Robi_Robson Opublikowano 27 Października 2016 Opublikowano 27 Października 2016 A może panowie by tak każdy z nas opisał swój sposób na warrozę przez cały rok - łącznie z tym skąd bierze leki ( nie mówię tu o tych dozwolonych). Mój sposób leczenie: - ramka pracy - po ostatnim miodobraniu koło 20 lipca paski biowaru 500 - w październiku (czekam na małą ilość czerwiu) 2-3 razy apiwarol i tu moja obawa - WSZYSTKO TO AMITRAZA Ramka pracy , to chyba nie ? 2 Cytuj
Xpand Opublikowano 27 Października 2016 Opublikowano 27 Października 2016 Tadek11 to żadna tajemnica i chętnie się podzielę. Przyjąłem sobie dawkę dla jednego ula 10g tymolu krystalicznego. Odważam 100g tymolu krystalicznego i wsypuję go do 200ml oleju rzepakowego, który znajduje się w 0,5l słoiku. Słoik z tymolem i olejem zakręcam i wkładam do garnka z wodą. Garnek z wodą delikatnie podgrzewam (~50C) i co jakiś czas mieszam zawartość - przypominam, że słoik jest cały czas zakręcony, aby opary tymolu nie lądowały w kuchni. Po około 5 minutach cały tymol zostanie dokładnie rozpuszczony i wtedy wyciągam słoik, aby zawartość ostygła. Kiedy mam już gotowy roztwór tymolu z olejem, to biorę strzykawkę 50ml - 100ml i odmierzam dawkę 30ml, co w przybliżeniu stanowi 10gramów tymolu. Biorę tackę lub dwie i układam na nich paski gąbki florystycznej zielonej* lub tektury pod podkładki piwne/odświeżacze powietrza o grubości 1,5mm. Tacka zapobiega rozlewaniu się roztworu i dodatkowo paski chwile na niej siedzą i mają czas na wchłonięcie dawki. Do każdego ula stosuję 2 paski, czyli na każdy daję po 15ml roztworu. Gotowe paski wkładam do worka foliowego i idę podawać do uli, wcześniej jednak zamykam dennice osiatkowane. Paski układam na górnych beleczkach ramek i trzymam ~10 dni, po czym liczę osyp w ulach kontrolnych. Pierwsza dawka była we wrześniu, druga pod koniec października (cały czas jest w ulach) *zielona gąbka florystyczna jest bardzo dobra, ale ma jeden problem - kruszy się i pyli, w efekcie czego robi się trochę syfu na ramkach. Pszczoły to oczywiście zgryzają w pewnym stopniu i starają wywalić z ula. Po kilku dniach od wyjęcia pasków nie ma śladu po tym zielonym pyłku, ale mimo wszystko zmieniłem teraz nośnik na "beermaty tekturowe" i wycinam z nich paski 1,5mm grubości, 4-5cm szerokości (nie mierzyłem, więc tak strzelam) i 35cm długości. Jeden arkusz ma 70cm x 100cm. Jako ciekawostkę dodam, że łączną dzienną dawkę tymolu dla dorosłego człowieka przyjmuje się do 5g na dobę. Tymol znany i stosowany był już w Starożytnym Egipcie, a ja używam go do ochrony pomidorów i dlatego nie jest mi obcy P.S. Podczas całej produkcji pasków tymolowych mam otwarte okna i dobry przewiew w pomieszczeniu + rękawice nitrylowe - jednorazowe. 3 1 Cytuj
kubek33 Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Xpand bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź - podana przez Ciebie ilość jest na 10 rodzin - 100 gram tymolu + 200 ml oleju ??? - 15 ml roztworu na pasek razy 2 paski na ul - 30ml x 10 uli = 300 ml czy tyle nam wyjdzie roztworu??? Moje pytania: 1) w jakich temperaturach działa najlepiej 2) gdzie kupić tymol tanio - jaki jest koszt takiego leczenia 3) co z zapachem czy się ulotni do następnego miodu (czytałem kiedyś, że zapach odkłada się w wosku) 4) czy to to jest tania wersją apiqardu 5) gdzie kupić beermaty Cytuj
