irkor Opublikowano 29 Grudnia 2015 Opublikowano 29 Grudnia 2015 Kilka lat temu zastanawiałem się nad kilkoma ulami przy swoim domu na ogródku. Z uwagi, że mogłem tam postawić trzy, góra cztery ule, oraz na fakt, że do pasieki mam kilkanaście kilometrów, nie wchodziło w grę przewożenie wirówki i całego osprzętu niezbędnego przy miodobraniu. Brak pomieszczeń magazynowych ograniczało również magazynowanie ramek, nadstawek, czy podkarmiaczek. Szukałem więc rozwiązania, które wyeliminowałoby powyższe utrudnienia. Początkowo zastanawiałem się nad ulem japońskim. Doszedłem jednak do wniosku, że ul taki jest dobry, ale chyba tylko w Japonii. Przez pewien czas próbowałem na ulu warszawskim poszerzanym z naturalną zabudową na ramkach pracy. Pszczoły jednak nie budowały plastrów tak jak bym sobie życzył, a i wycinanie plastrów z ramek okazało się trochę kłopotliwe. Od pewnego czasu zacząłem rozważać konstrukcję ula TBH (Top Bar Hive). Uważam, że dla osób, które chcą traktować pszczoły jako hobby jest to chyba jedno z najlepszych rozwiązań. Na początek artykuł obrazujący według jakich założeń należy przystąpić do budowy tego typu ula. "Z uwagi na prostą konstrukcję ula TBH, jego wykonanie nie wymaga wielkich umiejętności manualnych. Każdy kto posiada podstawowe narzędzia stolarskie oraz trochę miejsca w domu, nie powinien mieć żadnych problemów z wykonaniem tego typu konstrukcji. Przy projektowaniu ula TBH, nie jesteśmy ograniczeni żadnymi rozmiarami. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku i z zachowaniem odpowiednich założeń, które są podstawą przy budowie każdego typu ula. Niezależnie od typu i konstrukcji, w ulu muszą być zachowane pewne wymiary akceptowane przez pszczoły. W przypadku uli ramkowych, odległość między bocznymi listwami ramki, a ścianą ula powinna wynosić od 7,5 mm do 8 mm. Odległość między liniami środkowymi beleczek ramkowych powinna mieścić się w granicach od 35 do 38 mm, z czego na szerokość beleczki ramki przypada 25 mm, a na uliczki miedzyramkowe ok. 12 mm. Odległość między dnem ula a dolnymi beleczkami ramek gniazdowych, powinna wynosić od 20 do 22mm. Między górną beleczką ramek dolnego korpusu, a dolną beleczką ramek górnego korpusu, czy nadstawką wynosi 10 mm. Otwór wylotowy powinien mieć wysokość 20 mm i szerokość nie mniej niż 250 mm. Grubość plastra dla czerwiu pszczelego wynosi od 22 do 25 mm. Z boków gniazdo oddziela się od wolnej przestrzeni ula deską odgrodową (zatworem), który powinien przylegać do ścian ula i nie sięgać dna na wysokość 10 mm. Znając szerokości plastra pszczelego dla czerwiu i szerokość uliczek międzyramkowych, możemy ustalić szerokość naszej snozy, która powinna wynosić 35 mm (część gniazdowa) i 38 mm (część miodna). Snoza bezwzględnie powinna mieć grubość min 20 mm (nie może zaginać się pod ciężarem zgromadzonego w plastrze miodu). Kłąb zimowy roju ma kształt zbliżony do kuli o średnicy od 20 do 25cm. Bezpieczna odległość kłębu od dennicy powinna być nie mniejsza niż 10 cm. Na tej podstawie możemy założyć, że wysokość wewnętrzna naszego ula nie powinna być mniejsza niż 35 cm. Kłąb nie powinien również dotykać do ścian ula. Ściany boczne w ulu TBH, powinny być nachylone pod kątem 120 stopni od dennicy. Przy takim nachyleniu pszczoły nie kleją plastrów do ścian ula. Kąt nachylenia nie jest wartością