irkor Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Pytałem kilkanaście postów wyżej o to, czy pszczoły zgryzą styropian. Otóż wyobraźcie sobie, że dwa kawałki styropianu o wymiarach 15 x 10 cm zgryzły i wyniosły z ula w ciągu 5-ciu dni. Już chciałem reklamować nawóz, bo sądziłem, że nie rozłożył się w trawie po ostatnich opadach deszczu. Cytuj
daron6 Opublikowano 8 Maja 2016 Opublikowano 8 Maja 2016 Zgryzaja, ją wiosną zawężam wylotek styropianem, w odkładach tak samo. Jak dojdą do siły i wylotek jest dla nich już za mały, to stopniowo zgryzają styropian, same sobie regulując wielkość wylotka. 1 Cytuj
MikołajWitwicki Opublikowano 12 Maja 2016 Opublikowano 12 Maja 2016 A mi zgryzają płytę pilśniową, która służy/ła im jako ocieplenie. Całość ląduje w poławiaczu pyłku. Cytuj
daro Opublikowano 12 Maja 2016 Opublikowano 12 Maja 2016 Ja stropian na ocieplenie zawijam w worek . I tyle . Twardszego tak szybko nie zgryzą . Próbowałem ale koszt jego 1/3 niższy od styrodur = nieopłacalne. P.S. zamiast babola poprawić to się chichra . Cytuj
baru Opublikowano 15 Maja 2016 Opublikowano 15 Maja 2016 A mi zgryzają płytę pilśniową, która służy/ła im jako ocieplenie. Całość ląduje w poławiaczu pyłku. Może to jest MDF u mnie "stara dobra " płyta nie ruszona a nowe z MDF tylko wióry lecą .Pani przekonywała w hurtowni że to to samo ;( Cytuj
MAZI Opublikowano 15 Maja 2016 Opublikowano 15 Maja 2016 U mnie pięknie zgryzają ul styrodurowy wielkopolski kupiony od znanego z Allegro producenta (oczywiście to nie jego wina), jak się przystanie przy ulu to słychać jak chrupią :-P Cytuj
MikołajWitwicki Opublikowano 15 Maja 2016 Opublikowano 15 Maja 2016 Może to jest MDF u mnie "stara dobra " płyta nie ruszona a nowe z MDF tylko wióry lecą .Pani przekonywała w hurtowni że to to samo ;( To zwykła płyta - pszczelarze używają ją do spalania w podkurzaczu. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 16 Maja 2016 Autor Opublikowano 16 Maja 2016 U mnie pięknie zgryzają ul styrodurowy wielkopolski kupiony od znanego z Allegro producenta (oczywiście to nie jego wina), jak się przystanie przy ulu to słychać jak chrupią :-P A czytałeś na forum jak zabezpieczyć styrodur przed zgryzaniem i czy którąś z tych rad zastosowałeś ? A poza tym to co słychać a nie widać to jeszcze nie zgryzanie w ulu tym jest po prostu inna akustyka i słychać nawet jak pszczoły "maszerują" po ścianach. Pozdrawiam Tadek 2 Cytuj
daro Opublikowano 16 Maja 2016 Opublikowano 16 Maja 2016 A zaglądałeś ? Czy tylko sobie myślisz. Może słyszysz chodzenie po ścianach. Tak to ma. Cytuj
baru Opublikowano 16 Maja 2016 Opublikowano 16 Maja 2016 Piotrek nie zgryzają korpusów tylko powałki ,jak się biorą za korpus to albo ciasnota straszna albo taka natura rzeźbiarska ,u mnie to tylko w jednym chyba zrobiły kuku . Są rodziny które mimo słabej siły rzeźbią powałki te też przeważnie są "towarzyskie" .Takie towarzystwo jest pomału zamieniane na inne ,chyba że ma akurat kilka ramek mniszka w miodni Cytuj
