci. Najlepiej takiej za 50000 . P.S. Podrzezywany w lnianych gaciach i łapciach z kory brzozowej. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.