przypadkową. Taki właśnie kąt jest ściśle związany z komórką pszczelą. Powyższe założenia sugerują nam konstrukcję o wymiarach – szerokość ok. 50 cm (długość snozy) i ścianę boczną z deski o szerokości ok.46 cm. Ramka warszawska poszerzana mieści plaster o powierzchni ok 1200 cm2. Rodzina pszczela do prawidłowego rozwoju potrzebuje min 10 ramek. Ul warszawski poszerzany mieści 16 ramek, co nam daje łącznie plastry o powierzchni ok. 19000 cm2. Na snozie o długości 51 cm (plaster – szer. 44 cm, bok 39 cm, wys. 33 cm) powierzchnia plastra wynosi ok. 830 cm2. Na tej podstawie możemy przyjąć, że nasz ul TBH powinien pomieścić 32 snozy (np. 16 snoz gniazdowych i 16 snoz miodnych). Uwzględniając dwie przegrody (zatwory), długość wewnętrzna naszego ula powinna wynosić min 125 cm. W ulu TBH powinny być co najmniej trzy otwory wylotowe o średnicy 25 mm, umieszczone ok. 25 mm nad dennicą (pszczoły nie powinny chodzić po nieczystościach znajdujących się na dennicy). Umiejscowienie wylotu (zabudowa ciepła, czy zimna) wymaga odrębnych dyskusji i zależna jest od położenia pasieki. Mostek (lądowisko) dla pszczół przed wylotem, powinien być nachylony pod kątem 90 stopni do ściany ula (60 stopni do pionu). Dennica powinna być wyjmowana. Przy grubości deski 1,5 cm, nie jest konieczne jej ocieplanie. Do budowy ula najbardziej odpowiednie jest drewno z gatunków miękkich – najczęściej sosnowe. Drewno twarde, jak dębowe czy bukowe, raczej nie nadaje się ze względu na trudną obróbkę oraz gorszą izolację termiczną. W handlu dostępne są panele (półki klejone sosnowe), które idealnie nadają się na wewnętrzne ściany ula. Na zewnątrz ul możemy wykończyć boazerią pod którą znajduje się materiał izolacyjny. W naszych warunkach klimatycznych ściany ula powinny być podwójne (nie jest to konieczne przy desce min. 3 cm), ale nie zanadto ocieplone. Zbyt ciepły ul ma wpływ na okresy czerwienia, a co się z tym wiąże rozwojem tak powszechnie panującej obecnie warrozie. Najbardziej popularnym i wygodnym materiałem do ocieplenia jest styropian. Jednak z uwagi na utrudnioną wentylację ula, nie jest on najlepszym materiałem izolacyjnym. Dobrymi materiałami na ocieplenie są: pakuły, filce, mech, słoma, sieczka słomiana, suche liście. Nie nadają się do ocieplania trociny i wióry drzewne. Zewnętrzną część ula konserwujemy impregnatem do drewna, pozbawionym toksycznych zapachów – impregnat akrylowy z naturalnymi woskami nie zawierający rozcieńczalników. W żadnym wypadku nie malujemy wnętrza ula. Możemy jedynie przemyć go wilgotną szmatką nasączoną w esencji mięty lub herbaty. Pszczoły same dokonają odpowiednich zabiegów konserwacyjnych. Wszystkie elementy ula powinny być skręcone i sklejone klejem wodoodpornym. W naszych warunkach klimatycznych gniazdo pszczele dobrej, zdrowej rodziny, w okresie pożytku powinno składać się z 10 ramek (Dadanta, lub warszawskie poszerzane o wymiarach 435 mm x 300 mm). W okresie czerwienia w ulu powinno znajdować się od 4 do 5 ramek czerwiu. Pszczoły zimują na 7 – 10 ramkach. Na 1 dcm2 obustronnie zasklepionego plastra mieści się ok 0,3 kg miodu. Zapas miodu pozostawiony rodzinie powinien wynosić od 5 do 8 kg oraz pyłku 2 pełne ramki. Powierzchnia plastra pszczelego na ramce Dadanta (30cm x 40 cm) wynosi 1200 cm2.. Powierzchnia plastra na snozie o długości 51 cm (plaster – szer. 44 cm, bok 39 cm, wys. 33 cm) wynosi ok. 830 cm2. Powierzchnia 10 ramek to ok. 12000 cm2. Powierzchnia 15 snoz to ok 12400 cm2. Na podstawie powyższych danych możemy łatwo obliczyć ile snoz (plastrów) powinniśmy pozostawić pszczołom do ich normalnego i zdrowego rozwoju oraz bezpiecznego przezimowania. Podane w artykule wielkości do założeń przy konstrukcji ula TBH, są jedynie orientacyjne i mogą różnić się w zależności od regionu naszego kraju oraz siły rodzin pszczelich." Cytuj