daro Opublikowano 4 Lipca 2016 Opublikowano 4 Lipca 2016 To i ja zaspamuję - dostępne są już plastikowe wręgi do uli strodurowych wielkopolski i dadant - firma Stanpol z Warszawy Niekłańska 48 sprzedaje w cenie 15 zet .Wręgi dostepne również na portalu aukcyjnym. Pani z Firmy spamującej nasze forum - podwyżka ceny pierścieni dysnansowych nic nie dała bo mamy wolny rynek . Zamiast się obrażać na klienta trzeba było zaspokoić jego zachcianki i nikt by wam nie podskoczył a tak pogonili do roboty ? Cytuj
Gość Imker Opublikowano 4 Lipca 2016 Opublikowano 4 Lipca 2016 ja 2 lata temu kupowałem u Łysonia... ciąłem je na pół ale jak kosztowały 15zł a nie jak teraz ponad 30 Cytuj
daro Opublikowano 5 Lipca 2016 Opublikowano 5 Lipca 2016 To teraz możesz się na firmę Łysoń wypiąć . Jestem po montażu i wyszło jak na moje zdolności super. Wręgi dennicowe bedę kupował u sprawdzonego dostawcy podobnie jak L dolne . No bo niechluj ze mnie i mm za duże wregi boję się że mróz porozsadza jak wody dostanie. Bedą mieszane by każdemu na chleb starczyło. Cytuj
Gość Imker Opublikowano 5 Lipca 2016 Opublikowano 5 Lipca 2016 na moje oko to są to identyczne wręgi jak u Łysonia tyle że bez styropianu. myśleli że tym sposobem zniechęcą ludzi do robienia styrodurów ale w mig pokazały się też wręgi drewniane bo kiedyś było o nie bardzo ciężko... teraz doszły jeszcze plastikowe więc o sprzedaży Łysoń może zapomnieć (jeszcze w tej cenie) chyba że później tego producenta fantazja poniesie i też zrobi +100% ja mam właśnie wręgi Łysoniowe szersze są od styroduru z jakieś 0,5cm z każdej strony i mróz nic nie wysadza no i był ten plus że były wtopione w ten styropian i była wtedy dobra przyczepność pianki nie trzeba żadnego wkręta ładować a tu jest gładki plastik ale może jak by lekko zmatować papierem ściernym Cytuj
daro Opublikowano 5 Lipca 2016 Opublikowano 5 Lipca 2016 Wszystko jest cacy . Klejem przyklejone poliuretenowym wpsiknięta pianka przez dziurki . Jak nie wysadza to gitara. P.S. Nie poniesie, rozmawiałem osobiście. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 6 Lipca 2016 Autor Opublikowano 6 Lipca 2016 Muszę wypróbować te wręgi z Warszawy , dzięki Darek za informację , bo z tymi drewnianymi to trochę dużo roboty. A co do zgryzania styroduru to i ja miałem w jednym ulu to zjawisko , widocznie powłoka kleju polimerowego była w tym miejscu uszkodzona albo za cienka nie wiem. Ale postanowiłem sobie że jak będę budował kiedyś następne korpusy ze styroduru to będę je wyklejał od środka dookoła cienką sklejką wodoodporną + pokost lniany z dwu przyczyn - sklejka usztywnia korpus i zabezpiecza w 100 % przed zgryzaniem i można ścianki od środka skrobać dłutem pasiecznym do woli bez ryzyka uszkodzenia ścianki korpusu a i łatwiejsza jest sprawa dezynfekcji i czyszczenia takiego korpusu. Koszt wyklejenia sklejką w sumie niewielki. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Bumblebee Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Zakupiłem te plastikowe wręgi.Jak dojdzie paczka to się podzielę uwagami. Tadek ile razy malujesz korpusy w środku.? Jedna warstwa wystarczy ? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 6 Lipca 2016 Autor Opublikowano 6 Lipca 2016 Wydaje mi się że tak ale jak dasz grubiej to pewnie będzie lepszy efekt. