Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, michal79 napisał:

Ja już trzeci rok używam za namową dziadka sproszkowanych banerów Greenpeace, polecam, w tym roku wirowałem jemiołę!

  jak zdradzisz gdzie kupić sproszkowane banery, to podpowiem gdzie moi dziadkowie wywozili pszczoły na paproć. Warunek- pszczoły nie mogą mieć kurzej ślepoty, wiadomo kiedy kwitnie paproć...

  • Haha 1
Opublikowano
11 godzin temu, Robi_Robson napisał:

W 3, lub 4 rodzinach było bardzo dużo osypu . Ponad litr. Co ciekawe wcale nie były to najsłabsze rodziny .
Sądzę , że w osypie dominowały pszczoły z późnego jesiennego czerwienia . Bo akurat u tych ilość osypu była proporcjonalna do zużycia pokarmu .

 

Prosty test, żółta czerwiąca matka do czarnych pszczół samym końcem sierpnia (!) albo czarna do żółtych i wiosną  postać przed wylotkiem i porachować na jednostkę czasu ile kolora A a ile B się przewinie.

Opublikowano
1 godzinę temu, Tikcop napisał:

Prosty test, żółta czerwiąca matka do czarnych pszczół samym końcem sierpnia (!) albo czarna do żółtych i wiosną  postać przed wylotkiem i porachować na jednostkę czasu ile kolora A a ile B się przewinie.

   Ale czy to zawsze się uda? Faktycznie mam jedną rodzinkę, gdzie podałem jesienią żółtego buckwasta i widzę, że jej córki teraz wszystkie żółte. Ale mam jedną rodzinę, kupioną w zeszłym roku jako odkład z czerwiąca matką i tu mam wszelkie kolory tęczy. Ponoć to zależy po którym trutniu jajeczko było...

Opublikowano
Godzinę temu, gajowy napisał:

   Ale czy to zawsze się uda? Faktycznie mam jedną rodzinkę, gdzie podałem jesienią żółtego buckwasta i widzę, że jej córki teraz wszystkie żółte. Ale mam jedną rodzinę, kupioną w zeszłym roku jako odkład z czerwiąca matką i tu mam wszelkie kolory tęczy. Ponoć to zależy po którym trutniu jajeczko było...

Nie uda się 

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, gajowy napisał:

   Ale czy to zawsze się uda? Faktycznie mam jedną rodzinkę, gdzie podałem jesienią żółtego buckwasta i widzę, że jej córki teraz wszystkie żółte. Ale mam jedną rodzinę, kupioną w zeszłym roku jako odkład z czerwiąca matką i tu mam wszelkie kolory tęczy. Ponoć to zależy po którym trutniu jajeczko było...

No i sam sobie odpowiedziałeś pierwszym przykładem. Drugi tylko niepotrzebnie wzbudza wątpliwości. Ale w nim też wszystkie latające obecnie córki są młodsze niż sierpień-wrzesień 2020 (bo jesienie ciepłe są). Niestety nie mają tabliczek znamionowych. To i bzdury i mity w modzie. Starsze?  ...dawno pogibły.

 

Można kupić matki unasienniane na wyspie specjalnie po to aby wykluczyć "inny kolor" czyli rasę. Wcale do tego nie zachęcam. Prosto i żółto na czarnym wychodzi jak to jest.

 

Ale po co? Wiedzą lepiej.

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano

Żeby nie było że sie nie udzielam. To tak po pierwsze do Robiego, Chłopie nic sie nie zmieniasz, co Ty pijesz że tak trzymasz fason, tez chcę tą recepturę. Nie widzieliśmy się juz kilka lat a Ty bez zmian. 

 

A tak co do pszczół. Na Lubelszczyźnie zimno. wczoraj było 20 st i udało sie przejrzeć rodzinki. 3 bezmatki, 2 poszły do zasilenia kilu słabszych, jeden dostanie dzisiaj mateczkę . Wszystko ustawione, dokarmione, można wracać jeszcze na 3 tyg za miedzę, a później rzepak na start i jazda ze wszystkim po kolei 

 

 

 

Opublikowano

Patrząc na prognozę pogody to przeglądy musze odłożyć tak na 14-16 kwiecień, gdyż ostatnie ciepłe dni poświęciłem na budowę ogrodzenia a teraz w najbliższych dniach ma być poniżej 10 stopni.

