Kamhkillo Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 Drodzy koledzy i koleżanki czy ktoś miał może styczność z tą pszczołą? Jak się z nimi pracuje, jak z agresywnością? Wspomniana już wcześniej pasieka hodowlana w Olecku ma te matki. Quote
daro Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 To jest hodowla zachowawcza i jak sama nazwa wskazuje utrzymuje to , bo nikt tego nie chce robić. Tak jak stare pszczoły - agresywna , nie trzyma się plastra . Wartościowa tylko ze względu na pulę genową Quote
Krzyżak Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 Zachowawcza ale tyle w niej AMM co kot napłakał. 1 Quote
manio Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 (edited) Ja mieszkam 20 km od Olecka i wychowałem się na takiej pszczole jako dzieciak- nikt nie miał innych niż lokalne, mój Tato też . Do dziś znam pszczelarzy , którzy tylko z nią pracują . Przez wielu pszczelarzy naturalnych zaliczana jest do pszczół ciemnych . Hodowla zachowawcza prowadzona jest od lat 70-tych ubiegłego wieku , a inseminowane matki zasilają pasieki w Puszczy Augustowskiej. Nie jestem tak obeznany w genetyce i obrywaniu skrzydełek pszczół jak mój Uczony Kolega przedpiszący, ale pszczoła pochodzi z Puszczy Augustowskiej . To region bardzo ubogi rolniczo : piaski , jeziora i laski. Więc i pszczoła leśna na ubogie pożytki. Szczyt rozwoju na lipę - to pożytek dający zapasy na zimowlę. Po lipie zwija siły i trudno ją zachęcić do dalszego utrzymania dużej rodziny , czy kolejne pożytki. Sama sobie robi przerwę w czerwieniu do połowy sierpnia - bo szkoda zapasów na czerwienie zbędne z punktu widzenia przetrwania rodziny. Zimuje doskonale , w małych jak na współczesne warunki rodzinach . Bardzo dobry wiosenny rozwój , ale i szybka gotowość do rójki - to jej metoda na przetrwanie gatunku. Agresja ? Z pewnością może być problem z miodem lipowym , bo ma zakodowane ,że to zapas nienaruszalny więc broni do ostatnich sił. Atakuje całą rodziną , a jak jest więcej rodzin to chętnie dołączą się do ataku . Ostry, kwaśny zapach w powietrzu i pszczoły z furią uderzające w kapelusz to wcale nie rzadkie zachowanie. To nie tylko obrona gniazda , ale i poszukiwanie agresora. Nie są selekcjonowane na łagodność czy miodność bo nie taki cel hodowli. Gadanie o łagodności AMM czy innej bajkowej pszczoły to żart . Dzikie pszczoły takie nie są bo zeżre je każdy zwierz, nawet mysz nie tylko niedźwiedź . Muszą się bronić. Do lipy nie ma żadnego problemu , żadnej agresji ale lepiej nie pracować jak pogoda marna bo może się to nie spodobać i wywołać agresję . Rzepak czy mniszek bez sensacji - zdarzało się wirować w gaciach bez koszuli , tylko w kapeluszu. Nie trzymają się ramki , ale to też nie musi być wada , nie trzeba ramek omiatać żeby je obejrzeć Nie przyniosą tyle miodu co buckfasty czy srainki , ale nie każdy to traktuje jako najważniejszy parametr. Z pewnością jest bardziej ceniona za granicą niż w kraju i to nie tylko jako rezerwuar genów , ale hodowana w czystej postaci. Kampinoska i Augustowska wymieniana jest jednym tchem obok innych ciemnych pszczół. Polecam filmiki pszczelarza z Niemiec, bardzo ciekawy gość , a najbardziej mnie zainteresowała w jego hodowli ciemna pszczoła sycylijska i ciekawa teoria o jej pochodzeniu. Nawet Włoszki nie wszystkie żółte . Szanujmy swoje pszczoły , bo nic gorsze od innych zachowawczych . A jaka ich genetyka ? Taka jaka ukształtowała ją natura przez wieki. Co najmniej do lat 80 tych nie było u nas żadnej "obcej" pszczoły , pierwsza jaką widziałem to kaukaska ( CCCP ). Teraz różni domorośli "znafcy" kwestionują jej naturalne pochodzenie i czystość rasową. Inna pszczoła nie jest w stanie przeżyć ubogich i srogich klimatycznie