Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chodziłem teraz po marketach spożywczych i widziałem duże ilości "miodów" oferowanych tam na półkach sklepowych po tak niskich cenach że wydało mi się oczywistym że mamy tu do czynienia z jakimś oszustwem. Chociaż na słoikach oczywiście były adnotacje że miód pochodzi z krajów UE.    Ponieważ wielkie sieci  handlowe  oraz niektóre nasze firmy dystrybutorskie miodów prowadza z nami pszczelarzami nieuczciwą rywalizacje o klienta , to potrzeba nam jakiejś wiedzy i argumentów co tam może być w takim miodzie z marketów ? I okazuje się że bardzo łatwo kupić jest na rynkach światowych chiński miód zawierający na przykład chloramfenikol . Co to oznacza ? (cytat)

"Chloramfenikol (jest jednym z najbardziej toksycznych antybiotyków) jest stosowany w Chinach masowo do "konserwacji" miodu , bowiem z uwagi na dużą wilgotność powietrza oraz produkcję "non stop" pszczoły po prostu nie nadążają z odparowywaniem nektaru . Na to nakłada się jeszcze sposób odbioru miodu , w warunkach urągających wymogom sanitarnym i miód zwyczajnie bez dodatku antybiotyku "kipi". Chloramfenikol powodujących uszkodzenie szpiku kostnego , anemię , zanik białych ciałek krwi i granulocytów ".

 

"Antybiotyki, np. chloramfenikol - silny antybiotyk stosowany na tyfus, czerwonkę czy gruźlicę, powodujący podczas leczenia wiele skutków ubocznych, w tym uszkodzenia DNA. W ulach w krajach azjatyckich często stosuje się preparaty zapobiegające rozwojowi bakterii zakazane przez UE."

 

Z kolei indyjskie miody zawierają duże domieszki metali ciężkich w miodzie np. ołowiu

Zresztą jak taki handel miodem w skali światowej się odbywa to poczytajcie tutaj:

http://zanimkupisz.hvs.pl/uwazaj-na-toksyczny-miod/ 

Jak powie ktoś że u nas przecież są instytuty które to kontrolują ??? Ano są ale jak one działają ? Pewnie nie wiecie że nie na potrzeby konsumenta , tylko tych którzy zlecili badanie.

https://www.youtube.com/watch?v=Amny6DsMPHs&feature=related

W 5 minucie  jest tam i coś o miodzie

  • Lubię 1
Opublikowano

Tadziu skóra cierpnie jak to się czyta....... chińskie markety opanowały Turek...... mijam z daleka bo tak z nich śmierdzi ... a miody o których piszesz są w znanych sieciówkach

Opublikowano

Co do chynskich miodów to chciałem kiedyś zrobić ciasto dla odkładu . Pszczoły nie chciały pobrać ciasta z takiego ,,miodu ,, (?) .

Co ciekawsze spotkałem  znajomego ,, pszczelarza ,, na dwa kosze z tym miodem , na moje stwierdzenie że nie biorą odpowiedź - a co ja głupi ? Zmyje się naklejki i sprzedam ........ Później płacz że miód nie schodzi.

  • Lubię 1
Opublikowano

I okazuje się że bardzo łatwo kupić jest na rynkach światowych chiński miód zawierający na przykład chloramfenikol .

 

A na polskim rynku praktycznie nie można kupić miodu pochodzący z ula, do którego pszczelarz nie podaje pestycydów w postaci amitrazy, kumafosu czy innych wynalazków.

Czy informujemy o tym na etykietkach naszego "naturalnego, pro zdrowotnego miodu" ???

Jesteśmy tak samo uczciwi jak Chińczycy.

  • Lubię 1
Opublikowano

Krzyżak tak bardzo zmieniliśmy środowisko i samą pszczołę że nie ma innej opcji - bo albo nie będziemy robić nic i po latach może wykształci sie pszczoła odporna na dzisiejsze choroby (śmiem w to jednak wątpić) albo leczymy i nie popadajmy w skrajności bo jak sie domyślam korzystasz z porad lekarza rodzinnego a on przepisuje Ci tylko ziółka? myślę że nie i jak zajdzie taka potrzeba to bierzesz antybiotyk.

