Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zacząłem też zbrojenie na nowy sezon bo ciągle mi brakuje odkładówek, a czas ucieka wiosna blisko. Te powstały z klejonki co była półkami w szafie i odpadów deski elewacyjnej. Tak sobie wymyślałem że jak się przewozi takie skrzynki na płaskiej podłodze w samochodzie to słaba jest wentylacja zrobiłem więc do tyłu, na majowe przymrozki można zasłonić zwykłym korkiem ze styropianu.Nad ramkami 3 cm luzu żeby wrzucić ciasto czy postawić klateczkę bez wyjmowania ramek. Daszek z osb izolowany na upały styropianem 1cm.

ebb3c7fcafe7b8f2med.jpg

  • Lubię 1
Opublikowano
10 minut temu, Tikcop napisał:

a cymześ tak gracko łokopcił swe cudyńka?

 Lutlampą pierwszy raz tak zrobiłem,podobno to fajny patent drewno wytrzymuje dłużej ktoś tu gdzieś pisał.

Z nowych nabytków do pasieki to jeszcze przybędzie mi kilka dennic z poławiaczami pyłku. Trzeba dywersyfikować dochód z pasieki ponieważ z miodem lata coraz częściej słabe. PK

Opublikowano
7 minut temu, piotrpodhale napisał:

Trzeba dywersyfikować dochód z pasieki ponieważ z miodem lata coraz częściej słabe. PK

a to całkiem  jak w Arizonie . Mam pożyczony oryginalny poławiacz  , ale ciągle brakuje mi czasu żeby go skopiować , a w zasadzie złożyć kopie do kupy.

Opublikowano
7 minut temu, manio napisał:

a to całkiem  jak w Arizonie . Mam pożyczony oryginalny poławiacz  , ale ciągle brakuje mi czasu żeby go skopiować , a w zasadzie złożyć kopie do kupy.

No tak się to odkłada, dlatego tego roku pełna mobilizacja już wcześniej, zbijanie ramek i drutowanie juz na półmetku, remonty dennic, daszków zakończone. PK

Opublikowano (edytowane)
30 minutes ago, piotrpodhale said:

 Lutlampą pierwszy raz tak zrobiłem,podobno to fajny patent drewno wytrzymuje dłużej ktoś tu gdzieś pisał.

Ladnie to wyglada, niestety bardziej się nagrzewa. Pomaluj na bialo.  U mnie mrowki ze styropianu zrobily ser.  Daje sklejke od srodka.   U mnie boki i tyl zachodza na "dennice". Polaczenie jest chronione przed deszczem. To jest pierwsze miejsce gdzie zaczyna pruchniec.  Dla ulatwienia wpierw tne sklejke na jeden wymiar (szerokosc wewnetrzna ula). Z tej laty docinam na wysokosc front, tyl i dno.   5 ramek?

Edytowane przez Beeman
Opublikowano
11 godzin temu, Beeman napisał:

Ladnie to wyglada, niestety bardziej się nagrzewa. Pomaluj na bialo.  U mnie mrowki ze styropianu zrobily ser.  Daje sklejke od srodka.   U mnie boki i tyl zachodza na "dennice". Polaczenie jest chronione przed deszczem. To jest pierwsze miejsce gdzie zaczyna pruchniec.  Dla ulatwienia wpierw tne sklejke na jeden wymiar (szerokosc wewnetrzna ula). Z tej laty docinam na wysokosc front, tyl i dno.   5 ramek?

Boguś najstarsze tego typu skrzyneczki mam 10 lat, nic nie gnije bo daszek jest szerszy od skrzynki o 3cm,musiałoby więc zasiekać deszczem. Czy się przegrzewają? Nie widziałem żeby pszczoły wylegał w sezonie na wlotek. Odkłady robię z pszczół w każdym wieku to też ma jakieś znaczenie jeżeli ma kto przynieść wodę do chłodzenia. Nie chcę styrodurowych czy sklejkowych, bo są podatne na uszkodzenia w czasie transportu i składowania. Ktoś jak kupuje odkłady to potem wraca skrzyneczki i wcale się nimi delikatnie nie obchodzi,bo to nie jego, odkładówki wracają z pourywanymi lotniskami ,zniszczonymi daszkami itd...