warunków augustowskich wsi . Żyto i tytoń to główne uprawy. To najlepsza gwarancja naturalności jej puli genowej. Każda inna padnie z głodu w sezonie. Pszczoła dla specyficznego amatora hodowli , polecam dla terapii jadem Dla naturalnych za mało naturalna , lepsza im ta od chłopa spod Zambrowa ( daro pozdrawiam) co to nawet nie wiedział , że ma pszczoły - ale o tym już kilka razy pisałem , choć sam tego nie wymyśliłem tylko autentycznie wyczytałem u jednego "wynalazcy" takich pszczół. Polecam filmiki wspomnianego Niemaca , bardzo sympatyczny i pięknie opowiada, tyle że w chropowatej szkopskiej mowie - choć bardzo wyraźnie i nie za szybko . Na Mazurach to nie problem ,ale gdyby coś budziło zainteresowanie to pomogę w zrozumieniu. Tytuł filmu " Którą ciemną pszczołę wybrać ? " Ja bym wybrał augustowską. Jako z natury rojliwa , doskonała do odpalania mateczników - lubią tą robotę . Edited December 20, 2019 by manio 2 2 Quote
Tadek11 Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 Dzięki Ci manio , że tak scharakteryzowałeś tą rasę , bo to już staje się u nas historią , którą będziemy opowiadać naszym wnukom pod tytułem "jakie to kiedyś były pszczoły " Też zaczynałem pszczelarstwo w połowie lat 70 -tych i kiedyś były właśnie takie pszczoły , co prawda pojawiały się już nowinki pszczoły włoskiej czy kaukaskiej , ale większość pszczelarzy trzymała właśnie pszczołę środkowo europejską którą scharakteryzował świetnie manio . Jeszcze raz manio dzięki Ci za trochę historii i charakterystykę dawniejszych pszczół Pozdrawiam Quote
Robi_Robson Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 Któregoś roku kupiłem wiosną 10 rodzin z tą pszczołą od dużego pszczelarza z Rynu . Pan Zenek zapytany jakie to pszczoły z uśmiechem powiedział , że to nasze Augustowskie . Tak naprawdę nigdy nie doszły do siły , bo zanim się to stało już się roiły . Na początku lata nie trzeba było robić przeglądów ... Wystarczyło wejść rano na chwilę na pasieczysko i podnieść na chwilkę daszek . Tego dnia już do wieczora nikt już po wsi spacerkiem nie chodził . Wszyscy w promieniu 200m. (albo i więcej) biegali i machali rękami . A niedaleko za płotem mam plac zabaw i boisko do siatkówki Chciałem wymienić matki , ale nie udało mi się odszukać żadnej . Po wyjęciu ramki w ciągu 2-3 sekund wszystkie pszczoły były na dolnej beleczce . Jedną wybitnie złośliwą chciałem wziąć sposobem . Postawiłem nowy pusty ul z zakratowanym wylotem i wszystkie pszczoły wytrzepałem na pomost przed ulem. Mimo kufajki i czapki pod kombinezonem, oraz skórzanych rękawic dostałem wtedy niemała dawkę jadu Weszły z pomostu do ula ... wszystkie . Oczywiście oprócz trutni . Matka była tak mała , że przeszła nie wiadomo kiedy przez kratę odgrodową . Na drugi dzień były w plastrach świeże jajeczka . Coraz ostrzejsze były dyskusje z sąsiadami i pojawiły się wizyty policji . Policja oczywiście stwierdziła , że żadnego prawa nie złamałem . Dzielnicowego pszczoły omijały mimo , że wszedł z inspekcją aż na pasieczysko Lipy nie zdążyłem wywirować . Dla świętego spokoju szybko sprzedałem pszczoły razem z ulami za cenę miodu , który był w ramkach . Pojechały gdzieś na obrzeża puszczy w okolice Knyszyna . Nabywca śmiał się ze mnie , kiedy mówiłem mu , że to bulteriery, a nie pszczoły . Zabierał je w krótkich spodenkach . W Puszczy Knyszyńskiej i w okolicach takie pszczoły nie robią na pszczelarzach wrażenia Ja jednak postanowiłem NIGDY WIĘCEJ takich pszczół . 1 3 Quote