 A na kurczaku z dzisiejszego ubiadu było napisane ile razy dostał antybiotyk - bo dostał na 100 %

Opublikowano

Kolego Kubek33 tylko różnica jest taka, że jak idę do lekarz rodzinnego to dostaje lek i jestem zdrowy.

A z pszczołami robi się tak, że dajemy im pestycyd a on raz, że nie leczy z warrozy /przecież gdyby leczył to problem już byłby dawno rozwiązany/, dwa osłabia pszczołę.

Posłuchaj Pana poniżej, szerzej omawia temat niż ja. Film dostępny z polskimi napisami.

 

https://www.youtube.com/watch?v=Dfr_fdeSxbk

Opublikowano

Gdyby tak było z tym lekarzem jak piszesz to by nie było kolejek do lekarzy a one są i to bardzo długie bo lekarze też nie zawsze leczą do końca.

A film oglądnę z chęcią.

Opublikowano

A na polskim rynku praktycznie nie można kupić miodu pochodzący z ula, do którego pszczelarz nie podaje pestycydów w postaci amitrazy, kumafosu czy innych wynalazków.

Czy informujemy o tym na etykietkach naszego "naturalnego, pro zdrowotnego miodu" ???

Jesteśmy tak samo uczciwi jak Chińczycy.

 

Tak czy siak Krzyżak ma sporo racji z chemią w ulu i dlatego ja od tego sezonu rezygnuje z amitrazy, kumafosu, gabonu (to chyba to samo nie?? nawet nie wiem do końca)i innych tfu coś tam.

 

Planuje po lipie ok 10 lipca kwas mrówkowy w żelu: http://www.bio-api.pl/produkty.html i po nawłoci ok 15-20 września apiguard (tymol w żelu Robi stosował) na refundację, koszt całkowitego leczenia na ul ok 10 do 12 zł, po refundacji oczywiście :D. Kończę z twardą chemią chce dla siebie i chłopców, znajomych czyste produkty pszczele, miód, pierzgę, propolis no i wosk też może kiedyś będę miał w zamkniętym obiegu i też będzie czyściutki.

  • Lubię 1
Opublikowano

no właśnie lekarze nas leczą leczą a my i tak chorujemy i umieramy.

A niektórzy z nas chcąc w 100% pozbyć się warozy,(choć to nie możliwe),

żeby mogli to dymili by 4 razy w miesiącu a pszczoła jak żyła ok 35dni tak

dalej żyje.Chyba że ją podtruje jakiś cymbał co znów chce wytruć wszystkie

szkodniki w sadzie lub na plantacji.

Handlowcy tez podsuwają coraz tańszy miód czy inną żywność i to na pewno

w głębokiej trosce o nasze portfele.

A większośc nas łyka to wszystko jak pelikany.

Kto próbuje się obciąć to czyni zamach na demokrację.

Do takiej kultury doszliśmy,w owczym pędzie do maksymalizacji dochodów,zysków etc..

Na koniec tak czy inaczej wystarczą cztery deski.

Opublikowano

Może folią ule wyklejcie to na zawał popada.

Słowian , Tymol nie działa pod zasklepem , kwas mrówkowy w żelu. Ale to też chemia i wcale nie taka nieszkodliwa dla pszczół.

  • Lubię 1
Opublikowano

Wiem że nie działa pod zasklepem ale jak dam w końcu września a to śmierdzi kilka tygodni to zrobi swoją robotę cykl to tylko 21 dni a jedzie w ulu o wiele dłużej :D pogadaj z Robim.

 

Co do mrówkowego to jasne że może a nawet na pewno jakoś niepożądanie oddziałuje na pszczoły, przecież to w końcu żrący kwas :( ale przynajmniej środek naturalnie występujący w przyrodzie i nie kumulujący się w wosku/miodzie a na tym zależy mi najbardziej i na pewno nie szkodzi gorzej niż amitraza i inne gówna.