Może to i lepiej, będzie więcej czerwiu zakrytego niż teraz (sądząc po opiniach kolegów) przy czym będzie mi łatwiej ocenić plenność matek i wówczas podejmować decyzje co do nich. Bo na razie liczebność przy 70% rodzin jest ok

 

Opublikowano
6 godzin temu, Krzychu napisał:

Patrząc na prognozę pogody to przeglądy musze odłożyć tak na 14-16 kwiecień, gdyż ostatnie ciepłe dni poświęciłem na budowę ogrodzenia a teraz w najbliższych dniach ma być poniżej 10 stopni.

Może to i lepiej, będzie więcej czerwiu zakrytego niż teraz (sądząc po opiniach kolegów) przy czym będzie mi łatwiej ocenić plenność matek i wówczas podejmować decyzje co do nich. Bo na razie liczebność przy 70% rodzin jest ok

 

Ty jesteś pszczelarzem, czy kabareciarzem, z czego ty się cieszysz? Czy masz blade pojęcie  o wiosennym rozwoju rodziny pszczelej, jakie uzależnienia ? W ub.r. który też był nieciekawy ale w połowie kwietnia zapewne wielu stawiało lub już wcześniej postawiło do gniazda korpus z węzą, ja również. A od  20 kwietnia zaczynał kwitnąć rzepak. Za 2 tyg. będziesz miał garstkę młodej pszczoły a kilka razy więcej ubędzie starej. 10 stopni to najgorsza temperatura( i te wiatry lodowate) dla pszczoły, siła natury pcha ją w kwietniu do rozwoju i zostaje w polu. W lutym w okresie oblotu było trochę ciepła i matki zaczęły czerwić, mroźny marzec i bez czerwienia. Haarp nie śpi, pisałem wiele razy, biznes CO2 jest najlepszym biznesem , nic nie robić a dobrze zarobić i co rok coraz więcej. I właśnie pogoda to raczej na półkuli północnej podobna w Irkucku trochę zimniej w nocy ale w dzień to podobnie, a w maju podają wyższe temp. niż u nas. Można by się pośmiać z twojej konkluzji gdyby nie było to takie straszne.  

  • Smutny 1
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, harcerz1020 napisał:

Ty jesteś pszczelarzem, czy kabareciarzem, z czego ty się cieszysz? Czy masz blade pojęcie  o wiosennym rozwoju rodziny pszczelej, jakie uzależnienia ? W ub.r. który też był nieciekawy ale w połowie kwietnia zapewne wielu stawiało lub już wcześniej postawiło do gniazda korpus z węzą, ja również. A od  20 kwietnia zaczynał kwitnąć rzepak. Za 2 tyg. będziesz miał garstkę młodej pszczoły a kilka razy więcej ubędzie starej. 10 stopni to najgorsza temperatura( i te wiatry lodowate) dla pszczoły, siła natury pcha ją w kwietniu do rozwoju i zostaje w polu. W lutym w okresie oblotu było trochę ciepła i matki zaczęły czerwić, mroźny marzec i bez czerwienia. Haarp nie śpi, pisałem wiele razy, biznes CO2 jest najlepszym biznesem , nic nie robić a dobrze zarobić i co rok coraz więcej. I właśnie pogoda to raczej na półkuli północnej podobna w Irkucku trochę zimniej w nocy ale w dzień to podobnie, a w maju podają wyższe temp. niż u nas. Można by się pośmiać z twojej konkluzji gdyby nie było to takie straszne.  

 

Jakiś czas temu myślałem, że znormalniałeś ale jednak się myliłem. 

 

Szczerze to nawet nie mam zamiaru rozpisywać się co do odpowiedzi. 

 

Zapewniam jednak, że nie mam potrzeby aby tak szybko dostawiać korpusy jeśli nie ma żadnego pożytku. 

 

 

Edytowane przez Krzychu
  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Kto ma pszczoły jak wróble, ten się cieszy. One nie takie marce garnce i kwietnie pletnie znają jak własną kieszeń.

Kto ma pszczoły jak papużki faliste - ten płacze. 

Chodzi oczywiście o klimat pochodzenia. 

 

A Krzychu ma wróble w garści, a nie papużki faliste na maszcie 5G. 

 

PS. Jak można założyć petycję, żeby Harcerz zmienił stopkę, albo chociaż profilowe? ;)

EDFZd1g.png

Edytowane przez michal79
  • Haha 1
Opublikowano
9 godzin temu, michal79 napisał:

 

 

PS. Jak można założyć petycję, żeby Harcerz zmienił stopkę, albo chociaż profilowe? ;)

 

 Hmmm 

?