manio Posted December 20, 2019 Posted December 20, 2019 I to wszystko prawda , ale to nie jest pszczoła do gospodarki towarowej. Jak to było z tym żuciem pszczół ? Ja jestem z tych twardzieli co to z każdą pszczołą sobie poradzi , ale moja rodzina i znajomi już nie , więc mam tylko łagodne jak baranki buchwasty. Jak je pierwszy raz zobaczyłem to myślałem ,że jakieś chore bo siedziały na ramce jak przyklejone i tylko patrzyły na mnie z uwielbieniem Powaga , myślałem ze jakaś zaraza i nawet pytałem kolegę czy też tak ma Pszczoły lokalne uleczyły kiedyś moją babkę ( teściową Taty) . Narzekała na reumatyzm i zapragnęła terapii jadem pszczelim. Zabraliśmy ją do pasieki , ale jak na złe pszczoły były zajęte robotą i nie chciały żądlić . W końcu jako dobry wnuczek przyłożyłem kopa w ul dwurodzinny z którym miałem swoje rachunki krzywd. Pszczoły wyleciały ja wściekłe z dwóch wylotków i znalazły babkę. Prawda z tą cudowną terapią jadem pszczelim , bo po dwu czy trzech żądłach babka skakała po 2 i 3 bruzdy ziemniaków , uciekając z pasieki intensywnie machając rękami w celu poprawy krążenia . Zadowolony z udanej terapii postanowiłem ,że zostanę pszczelarzem choć bałem się pszczół i bardzo bolały mnie użądlenia. Babka niestety do śmierci zachowała milczenie w sprawie dalszej kuracji, nie podziękowała , ani nie prosiła o więcej. Sam często leczę się jadem bo chyba po Babce mam jeden palec taki wykręcony reumatycznie . Jak wleci która pszczoła do pracowni to ją za skrzydełka i przystawiam do palucha. Nawet faktycznie pomaga , ale wiosna znowu bolący. Użądlenia traktuję właśnie jako taką cenną i wartościową terapię , a chronię w zasadzie tylko głowę , szczególnie twarz i uszy. Bo tu najbardziej boli i budzi wesołość publiki. Nie jestem uczulony i nie puchnę . Robi precyzyjnie opisał przydatność tej pszczoły w gospodarce towarowej . Nie wiem też w czym ma polegać cena jej genów ( do tego skundlonych ze wszytski co latało w tych lasach , jak pisze Krzyżak). Ma też tą wredną cechę ,że chętnie krzyżuje się z każdą inną szlachetną pszczołą i wychodzą nie niej szatany w których nawet ja nie mam cierpliwości szukać matki. To niewykonalne żadną metodą . Po prostu robię zabieg jak na trutówkę i podaję nową , normalna matkę. W odległości 3 km mam takiego fana tej pszczoły. Ktoś go tym zaraził. Muszę wywozić uliki weselne do miasta bo przecież mam pasiekę , a nie szkołę przetrwania. Dr Wanda Ostrowska hodowała też lokalną pszczołę i wyselekcjonowała z niej najlepsze co można. Nazwała ją Mazurka. W owym czasie była przedmiotem marzeń . Po latach Polbart nazwał ja pszczołą myślącą. Siedziała na wylotku i myślała : wylecieć ? czy nie ? Taka to prawda o pszczole naturalnej i jeśli kto twierdzi , że jakaś tam mityczna AMM to dobra pszczoła użytkowa to albo łże , albo jest naiwniakiem . Tegonieradze ja mawiał pewien Gruzin . 2 2 Quote
Kamhkillo Posted December 20, 2019 Author Posted December 20, 2019 O to widzę że jest idealna z moim założeniem na skrajne ule w leśnej pasiece jako strażniczki ? ciągle kombinuję nad linią i rasą pszczół w mojej pasiece, mam w większości uli krainki, dwie krainki mieszane z Buckfastem i mam też czystego Buckfasta (jakaś tam krzyżówka z cordovanem) no i mam też Buckfasta mieszanego z krainką, ot takie małe ZOO, natomiast na Kaukazy od Piotra Różyńskiego nie doczekałem się w tym sezonie, mogłem je dostać pod koniec sierpnia ale już nie miałem ich gdzie upchać i przełożyliśmy zamówienie na 2020. Włoszki nie chcę mieć jakoś się zraziłem do nich. Quote
daro Posted December 22, 2019 Posted December 22, 2019 Cytat Nie wiem też w czym ma polegać cena jej genów Też tego nie wiem ale tak tłumaczona jest jej hodowla zachowawcza . Co do tego myślenia to może i racja te co widziałem nie myślały rżnęły jak Twoją teściową równo z kartofliskiem . A na żmije jad pszczeli nie działa . Cytat ciągle kombinuję nad linią i rasą pszczół w mojej pasiece, mam w większości uli krainki, dwie krainki mieszane z Buckfastem i mam też czystego Buckfasta (jakaś tam krzyżówka z cordovanem) no i mam też Buckfasta mieszanego z krainką, ot takie małe ZOO, natomiast na Kaukazy od Piotra Różyńskiego nie doczekałem się w tym sezonie, mogłem je dostać pod koniec sierpnia ale już nie miałem ich gdzie upchać i To się nie martw zroisz sobie strażniczki sam . Quote