sok_mir Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Xpand bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź - podana przez Ciebie ilość jest na 10 rodzin - 100 gram tymolu + 200 ml oleju ??? - 15 ml roztworu na pasek razy 2 paski na ul - 30ml x 10 uli = 300 ml czy tyle nam wyjdzie roztworu??? Moje pytania: 1) w jakich temperaturach działa najlepiej 2) gdzie kupić tymol tanio - jaki jest koszt takiego leczenia 3) co z zapachem czy się ulotni do następnego miodu (czytałem kiedyś, że zapach odkłada się w wosku) 4) czy to to jest tania wersją apiqardu 5) gdzie kupić beermaty U mnie w nie najtanszym sklepie 500g (krysztalki) 26euro. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Dzięki Xpand czyli bardzo podobnie jak na filmiku You Tube załączonym na stronie http://llapka.blogsp...oa-i-tymol.html A Jacek przeglądałeś tą stronę ? Większość informacji o które pytasz tam jest . Co do zapachu to Artur Arszułowicz mówił nam że zapach tymolu po okresie zimowym praktycznie jest neutralizowany i lepiej wietrzeje on w ulach drewnianych jak w ulach poliuretanowych lub styrodurowych gdzie może utrzymywać się do pół roku. Czyli z tego widać że trzeba używać tymol po sezonie miodobrań. A kupić można na Allegro bez problemu Cytuj
Słowian Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 A można tymolu używać w listopadzie ma to sens jak pszczoły bardziej zbite ?? Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Pierwsza dawka była we wrześniu, druga pod koniec października (cały czas jest w ulach) A można tymolu używać w listopadzie ma to sens jak pszczoły bardziej zbite ?? Też jestem ciekawy jaka jest skuteczność tymolu kiedy temperatura poza kłębem spada poniżej 10stopni . Ja w tym roku stosowałem Apiguard w sierpniu i częściowo (po wrzosie) we wrześniu . W niektórych ulach po wrześniowym podaniu leku wciąż leży na tackach "odchudzony placek" . Nie jest już żelowaty a ma raczej konsystencję "kryształków w pajęczynie". Skuteczny jest z pewnością bo osyp warrozy był ogromny . Czy jeszcze działa ? ... Nie wiem , ale jeszcze na kilka dni tacki zostawiam w ulach . Spokoju nie daje mi pytanie ile warrozy zostało w ulu ? Dużo się posypało ... ale ile zostało !? Jak pogoda się wyklaruje odymię kontrolnie kilka najaktywniejszych rodzinek . Zostało mi kilka tabletek Apiwarolu , który dostałem od Bożeny , to jeszcze go wykorzystam . A w razie czego , to jeszcze pewnie pójdzie w ruch strzykawka i syrop z KS. Cytuj
Xpand Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Jeżeli chodzi o temperaturę, to przyjąłem sobie optimum za 15C - 25C (szybkość parowania). W mojej opinii, im wyższa temperatura, to tymol może za szybko i za dużą dawką buchnąć na rodzinę, a w przypadku niskich temperatur parowanie będzie wolniejsze i dawka w powietrzu niższa, co może przełożyć się na skuteczność - z podkreśleniem na może. Ostatnią dawkę podawałem jak było ocieplenie i 18C+, teraz temperatura spadała, a nad ranem było -4C. Osyp symboliczny już jest, tak na oko 2-15 sztuk, ale muszę jeszcze dłużej poczekać. Teraz mimo 10C czuć tymol przy wylotkach. Po dawce wrześniowej może kilka dni dało się lekko wyczuć woń tymolu, potem już nic (ule drewniane i dennica osiatkowana - opary są cięższe od powietrza i opadają). Generalnie tymol ma to do siebie, że dość szybko się ulatnia jak ma gdzie odparować - dlatego podczas przechowywania musi być bardzo szczelnie zapakowany, wręcz hermetycznie. Pryskając pomidory koło 22:00 - 23:00, o świcie da się wyczuć tymol, a po południu można je już spokojnie zrywać i jeść. Wprawdzie tam za rozpuszczalnik robi spirytus i woda, więc parowanie jest szybsze, a i przewiew lepszy.Tymol można stosować nawet na wiosnę, ale podobno czasami może wystąpić zastopowanie czerwienia na kilka dni - doniesienia od kilku pszczelarzy z Kalifornii przy wysokich temperaturach i niskiej wilgotności powietrza (kwestia dawki - szybkość parowania w wysokiej temp.). To wszystko będę testował w przyszłych latach i postaram się to opisać na jakiejś www. Uważam, że kluczowa będzie tutaj dawka