Xpand Opublikowano 29 Grudnia 2015 Opublikowano 29 Grudnia 2015 Od jakiegoś czasu mam w planach zrobienie takiego ula lub 2 Cytuj
Ślężańskie Miody Opublikowano 29 Grudnia 2015 Opublikowano 29 Grudnia 2015 Też coś takiego chodzi mi po głowie, ale to dopiero po ogarnięciu miejsca na pasiekę. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 29 Grudnia 2015 Opublikowano 29 Grudnia 2015 Ja to zrobię takie coś w swojej kłodzie jak przyjdzie rój.Niech sobie mają naturalne mieszkanko. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Wydaje mi się że takie ule można by wykorzystać do przechowywania zapasowych matek przez okres zimowy ? Jakie widzisz plusy tego ula do przechowywania matek ? Pozdrawiam Tadek Cytuj
Krzyżak Opublikowano 30 Grudnia 2015 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Moim zdaniem łatwiej w korpusowym. Stawiasz na górę mocnej rodziny kolejny korpus przegrodzony w środku. Do każdej komory dajesz odkład z matulą. Starczy i na 4 ramkach. Rodziny formują wspólny kłąb przy przegrodzie, dodatkowo są grzane od dołu silną rodziną. Między korpusy siatka. Działa, sprawdzone. Wracając do tematu głównego. Uli TBH się nie izoluje co do zasady. Działają jak jednościenne. Uli niczym nie należy malować. Mają być naturalne. Nie widzę potrzeby odbioru snóz na zimę. Zbędna operacja. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Moim zdaniem łatwiej w korpusowym. Stawiasz na górę mocnej rodziny kolejny korpus przegrodzony w środku. Do każdej komory dajesz odkład z matulą. Starczy i na 4 ramkach. Rodziny formują wspólny kłąb przy przegrodzie, dodatkowo są grzane od dołu silną rodziną. Między korpusy siatka. Działa, sprawdzone. Wracając do tematu głównego. Uli TBH się nie izoluje co do zasady. Działają jak jednościenne. Uli niczym nie należy malować. Mają być naturalne. Nie widzę potrzeby odbioru snóz na zimę. Zbędna operacja. No zgoda a jeżeli ktoś stosuje podkarmianie zimowe górne np. metodą słoikową to jest to trochę utrudnione , ale oczywiście możliwe , ale tej metody z przegrodą wspólną dla dwu rodzin nie praktykowałem. A poza tym dochodzi jeszcze problem wentylacji rodziny na dole w okresie wiosennym kiedy zamykamy dennice siatkowe. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Krzyżak Opublikowano 30 Grudnia 2015 Opublikowano 30 Grudnia 2015 Ustawić tak rodziny można po zakarmieniu jesiennym. Górne rodziny nic nie zmieniają w wentylacji dolnej. Silnej rodzinie w ogóle możesz nie zasuwać siatki na wiosnę. Cytuj
irkor Opublikowano 30 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2015 ................ Uli TBH się nie izoluje co do zasady. Działają jak jednościenne. Uli niczym nie należy malować. Mają być naturalne. ......................... Ja jestem zdania, że powinien być dwuścienny i pomalowany. Na rynku mamy obecnie wielki wybór różnych środków bez szkodliwych detergentów. Cytuj