 

Ja na pszczoły trafiłem przez aspekt zdrowia/zdrowego trybu życia, odżywiania, przełomem była śmierć na raka młodego wujka 42 lata z którym nie raz wódkę piłem, zostawił żonę i dwoję nastoletnich dzieci, nie chcę przez coś takiego przechodzić w swoim życiu i dlatego jestem tu gdzie jestem. To mój 3 sezon z pszczołami i leczyłem standardowo tylko dlatego że to były początki a tyle się nasłuchałem jak to trudno pszczoły utrzymać więc wolałem nie świrować bo szkoda pszczół/kasy/i zapału do nowego hobby aby się za prędko nie zrazić. Teraz jest trochę inaczej wiem że pszczoły będę miał dotąd aż będę dawał radę nogami powłóczyć :), nie mówię o 100 czy 200 rodzinach ale kilka dla siebie na pewno oraz nabrałem trochę praktyki i czuję się już o wiele pewniej z pszczołami. Docelowo chciałbym stosować tylko zioła w sezonie, ramkę pracy i tymol na koniec ale to jeszcze trochę doświadczeń przede mną i poukładania sobie tego wszystkiego w głowie. 

  • Lubię 1
Opublikowano

Ale chyba nie doczytaliście ? Chińczycy tym chloramfenikolem nie leczą pszczół tylko konserwują miód żeby im nie fermentował w beczkach na sprzedaż  , a to jest chyba różnica ?

Opublikowano

Środek konserwujący :D a my potem świecimy po spożyciu takiego miodku.

Co do chemii twardej czy miękkiej - ja uważam że jesteśmy zmuszeni do jej stosowania, ważne by robić to rozsądnie, zgodnie z zaleceniami producenta.

Szkoda że nikt poza nami samymi nie jest zainteresowany w rozwiązaniu tego problemu - a najmniej to juz producenci leków.

  • Lubię 2
Opublikowano

Zgoda.  Chemii z naszego życia się nie pozbędziemy , bo nawet zwykła czysta woda jest przecież substancją chemiczną i w nadmiarze szkodzi , bo można się przecież utopić w niej Lajam.gif

Ale mam nadzieje że jak my stosujemy chemię to tylko z musu i w dawkach bezpiecznych .

  • Lubię 1
Opublikowano

Ale chyba nie doczytaliście ? Chińczycy tym chloramfenikolem nie leczą pszczół tylko konserwują miód żeby im nie fermentował w beczkach na sprzedaż  , a to jest chyba różnica ?

 

A jaka to różnica Tadek ?

Po co Chińczycy konserwują miód ? Po to, żeby się nie zepsuł i aby mogli na nim zarobić.

A po co Polacy dają akarycydy do ula ? Po to, żeby pszczoły nie padły i aby mogli na nich zarobić.

 

Nie ma co się oszukiwać. Tu i tu moneta.

Moneta jest jedynym powodem dlaczego nie chcemy odejść od trucia pszczół.

  • Lubię 1
Opublikowano

A jaka to różnica Tadek ?

Po co Chińczycy konserwują miód ? Po to, żeby się nie zepsuł i aby mogli na nim zarobić.

A po co Polacy dają akarycydy do ula ? Po to, żeby pszczoły nie padły i aby mogli na nich zarobić.

 

Nie ma co się oszukiwać. Tu i tu moneta.

Moneta jest jedynym powodem dlaczego nie chcemy odejść od trucia pszczół.

Chloramfenikol, można  spotkać w popularnych maściach najczęściej 2%.

Chloramfenikol, czyli detreomycyna- to wyjątkowe świństwo. Lekarze używają czysty chloramfenikol tylko wyjątkowo, jak już nic nie pomaga. Stosowany jest do leczenia: brucelozy, tularemii, dżumy, tyfusu plamistego, paratyfusu. Tak naprawdę to się nie wie, na co tak leczony pacjent umiera: czy na chorobę , czy od  chloramfenikolu. Składniki miodu mogą działać na detreomycynę jak katalizatory potęgując jej działanie.

