Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Warroza - czy znasz swojego głównego wroga?


Xpand

Recommended Posts

8 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

A czy jesteś świadomy że to może być objaw schizofrenii paranoidalnej ?? 

Może być,czytałem że po covidzie pozostają w mózgu mikro zakrzepy z drugiej strony jeżeli ty to piszesz, a psychiatra z ciebie taki sam jak pszczelarz to jestem spokojny o swoje zdrowie psychiczne. PK

  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, piotrpodhale napisał:

Ale o co ci chodzi chcesz to se pryskaj po matce nie chcesz to wyciągaj ją na czas zabiegu jak masz czas, twoje małpki twój cyrk. Kwas mlekowy nie jest obojętny dla pszczół.

Pszczoły takim opryskiem nie wolno przemaczać, królowej do szczęścia taki prysznic tez nie potrzebny. Moim zdaniem rozsądnym wyjściem jest pominięcie strony gdzie matka i świta. PK    

Czy po takim oprysku KM sprawdzałeś na wkładce, czy jest jakiś osyp destructora?

Link to comment
Share on other sites

Kwas mlekowy to dobry na małe odkładziki, bo Kaziu ma rację, przy większej ilości pszczół idzie się zapsikać. Zerknij sobie Harcerzu w przerwie oglądania spiskowych teorii na playlistę na moim yt. 

Edited by Tikcop
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Tikcop napisał:

Kwas mlekowy to dobry na małe odkładziki, bo Kaziu ma rację, przy większej ilości pszczół idzie się zapsikać. Zerknij sobie Harcerzu w przerwie oglądania spiskowych teorii na playlistę na moim yt. 

Może mnie oświecisz czym psika zsypańca ta robotna niemiecka kobieta ( co się pszczołom nie kłania) w filmie "Gospodarka rotacyjna". Narrator mówi o akarycydzie systemicznym , ale bez konkretów i nie leje go za wiele. Ja po prostu odymiam wiadomo czym , ale kwas mlekowy daję tylko na pszczoły na ramkach.

Link to comment
Share on other sites

No krzepy to ona ma. Lepiej na dystans. Dawno to oglądałem. Jeszcze nie byłem wtedy zapisany do fanklubu. Tera to bym polał KS. A na moje odkładziki z jednej ramki czerwiu krytego najlepszy mlekowy, 30 dni po obstalowaniu, akurat matka powinna zaczerwić pierwsze jajka. Zrób w sezonie początkiem maja, choć jeden, dwa, ale od serca a nie du*y strony. Zobaczysz sam jaki będzie w październiku. Nie będzie różnicy od rodziny z matką. No chyba, że ta kosmiczna była, na 9 skrzynek w niebo czerwiu.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tikcop napisał:

Kwas mlekowy to dobry na małe odkładziki, bo Kaziu ma rację, przy większej ilości pszczół idzie się zapsikać. Zerknij sobie Harcerzu w przerwie oglądania spiskowych teorii na playlistę na moim yt. 

OK. Ty też nie szukaj NWO.

Edited by harcerz1020
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tikcop napisał:

Zrób w sezonie początkiem maja, choć jeden, dwa, ale od serca a nie du*y strony.

u mnie to za wcześnie . Dopiero na koniec maja pojawiają się pierwsze trutnie .Odkłady robię po rzepaku z pszczoły zabranej z miodni. Mam dwie lokalizacje to stoją zamiennie i nic się nie rozbiega po ulach .

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/aktualnosci/wiadomosci-ze-swiata/3514-dramat-australijskich-pszczelarzy?fbclid=IwAR0FZV-Gy76RuvmoZ6V9huXy8Q9SHqizDKy3bydV8wNDO-F4SKVB7usrYm8

 

Varroa destructor wykryty na pasiekach w Australii. Z czego się orientuję, było to wyizolowane miejsce gdzie brak było pasożyta do tej pory? 

Jak myślicie, jak wstępnie pszczoły australijskie na to zareagują? 

Specjalnie likwidują dziko żyjące roje pszczół aby zaprzestać łańcuch rozmnażania pasożyta oraz... rodziny zainfekowane u hodowców

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Krzychu napisał:

Jak myślicie, jak wstępnie pszczoły australijskie na to zareagują? 