Jerzy Opublikowano 30 Grudnia 2015 Opublikowano 30 Grudnia 2015 To jest ul wybitnie dla hobbystów. Znam go i coś tam wiem o podejściu do niego. Trzeba tylko pamiętać, że pszczoły nic nie robią "na zamówienie" pszczelarza i wg wzoru, jaki on sobie by wymyślił. Trzeba naprawdę coś wiedzieć o pszczołach i znać się na pszczelarstwie, aby te 'ładne' treści sprowadzić do świata realnego pszczół, inaczej będziemy żyli w świecie baśni. To fajne do posłuchania i czytania, ale wnikliwa obserwacja niejednokrotnie nas zaskoczy. Co do wzajemnego 'ogrzewania' się rodzin - prawda i nie prawda. Pszczoły inaczej się ogrzewają niż ludzie. Pszczoły ogrzewają się w kłębie, a jeden kłąb nie ogrzewa drugiego i nie jest w stanie "ogrzać" ula, a przynajmniej na tyle, aby sąsiadkom było ciepło, należy to wiedzieć. Co najwyżej sąsiadkom w jakimś stopniu może być weselej, nic poza tym. Pszczoły są w stanie znieść naprawdę ekstremalne warunki pogodowe pod warunkiem, że będą dobrze zaopatrzone w pokarm i będą miały sucho, to może być nawet malutka rodzinka. Takie niejednokrotnie już u mnie przezimowały i nie w taką zimę, jakie mamy obecnie, bo to 'afryka'. Obecnie też trzy takie zimują, a wczoraj zajrzałem do nich przez pajączki i pomachały mi skrzydełkami. A zatem do wiosny! Nie jest potrzebny im ul tzw. 'ocieplany', wystarczy pojedyncza deska, takie są wszystkie moje ule, ale mam doświadczenie i z tymi o podwójnej ścianie, to zbędna dodatkowa robota i dodatkowy koszt, po co to? Takie ule są najlepsze, uwierzcie mi, a jeśli nie, to zróbcie coś, aby się przekonać, to uleczy wszystkie wątpliwości. 1 Cytuj
daro Opublikowano 30 Grudnia 2015 Opublikowano 30 Grudnia 2015 To fajne do posłuchania i czytania, ale wnikliwa obserwacja niejednokrotnie nas zaskoczy Pszczoły nawet potrafią zaszokować. Cytuj
Jerzy Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Ja jestem zdania, że powinien być dwuścienny i pomalowany. Na rynku mamy obecnie wielki wybór różnych środków bez szkodliwych detergentów. Naprawdę ładny mebelek i dekoracja w ogrodzie, super! Już pisałem, że dla pszczół nie ma potrzeby ocieplać ula, ani budować jako 2-ściennego, o tym do woli jest informacji, ale najlepiej samemu się o tym przekonać. Swoje ule maluję dla estetyki i w trosce o konserwację drewna wystawionego na ekstremalne warunki atmosferyczne. Pszczołom to jest obojętne, a dla mnie już nie. Nie mógłbym patrzeć na obleśny, zmurszały i wyglądający jak zaniedbana latryna, ul. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Też jestem zdania że trzeba dbać o stronę estetyczną naszych pasiek i to niekoniecznie przez jakieś wymyślne malowanie nie zawsze gustowne i wcale nie trzeba mieć jakichś nowoczesnych uli , nawet ule w skansenach ładnie wyglądają jak są zadbane zarzałe A nie poszarzałe, poobijane ule z pogniłymi deskami , poustawiane na starych paletach w trawie po pas. Pozdrawiam Tadek 1 Cytuj
