baru Opublikowano 30 Lipca 2020 Opublikowano 30 Lipca 2020 Macie żarłoczne mrówki ,u mnie jakoś nie zjadają .Łażą pomiędzy i wynoszą inne śmieci ,jak sprawdzam osyp ileś tam razy ,nie widziałem mrówki niosącej warozę .Mam pecha ? ,jeżeli ktoś ma takie zdjęcie to poproszę . 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Opublikowano 1 Sierpnia 2020 (edytowane) Witam, nie chcę zakładać nowego tematu ponieważ tytuł będzie się powielać. Napiszę zatem w tym temacie. Od środy do wczoraj byłem na pasiece. Posprzątać nadstawki itp. Posciesniac na zimę i dać trochę pokarmu bo sucho na ramkach. Z 61 rodzin mam już 58. Dużo rodzin oslablo przez głód. A niektóre przyniosły po 4 kg miodu. (w sumie z całej pasieki wykręciłem 15 litrów) Podejrzewam, że cała pasiekę jest pogrążona varroa destruktor. Jedna z upadłych rodzin miała na ramkach resztki pojedynczego czerwiu, tak po 3 komórki na plastrach, gdzie były one podziurawione. Od razu poszły do spalenia. Znalazłem pszczołę z obryzionymi skrzydełkami. Oglądałem ją z każdej strony i nic innego nie widziałem. Na zdjęciu wygląda tak : https://zapodaj.net/4408e231503c8.jpg.html Wydaje mi się, że na tej pszczołę jest dodatkowo pasożyt warrozy. Upadłe rodziny też mogą być efektem porażenia lub głodu. Mam 600 g kwasu szczawiowego w proszku. Mam 1 dzień na przyszykowanie go i podanie 58 rodzinom. W jaki sposób mogę podać aby wyrobić się w 1 dzień w tylu warszawiakach z beleczkami? Polewanie syropem z roztworem kwasu? Edytowane 1 Sierpnia 2020 przez Krzychu Cytuj
marcino91 Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Paski jedynie, bo polewanie w okresie bezczerwiowym ma sens. Teraz większość siedzi pod zasklepem. Pszczoła na zdjęciu z DWV, co prawdopodobnie zawdzięcza się warozie dzięki osłabieniu przez nią mechanizmów odpornościowych i przenoszeniu wirusa bezpośrednio do hemolimfy przez roztocza. Cytuj
Beeman Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Wyglada jak armagedon. Zrób paski to przynajmniej będą działać do zimy. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Opublikowano 2 Sierpnia 2020 23 godziny temu, Krzychu napisał: Witam, nie chcę zakładać nowego tematu ponieważ tytuł będzie się powielać. Napiszę zatem w tym temacie. Od środy do wczoraj byłem na pasiece. Posprzątać nadstawki itp. Posciesniac na zimę i dać trochę pokarmu bo sucho na ramkach. Z 61 rodzin mam już 58. Dużo rodzin oslablo przez głód. A niektóre przyniosły po 4 kg miodu. (w sumie z całej pasieki wykręciłem 15 litrów) Podejrzewam, że cała pasiekę jest pogrążona varroa destruktor. Jedna z upadłych rodzin miała na ramkach resztki pojedynczego czerwiu, tak po 3 komórki na plastrach, gdzie były one podziurawione. Od razu poszły do spalenia. Znalazłem pszczołę z obryzionymi skrzydełkami. Oglądałem ją z każdej strony i nic innego nie widziałem. Na zdjęciu wygląda tak : https://zapodaj.net/4408e231503c8.jpg.html Wydaje mi się, że na tej pszczołę jest dodatkowo pasożyt warrozy. Upadłe rodziny też mogą być efektem porażenia lub głodu. Mam 600 g kwasu szczawiowego w proszku. Mam 1 dzień na przyszykowanie go i podanie 58 rodzinom. W jaki sposób mogę podać aby wyrobić się w 1 dzień w tylu warszawiakach z beleczkami? Polewanie syropem z roztworem kwasu? Na Twoim miejscu nie spałbym spokojnie,trzeba działać szybko i radykalnie.Jeżeli porażenie warroza okaże się prawdą to każdy dzień ma znaczenie abyś coś uratował,inaczej będziesz pod koniec sierpnia łączył po trzy cztery rodziny żeby mieć co zimować. Ciężka chemia na już....PK Ps.Mam nadzieję że sie pomyliłeś z tą warrozą. 