Z tago co czytałem to pszczoły miodne w Australii sa podobne do tych jakie sa w naszych pasiekach jeżeli chodzi o główne cechy hodowlane i mało prawdopodobne żeby miały jakąś specjalna odpornośc na pasorzyta  czy sposób na współżycie z nim ,  Australia nawet eksportowała duże  ilości odkładów , czy pakietów pszczelich do innych krajów gdzie jest ostrzejszy klimat i krótszy sezon pszczelarski zdaje sie między innymi do Kanady czy Stanów . 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Spis badań i programów selekcyjnych pszczół przeżywających brak trucia warrozy. Na uwagę zasługują miejsca w Europie. Bo chyba tu mieszkamy. 

pXJ9Qfc.png

Więcej na filmie:

 

 

Link to comment
Share on other sites

Najbardziej karny naród słowiański, czyli Czesi, w kraju jeszcze dzielonym ze Słowakami, również pierwszy rok palili ule, w których wykryto warrozę.

Potem ją karnie truli wszyscy równocześnie, chyba kumafosem.

W efekcie bardzo skutecznie wyselekcjonowali sobie warrozę odporną na tę substancję, co ponoć spowodowało wielkie spadki rodzin w jakichś latach. Może sami nie wiedzą, że już mają pszczołę przeżywającą mimo dręcza? 

Bo u nich to jest urzędowy obowiązek trucia warrozy, w przeciwieństwie do naszego zacofanego, ale najlepszego na świecie kraju.

A jak jest obowiązek, to wiadomo.... przecież w Czechosłowacji nie było partyzantki, bo Niemcy zabronili. :P

Pewnie Australia spali lasy razem z warrozą i pszczołami. To w końcu kraj, który zaczynał jako więzienie. 

  • Smutny 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam.Naczytałem sie w necie o leczeniu przrciw warrozie i dalej ciemniejszy jestem jak byłem. Jako amator samouk podpytuje wokoło ale mam sprzeczne informacje. Miodzik 1 w zyciu wybrany 3 dni temu. Bede przegladal reszte ramek w 4 ulach bo sporo miodu maja niezasklepionego i chciałbym już rozpoczać podkarmianie i podleczyc teraz przeciw warrozie. Co m9ge zastosowac teraz z lekow bo odymianie pewnie przeprowadzi mi na jesieni znajomy od ktorego kupilem ule. Mam bol w .... glowie bo chcialbym zazimowac dobrze pszczoly a wczesniej je przygotowac do tego( czerwienie+karmienie+ulozenie gniazd). Wiem ze posypia sie rady i dobre rady ale moze jakies skrutowe kompendium szybkiego zadzialania? Dzieki za przeczytanie i za rady. Ps a co zrobic z reszta ramek z miodem niezasklepionym ktore sa poza gniazdem czyli w 2 korpusie a bede tylko 1 korpus wlkp zimowal. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Pan Marudny napisał:

Witam.Naczytałem sie w necie o leczeniu przrciw warrozie i dalej ciemniejszy jestem jak byłem. Jako amator samouk podpytuje wokoło ale mam sprzeczne informacje. Miodzik 1 w zyciu wybrany 3 dni temu. Bede przegladal reszte ramek w 4 ulach bo sporo miodu maja niezasklepionego i chciałbym już rozpoczać podkarmianie i podleczyc teraz przeciw warrozie. Co m9ge zastosowac teraz z lekow bo odymianie pewnie przeprowadzi mi na jesieni znajomy od ktorego kupilem ule. Mam bol w .... glowie bo chcialbym zazimowac dobrze pszczoly a wczesniej je przygotowac do tego( czerwienie+karmienie+ulozenie gniazd). Wiem ze posypia sie rady i dobre rady ale moze jakies skrutowe kompendium szybkiego zadzialania? Dzieki za przeczytanie i za rady. Ps a co zrobic z reszta ramek z miodem niezasklepionym ktore sa poza gniazdem czyli w 2 korpusie a bede tylko 1 korpus wlkp zimowal. Pozdrawiam

 

Są różne szkoły. Niektóre wymagają więcej pracy niektóre nie. Jeśli masz jakąś rodzinę bez czerwiu to możesz zastosować jedno dymienia apiwarolem lub jedno polanie syropem między uliczki z kwasem szczawiowym. 

Jeśli tak nie jest to możesz zawiesić na ramki paski nasączone gliceryną roślinną z kwasem szczawiowym, potem w listopadzie lub grudniu w ciepły dzień powyżej 10 stopni dać jednego dymka tabletki apiwarolu.