irkor Opublikowano 31 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2015 ................................... Już pisałem, że dla pszczół nie ma potrzeby ocieplać ula, ani budować jako 2-ściennego, o tym do woli jest informacji, ale najlepiej samemu się o tym przekonać. .................................. W zasadzie, to masz rację. Teoretycznie pszczoły przezimują nawet w drewnianej skrzynce, a nawet w plastikowym wiaderku pod warunkiem, że mają dostateczną ilość pokarmu. Problem pojawia się wczesną wiosną, kiedy to matki zaczynają czerwić, a temperatury w nocy spadają grubo poniżej zera. Podwójna ściana znacznie ułatwia utrzymania temperatury w gnieździe i nie powstaje efekt oszraniania wewnętrznej ściany ula. Następnym problemem przy ulu jednościennym, jest utrzymanie odpowiedniej temperatury w ulu w upalne letnie dni. 1 Cytuj
CYNIG Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 W zasadzie, to masz rację. Teoretycznie pszczoły przezimują nawet w drewnianej skrzynce, a nawet w plastikowym wiaderku pod warunkiem, że mają dostateczną ilość pokarmu. Problem pojawia się wczesną wiosną, kiedy to matki zaczynają czerwić, a temperatury w nocy spadają grubo poniżej zera. Podwójna ściana znacznie ułatwia utrzymania temperatury w gnieździe i nie powstaje efekt oszraniania wewnętrznej ściany ula. Następnym problemem przy ulu jednościennym, jest utrzymanie odpowiedniej temperatury w ulu w upalne letnie dni. Gdyby to było takie jednoznaczne to nikt by nie trzymał u nas pszczół w pojedynczych dechach. Mam w pasiece ule zarówno drewniane ocieplane jak i z dechy calówki (oprócz styropianowych i poliuretanów) więc mam jakieś porównanie w rozwoju. Zdechlaki które wymagają reanimacji faktycznie łatwiej dochodzą do siebie w ulach cieplejszych (poliuretanach) tylko to jest zaleta czysto akademicka bo po co mi rodzina dochodząca do siły przed lipą. Normalne, silne rodziny produkcyjne rozwijają się i zbierają miód tak samo, niezależnie od materiału z jakiego mam korpusy. Zastosowany materiał z moich obserwacji najbardziej wpływa na... kręgosłup pszczelarza i temperaturę dyskusji na forach Cytuj
Tadek11 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Gdyby to było takie jednoznaczne to nikt by nie trzymał u nas pszczół w pojedynczych dechach. Mam w pasiece ule zarówno drewniane ocieplane jak i z dechy calówki (oprócz styropianowych i poliuretanów) więc mam jakieś porównanie w rozwoju. Zdechlaki które wymagają reanimacji faktycznie łatwiej dochodzą do siebie w ulach cieplejszych (poliuretanach) tylko to jest zaleta czysto akademicka bo po co mi rodzina dochodząca do siły przed lipą. Normalne, silne rodziny produkcyjne rozwijają się i zbierają miód tak samo, niezależnie od materiału z jakiego mam korpusy. Zastosowany materiał z moich obserwacji najbardziej wpływa na... kręgosłup pszczelarza i temperaturę dyskusji na forach Masz rację ale częściowo , jednak materiał ma trochę wpływu na funkcjonowanie rodzin i na przykład górale bardzo cenią sobie ule ciepłe bo u nich są duże wahania temperatury pomiędzy dniem a nocą w słoneczne dni i cieplejszy ul zapewnia większą stabilizację termiczną . Tak samo u nas , jak pasieka stoi na słońcu wnętrze ula się wolniej nagrzewa no i rodziny słabsze szybciej dochodzą do siły o czym pisałeś już . A kręgosłóp pszczelarza też przecież jest ważny. Pozdrawiam Tadek Cytuj