uwalniana do ula i mam już kilka pomysłów na obniżenie dawki, jak i parowania, nawet przy wyższej temperaturze, ale to wszystko trzeba przetestować w praktyce. Generalnie utrzymującego zapachu w ulu, miodzie, wosku się nie boję, bo nie zaobserwowałem problemu na dłuższą metę i czytałem badania na ten temat, że pozostałości po kilku lub kilkunastu dniach w miodzie są symboliczne i nie wyczuwalne, a co najważniejsze nie szkodliwe dla ludzi, dlatego właśnie można go stosować w pasiekach ekologicznych z certyfikatem. Żeby była jasność, nie próbowałem miodu zaraz po podaniu tymolu, wszystko przede mną. Zresztą po jakimś czasie zawartość tymolu spadnie całkowicie, to nie są tylko moje słowa, ale też R.Oliver'a (może jak ma się szczelne ule, to problem jest większy - nie wiem). Randy miał początkowo problemy (wysoka temperatura), ale finalnie był zadowolony z działania apiguardu. Tymol krystaliczny nie jest lekiem, który wydaje lekarz na receptę, a więc nie ma problemu z off-label (taktic) i "naginaniem" prawa.Generalnie ja dopiero z tym raczkuję, więc nie traktujcie moich słów jako 100% pewnik, sami testujcie i wyciągajcie wnioski, ja jestem zadowolony, ale czy Wy będziecie, tego nie zagwarantuję.kubek33 chyba na większość pytań już koledzy odpowiedzieli. Beermaty kupiłem na allegro, roztworu jest w przybliżeniu 300ml i 30ml na jeden ul. Jak potrzebujesz dawki na więcej uli, to sobie zwiększasz wszystko o 100% itp. Nie znam składu apiguardu, poza tym, że ma tymol. Nigdy go też nie używałem, więc ciężko mi o porównania do tego co sam robię. Można jednak przypuszczać, że działanie ma takie same lub podobne - szybkość parowania w tej samej temp. może być różna. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania i będę znał na nie odpowiedz, to chętnie odpowiem.P.S. W kolejnych latach, na zimne miesiące zastosuję inny przepis, aby tymol trochę szybciej parował, ale zanim go podam, to muszę sprawdzić, czy to ma sens Na koniec zacytuję Oliver'a"Thymol bottom lineThe upside is that thymol has a proven record for controlling mite levels, is relatively nontoxic, and doesn’t leave long-term residues. There are indeed residues, but those in the honey are generally below taste threshold, and those in the wax dissipate in some weeks. One thing that surprised me is that the mite drop is delayed—you don’t get the major initial drop that is seen with other products..."W wolnym tłumaczeniu:"Plusem jest to, że tymol ma udowodnione działanie w kontrolowaniu poziomu roztoczy, jest stosunkowo nietoksyczny i nie zostawia długo-terminowych pozostałości. Oczywiście są pewne pozostałości, ale te w miodzie są generalnie poza "wyczuwalnością", a te w wosku znikają w kilka tygodni. Jedna rzecz, która mnie zaskoczyła, to że osyp roztoczy jest opóźniony, nie otrzymujemy jednego dużego osypu jak ma to miejsce w przypadku innych produktów..."Pisał też dalej o minusach - wyrywanie czerwiu ( u niego, a inni pszczelarze tego nie obserwowali i producent apiguard też twierdzi, że bezpieczne dla czerwiu, więc przyczyna problemu mogła być inna, u mnie też czegoś takiego nie widziałem), zastopowanie czerwienia na kilka dni - doniesienia od kilku pszczelarzy z Kalifornii. Ograniczenie temperaturowe od 60F do 90F. Pszczoły nie lubią tego zapachu i wentylują ul."I realize that the downsides seem pretty harsh. Let me temper them by stating that both products have successfully been used to keep colonies alive, and beekeepers in business, for some years. My take is that we’re still on the learning curve with thymol." W wolnym tłumaczeniu: "Zdaję sobie sprawę, że efekty uboczne wydają się trochę srogie. Pozwólcie mi je trochę utemperować, bo te dwa produkty (pisał o ApiLife Var i Apiguard) są używane z sukcesem do utrzymania kolonii przy życiu, a pszczelarzy w biznesie, przez kilka dobrych lat. Moje podejście jest takie, że ciągle jesteśmy na krzywej uczenia się o tymolu." Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 czytałem badania na ten temat, że pozostałości po kilku lub kilkunastu dniach w miodzie są symboliczne i nie wyczuwalne, a co najważniejsze nie szkodliwe dla ludzi, dlatego właśnie można go stosować w pasiekach ekologicznych z certyfikatem. Żeby była jasność, nie próbowałem miodu zaraz po podaniu tymolu, wszystko przede mną. Zresztą po jakimś czasie zawartość tymolu spadnie całkowicie Nie do końca jest z tym tak że zapach szybko znika . W zeszłym roku jedną z pasiek leczyłem Apiguardem. Nie wiem jak to się stało , ale przegapiłem przy ostatnim letnim miodobraniu jeden ul. Zorientowałem się kiedy chciałem przed zakarmianiem zabrać jeden z dwóch korpusów . Niestety było to już po leczeniu . Miód wywirowałem . Zapach tymolu był bardzo intensywny . Pozostawiłem go w odstojniku na dość długo (aż skrystalizował) . Zapach pozostał . Ponieważ tymol jest nieszkodliwy , to miód ten spożytkowałem na moje potrzeby (można się przyzwyczaić ) śmiejąc się , że mam miód tymiankowy . Do dziś jak czytam , że ktoś ma na sprzedaż w Polsce miód odmianowy-tymiankowy od razu mi się przypomina tamten miód . Nie zweryfikowałem tej informacji , ale podobno w Bisztynku emerytowany nauczyciel i pszczelarz z kilkudziesięcioletnim stażem sprzedał do odbiorcy z Trójmiasta miód hurtem w ilościach beczkowych . I podobno zwrócono mu całą partię z powodu intensywnego zapachu tymolu . Nie wiem co to za miód i kiedy on pszczoły leczył , ale fakt jest faktem , że zapach jest wyczuwalny w miodzie/ulu nawet przez kilka miesięcy . W zeszłym roku wg sugestii sposobu stosowania Apiguardu po 2 tygodniach od wyłożenia leku rozsmarowałem resztki Apiguardu na górnych beleczkach ramek . Zapach tymolu był w niektórych ulach jeszcze w kwietniu . Na szczęście w maju już nie . Na wszelki wypadek w tym roku wszystko co nie odparuje i nie zostanie wyniesione przez pszczoły pozostawiam do końca na tackach i za kilka dni usunę z uli . Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Mam w ogródku przy domu ok 2m2 tymianku .Była mała grządka 50x50cm , ale wysiał się sam i teraz jest chwastem .Chyba spróbuję wiosną jak suszony sprawdza się w podkurzaczu . W okolicach Olkusza będąc z Władkiem (Luzak123) i naszymi rodzinami na spacerze widziałem na szlaku w pobliżu zamku Rabsztyn ogromne ilości zdziczałego tymianku .Nie wiedziałem , że w naturze ta roślina jest tak pospolita . Cytuj
Xpand Opublikowano 28 Października 2016 Opublikowano 28 Października 2016 Robi_Robson może gdybyś zostawił miód w ramkach na dłużej, to by było lepiej, bo opary tymolu opadają w dół, a jak go zamkniesz w odstojniku, to powierzchnia parowania jest mniejsza i również opary mają cięższą i dłuższą drogę ucieczki (tylko góra + warstwy miodu). Może też być różnica w oddziaływaniu apiguardu względem takich pasków jak ja robię, dawka jest inna i nie wiadomo co to za medium jest ten żel. Jak będę miał trochę więcej uli, to z pewnością to sprawdzę na miodzie i dam znać. Na tą chwilę zaobserwowałem to co napisałem w poście wyżej. Jeżeli chodzi o odymianie lebiodką pospolitą, to dawniej robiłem ekstrakcję alkoholową, aby otrzymać tymol i karwakrol z tymianku i oregano. Można przyjąć, że podczas ekstrakcji alkoholowej w 60C otrzymujemy 0,007 g tymolu na 1 g suszu. Żeby otrzymać 12,5g tymolu, trzeba mieć 1785 gramów suszu. Może Ci się to przyda do obliczenia dawki przy odymianiu. Oczywiście nie biorę pod uwagę nasłonecznienia i nawozów, wyliczenia czysto teoretyczne. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 29 Października 2016 Opublikowano 29 Października 2016 Robi_Robson może gdybyś zostawił miód w ramkach na dłużej, to by było lepiej, bo opary tymolu opadają w dół, a jak go zamkniesz w odstojniku, to powierzchnia parowania jest mniejsza i również opary mają cięższą i dłuższą drogę ucieczki (tylko góra + warstwy miodu). Może też być różnica w oddziaływaniu apiguardu względem takich pasków jak ja robię, dawka jest inna i nie wiadomo co to za medium jest ten żel. Jak będę miał trochę więcej uli, to z pewnością to sprawdzę na miodzie i dam znać. Na tą chwilę zaobserwowałem to co napisałem w poście wyżej. Jeżeli chodzi o odymianie lebiodką pospolitą, to dawniej robiłem ekstrakcję alkoholową, aby otrzymać tymol i karwakrol z tymianku i oregano. Można przyjąć, że podczas ekstrakcji alkoholowej w 60C otrzymujemy 0,007 g tymolu na 1 g suszu. Żeby otrzymać 12,5g tymolu, trzeba mieć 1785 gramów suszu. Może Ci się to przyda do obliczenia dawki przy odymianiu. Oczywiście nie biorę pod uwagę nasłonecznienia i nawozów, wyliczenia czysto teoretyczne. Odymiałem już pszczoły (kiedyś dość regularnie) wrotyczem . Zdarzyło mi się też miętą , melisą i lawendą . Szczególnie przy wrotyczu podobał mi się gęsty biały dym i jego zapach . Ciekawe jaki będzie dym z tymianku? Liczyć zawartości tymolu w tymianku nie będę . Po prostu dosypię do podkurzacza garść suszu i tyle Cytuj
kubek33 Opublikowano 31 Października 2016 Opublikowano 31 Października 2016 Widzę że temat "zdechł" śmiercią" naturalną i raczej niewielu użytkowników jest zainteresowanych tematem a tym bardziej dzieleniem się swoim doświadczeniem (no chyba że tylko czytają i czekają na gotowca). Stwierdzam, że poza nielicznymi wyjątkami - czytaj powyżej - pszczelarze nie chcą się dzielić doświadczeniem w tak ważnym temacie jak walka z warrozą. Dlaczego???? nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie - a szkoda bo to bardzo ważny temat dla pszczelarzy - przynajmniej dla mnie. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 31 Października 2016 Opublikowano 31 Października 2016 Jacek tu raczej nie o to chodzi że nie chcą , tylko po prostu nie mają się czym za bardzo pochwalić , bo i tak większość stosuje apiwarol lub paski biowaru , i w międzyczasie jakieś kwasy i tylko nieliczni inne metody , jakieś olejki czy zioła , a poza tym jak byś dłużej śledził nasze forum to i tak większość stałych bywalców i tak tu pisała co u siebie stosuje , może w innych wątkach , ale pisała. Cytuj
siverit Opublikowano 1 Listopada 2016 Opublikowano 1 Listopada 2016 Я считаю, что за редким исключением - читай выше - пчеловоды не хотят делиться опытом в такой важной теме, как борьба с варроа. Почему ???? Я не могу ответить на этот вопрос - а жаль, потому что это очень важная тема для пчеловодов - по крайней мере для меня. Na Ukrainie, dodaje popularność dym-armaty. Wysoka sprawność. Szybko może przetwarzać wiele rodzin. В Украине добавляет популярности дымовая пушка. Высокая эффективность. Быстро можно обработать многие семьи 1 Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 1 Listopada 2016 Opublikowano 1 Listopada 2016 U nas też są coraz popularniejsze takie i podobne dyfuzory .Robi je kolega znany na forach jako kz1996Robi też w Srokowie k./Kętrzyna WAKONT .(Waldemar Kontakiewicz) znany bardziej z urządzeń do kremowania miodów. Cytuj
daro Opublikowano 1 Listopada 2016 Opublikowano 1 Listopada 2016 Nie raz lepiej się nie odzywać. Dyfuzor to i do kwasów i doTajadena Bipinu z własnie tymolem . Amitraza nie boi się temperatury. No raczej ule drewniane. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 1 Listopada 2016 Opublikowano 1 Listopada 2016 Amitraza nie boi się temperatury. No raczej ule drewniane. Jeszcze bardziej styropiany i poliuretany . Niejeden się przekonał co zrobi z dennicy styropianowej żarząca się tabletka apiwarolu , która przypadkiem spadła z podajnika Cytuj