Wracając do skutecznego sposobu na teraz - możesz zastosować metodę skandynawską czyli cała rodzina na węzę + jeden zabieg (dowolny) + karmienie od razu 10 l syropu. A ramki z czerwiem do przetopu lub odkładów zbiorczych, słabszych odkładów tworzonych późno, lub innych rodzin które będziesz leczyć potem inaczej - indywidualnie. 

Link to comment
Share on other sites

 Jeśli już nie donoszą miodu to ramek już nie zasklepią.

1. Tego samego dnia: zabrać miód z miodni, ułożyć rodzinę do zimy, zawiesić paski Biowar 500, podać pierwszą dawkę syropu minimum 4l (syrop 3:2)

2. zacząć karmić systematycznie aż do odpowiedniej ilości zapasu (np 4l co 7 dni, syropem 3:2)

3. skorygować umieszczenie pasków po 5 tygodniach od zawieszenia 

4. usunąć paski po 10 tygodniach od zawieszenia 

5. cieszyć się spokojną zimowlą 

 

Taka szybka rada dla początkującego. Zapomnij o dymieniu. 
Jak nabierzesz wprawy zaczniesz kombinować z odpowiednią dla siebie metodą leczenia rodzin. Teraz skorzystaj z pewnego leku. 

Edited by Turqs
Link to comment
Share on other sites

Ummm, Biowar 500

Nazwa 500 pochodzi nie z kapelusza.

Gdyby tą samą metodą nazwać Apiwarol, nazywałby się Apiwarol 12,5.

 

500, a 12,5... to duża różnica. 

Z całym szacunkiem dla Mirka, zwłaszcza w innych tematach, ale uważam że namawianie kogokolwiek na środek o czterdziestokrotnie większej dawce substancji czynnej, długoterminowo obecny w ulu, o potencjalnym działaniu m.in. nasączającym środowisko ula produktami jej rozpadu, co sprzyja selekcji warrozy tolerującej tę substancję, i ma niezbadane skutki uboczne jest, delikatnie mówiąc, krótkowzroczne. 

Kamil, zrzuć te rodziny do uli z węzą. Jak są ramki czyste bez czerwiu zasklepionego, to też im to daj. Odym je raz, zachowując zasady BHP (filtropochłaniacz przynajmniej klasy B2). Czerw zakop. Wlej do podkarmiaczek syrop, aż do odbudowy zapasów. Ciesz się spokojem do przyszłego roku. Pij piwko patrząc na wylotki. 

Edited by michal79
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, michal79 napisał:

Ummm, Biowar 500

Nazwa 500 pochodzi nie z kapelusza.

Gdyby tą samą metodą nazwać Apiwarol, nazywałby się Apiwarol 12,5.

 

500, a 12,5... to duża różnica. 

Z całym szacunkiem dla Mirka, zwłaszcza w innych tematach, ale uważam że namawianie kogokolwiek na środek o czterdziestokrotnie większej dawce substancji czynnej, długoterminowo obecny w ulu, o potencjalnym działaniu m.in. nasączającym środowisko ula produktami jej rozpadu, co sprzyja selekcji warrozy tolerującej tę substancję, i ma niezbadane skutki uboczne jest, delikatnie mówiąc, krótkowzroczne. 

Kamil, zrzuć te rodziny do uli z węzą. Jak są ramki czyste bez czerwiu zasklepionego, to też im to daj. Odym je raz, zachowując zasady BHP (filtropochłaniacz przynajmniej klasy B2). Czerw zakop. Wlej do podkarmiaczek syrop, aż do odbudowy zapasów. Ciesz się spokojem do przyszłego roku. Pij piwko patrząc na wylotki. 

Uważam wręcz przeciwnie. Do niczego nie namawiam. Nie przeinaczaj mojego posta. Każdy ma swój rozum. Dla kolego Pan marudny i sąsiednich pszczelarzy będzie lepiej jak pszczoły będą zdrowe i silne. Bo inaczej w przyszłym roku ani pszczół ani miodu.  W kolejnych latach będzie czas na szukanie własnej drogi. 

Z zrzucaniem na węzę zapomina się o najważniejszym. Czy w tym okresie jest wystarczająca ilość pyłku w terenie ? Bo jeśli będzie brak to można syrop litrami podawać i nic z tego nie będzie. Czy nowicjusz będzie w stanie to ocenić ? 
Michał kogo rada jest krótkowzroczna?  