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Opublikowano 2 Sierpnia 2020 56 minut temu, piotrpodhale napisał: Na Twoim miejscu nie spałbym spokojnie,trzeba działać szybko i radykalnie.Jeżeli porażenie warroza okaże się prawdą to każdy dzień ma znaczenie abyś coś uratował,inaczej będziesz pod koniec sierpnia łączył po trzy cztery rodziny żeby mieć co zimować. Ciężka chemia na już....PK Ps.Mam nadzieję że sie pomyliłeś z tą warrozą. Właśnie jak przyglądałem się pszczołom na ramkach w tej rodzinie z tą pszczołą z DWV to nie widziałem takiego drastyczne porażenia, żeby jakiegoś pasożyta na pszczołę zobaczyć mógłbym. Odkąd podkarmilem pszczoły to wydają się teraz w dobrej kondycji bo przed karmieniem wydawały się tak słabe, że nie chciały atakować nawet. Pewnie z głodu. Z czego wyczytałem w internetach to DWV jest wirusem, który towarzyszy przy obecności pasożyta varroa, a nie w momencie kiedy jest już duże porażenie pasożytem. Więc miejmy nadzieję, że porażenia dużego nie ma a jedynie obecność pasożyta, który zawsze jest cały rok w pasiekach. W każdym razie paski z kwasem niebawem pójdą Cytuj
mirek. Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Opublikowano 2 Sierpnia 2020 a może warto weta spytać o rade jak z tym zawalczyć bo faktycznie może marnie być Cytuj
Xpand Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Autor Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Krzychu Po opisie opcje mogą być dwie - lepsza duże porażenie warrozą lub gorsza ZA i warroza. Chodzi mi tutaj o dziury w komórkach czerwiu i małą jego ilość. Generalnie zawsze trzeba szukać chorób czerwiu poprzez strzepnięcie wszystkich pszczół i odsklepianie kilku komórek czerwiu np. niewygryzionych na obrzeżach, nawet jak wyglądają na zdrowe, chodzi tutaj o zwykłą rutynową prewencję. Jeżeli są z dziurami, to zawsze trzeba je odsklepić i zobaczyć co jest w środku, bo to oznaka jakiegoś dużego problemu. Dla młodych pszczelarzy dopiszę, że jak pszczoły sklepią czerw, to też jest przez chwilę "dziura", więc trzeba wiedzieć jak wygląda zdrowa larwa podczas sklepienia, a jak chora larwa. Porażenie warrozą możesz sprawdzić na 3 sposoby. Flotacja alkoholowa - najdokładniejsza metoda, ale zabijasz przy tym około 300 pszczół w specjalnym przyrządzie, który można kupić lub zrobić. Te same 300 pszczół możesz obtoczyć w cukrze pudrze i mieszać nimi przez odpowiedni czas w specjalnym przyrządzie, ewentualnie najmniej dokładna metoda czyli liczenie osypu dziennego/z kilku dni. Nie chcę Cię martwić, ale jak widziałeś więcej pszczół z DWV, to warrozy dużo. Generalnie ja nie pamiętam, kiedy widziałem taką pszczołę, ale warrozę zwalczam 3 razy w sezonie. W mojej opinii, zwalczanie warrozy jeden raz w sezonie bez monitoringu jej poziomu w rodzinie to jest kaskaderka, na którą nie pozwoli sobie żaden zawodowiec, bo wcześniej, czy później straci dużo pszczół. Dla mnie absolutne minimum to 2 razy w sezonie, czyli zaraz po lipie + jesień. Cytuj