manio Posted December 22, 2019 Posted December 22, 2019 W dniu 20.12.2019 o 21:48, Kamhkillo napisał: ciągle kombinuję nad linią i rasą pszczół w mojej pasiece To może niech każdy napisze jeśli ma ulubioną linię pszczół , która się sprawdza w jego warunkach. U mnie od kilku lat jest ro sahariensis 105 od Polbarta. Mam juz jej kolejne pokolenia i też są tak samo doskonałe, Nigdy takich dobrych pszczół nie miałem choć mam same dobre , które do tego trzymają fason w kolejnych pokoleniach w unasiennianiu z wolnego lotu. Tyle ,że Polbart już ich nie ma w ofercie , trzeba by popatrzyć w rodowody która linia jest jej następczynią. Polecam ta konkretną linię. W porównaniu do innych ma znacznie więcej trutni , ale kto bogatemu zabroni ? Widać lubią jak im chłopaki brzęczą , a ja też wolę jak warroza zjada trutnie niż pszczoły . Gorąco polecam tą linię , bo to nie heterozyjna wybujałość tylko solidna genetyka. Quote
harcerz1020 Posted December 22, 2019 Posted December 22, 2019 Co do złośliwości pszczół, nie podajecie tu faktu o którym czytałem tj. jeżeli rodzina ma matkę która jest wyeksploatowana słabo czerwi nie rokuje rozwoju to pszczoły są agresywne i zeźlone. Posiadam dwie rodziny w których matki dobrze czerwią to są łagodne. Natomiast dwie rójki jedna z maja druga z czerwca w których matki słabo czerwiły (nie wymieniłem matek) to są złośliwe i czasem 4-5m od ula żądliły, doszły jeszcze rabunki przed którymi się broniły. Quote
daro Posted December 22, 2019 Posted December 22, 2019 Te zołzy nie mają nic wspólnego ze starą matką . Chcesz sprzedam spod Zambrowa nigdy nie leczone warozoodporne . ? Kombinezon kosmiczny kupisz sobie sam . ? 1 Quote
Sołtys Posted December 22, 2019 Posted December 22, 2019 Daro, a co to za pszczoła spod Zambrów? I od kogo? Jak tak ją chwalisz? Quote
daro Posted December 23, 2019 Posted December 23, 2019 Moja . Niestety po dzisiejszych oględzinach wnioskuję ze jednak nie wytrzymała presji i gróźb podziału na wiosnę i zeszła . W marcu pogrzebię. Quote
Sołtys Posted December 26, 2019 Posted December 26, 2019 Szkoda. Bo ja poszukuje takiej zołzowatej rodziny:D Miałem kiedyś ja taką. I bardzo sobie ją ceniłem. Miodu nosiła całkiem zacnie pomimo w sumie niewybitnej wielkości. Przeglądy w niej były walką Dawida z goliatem, ale jak ktoś prosił żeby mu pszczoły pokazać, była idealna. Jak ktoś nowy po jej przeglądzie dalej chciał zostać pszczelarzem to było pewne, że już będzie z niego pszczelarz. I wiadome było, że można na takiego liczyć że zawsze na praktyki się pojawi. W zamian za pomoc przy miodobraniu daje zawsze takiemu odkład. I wiem że będzie dbał. A jak przy złych pszczołach chodzić nie chce to i na łagodne nie zasługuje:D więc jak ktoś ma matkę zołze to ja chętnie przygarne:D po 2 takie to są dobre do pasieki w których to nie mamy oka na nie cały czas bo i złodziej się zastanowi czy kraść jak nie dają się łatwo zabrać:D Quote
daro Posted December 26, 2019 Posted December 26, 2019 Ja przedstawiłem domysł. Pogrzebię znaczy się sprawdzę a nie pochowam . W zimę nie rozrywam ramek , nadstawka pusta być może zalały dokładnie gniazdo . Ile dasz ? Cytat A jak przy złych pszczołach chodzić nie chce to i na łagodne nie zasługuje:D Jak się gryzie rękę która karmi to nie zasługuje się na kopa w 4 litery . Nie ma zmiłuj . Po pasiece chodzi uczulona żona ,dzieci i obok droga .Nie potrzeba mi jeszcze nieboszczyka czy sądów . P.S.kradną ci co wiedzą jak . Quote