Te są na 5 ramek.

 

Ps.Jeśli chodzi o kolor to następne będą takie.

3f681e3f9aee96a7med.jpg

Opublikowano
1 godzinę temu, piotrpodhale napisał:

Nie chcę styrodurowych czy sklejkowych, bo są podatne na uszkodzenia w czasie transportu i składowania. Ktoś jak kupuje odkłady to potem wraca skrzyneczki i wcale się nimi delikatnie nie

 

A może lepiej niech kupi sobie transportówkę na pszczoły z odkładem? Np. kartonowe są za ~19zł. Wtedy nie musisz się martwić o zwroty i zniszczenie Twojej pracy.

  • Lubię 2
Opublikowano

Jeleń przecież i tak płaci.

Tak robią we świecie.

 

Uhm, ja to bym sobie zażyczył matki w klatce i zsypać z ramek pszczół do niej na wagę. Ale to tylko jakbym wcale pszczół nie miał.

Opublikowano

Tikcop to się nazywa pakiet. Pakiety sprzedaje się w pakietówkach, które też za darmo nie są. W jednym z popularnych sklepów taka skrzynka na pakiet kosztuje więcej od takiej kartonowej odkładówki, którą zaproponowałem. Chyba, że ktoś miałby Ci do reklamówki tych pszczół nasypać? No ja bym takiej fuszerki nie odstawił, bo szanuje pszczoły. To jest całkowicie normalne, że płaci się za opakowanie i większość hodowców w takich wysyła lub wydaje i się za nie płaci lub są w cenę wliczone. A może problem w tym, że trzeba zapłacić za produkt? Czy Ty pracujesz za darmo? Podasz jakiś adres gdzie można taki sprzęt za darmo dostać? Jak idziesz do sklepu i kupujesz telewizor to też masz w opakowaniu i za nie płacisz, a nikt Cię jeleniem nie nazywa. Podobnie jak zamawiasz matki pszczele, to płacisz za klateczki, kartonik i transport. Uważam, że teoretyzujesz, bo się tym nie zajmujesz.

Opublikowano

Pytanie na cito. Dziś padało i dopiero ok. 14 -tej sie rozpogodziło i po 15 -tej podejrzałem rodzinę która sypie od II - połowy X. Zasunąłem im szufladę, bo jak garstka to żeby miały cieplej ale w rogach otwory wentylacyjne otwarte. Wygarnąłem sporo osypu już któryś raz. Ale przy okazji spojrzałem od góry na pajączki. Pszczoły sporo pod pajączkami, głównie pod środkowym. Takie dosyć energiczne. Na szufladę leci sporo odsklepin z miejsca gniazda. Nad pajączkiem ciepło. Powałka ze świerku to ciepła nie wyczuwam. Sprawdziłem pozostałe: w trzech pod pajączkami środkowymi też ruch i ciepło z nad pajączków a w jednej to i powałka ciepława.  Tylko w dwóch normalny kłąb niżej. Spanikowałem i tej pierwszej podałem cista oryginalnego ze sklepu  z 1/2 kg. Buczenia nie słychać. Wczoraj ciepło może i nawet były loty, wrociłem przed 15 to była cisza. Dziś też bezwietrznie i ciepło. Czy silne rodziny mogły rozwiązać kłąb i stąd ten ruch, czy po prostu brakuje pokarmu i trzeba karmić, czym najlepiej.   

Opublikowano
Godzinę temu, harcerz1020 napisał:

Czy silne rodziny mogły rozwiązać kłąb

zawsze po mrozach kłąb się rozluźnia i pszczoły uzupełniają wola zapasami. To taki ich podręczny magazyn wewnętrzny. Masz i zasuwki i pajączki - nie przesada z tą wentylacją ? Sam się prześpij w przeciągu to może zrozumiesz. Ciasto dałeś , zamknij pajączki ( wystarczy otwarty wylotek) i więcej nie "pomagaj" bo je zabijesz.

Kiedyś zima zaczynała się z początkiem listopada i trzymała do końca marca . Nawet 1 maja zdarzało się ,że jeziora były skute lodem. Ule nie miały osiatkowanych dennic, nie miały pajączków - tylko wylotki i to liczone po 1cm na ramkę. Ule opatulone w maty , gacie i co tam było pod ręką. I pszczoły doskonale zimowały , choć nikomu nie przyszło do nich zaglądać przez 6 miesięcy.