Jedynie do .harcerza1020 trzeba by .... ale i tak każdy wie jak postrzega otaczający Go/nas 'świat' 

ale taki już On Ci jest , przywykłem do tego, mimo iż inaczej 'widzę' (osobiście znam kilka tak 'widzących' osób) , wszak On sam chciał być z nami rejestrując się .

 Przecież 'przekabacić' Nas nie zdoła (co jedynie podenerwuje co 'wrażliwszych' ) .... On też lubi pszczoły. 

I .... i wystarczy , jak Krzychu , odpowiedzieć lub .... nie ? 

 

PF

ps.  ... stoicki ....

P1270969.JPG

 

  • Lubię 1
  • Zdezorientowany 1
Opublikowano

A ja nie zrozumiałem co Harcerz miał na myśli swym wystąpieniem. Przecież nawroty zimy wiosną nic nowego. Ba, w połowie maja rodziny dopiero mają kongo jak ogrodniki z Zośką się nawiną. To nie ma co demonizować. Miodu wiosennego nieimportowanego dadzą tylko silne rodziny, słabsze też jakoś tam przebidują. Cosik komuś tam padnie przez jakiś tam wykręt byle zdala od swej sprężyny.  Nic nowego.

  • Lubię 1
Opublikowano

Fakt słownictwo może niezbyt dobrane, ale z ukamieniowaniem za to co chciał przekazać harcerz1020 proponuję poczekać do rozkwitu rzepaku. To jakieś 3 tygodnie i będziemy stawiać nadstawki...

Patrzę za okno +4 i pada śnieg prawie w poziomie oby nawrót zimy był chwilowy. PK  

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, piotrpodhale napisał:

Fakt słownictwo może niezbyt dobrane, ale z ukamieniowaniem za to co chciał przekazać harcerz1020 proponuję poczekać do rozkwitu rzepaku. To jakieś 3 tygodnie i będziemy stawiać nadstawki...

Patrzę za okno +4 i pada śnieg prawie w poziomie oby nawrót zimy był chwilowy. PK  

 

W normalnym roku rzepak zakwita u mnie ok 5 maja i wtedy stawia się u mnie miodnie.

I tak się robiło kilkadziesiąt lat.

W tamtym, zrobiłem to wcześniej ale nic to nie dało - do 16 maja było w nich pusto dopóki rzepak nie zaczął nektarowac. Zazwyczaj pożytki wielokwiatu nektaru je równomiernie z rzepakiem dlatego początek mają to jest u mnie ten moment na miodnie.

Znam swoje pożytki, pszczoły również.

Zimuje na pełnych gniazdach, dlatego nie widzę potrzeby dostawiania czegokolwiek tak wcześnie u siebie teraz czy później. 

 

Temperatura przez najbliższe 2 tyg będzie poniżej 10 st. Potem od 14 w górę i wtedy zaczynam działać, a za 4 tygodnie można zakwitnie rzepak. 

 

Miałem się nie rozpisywać na ten temat bo nie czuję się zobowiązany do odpowiedzi ale pewnie większość z forumowiczów wie, jakie u mnie pożytki i kiedy występują (chyba najpóźniej) a tak samo i rozwój. 

 

W przeciwieństwie - ja się cieszę z pszczół. Inni może to mają za udrękę dlatego zachowują się jak w gorącej wodzie kąpani. 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
18 minut temu, Krzychu napisał:

 

W normalnym roku rzepak zakwita u mnie ok 5 maja i wtedy stawia się u mnie miodnie.

I tak się robiło kilkadziesiąt lat.

W tamtym, zrobiłem to wcześniej ale nic to nie dało - do 16 maja było w nich pusto dopóki rzepak nie zaczął nektarowac. Zazwyczaj pożytki wielokwiatu nektaru je równomiernie z rzepakiem dlatego początek mają to jest u mnie ten moment na miodnie.

Znam swoje pożytki, pszczoły również.

Zimuje na pełnych gniazdach, dlatego nie widzę potrzeby dostawiania czegokolwiek tak wcześnie u siebie teraz czy później. 

 

Temperatura przez najbliższe 2 tyg będzie poniżej 10 st. Potem od 14 w górę i wtedy zaczynam działać, a za 4 tygodnie można zakwitnie rzepak. 

 

Miałem się nie rozpisywać na ten temat bo nie czuję się zobowiązany do odpowiedzi ale pewnie większość z forumowiczów wie, jakie u mnie pożytki i kiedy występują (chyba najpóźniej) a tak samo i rozwój. 