CYNIG Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Tadek, oglądałem pasieki umieszczone na ponad 3,5 tyś metrów i były to korpusy o gabarytach zbliżonych do nieco niższych dadantów, pomalowane na biało, stojące na odsłoniętym terenie i... wykonane z pojedynczej dechy.Wydaje mi się, że sama ściana ma marginalne znaczenie jeśli powiązana jest z pasującą do tego dennicą, powałkiem i daszkiem. Moim zdaniem najgorsza sytuacja występuję jak pomieszamy bez zastanowienia różne konstrukcje do różnych typów gospodarki.Ot tak mi przychodzi na myśl: korpusy z dechy, dennice pełne z minimalnym wylotkiem i wentylowane daszki. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 No dobra nie będziemy polemizować , niech lepiej wypowiedzą się pszczelarze górale to będzie bardziej miarodajne niż nasza dyskusja , tym bardziej że wątek poświęcony jest ulom TBH. I nadal ciekawy jestem jak ten ul sprawdził by się w przechowywaniu matek zapasowych przez zimę ? i jednocześnie jako ozdoba i ciekawostka w pasiece. Może Koledzy którzy mają takie ule niech coś napiszą na ten temat ?? Pozdrawiam Tadek Cytuj
irkor Opublikowano 31 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2015 .............. I nadal ciekawy jestem jak ten ul sprawdził by się w przechowywaniu matek zapasowych przez zimę ? i jednocześnie jako ozdoba i ciekawostka w pasiece. Może Koledzy którzy mają takie ule niech coś napiszą na ten temat ?? Jak się sprawdza z małą rodziną w celu przechowania zapasowej matki nie wiem. Aczkolwiek wykorzystując jego gabaryty i dodatkowy wylot taka możliwość istnieje. Mogę powiedzieć, że na pewno sprawdza się jako ciekawostka w ogródku. Nie wiecie ile frajdy sprawia moim gościom oglądanie takiego ula. Ale chyba największą przyjemność sprawia to mnie, jak trafię na kompletnych laików i wymądrzam się na temat ekologicznej hodowli, pestycydów, naturalnej zabudowy i komórki 4,9. Cały czas również czekam, aż odezwie się ktoś kto gospodaruje na takim ulu co najmniej jeden rok. Cytuj
daro Opublikowano 31 Grudnia 2015 Opublikowano 31 Grudnia 2015 Grzegorz Przeździecki - http://ulebezramkowe.blogspot.com/ Swego czasu polemizowałem z nim jak z Krzyżakiem . Też wierzył że można mieć same pszczoły, bez leczenia miodarki i takich tam. Działał w Polance niestety obraził się . Nie bardzo wiem dlaczego. P.S. A może taki sobie walnę z okienkiem ? Cytuj
irkor Opublikowano 31 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2015 Ja się nie obrażę. Muszę jednak trochę się kontrolować, bo na mnie obrażają się ostatnio inni. W temacie tym nie mówimy o konieczności "leczenia" i takich tam. Mówimy o hobbystycznej gospodarce pasiecznej i konstrukcji TBH. Trzymajmy się więc tego tematu i nie wprowadzajmy chaosu. Na dziś koniec, bo czas szykować się na szampana. 1 Cytuj
daro Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Jak dogadane i wyjaśnione to powywalane. Cytuj
irkor Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Ale co i gdzie powywalane ? Bo w tym momencie temat stracił wątek. 1 Cytuj
Piotr.CK Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Właśnie, jeśli usuwacie posty, to tak, żeby wątek zachował sens, bo nikt nie będzie pamiętał każdego usuniętego postu po pewnym czasie... Aha, powywalane wzmianki o tym, z tego tematu (chyba). Cytuj
baru Opublikowano 28 Lutego 2021 Opublikowano 28 Lutego 2021 Irkor ,więc jak jest z budowaniem plastrów w tym ulu ,czy pszczoły się trzymają schematów ? Na filmikach jest zawsze wszystko cacy ,a Ty masz wiedzę ? Nie przeraża mnie jakieś odstępstwo ale tak ogólnie o tendencję pytam . Bo ramka w tym ulu daje pszczołom więcej "możliwości fantazjowania" niż w ulikach weselnych. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.