  • Lubię 2
Opublikowano
10 minut temu, manio napisał:

zawsze po mrozach kłąb się rozluźnia i pszczoły uzupełniają wola zapasami. To taki ich podręczny magazyn wewnętrzny. Masz i zasuwki i pajączki - nie przesada z tą wentylacją ? Sam się prześpij w przeciągu to może zrozumiesz. Ciasto dałeś , zamknij pajączki ( wystarczy otwarty wylotek) i więcej nie "pomagaj" bo je zabijesz.

Kiedyś zima zaczynała się z początkiem listopada i trzymała do końca marca . Nawet 1 maja zdarzało się ,że jeziora były skute lodem. Ule nie miały osiatkowanych dennic, nie miały pajączków - tylko wylotki i to liczone po 1cm na ramkę. Ule opatulone w maty , gacie i co tam było pod ręką. I pszczoły doskonale zimowały , choć nikomu nie przyszło do nich zaglądać przez 6 miesięcy.

 

Ja górną wentylację przykryłem gaciami, kocami, kurtkami i co tam jeszcze było w szopie. Bo też mi się wydawało, że bez tego będzie przeciąg. 

Opublikowano
1 godzinę temu, harcerz1020 napisał:

Czy silne rodziny mogły rozwiązać kłąb i stąd ten ruch

To zdjęcie z dzisiejszej wycieczki do pszczół temperatura +6 dla mocnych rodzin duchota ?

e36a71bb4ef23da9med.jpg

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, piotrpodhale napisał:

To zdjęcie z dzisiejszej wycieczki do pszczół temperatura +6 dla mocnych rodzin duchota ?

e36a71bb4ef23da9med.jpg

 

Nie wiem czy one tak luźno czy tak ich dużo :D u mnie przy - 1 obsiadywaly o połowę mniej uliczek 

 

https://photos.app.goo.gl/2QCYVf23JcWr98qn6

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
7 minut temu, Krzychu napisał:

 

Nie wiem czy one tak luźno czy tak ich dużo :D u mnie przy - 1 obsiadywaly o połowę mniej uliczek 

No jedna z najmocniejszych hinderhoffer sprawdzałem jedzenia jest jeszcze dużo niema co więcej gmerać jeszcze nie czas....

Opublikowano (edytowane)
55 minut temu, manio napisał:

Masz i zasuwki i pajączki - nie przesada z tą wentylacją ?

Dennice osiatkowane, na powałce po dwa swetry na pajączki ( w większości zakitowane) , w rogach 4 otwory fi 20 osiatkowane odkryte  zasuwka na wlotku przed gryzoniami.

Edytowane przez harcerz1020
Opublikowano
7 minut temu, harcerz1020 napisał:

Dennice osiatkowane, na powałce po dwa swetry na pajączki ( w większości zakitowane) , w rogach 4 otwory fi 20 osiatkowane odkryte  zasuwka na wlotku przed gryzoniami.

pszczoły Ci próbują powiedzieć , że te pajączki im do niczego , a Ty wiesz lepiej. Ja nigdy nie miałem pajączka nawet w ręku i nic mi pszczoły nie muszą kitować żebym zrozumiał co im potrzeba.

Opublikowano (edytowane)

Jutro u mnie okienko pogodowe na plusie i mało chmur, a w poniedziałek znowu zerowo i mocne opady śniegu.

 

Krzysztof 7 stopni skali zimna to duża różnica skompaktowania kłębu. Wg mnie jak jedzenia starczy (na to się zagląda w zimie na 2 sekundy raz na miesiąc, aby wizualnie zobaczyć gdzie względem końca ramek, u mnie zawsze idą nazad od wylotka i widać od góry poszyte komórki przed kulą) to będziesz miał dobrze. Żadnego zaperzenia na ramkach, pszczoły połyskują, weź oddech od nich. Masz tam jakieś beleczki jeszcze? Niepotrzebne toto.