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Tadek11 Opublikowano 28 Lipca 2016 Autor Opublikowano 28 Lipca 2016 Koledzy w innym wątku pisali że im od środka styrodur pszczoły zgryzają i niestety i ja to muszę potwierdzić i jak mniemam powłoka polimerowa jest łatwa do uszkodzenia przez pszczelarza w czasie wyjmowania ramek i czyszczenia ścianek , jak i odrywania przyklejonych ramek i jak zauważyłem w uszkodzonych miejscach pszczoły mogą zacząć zgryzać styrodur. Nie jest to nagminna wada bo stwierdziłem to zjawisko tylko w dwu korpusach ze styroduru na ponad trzydzieści parę, jakie mam w pasiece. Tak że u mnie przynajmniej będzie jedna zmiana konstrukcyjna , jeżeli będę budował następne korpusy ze styroduru , to mianowicie będę je wyklejał od środka całkowicie cienką sklejką wodoodporną 3 lub 4 mm. Koszt sklejki na jeden korpus niewielki , a całkowicie zabezpiecza przed zgryzaniem i jednocześnie usztywnia mechanicznie korpus. Pozdrawiam Tadek Cytuj
MAZI Opublikowano 28 Lipca 2016 Opublikowano 28 Lipca 2016 U mnie obgryzły na około i na wylot pajączek na środku powałki i zabudowały po swojemu :-D I cały czas od roku chrup,chrup przy ulu... Cytuj
Nacek Opublikowano 29 Lipca 2016 Opublikowano 29 Lipca 2016 Tadek a o ile więcej waży korpus wyklejony sklejką? Mam cztery ule zrobione z płyty pilśniowej kupionej w castoramie, tą dopiero zgryzają, natomiast ule z płyty robione około 40 lat temu są nienaruszone. Nad sposobem Tadka trzeba się zastanowić i przeliczyć koszty. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Lipca 2016 Autor Opublikowano 29 Lipca 2016 Tadek a o ile więcej waży korpus wyklejony sklejką? Mam cztery ule zrobione z płyty pilśniowej kupionej w castoramie, tą dopiero zgryzają, natomiast ule z płyty robione około 40 lat temu są nienaruszone. Nad sposobem Tadka trzeba się zastanowić i przeliczyć koszty. Arkusz sklejki wodoodpornej 4 mm x 1250x2500 to około 70-80 zł i waży około 9 kg , tak więc na tradycyjny korpus wielkopolski trzeba 0,42 m. kw.. więc koszt sklejki na jeden korpus to około 10 zł więcej trzeba wydać. Dobrze jest też zabezpieczyć sklejkę pokostem lnianym rozcieńczonym pół na pół benzyną ekstrakcyjną ( koniecznie ekstrakcyjną bo inne rozpuszczalniki śmierdzą , a rozcieńczenie wpływa na lepszą penetracje pokostu w drewno). Pozdrawiam Tadek Cytuj
Gość PawelKS3 Opublikowano 29 Lipca 2016 Opublikowano 29 Lipca 2016 Tadek, ten pokost jest konieczny? Moim zdaniem pszczoły sobie same pociągną propolisem. Cytuj
Krzysiek Opublikowano 29 Lipca 2016 Opublikowano 29 Lipca 2016 Wydaje mi się że to chodzi o zabezpieczenie sklejki od strony styroduru. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Lipca 2016 Autor Opublikowano 29 Lipca 2016 Oczywiście możesz nie dać pokostu ale ja stosuję , bo zawsze to jest jakaś ochrona drewna przed grzybami w pierwszej fazie użytkowania ula zanim pszczoły nie pociągną go propolisem a to potrwa ze dwa trzy lata. Ja miałem ule które miały po 40 lat i gniazda były impregnowane pokostem i po 40 latach drewno było jak nowe. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.