Kamhkillo Posted December 27, 2019 Author Posted December 27, 2019 W dniu 22.12.2019 o 15:28, daro napisał: To się nie martw zroisz sobie strażniczki sam . To "zrobisz" tak umyślnie? ? Quote
daro Posted December 27, 2019 Posted December 27, 2019 Umyślnie czy nie to nie wiem Wiem że się dopracujesz . Umyślnie to tak jak manio z gumoflica w ul za każdą wizytą . Quote
Wojtek Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Manio, czy możesz podać jakiś kontakt do siebie? Mój email. stanwojtek@gmail.com Quote
Wojtek Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 W dniu 20.12.2019 o 21:12, manio napisał: I to wszystko prawda , ale to nie jest pszczoła do gospodarki towarowej. Jak to było z tym żuciem pszczół ? Ja jestem z tych twardzieli co to z każdą pszczołą sobie poradzi , ale moja rodzina i znajomi już nie , więc mam tylko łagodne jak baranki buchwasty. Jak je pierwszy raz zobaczyłem to myślałem ,że jakieś chore bo siedziały na ramce jak przyklejone i tylko patrzyły na mnie z uwielbieniem Powaga , myślałem ze jakaś zaraza i nawet pytałem kolegę czy też tak ma Pszczoły lokalne uleczyły kiedyś moją babkę ( teściową Taty) . Narzekała na reumatyzm i zapragnęła terapii jadem pszczelim. Zabraliśmy ją do pasieki , ale jak na złe pszczoły były zajęte robotą i nie chciały żądlić . W końcu jako dobry wnuczek przyłożyłem kopa w ul dwurodzinny z którym miałem swoje rachunki krzywd. Pszczoły wyleciały ja wściekłe z dwóch wylotków i znalazły babkę. Prawda z tą cudowną terapią jadem pszczelim , bo po dwu czy trzech żądłach babka skakała po 2 i 3 bruzdy ziemniaków , uciekając z pasieki intensywnie machając rękami w celu poprawy krążenia . Zadowolony z udanej terapii postanowiłem ,że zostanę pszczelarzem choć bałem się pszczół i bardzo bolały mnie użądlenia. Babka niestety do śmierci zachowała milczenie w sprawie dalszej kuracji, nie podziękowała , ani nie prosiła o więcej. Sam często leczę się jadem bo chyba po Babce mam jeden palec taki wykręcony reumatycznie . Jak wleci która pszczoła do pracowni to ją za skrzydełka i przystawiam do palucha. Nawet faktycznie pomaga , ale wiosna znowu bolący. Użądlenia traktuję właśnie jako taką cenną i wartościową terapię , a chronię w zasadzie tylko głowę , szczególnie twarz i uszy. Bo tu najbardziej boli i budzi wesołość publiki. Nie jestem uczulony i nie puchnę . Robi precyzyjnie opisał przydatność tej pszczoły w gospodarce towarowej . Nie wiem też w czym ma polegać cena jej genów ( do tego skundlonych ze wszytski co latało w tych lasach , jak pisze Krzyżak). Ma też tą wredną cechę ,że chętnie krzyżuje się z każdą inną szlachetną pszczołą i wychodzą nie niej szatany w których nawet ja nie mam cierpliwości szukać matki. To niewykonalne żadną metodą . Po prostu robię zabieg jak na trutówkę i podaję nową , normalna matkę. W odległości 3 km mam takiego fana tej pszczoły. Ktoś go tym zaraził. Muszę wywozić uliki weselne do miasta bo przecież mam pasiekę , a nie szkołę przetrwania. Dr Wanda Ostrowska hodowała też lokalną pszczołę i wyselekcjonowała z niej najlepsze co można. Nazwała ją Mazurka. W owym czasie była przedmiotem marzeń . Po latach Polbart nazwał ja pszczołą myślącą. Siedziała na wylotku i myślała : wylecieć ? czy nie ? Taka to prawda o pszczole naturalnej i jeśli kto twierdzi , że jakaś tam mityczna AMM to dobra pszczoła użytkowa to albo łże , albo jest naiwniakiem . Tegonieradze ja mawiał pewien Gruzin . Quote
Wojtek Posted January 13, 2021 Posted January 13, 2021 Manio czy możemy jakoś nawiązać kontakt prywatnie? podam mój adres mail. stanwojtek@gmail.com dziękuję za odpowiedz. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.