Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, gajowy napisał:

  Gwoli uściślenia- dałeś do ula bezmatecznego same jajeczka, bez matki? 

Czerw z jajeczkami. One odciągają matkę od czerwiu w wieku 1-3 dni. Czerw pojawia się po 3 dniach od złożenia jajeczek. 

Pszczoły nie odciągają po samych jajeczkach. Tylko po 3-6 dniach dniach od złożenia jajeczek. (czyli czerwiu jedno-trzydniowego)

Oczywiście, że bez matki - przecież chciałem żeby sobie odhodowały

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
1 minutę temu, Krzychu napisał:

Czerw z jajeczkami. One odciągają matkę od czerwiu w wieku 1-3 dni. Czerw pojawia się po 3 dniach od złożenia jajeczek. 

  Mam nadzieję, że u mnie się to uda.

Opublikowano
19 minut temu, gajowy napisał:

  Mam nadzieję, że u mnie się to uda.

Powinny sobie poradzić. 

Tylko ile teraz jest tej pszczoły w odkładzie? U mnie takie szkielety się zrobiły, że raczej będę musiał zasilać pszczołami na jesieni (rozwiązywać nadwyżkę rodzin w warszawiakach)

Opublikowano

Na oko 4 ramki WP. A zmieniając temat- mam całe podwórko pszczół- na 90% nie moich, inne ubarwienie. Zostawiłem uchylony garaż w którym mam część pszczelarskich klamotów (stare ramki, pokarmiaczki itp. ) Pchają się tam i do domu przez okna. Wystawiłem transportówkę z trzema ramkami suszu i obserwuję co będzie. Tylko pracować mi nie dają... Ciekaw jestem czy rójka się szykuje do mnie, czy głód u kogoś w ulu i szukają jedzenia...

Opublikowano
38 minut temu, gajowy napisał:

A zmieniając temat- mam całe podwórko pszczół- na 90% nie moich, inne ubarwienie. Zostawiłem uchylony garaż w którym mam część pszczelarskich klamotów (stare ramki, pokarmiaczki itp. ) Pchają się tam i do domu przez okna. Wystawiłem transportówkę z trzema ramkami suszu i obserwuję co będzie. Tylko pracować mi nie dają... Ciekaw jestem czy rójka się szykuje do mnie, czy głód u kogoś w ulu i szukają jedzenia...

 

to te Buchwasty od Mania, sam przyznał o tym wytresowaniu pszczół :D 

 

U mnie to samo, mam dwie ramki warszawskie na wierzchu w blaszaku i pchają się tam specjalnie do nich. 

Opublikowano

A po za tym jak tam chłopaki z lipą u Was? Leje po nadstawkach? 

U mnie dopiero o tygodnia kwitnie, coś zaczęły oblatywać ale tylko te co zakwitły jako pierwsze. Na niektórych lipach słychać szum - a to dobry znak. Na nostrzyku również jest ruch. 

Opublikowano
28 minut temu, Krzychu napisał:

to te Buchwasty od Mania, sam przyznał o tym wytresowaniu pszczół :D 

 

  Wyglądają na krainki, dosyć ciemne, paski mało widoczne. Musze je zaraz jakoś wygonić z garażu bo wplątują się we włosy 

 

5 minut temu, Krzychu napisał:

A po za tym jak tam chłopaki z lipą u Was? Leje po nadstawkach? 

   Leje ze śmiechu U mnie już definitywnie po lipie. W jednym ulu może być lipowego trochę- zobaczymy jak będzie pachniał, może jutro go odwiruję.

Opublikowano

Na Lubelszczyźnie silniejsze rodziny coś noszą. Słabszym tegorocznym, takim poniżej 5 ramek wlkp, w weekend muszę zapodać kwiatu buraka...

Opublikowano
2 godziny temu, gajowy napisał:

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale u nich nie ma komu już dołożyć jajek

Nie , chodziło mi o to ,że jajka mogą być w różnym wieku ( można to określić na podstawie ich ułożenia w komórce , warto o tym poczytać) . Jeśli będą różne wiekowo to będą się kolejno lęgły larwy i tak będą zakładane mateczniki . Pisałem więc o dokładaniu mateczników przez pszczoły ulowe  , nie jajec bo matki nie ma   :) 

To najfajniejsza robota w pszczelarstwie , dająca dużo satysfakcji. Choć i w ludzkim życiu rozmnażanie może być fascynujące  ?

