Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Zwężanie wylotków po żniwach na okolicznych polach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

żniwa zbiegają się z podkarmianiem oraz późniejszym zakarmianiem, a więc i potrzebą wzmożonej wentylacji w ulach. Z drugiej strony jak wiadomo wraz ze żniwami myszy pchają się w każdy otwór, jaki mają w zasięgu swojego wzroku. Jestem "świeżym" pszczelarzem i aż mnie serce boli, jak w te upały miałbym zwężać im wylotek widząc jak często wentylatory pracują u wylotka pomimo uniesionego daszka...

Proszę o radę bardziej doświadczonych. A może póki co poradzą sobie z ewentualną myszą, a wylotek zwęzić dopiero, jak przyjdą chłody i pszczoły zaczną powoli budować kłąb? Kiedy już pokarm będzie odparowany i w ulu ilość wydzielanej wilgoci znacznie spadnie?

Z góry dziękuję za merytoryczne rady i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysz zagraża pszczołom gdy są w kłębie. Teraz mysz nawet się nie odważy spróbować. Poza tym spokojnie myszy nadal mają dostatek pożywienia. 
Zwężanie teraz wylotów ma za zadanie zapobiegać ew rabunkom w słabszych rodzinach, silne sobie poradzą.   

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
21 minut temu, krzysiek5000 napisał:

Witam , mam pytanie dotyczące zwężania wylotków,czy możę być  wylotek zwężony tylko do jednej pszczoły podczas okresu dokarmiania zimowego , czy nie taki wylotek nie jest za mały pozdrawiam 

Moim zdaniem zbyt ciasno. Stara szkoła mówi ile ramek w ulu tyle centymetrów szeroko wlot do ula.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, krzysiek5000 napisał:

Witam , mam pytanie dotyczące zwężania wylotków,czy możę być  wylotek zwężony tylko do jednej pszczoły podczas okresu dokarmiania zimowego , czy nie taki wylotek nie jest za mały pozdrawiam 

 

Witaj, ja na okres karmienia we wszystkich rodzinach mam zwężone wylotki na szerokość minimum 2 cm, maks 4 cm. Nie widzę skutków ubocznych o tej porze roku, pszczoły na pożytek już nie latają więc nie potrzebuję dużego. Pyłku dla siebie nazbierają i tak nawet przez ten mały. Bez obaw. Na karmienie lepiej zwęzić. Jak nie zwężałem to zawsze miałem problem z rabunkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gajowy napisał:

Ja zawęziłem tylko odkładom. Założyłem że silne rodziny nie dadzą się i tak rabować.

Zależy kiedy robiłeś te odkłady ? Jak tydzień temu to trzeba zamknąć ? Oczywiście piszę to trochę humorystycznie ale jak nie tydzień temu , to po co trzymać taką rodzinę którą rabują inne rodziny w sierpniu w trakcie karmienia. To wina pszczelarza bo powinien je przed karmieniem połączyć z inną tworząc jedna silniejsza rodzinę która wtedy na pewni nie da sie rabować , albo wina dziurawego ula , gdzie syrop wycieka szparami w podłodze na ziemię i pszczoły zlatują się z całej pasieki na wyżerkę to też wina pszczelarza że taki ul eksploatuje  , albo głodzi pszczoły jeszcze przed okresem karmienia i te wygłodniałe pszczoły węszą wszędzie szukając ratunku dla siebie , bo już skończył się żelazny zapas w ulu i wielki głód , też wina pszczelarza.  Jak pszczoły mają cały czas w lecie  zapas 4 - 5 kg w ulu to nie są skore do włażenia w każdą dziurę z głodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Tadek11 napisał:

Oczywiście piszę to trochę humorystycznie ale jak nie tydzień temu , to po co trzymać taką rodzinę którą rabują inne rodziny w sierpniu w trakcie karmienia.

   Te odkłady zrobiłem tylko by mieć nowe matki. Nie planuję powiększać pasieki. Odkład będzie połączony z rodziną która ma słabą/starą matkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę może mojej winy jest kilka powodów nie zbyt silne rodziny , pokarm mają bo pod koniec lipca podkarmiałem je rozwojowo, dostały Ok 5 l syropku1:1 , czasem prowokowałem podczas przeglądu jak zostawiłem ramkę z pokarmem i był rabunek, to co mówicie ze  2 na 4 cm wylotek będzie optymalny , dzięki za info pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Tadek11 napisał:

albo głodzi pszczoły jeszcze przed okresem karmienia i te wygłodniałe pszczoły węszą wszędzie szukając ratunku dla siebie , bo już skończył się żelazny zapas w ulu i wielki głód , też wina pszczelarza. 

o właśnie, jak sąsiad głodzi to najgorzej

 

19 godzin temu, Tadek11 napisał:

Zależy kiedy robiłeś te odkłady ?

U mnie odkłady czerwcowe tworzą teraz najsilniejsze rodziny. Matki same odhodowały sobie

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbował, który nie jeść przez tydzień a potem drwa porąbać ze dwie godziny? 

Jak w gnieździe zostało co jedzenia a struktura wiekowa rodziny nie zaburzona durną izolacją matki wcześniej tak i pszczoły nie padną! I to bez pasienia! Portfeli sprzedawców jedzenia przede wszystkim. Żwawe własne rodziny okolicznych do tego nie wytną, chyba, że tamte byle co a ule jak sita dziurawe (wylotki sierpniową porą lepiej pozwężać oczywiście ale bez przesady) ale to już wina właściciela, że wytną bo do tego dopuścił swą ignorancją pszczelej natury a nie sąsiadów. Rozwojowo w lipcu to se można warozy nahodować a nie pszczół bo te nie dożyją nawet do nowego roku.

Film będzie dostępny publiczności dopiero jutro. Nagrany 30 sierpnia 2022. Ramka po ramce (patrz opis pod filmem) ile własna z 2021 roku matka z nalotem do byłej już jasnej miodni, z minimalnym wianem, ukręciła. Jesienią podobnież nie czerwi w jasnych plastrach. Jasne, akurat! W górnej fabryka z młodziutką, z końca sierpnia matką w roli głównej, dopiero zaczyna się nakręcać. To pokażę później jak będzie bardziej widowiskowo. W kwestii światopoglądowej to każdy dostał od Boga wolną wolę i coś rozumu. Przytomniejszy pomnoży a patałach przetraci czy zaniedba. O tym przecież jest przypowieść o talentach! A co do wyrzutu pana do tępego i gnuśnego sługi, że mógł oddać bankierowi a nie kopcować w ziemi, to i prosta recepta jak się nie znasz to szukasz do skutku kogoś kto się zna a wtedy kopiuj i wklej. Trza umieć czytać między wierszami. Tego też mnie nauczyli na studiach 25 lat temu. A nie pamięciówki. Co do pszczół to se wynalazłem dra G. Liebiga. I co, że Niemiec, ale się zna na rzeczy a to najważniejsze było, że się zna. Oczywiście jego metody działają u mnie bez zarzutu i to kilkaset km na wschód od niego i w zupełnie innych warunkach pożytkowych czy klimatycznych.

 

 

Edytowane przez Tikcop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.