Krzychu Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Opublikowano 2 Sierpnia 2020 Dziurawy czerw zauważyłem tylko przy rodzince, która padła. Pod zasklepieniem były wysuszone larwy. Jeśli chodzi i DWV to znalazłem tylko jedna taką pszczołę w innej rodzince. No ale problem jest globalny mimo wszystko Cytuj
Michał Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Opublikowano 3 Sierpnia 2020 Wirus zdeformowanych skrzydeł to cholerstwo nie lada. W jednym ulu mimo leczenia, dbania i chuchania 3 lata z rzędu wychodziły bezskrzydłe pszczoły. Dr Chorbiński polecił przesiedlić rodzinę do innego, wypalonego ula, a tamten porządnie zdezynfekować (ogień poszedł w ruch). Problem rozwiązał się i wiosną rodzina normalnie funkcjonowała. 1 1 Cytuj
ikop74 Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 Zbadałam po raz kolejny osyp i trochę się przeraziłam, bo w tej najsilniejszej rodzinie wyszło średnio 23,3 szt/dobę - wkładkę założyłam w poniedziałek razem z nowymi paskami szczawiowymi. Na początku września osyp dobowy w tej rodzinie wynosił 7 szt. Czy mam już działać czy jeszcze poczekać aż się cały czerw wygryzie? Do dyspozycji mam kwas mlekowy do pryskania ramek. Na październik mam też kupiony kwas szczawiowym do polania uliczek. Druga sprawa, na wkładce w tym ulu było mnóstwo szybko biegających żyjątek, maleńkich, na oko mniejszych niz 0,5 mm. Co to może być? https://m.facebook.com/groups/1446964198932846?view=permalink&id=2378198422476081&comment_id=2378448859117704¬if_t=group_comment¬if_id=1600378796731051&ref=m_notif Nie umiem tutaj filmu umieścić, więc link wrzucam Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 4 godziny temu, ikop74 napisał: Zbadałam po raz kolejny osyp i trochę się przeraziłam, bo w tej najsilniejszej rodzinie wyszło średnio 23,3 szt/dobę - wkładkę założyłam w poniedziałek razem z nowymi paskami szczawiowymi. Na początku września osyp dobowy w tej rodzinie wynosił 7 szt. Czy mam już działać czy jeszcze poczekać aż się cały czerw wygryzie? Do dyspozycji mam kwas mlekowy do pryskania ramek. Na październik mam też kupiony kwas szczawiowym do polania uliczek. Druga sprawa, na wkładce w tym ulu było mnóstwo szybko biegających żyjątek, maleńkich, na oko mniejszych niz 0,5 mm. Co to może być? https://m.facebook.com/groups/1446964198932846?view=permalink&id=2378198422476081&comment_id=2378448859117704¬if_t=group_comment¬if_id=1600378796731051&ref=m_notif Nie umiem tutaj filmu umieścić, więc link wrzucam Żeby odczytać jakoś wynik osypu trzeba wiedzieć ile masz jeszcze czerwiu zasklepionego?PK Cytuj
Beeman Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 Osyp jest czyli paski robią swoje. Paski to nie leczenie na jeden dzień a tygodnie. U mnie w trzecim dniu leczenia KM nadal na dennicy po 300 sztuk i więcej. Cytuj