 

W przeciwieństwie - ja się cieszę z pszczół. Inni może to mają za udrękę dlatego zachowują się jak w gorącej wodzie kąpani. 

 Powodzenia życzę i beczek miodu z rzepaku! oby ten rok był rzeczywiście normalny chociaż na to się nie zanosi.

Ps. Po pożytki od początku maja ruszają pszczoły urodzone z jajeczek złożonych 40 dni wcześniej czyli coś koło końca marca i resztka pszczół zimowych. Ile kto miał czerwiu końcem marca?  

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Nie jest to prawdą. Ja zrobiłem sobie żółto-czarny czy czarno-żółty test na pasiece. Kolory i kalendarz majowy na moment kwitnienia jeszcze ogarniam. Test był w zimnym ulu. W ogaconym bunkrze może być inaczej. Wycieńczenie wychowem za wczesne czerwiu swoje zrobi. Nie ulega wątpliwości. Jak by matka grzecznie na gwizdek pakowała się sama w izolatorek Chmary to mając bunkra bym go i może stosował. Ale to apiinżynieria. Czyli każdy kij ma dwa końce. Lepiej od takich wież Babel zdala.

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano

Mi się wydaje, że jeśli kwiecień jest faktycznie bardzo lotny i obfity w pyłek, nektar to wówczas pszczoła zimowa nie dożyje do majowego rzepaku. Natomiast jeśli mamy typowy kwiecień plecień i większość czasu siedzą w ulach to wówczas pszczoła zimowa, która w większości w tym czasie przeżyła zbiera pierwszy rzepak. Ale tego nie wiem, nie znakowalen pszczół i nie obserwowałem czy to stara z sierpnia zbiera czy z lutego już 

Opublikowano
Godzinę temu, Tikcop napisał:

W ogaconym bunkrze może być inaczej. Wycieńczenie wychowem za wczesne czerwiu swoje zrobi. Nie ulega wątpliwości.

Czy ty naprawdę uważasz że pszczoły to idiotki i wystarczy im ocieplić ul i już rzucają się do wychowu czerwiu?

O wszystkim decyduje pogoda! ocieplenie ula ma inne zadanie ale jak widać działa najwięcej na twoje teorie spiskowe.?

 

 

Opublikowano

U mnie na zmianę- pada jakaś krupa śnieżna, co wygląda jak kulki styropianu i świeci słońce. Jak nie pada to pszczoły z ula który mam przy domu noszą nawet pyłek. Zajrzałem do najsłabszej rodziny- są jajeczka ale pszczół tak mało, że nie wiem czy ogrzeją. Zobaczymy. Poobserwuję czy pszczoły nie noszą znamiona choróbska i  pewnie je dołączę do innych a matkę podam rodzince , u której powinno się ją podmienić. Matka zeszłoroczna, szkoda zmarnować skoro składa jajka.  Ewentualnie, jak wytrzymają odpowiedni czas, to zrobię na niej odkład. Sam nie wiem, co lepiej.

Opublikowano
2 godziny temu, Beeman napisał:

Na szybkiego mozesz poddac im ramke z pszczola z innego ula. 

A nie zetną się? Tak po prostu wyjąć z jednego ula w włożyć do nich?  Miałem zamiar je zasilić ramką czerwiu na wygryzieniu ale do tego to jeszcze trochę czasu. Zakładam że w innych moich ulach też dopiero faza jajeczek.

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Musisz pamiętać ze pszczoły teraz maja tyle czerwiu ile im pogoda i siła rodziny pozwoli. Podanie samego czerwiu bez pszczoły może zakończyć się kiepsko. Można je trochę spryskać mięta ( te w ulu i te na dokładanej ramce) i na skraj gniazda.  Na wiosnę pszczoły ładnie się łącza tylko aby w rodzinie nie brakowało miodu. 

Edytowane przez Beeman
  • Lubię 1
Opublikowano

A no to może spróbuję je zasilić pszczołami. Od znajomych/ sąsiadów co prowadzą sklep pszczelarski dostałem saszetkę zapachową służąca do wyrównania zapachów podczas łączenia pszczół, może zastosuję ten specyfik. Gdy mówiłem o zasileniu czerwiem, miałem na myśli taki czerw co już się wygryza w postaci młodej pszczoły. Inny bez odpowiedniej temperatury by pewnie nie przeżył i tylko stanowił zagrożenie sanitarne. Tak mi się zdaje ale jak źle kombinuję to proszę, sprostujcie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.