 

  • Haha 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Krzychu napisał:

to te Buchwasty od Mania, sam przyznał o tym wytresowaniu pszczół :D 

 

1 godzinę temu, Krzychu napisał:

to te Buchwasty od Mania, sam przyznał o tym wytresowaniu pszczół :D 

Niestety i u mnie podobna sytuacja. Niby lipa kwitnie , jest gorąco i nawet się zbiera na deszcz , a w ulach nie przybywa. Pszczoły złe, że nawet prze wylotkiem lepiej nie chodzić bez siatki na głowie bo przypadkowy strzał bardzo możliwy. Atakują z wielkim zapałem , choć jeszcze 2 tygodnie temu można był gołą ... siadać na ramki. Wiadomo  ,baby rządzą ... więc lepiej nie dyskutować z nimi .

Opublikowano
4 minuty temu, manio napisał:

Nie , chodziło mi o to ,że jajka mogą być w różnym wieku

Wszystkie jajka stały na baczność- pochodzenie po "saharyjce 105", której to siostrę wcześniej skubańce zacięły.   "...tak, czy owak, zawsze Nowak.." jak to powiedział dzielnicowy spisująć moją koleżankę, gdy dowiedział się, że panieńskie matki "Nowak" i po ojcu też "Nowak"

Opublikowano
3 minuty temu, manio napisał:

Niby lipa kwitnie , jest gorąco i nawet się zbiera na deszcz , a w ulach nie przybywa.

U mnie zazwyczaj zaczyna przybywać na lipie hurtem od 15 lipca tak do 25-go. Potem kilka dni na odparowanie w ulach - i tj zawsze z początkiem sierpnia - miodobranie.

Raz zrobiłem wcześniej miodobranie, w 26 lipca - wtedy często fermentował w słoikach niestety. 

Opublikowano
6 minut temu, manio napisał:

 

Niestety i u mnie podobna sytuacja. Niby lipa kwitnie , jest gorąco i nawet się zbiera na deszcz , a w ulach nie przybywa. Pszczoły złe, że nawet prze wylotkiem lepiej nie chodzić bez siatki na głowie bo przypadkowy strzał bardzo możliwy. Atakują z wielkim zapałem , choć jeszcze 2 tygodnie temu można był gołą ... siadać na ramki. Wiadomo  ,baby rządzą ... więc lepiej nie dyskutować z nimi .

 

To brzmi toczka w toczkę, jak moja jedna najbardziej humorzasta rodzina. Dokładnie to samo było w sobotę. Widziałem w ogóle dziwną rzecz w tym ulu, pszczoła użądliła albo trawę, co nią dolny wylotek zatkałem, albo nieżywe truchło innej pszczoły z dennicy. Normalnie chodziła przed wylotkiem z flakami na wierzchu, jeszcze się ciągnęły do tej trawy. Dużo nie patrzyłem, bo mi niegatywnie oceniły czarne coś wokół szyi (moją maskę covidową).

 

To u Ciebie są te one F2 po BF od Polbarta z genami Sahariensis? 

Opublikowano (edytowane)

zajrzałem do 2 uli co miałem odebrać resztę miody co poprzednio jeszcze był nie dojrzały

niestety sprawdziłem 22.5 procenta wody  czyli coś tam noszą

ale złe jak diabli 

zostawiłem resztę grzebania na lepszy dzień  

Edytowane przez mirek.
Opublikowano
4 minuty temu, mirek. napisał:

ale złe jak diabli 

 

6 minut temu, michal79 napisał:

pszczoła użądliła albo trawę, co nią dolny wylotek zatkałem

 

To jest właśnie ten zwiastun kończących się pożytków.

Czyli zaraz, po karmieniu na zimę zaczynamy sezon 2022, gdzie po raz kolejny miejmy nadzieję, że będzie lepszy od poprzedniego ;) 

  • Lubię 1
Opublikowano
21 minut temu, michal79 napisał:

To u Ciebie są te one F2 po BF od Polbarta z genami Sahariensis

   Z tego co wiem, to mam jakąś wodę po kisielu od saharyjek Polbarta.  Przynajmniej tak twierdził człowiek co mi dwie matki sprzedał. Nie jest to więc czyste sahariensis 105 ale jakieś potomki.

Opublikowano
4 minuty temu, gajowy napisał:

   Z tego co wiem, to mam jakąś wodę po kisielu od saharyjek Polbarta.  Przynajmniej tak twierdził człowiek co mi dwie matki sprzedał. Nie jest to więc czyste sahariensis 105 ale jakieś potomki.

 

Pytałem mania. Ale skoro masz tę afrykańską krew, to Ciebie spytam: teraz grzeczne u Ciebie, czy też gonią?