Tylko co to obchodzi handlowca. A sanepid w supermarketach, to nie organ kontrolujący tylko petent.

 Ostatnio stosowałem, apiwarol- karencja wg. producenta: 5 dni. Czyli po 5 dniach jest  nie wykrywalny? B) .  Chyba różnica jest?

...............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Opublikowano

A po co Polacy dają akarycydy do ula ? Po to, żeby pszczoły nie padły i aby mogli na nich zarobić.

 

Rozumiem, że mówisz w swoim imieniu???

Bo, ja jestem Polakiem i tak nie robię.

Opublikowano

Apiwarol ma karencję 30 dni a nie 5 !

No właśnie nie bardzo. Ja, też tak byłem naumiany-30 dni.

Na apiwarolu zakupionym w sierpniu seria; 100416 pisze:

Okres karencji:

Miód – 5 dni

Nie stosować w okresie produkcji miodu konsumpcyjnego. .

Fajnie?

PS.

Napisz w googlach;  apiwarol ulotka

...............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Opublikowano

No właśnie nie bardzo. Ja, też tak byłem naumiany-30 dni.

Na apiwarolu zakupionym w sierpniu seria; 100416 pisze:

Okres karencji:

Miód – 5 dni

Nie stosować w okresie produkcji miodu konsumpcyjnego. .

Fajnie?

PS.

Napisz w googlach;  apiwarol ulotka

...............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

A to przepraszam.

Rok temu było 30 dni , a w tym roku leczyłem głównie Apiguardem .

Co prawda Apiguardu zabrakło , bo wyszło w czasie leczenia więcej rodzin niż deklarowane 80 i  kilka sztuk dostało Apiwarol od Bożeny , ale tym razem ulotki do ręki nie brałem .

Opublikowano

Od tego roku tak piszą w ulotkach, ciekawe czy to samowolka czy podpłacili komuś za taki zapis, a pierwsi naiwni sie już znaleźli bo znajomy spod Siewierza leczył pod koniec sierpnia a na początku koło 6 brał miód nawłociowy, śmieszne to i tragiczne zarazem

Opublikowano
A robiłeś kiedyś jakieś badania miodu(można na refundację)ile masz na wiosnę amitrazy w w swoim miodzie?

 

Robiłem na samym początku i na wiosnę nic nie było. Za swoje bez refiundacji.

 

A po co Polacy dają akarycydy do ula ? Po to, żeby pszczoły nie padły i aby mogli na nich zarobić.

 

A Ty Krzyżak nie dodajesz i nie sprzedajesz ? Czy pszczoły padły ? :D

Różnica pomiędzy konserwacją miodu antybiotykiem a leczeniem pszczół jest taka jak pomiędzy jedzeniem cukru a piciem bimbru.

Teoretycznie to wszystko jedna i ta sama  ,,biała śmierć ( cukier) ,  no po jednej umiera się weselej.  :D

Krzyżak u dzieci, siebie  choroby leczysz  też tylko czosnkiem :D ?

  • Lubię 2
Opublikowano

 

A robiłeś kiedyś jakieś badania miodu(można na refundację)ile masz na wiosnę amitrazy w w swoim miodzie?

Robiłem na samym początku i na wiosnę nic nie było. Za swoje bez refiundacji.

Niby można .

Ale jak chciałem skorzystać rok temu , to usłyszalem , że dwa lata temu się pozapisywali i nie badali , to teraz badania na refundację są wstrzymane ! :blink:

Opublikowano

A Ty Krzyżak nie dodajesz i nie sprzedajesz ? Czy pszczoły padły ? :D

...Krzyżak u dzieci, siebie  choroby leczysz  też tylko czosnkiem :D ?

 

Pszczół nie truję a o dzieci się nie martw, okazy zdrowia po tacie :)

  • Lubię 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.