ikop74 Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 W minony poniedziałek, gdy dawałam nowe paski i wkładka były 2 ramki czerwiu (duży owal na obu ramkach), trzecia ramka była pusta, tak to wyglądało jakby się ledwie co wygryzły, bo jajeczek nie dojrzałam. Mogło być tak, że przez te 3 dni wygryzły się kolejne i stąd ten duży osyp? Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 6 godzin temu, ikop74 napisał: W minony poniedziałek, gdy dawałam nowe paski i wkładka były 2 ramki czerwiu (duży owal na obu ramkach), trzecia ramka była pusta, tak to wyglądało jakby się ledwie co wygryzły, bo jajeczek nie dojrzałam. Mogło być tak, że przez te 3 dni wygryzły się kolejne i stąd ten duży osyp? Śpij spokojnie takie osypy jesienią pod koniec czerwienia to nie jest źle. Trzeba to dobić za miesiąc albo dwa i tyle.PK 1 Cytuj
Beeman Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 44 minutes ago, piotrpodhale said: Trzeba to dobić za miesiąc albo dwa i tyle. Znaczy poprawic po paskach dwoma- trzema kwasami no i na koniec jeszcze ze dwa- trzy dymki?. Pszczoly jak dotrwa do wiosny to beda kwasoodporne. Cytuj
Beeman Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 8 hours ago, ikop74 said: W minony poniedziałek, gdy dawałam nowe paski ???? Czy "stare" wyniosly? Cytuj
Beeman Opublikowano 18 Września 2020 Opublikowano 18 Września 2020 8 hours ago, ikop74 said: stąd ten duży osyp No tak 23szt. na dobe podczas leczenia to nie wesolo. Wyglada ze w ulu mialas pszczoly z waroza, bo u mnie byla waroza z pszczolami.(300+ na dobe) Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 19 Września 2020 Opublikowano 19 Września 2020 9 godzin temu, Beeman napisał: Znaczy poprawic po paskach dwoma- trzema kwasami no i na koniec jeszcze ze dwa- trzy dymki?. Pszczoly jak dotrwa do wiosny to beda kwasoodporne. Eee tam pyknie cukrem pudrem i bedzie...... 1 Cytuj
baru Opublikowano 21 Września 2020 Opublikowano 21 Września 2020 W dniu 18.09.2020 o 08:59, ikop74 napisał: ruga sprawa, na wkładce w tym ulu było mnóstwo szybko biegających żyjątek, maleńkich, na oko mniejszych niz 0,5 mm. Co to może być? Wiesz co to za stworzonka? Bo na filmiku nie wiele widać . 23 sztuki to nic ,bo to jest ta waroza która wcisnęła się w resztki czerwiu . Za kilka dni jak się wygryzie 90% czerwiu ,sprawdź ew .jak by było jeszcze kilka komórek zasklepionych to "drapnij i odym . Wykorzystaj dogodną sytuację po karmieniu bo za miesiąc może być znów dwa kółka . Cytuj
Beeman Opublikowano 21 Września 2020 Opublikowano 21 Września 2020 U mnie w odkladach (10 ramek) juz od miesiaca wisza paski KS. Podalem kontrolnie 35ml KM. Po 24 godzinach bylo tylko pare sztuk. Gdzie w takiej samej sile rodziny produkcyjne oddaly setki warozy. Wyglada ze paski robia robote. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 22 Września 2020 Opublikowano 22 Września 2020 18 godzin temu, Beeman napisał: U mnie w odkladach (10 ramek) juz od miesiaca wisza paski KS. Podalem kontrolnie 35ml KM. Po 24 godzinach bylo tylko pare sztuk. Gdzie w takiej samej sile rodziny produkcyjne oddaly setki warozy. Wyglada ze paski robia robote. Myślałem że użyjesz niezawodnego, szamańskiego środka diagnostycznego cukru pudru. Innym polecasz a sam walisz kwas?PK Cytuj
Beeman Opublikowano 22 Września 2020 Opublikowano 22 Września 2020 Masz racje mogłem potraktować je cukrem p. Jednak musiał bym to samo zrobić w obu rodzinach. Poza tym bardziej wiarygodny będzie wynik jak porównam KM do KM. Widzisz różnice?. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.