U mnie to masakra była, jedna pszczoła z tej rodzinki w ogóle nie chciała ze mną rozmawiać inaczej, niż tylną częścią odwłoka. Zmieniła zdanie dopiero, jak ją dwa razy z jej żądłem wyciągnąłem ze swojej bluzy i zapewniłem, że już idę z moim piwem do pracowni. Mają niesamowicie wyśrubowaną reakcję na to, w którą stronę zwrócona jest twarz. Nie spotkałem się z takimi pszczołami, ale się ich uczę na razie. Sprowadziłem w tym roku, właśnie z Pn-Wsch krańców naszego kraju. 23 czerwca dostały półnadstawkę, to normalnie bez rękawic, grzecznie, powałkę się zdejmowało i kładło. W tą niedzielę - bestyje. Ramki wyjąć nie dały z tej półnadstawki.

Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, michal79 napisał:

To u Ciebie są te one F2 po BF od Polbarta z genami Sahariensis? 

złe są wszystkie jak leci bez względu na rodowód i ślachectwo. Sorry , taki mamy klimat . Pogoda burzowa i bieda w polu powoduje taki nastrój - nic tu po genach . Obejrzały się ( nie w porę) że zabrałem im pełne miodu nadstawki , a jednocześnie podstawiłem puste , do tego w części do odrobienia i to całkiem bez węzy. Który kobiety by nie były  wściekłe ?

Przejdzie im jak ponektaruje lipa , a jeśli nie to dopiero jak dostana sok z buraka. W zasadzie nie czuję się winny bo w gniazdach pełno miodu , ramki osłonowe zabite pyłkim. Ale z babami się nie dyskutuje , tylko schodzi z linii strzału.

Pchają się też do kuchnio-pracowni , ale mam w futrynach okien przegonki którymi wychodzą nieproszeni goście. To kawałek wężyka 10mm z wystającym na zewnątrz końcem - jak w poławiaczach pyłku wyjście zapasowe dla trutni. Doskonale się sprawdza i do rana zawsze pusto , a i okna nie obfajdane. Polecam ten patent.

Saharyjki f16 to nadal jedne z najłagodniejszych rodzin. Poza tym pilnuję aby się agresywne nie pojawiały - są natychmiast rozwiązywane. Mam  Primorską P97 co to się warrozie nie kłania , ale doopa już mnie boli po jej przeglądaniu i podmienię im matkę na saharyjkę mojego chowu. Miałem też inną ,żółta linię saharyjek , ale się nie sprawdziła i rzecz nie poszła o kolor :(

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
Opublikowano
5 minut temu, michal79 napisał:

Pytałem mania.

   A  to przepraszam. Czy moje są grzeczne- nie powiem, pierwsze pokolenia po tej matce się wygryzają.

  • Lubię 1
Opublikowano
1 godzinę temu, michal79 napisał:

Mają niesamowicie wyśrubowaną reakcję na to, w którą stronę zwrócona jest twarz. Nie spotkałem się z takimi pszczołami, ale się ich uczę na razie. Sprowadziłem w tym roku, właśnie z Pn-Wsch krańców naszego kraju

 

Dumą się napawam, gdy czytam pozytywne recenzje tych genów :D

  • Haha 1
Opublikowano
11 minut temu, Krzychu napisał:

 

Dumą się napawam, gdy czytam pozytywne recenzje tych genów :D

 

No właśnie bałem się trochę, czy ujawniać  ;)

Opublikowano
Godzinę temu, michal79 napisał:

 

No właśnie bałem się trochę, czy ujawniać  ;)

To zdradź teraz plan na tą rodzinkę ;) bo z czego kojarzę to gen agresywności jest tak dominujący, że ciężko go wyeliminować inaczej niż przez dłuto 

Opublikowano (edytowane)
33 minuty temu, Krzychu napisał:

To zdradź teraz plan na tą rodzinkę ;) bo z czego kojarzę to gen agresywności jest tak dominujący, że ciężko go wyeliminować inaczej niż przez dłuto 

Nie jest dominujący. 

A póki co, skoro manio mówi, że to normalne teraz, to trzeba będzie jakoś wytrzymać... założyć rękawice. Może i podkurzacz rozpalić...

Edytowane przez michal79
Opublikowano
24 minuty temu, michal79 napisał:

Nie jest dominujący. 

Jest i nie jest to gen agresji a obrony gniazda . Teraz normalne ,podkurzacz rozpalać trzeba zawsze . Nigdy nie idę  do przeglądu bez podkurzacza i nigdy nie grzebie bez kapelusza pod ręką . To się nazywa BHP. Podobnie potrzebny jest dobry pasek w gaciach . mimo ze to nie tygrysy , krzywdę mogą zrobić .

  • Lubię 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Ja w najgorszym razie kiedyś odwróciłem się i odszedłem z godnością. Dziadek biegł z godnością. Pszczoły poleciały za nim.
Do dzisiaj w mojej wizji pszczelarza jest punkt, że nawet jak ucieka, to dla pszczół ma to wyglądać tak jakby szedł niewzruszony.
Ale kapelusz ma obowiązkowo.

Edytowane przez michal79
  • Lubię 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.