Brzytwiarz Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 ciekawy przypadek interpretacji prawa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkruk Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 To straszne co robią z tym panem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lalux5 Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Rzecznik sądu, Żurek J. tak ,, fajnie " tłumaczy . Sędzia Żurek W. już siedzi . Ciekaw jestem czy to samo nazwisko to zbieg okoliczności , czy .................klan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emik3 Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Problem w tego typu sprawach polega na tym, że z reguły pszczelarze/rolnicy nie zatrudniają na własną rękę prawników/radców prawnych, bo albo nie wiedzą że mogą, albo nie mają do tego środków finansowych. Takie "buce" z miasta sprowadzą się na wieś a potem lecą i biadolą w sądach niejednokrotnie dając "prezenty". W okolicy miałem podobne przypadki, ale sądziło się 2 rolników. W praktyce, gdyby ten pan wynajął porządnego prawnika, to sąsiedzi polecieliby w samych kapciach, no może nie dosłownie, ale w odpowiedzi na stawiane zarzuty powinni otrzymać zakaz zbliżania się do posesji tego pana ze względu na nękanie. Bo czy innym jest niż nie nękaniem sądzenie się z rolnikiem/pszczelarzem za to, że na WSI ma gospodarstwo/pasiekę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 29 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2017 Najbardziej niebezpieczne w tym przypadku są precedensy w myśleniu sędziów i stawianie "dobra" w cudzysłowie człowieka ponad dobro zwierząt i ponad prawa przyrody i ogólnie przyjęte zwyczaje sąsiedzkie. Takie precedensy , jak by ten wyrok się uprawomocnił , były by pokusą dla innych sędziów jak iść na łatwiznę i serwować takie wyroki w innych podobnych przypadkach , skoro tam z Zawoi to zadziałało ? ? Myślę że lokalne media i związek pszczelarski powinny nagłośnić tą sprawę i pomóc temu pszczelarzowi w drugiej instancji obronić słusznej sprawy , aby nie zmuszać Pszczelarza do likwidacji pasieki bo przecież wiem z doświadczenia , że wysoki ekran na parę metrów w górę , skutecznie chroni sąsiednie działki przed wizytami pszczół , oczywiście niekoniecznie taki jak na filmie z folii , bo żywopłot ładniej by wyglądał tylko on musi parę lat urosnąć. A co do sąsiadów to pewnie pamiętacie sprawę sąsiadów Amiszów osiedlonych w Polsce którzy mieli problemy sąsiedzkie i po wielokrotnych nękaniach Amiszów przez ich Polskich sąsiadów , Sąd w końcu nałożył karę finansową za uporczywe nękanie sąsiadów na drodze sądowej na tych pieniaczy o równowartości wszystkich wydatków jakie ponieśli na rozprawy sądowe Ci amisze i nazbierało się tego kilkanaście tysięcy złotych . https://www.youtube.com/watch?v=IxBIm8H2nR04 A znam ta sprawę osobiście i tych sąsiadów i za otrzymane odszkodowanie Amisze Ci opuścili tę działkę i kupili sobie ziemię w innej części Polski i się przenieśli. Pozdrawiam Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosut Opublikowano 29 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2017 W mojej okolicy był przypadek kilka lat temu ,ze kiszonki na pryzmie rolnik porządnie ugnieść nie mógł , bo wakacyjni sąsiedzi w drewnianym domku postawionym na sąsiedniej działce zadzwonili na policję po 22.00. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro Opublikowano 29 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2017 U mnie by było ognisko po lecie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emik3 Opublikowano 1 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2017 W mojej okolicy był przypadek kilka lat temu ,ze kiszonki na pryzmie rolnik porządnie ugnieść nie mógł , bo wakacyjni sąsiedzi w drewnianym domku postawionym na sąsiedniej działce zadzwonili na policję po 22.00. Na takiego sąsiada bym nie patrzył. Skoro po sąsiedzku mieszka, to miałby codziennie od 6 rano ryk ciągnika wylewającego gnojówkę na najbliższej jego domu działce (skoro warkot ciągnika by mu przeszkadzał, to znaczy blisko by było). Może i nic by nie rosło, ale sąsiad po paru tygodniach zrozumiałby lekcję, bo mało kto wstaje tak regularnie tak wcześnie jak rolnik . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.