daro Opublikowano 1 Listopada 2016 Opublikowano 1 Listopada 2016 W dyfuzorze parafina lub jeszcze lepiej załatwia nafta. Cytuj
henry650 Opublikowano 3 Listopada 2016 Opublikowano 3 Listopada 2016 Mam taki dyfuzor dwa sezony i tylko raz odpaliłem chyba z lenistwa Cytuj
MAZI Opublikowano 3 Listopada 2016 Autor Opublikowano 3 Listopada 2016 Ja mam odymiacz powałkowy z firmy Wakont. Przyzwoita jakość i niesamowita oszczędność czasu. Z moich tegorocznych doświadczeń z walki z warrozą to to, że cykl odymienia 4 X 4 Apiwarolem jest niewystarczający i konieczne jest przynajmniej jedno odymienie w okresie bezczerwiowym tzn. im później tym lepiej. Ja odymiłem 1 listopada i jeżeli pogoda pozwoli to zrobię to jeszcze raz w grudniu. Cytuj
siverit Opublikowano 4 Listopada 2016 Opublikowano 4 Listopada 2016 Ja odymiłem 1 listopada i jeżeli pogoda pozwoli to zrobię to jeszcze raz w grudniu. Czy skuteczne leczenie pszczół w zimie, kiedy są w kłębie? I drugie pytanie. Jeśli kwas proces szczawiowego. Jeśli przegrzanie jest uwalniany tlenek węgla CO. Jak kontrolować temperaturę? Z powolne ogrzewanie może być dodawany do gliceryny, ale szybkiego nagrzewania - pytanie ... Чи ефективна обробка бджол, коли вони в зимовому клубі? І друге питання. Якщо обробляти щавлевою кислотою. При перегріванні виділяється СО-угарний газ. Як контролювати температуру? При повільному нагріванні можна додавати гліцерин, а от при швидкому нагріванні - питання... Cytuj
Xpand Opublikowano 4 Listopada 2016 Opublikowano 4 Listopada 2016 Osyp warrozy w ulach kontrolnych: 24.09.2016 04.11.2016 ul 1 67 sztuk 10 sztuk ul 3 322 sztuki 22 sztuki ul 6 169 sztuki 6 sztuk Paski z "beermatów" nie były w żadnym stopniu nadgryzione. W jednym ulu pszczoły je całe okrążyły. "Moc" już raczej się ulotniła do uli, bo zostawiłem je wszystkie w pokoju ~20C i żadnego zapachu nie czuć, tylko lekko przy samych paskach. Zabieranie pasków z tymolem poszło sprawnie, bo u mnie 5C i pszczoły grzecznie w kupkach siedziały. 1 Cytuj
MAZI Opublikowano 6 Listopada 2016 Autor Opublikowano 6 Listopada 2016 Przy warrozie jak się przegapi właściwy moment to pozamiatane. Miałem tak w tym roku - 3 rodzinki połączyłem razem, wcześniej zaliczyły dymienie Apiwarolem 4 x 4, potem przy łączeniu raz i 1 listopada też raz. Gdyby nie łączenie już bym ich nie miał... Oprócz tego mam 3 rodzinki mocno osłabione - pojawiły się pszczoły ze zdeformowanymi skrzydełkami - dymienie końcem sierpnia 4 x 4 było stanowczo spóźnione. Do dziś mają czerw i mocno obawiam się o ich przezimowanie, przy 8 stopniach reszta rodzin siedzi w ulach a one latają po wodę. Jeszcze mam zamiar raz odymić w grudniu całą pasiekę. Cytuj
Słowian Opublikowano 6 Listopada 2016 Opublikowano 6 Listopada 2016 Mazi nie za dużo tej trucizny i to w ciągu powiedzmy 3 miesięcy, komorę z gazową z amitrazy im robisz, gorzej niż Hitler , soory nie wytrzymałem. Może tak pasowało by przemyśleć cały sezon i dojść do tego co poprawić aby na jesień nie było tak krucho, ja w sezonie stosuje ambrazol pod koniec rzepaku i na lipie powiedzmy i jakoś to się kręci choć 5 rodzinek mam słabszych w tym roku do zimy. W przyszłym roku myślę po lipie o kwasie mrówkowym, chodzi mi po głowie ten nowy wynalazek km w żelu http://www.bio-api.pl/produkty.html 8 zł na rodzinę to jeszcze ujdzie a jakby pokolenie zimowe było bez warrozy to i do nawłoci spokojnie wytrzyma Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.