 

U Kazia wylazly pod sam wierzch i są przy ściance wylotka, ale jedzenia sporo mają. Folia w zimie i w lecie lepsza (no nie byłbym sobą, aby czego nie dopisać). Trocha mi gupio myślołech co komina tu zobacze, a tu komplet ramków :). Ino ja nieprzyzwyczajony do krótkich ramek w ulu. Tak jakoś w życiu wyszło.

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano (edytowane)
55 minut temu, piotrpodhale napisał:

To zdjęcie z dzisiejszej wycieczki do pszczół temperatura +6 dla mocnych rodzin duchota ?

e36a71bb4ef23da9med.jpg

To jednak spanikowałem. U mnie też 6-7 st.. A może wyjąć żeby nie obciążać słabej rodziny, ale jak maja zapasy to moze ciasta nie będą brały? Na jednym korpusie WPL zimujesz?

Edytowane przez harcerz1020
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, piotrpodhale napisał:

To zdjęcie z dzisiejszej wycieczki do pszczół temperatura +6 dla mocnych rodzin duchota

U mnie dennice osiatkowane otwarte całą zimę  , pszczoły pod ramkami , żadnej nie ma pod powałką . Taka powinna być zimowla. Jak u mnie pojawiają się pod powałką ( nie muszę zdejmować bo mam judasza 22 mm przykrytego folią) to matka czerwi już na całego. Nie mam innej wentylacji niż dołem i nigdy żadnych problemów  z zimowlą czy z wczesnym czerwieniem. Nie widziałem też rosyjskiego czy amerykańskiego ula z pajączkami.

Widziałem rosyjski ul osiatkowany od góry ( zamiast powałki)  , ale dół miał za to zamknięty na głucho. Pewnie się chłopy nie znają ?

Godzinę temu, Krzychu napisał:

Ja górną wentylację przykryłem gaciami, kocami, kurtkami i co tam jeszcze było w szopie. Bo też mi się wydawało, że bez tego będzie przeciąg. 

Ja mam w warszawiakach kombinowanych wentylację w szczytach daszków , ale na ramkach jest szczelna powałka i też bez ocieplenia. Cała przestrzeń wolna ula jest więc doskonale wentylowana, ale ramki są zamknięte i co się z tamtąd wydostaje od razu jest zwentylowana. Pszczół też nie ma pod powałką , schowane pod zapasami.

Edytowane przez manio
Opublikowano (edytowane)

Ten ruski to działał jak odwrotny rekuperator ciepła :).

Po foli by było widać od razu czy czerwi, wg mnie nie jest to takie pewne, ramka wielkopolska to ramka wielkopolska.

Harcerz zostaw proszę teraz swoje rodziny w spokoju. Dałeś to dałeś. Jak nie wiesz co robić to nic nie rób. To rozsądna rada przy pszczołach. Sam się też czasem jej trzymam.

 

Ciekawe co czuje taki lekarz dajmy na to w takim **ganistanie jak chora żona zostaje w domu a porady pyta właściciel kałacha.

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano
54 minuty temu, harcerz1020 napisał:

To jednak spanikowałem. U mnie też 6-7 st.. A może wyjąć żeby nie obciążać słabej rodziny, ale jak maja zapasy to moze ciasta nie będą brały? Na jednym korpusie WPL zimujesz?

Zostaw wszystko jak jest niewolno o tej porze roku dawać ciasto potem wyjmować, niewolno zamykać dennic potem otwierać i robić przeciągi.

Opublikowano
47 minut temu, manio napisał:

U mnie dennice osiatkowane otwarte całą zimę  , pszczoły pod ramkami , żadnej nie ma pod powałką . Taka powinna być zimowla. Jak u mnie pojawiają się pod powałką ( nie muszę zdejmować bo mam judasza 22 mm przykrytego folią) to matka czerwi już na całego. Nie mam innej wentylacji niż dołem i nigdy żadnych problemów  z zimowlą czy z wczesnym czerwieniem. Nie widziałem też rosyjskiego czy amerykańskiego ula z pajączkami.

To jedna z rodzin na półtora korpusu wielkopolskiego tam dennice tez mam otwarte,a góra na szczelnie. Pewnie im to odpowiada jedzenia nie brakuje. Na bank podczerwiają. Placki na śniegu już widziałem słoneczko przyświeci to ul cieplutki na dotyk od południa.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.