falen Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Witam Odnośnie poddawania matek jesienią to uważam, że jest to najlepszy okres do bezproblemowej wymiany matek. Ja jesienią wymieniam matki słabej jakości, rojowe a także w rodzinach gdzie jest trudno poddać nowa matkę. Średnio od końca września do końca pażdziernika wymieniam około 30 matek. W okresie jesiennym jest 100% przyjęci matek bez żadnych problemów. Nie potrzeba przetrzymywac matki w klateczce tylko od razu można klateczkę otworzyć. Więc polecam ten okres do wymiany matek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Tak tak, starość to wiek nietoperzy, nie dowidzą nie dosłyszą i wybiórcza pamięć. Jesienią 100 % przyjęć matek , matki dodane do rodzin z matkami nie ścinane ich ocena na wiosnę po rozpoczęciu czerwienia. Autor ,z którego studencki bryk mam , podsumowywał że wysyłka matek w klateczkach kończy się jesienią w 99 % ich zaziębieniem i wybrakowaniem. Polecał nawet podawanie do trutówek . Oczywiście matek ze swojej pasieki gdzie podanie trwa chwilę. Jak to mówią hau hau . Dziwna zapalczywość chłopy. Mam na tablecie w robocie jak znajdę to wkleję fragment . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest PawelKS3 Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Rozmowa kurde jak z antonim 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
falen Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 Rozmowa kurde jak z antonim Noo.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Imker Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 tu jeszcze coś ode mnie Nowe matki najtrudniej są przyjmowane przez pszczoły w okresie szczytowego rozwoju (maj - lipiec), a najłatwiej we wrześniu lub w październiku. Latem w żadnym przypadku nie powinno się poddawać matek, również czerwiących, do rodzin produkcyjnych, ponieważ prawdopodobieństwo zakłucia jej jest bardzo duże. Matki takie najlepiej jest przechować w małej rodzince do jesieni i dopiero wtedy poddać do docelowego ula. Jesienią wystarczy z reguły usunąć stara matkę i włożyć nową w klateczce zamkniętej ciastem cukrowym, tak by pszczoły mogły wygryźć ciasto i uwolnić matkę w ciągu kilku godzin. żródło https://pl.wikibooks.org/wiki/Pszczelarstwo/Pasieka/Poddawanie_matek_pszczelich 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Imker Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 ja już kiedyś napisałem że są tacy co im się nie przemówi... albo są też tacy jak opis w mojej sygnaturze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lalux5 Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 To, że można poddać matkę (matki) z dobrym skutkiem we wrześniu, październiku, a nawet w listopadzie zostało już powiedziane, żadna rewelacja. I to powinno zostać zapamiętane , że coś takiego można wykonać . No to ilu wymienia matki we wrześniu ,październiku? Gdzie kupujecie matki , czy to są jednodniówki ?, czy po 60 zet A może z własnej chodowli?Utrzymywanie kilkudziesięciu ulików do tego okresu też nie jest łatwe .A jak nie przyjmią ? Nie ma 100%. A jak przemarzną Ja osobiście wolę wymienić wcześniej , gdyż we wrześniu to nie mam czasu, muszę szybko brać co jest, składać na zimę i karmić ,To że ostatnie lata są ciepłe i mamy późną jesień , to nie znaczy że zawsze tak było i będzie . Ujemne temperatury a nawet śnieg w tym okresie , to nie anomalie , to rzeczywistość . Z zainteresowaniem wysłucham wszystkich wypowiedzi w tym temacie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bohtyn Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 To nadal niektórych nie przekonuje,wolą odejść z forum jak uwierzyć w doświadczenie innych.Zresztą nawet nie wolno komentować postów,bo to antagonizm. PK Doświadczenie innych nie wszędzie da się jednakowo zastosować. Ja też znam takiego co wymienia połowę matek we wrześniu, i nawet w październiku, jak jest już pszczoła zimowa, ale to jest zawodowiec i wymienia nie dla ratowania rodziny tylko z myślą o wywozie na rzepak, żeby mu się nie roiły , bo podobno do roku się nie roją. Facet ma doświadczenie w tym, ale mnie się to nie nadaje, bo nie mam rzepaku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 W 1000 % zgadzam się z Panem Chachułą , watro nie tylko to poczytać. Warto zrozumieć też co pisze - Aby w pełni wykorzystać kolejne pożytki, wymianę matek rozpoczynamy na przełomie sierpnia i września. Matki nie transportowane w klateczkach. Można Piotrze pisać argumenty bez wycieczek osobistych. A pan Chachuła mądrze pisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Imker Posted October 22, 2016 Share Posted October 22, 2016 lalux5 tu chodziło o jedną matkę od Lysego a zrobiło się zamieszanie (jak już wcześniej napisałem) jakby wymieniał pół pasieki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MAZI Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 lalux5 tu chodziło o jedną matkę od Lysego a zrobiło się zamieszanie (jak już wcześniej napisałem) jakby wymieniał pół pasieki Właśnie, jednostkowy przypadek losowy a problem rozdmuchany niepotrzebnie. Fajnie słyszeć różne opinie, szczególnie z doświadczenia własnego. Bo to, że ktoś coś gdzieś napisał, dla mnie jest mniej warte od opinii kolegi z forum, który daje przykłady z własnej praktyki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Piotrze zgadzam się nie tylko teraz . Zgadzam się z fachowcami , zwłaszcza że moje obserwacje i doświadczenie potwierdzają w 100 % to co wcześniej czytałem u Pana Chachuły. Trzeba jednak czytać wszystko . Ja też nie raz czynię to wybiórczo i potem trzeba odszczekiwać swoje wyobrażenia. Dobrze że się zrobiła ,, zadyma,, bo wyniknie z tego nauka , dla nas , dla tych co przeczytają a nie tylko dla zadającego pytanie. Dla mnie autorytetem są naukowcy. Fora to jest praktyka która nie może stać jednak w sprzeczności z nauką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MAZI Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Piotrze zgadzam się nie tylko teraz . Zgadzam się z fachowcami , zwłaszcza że moje obserwacje i doświadczenie potwierdzają w 100 % to co wcześniej czytałem u Pana Chachuły. Trzeba jednak czytać wszystko . Ja też nie raz czynię to wybiórczo i potem trzeba odszczekiwać swoje wyobrażenia. Dobrze że się zrobiła ,, zadyma,, bo wyniknie z tego nauka , dla nas , dla tych co przeczytają a nie tylko dla zadającego pytanie. Dla mnie autorytetem są naukowcy. Fora to jest praktyka która nie może stać jednak w sprzeczności z nauką. Tylko, że są Naukowcy i "naukowcy"... I tutaj jest rola praktyków, żeby odsiać ziarno od plew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Nie Kolego , pseudonaukowcy to nie naukowcy. Komuś tu napisałem o pseudonauce . Praktykiem jest Pan Chachuła , jam cienki Bolek , choć moje życiowe doświadczenie i wybory potwierdzają to co ten Pan pisze. Radzę wszystkim przeczytać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.