Edited by Turqs
Link to comment
Share on other sites

Dzieki za rady. Nawet 2 sciezki jak mam zrobic. Wydaje mi sie a wieczorem bed3 pewny ze czerwia matki. Poogladam jeszcze ramki i bede podkarmial do czerwienia. Jeaien u mnie dziwna wiec moga cos nosic i byc pogoda. Nawetno znikome ilosci nawloci sa. Patrze sobie codziennie to pylek targaja a nawet dzisiaj po 6 rano targaly. Odsklepiny osuszone na wióry a wiaderko po wczorajszym przelaniu miodku wysprzatane ??? a co z niezasklepionym miodem w ramkach? Bo jak nie podkarmie stymulujaco to czerwiu nie bedzie i na zime pszczolek tez nie. Bo ch6ba z tych zapasow to nie pobudza matki do rozruchu. A co do sciezki na weze to w tym roku odpada bo jej i ramek nie mam a myslalem zazimowac na starych ramkach i na paru co to weze odbudowaly a reszte przetopic i wymienic za wosk. No bo nie mam co ukrywac inwestycje w tym roku spore a zakup 5 czy 6 kg wezy x 65zl za kg jednak robi sumke plus ramki. Ale jak ktos ma jeszcze rady to chetnie poczytam i sobie zapisze by w nastepnym roku albo na jesieni wam nie zanudzac. I szybko powtorze:  co zrobic z miodkiem- wybrac co sie da i metoda potrzasania sprawdzic czy bez nakropu i wirowac czy jak ???

Link to comment
Share on other sites

Czy nowicjusz będzie w stanie ocenić pyłek w terenie? A jeśli nie, to niech lepiej wysyci amitrazą wnętrza swoich uli. Amitraza po kilku tygodniach rozłoży się na DMA, DMF oraz DMPF.  

Czyli radzisz na wypadek złej nauki, dać więcej chemii. 

Jako alternatywa jest nauczyć się, a podać mniej chemii - tego nie radzisz. 

I tak sami na własnej piersi wychowujemy nowe pokolenie pszczelarzy z mentalnością lat 80tych. Czyli azbest i eternit, benzyna ołowiowa, "nie opryskasz, nie zbierzesz" i płytki PCV. 

aj5vYDw_700b.jpg

  • Zdezorientowany 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, michal79 napisał:

Czy nowicjusz będzie w stanie ocenić pyłek w terenie? A jeśli nie, to niech lepiej wysyci amitrazą wnętrza swoich uli. Amitraza po kilku tygodniach rozłoży się na DMA, DMF oraz DMPF.  

 

 

Kończę to dyskusję bo palikujesz z amitraz jak skacząca dziewczynka bojąca się pajączka wielkości ziarnka grochu :) Podałem sposób i tyle z mojej strony 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Turqs napisał:

 Podałem sposób i tyle z mojej strony 

 

A ja tylko dopisałem do tego sposobu garść przemyśleń. 

Może nie on skorzysta, może nie Ty. Ale inni, co czytają to forum, może tak. ;)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, michal79 napisał:

Jako alternatywa jest nauczyć się, a podać mniej chemii - tego nie radzisz. 

Tego trzeba się nauczyć i jak ktoś pierwszy rok ma pszczoły nie oczekuj że wszystko zrozumie i będzie w stanie wprowadzić w życie , chyba że Ty Michał podejmiesz się takiej roli wyedukowania pszczelarza który jeden sezon ma pszczoły i mu to łopatologicznie opiszesz ? Taka nauka u młodego musi trochę potrwać żeby wszystko ogarnął i zrozumiał i puki co takie krytykowanie w czambuł  wszystkiego to też wprowadzasz frustrację w głowach młodych .  

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tadek11 napisał:

Tego trzeba się nauczyć i jak ktoś pierwszy rok ma pszczoły nie oczekuj że wszystko zrozumie i będzie w stanie wprowadzić w życie , 

 

Nauczyć rozpoznawać, czy pyłek niosą, i czy jest pierzga w ramkach, to nie jest "wszystko".

Ja nie oczekuję, że zrozumie "wszystko". Bynajmniej, proszę mi takich oczekiwań nie insynuować. 

I nie krytykuję "w czambuł wszystkiego, wprowadzając frustrację w głowach młodych". 

Przedstawiłem drogę o mniejszym ładunku chemicznej trucizny. Przy okazji obudowując drogę alternatywną (bardziej ciężką chemicznie) w jakże potrzebny kontekst historyczny. To może ewentualnie wprowadzić frustrację w głowach tych, którzy tym kontekstem podążali. 

 

51XXDtsDnkL._AC_SY780_.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.