andrzej__55 Opublikowano 13 Października 2018 Opublikowano 13 Października 2018 Czy jeszcze teraz można powtórzyć odymianie na warroze? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Października 2018 Opublikowano 13 Października 2018 Tak można ale zależy jeszcze czym chcesz odymić ????? Jednocześnie prosił bym Kolegów nowicjuszy zadających pytania aby jaśniej formułowali zapytania , jeżeli chcą uzyskać w miarę pełną odpowiedź. Pozdrawiam Cytuj
MAZI Opublikowano 13 Października 2018 Opublikowano 13 Października 2018 Jeżeli pierwszy raz to o 1,5 miesiąca za późno... Jeżeli na dobicie warrozy to za wcześnie, ponieważ jeszcze jest czerw kryty. Wyjątkowa sytuacja to masowe porażenie warrozą to dym bez wahania 5 razy co 4 dni. Cytuj
bartek124 Opublikowano 13 Października 2018 Opublikowano 13 Października 2018 Witam będąc przy temacie mam pytanie Dymiłem pszczoły na końcu lipca apiwarolem ( 3 razy) Kolejny zabieg powtórzyłem dziś i spadło w 2 ulach ponad 300 a w reszcie po 200 lub trochę mniej czy to jest w miarę czy źle ?? Kiedy powtórzyć kolejny zabieg?-za parę dni czy poczekać do listopada?(w ulach na pewno jest trochę czerwiu jeszcze) Cytuj
Tadek11 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Witam będąc przy temacie mam pytanie Dymiłem pszczoły na końcu lipca apiwarolem ( 3 razy) Kolejny zabieg powtórzyłem dziś i spadło w 2 ulach ponad 300 a w reszcie po 200 lub trochę mniej czy to jest w miarę czy źle ?? Kiedy powtórzyć kolejny zabieg?-za parę dni czy poczekać do listopada?(w ulach na pewno jest trochę czerwiu jeszcze) To dużo za dużo I teraz istotne czy masz czerw w ulu ? jeżeli tak to ratuje Ciebie tylko usunięcie całego czerwiu zasklepionego nawet widelcem i odymienie . Ale raczej marne prognozy A tyle piszemy u nas na forum o walce z warrozą i możliwości re inwazji. Ale próbuj zawsze jest jakaś nadzieja . Pozdrawiam Cytuj
MAZI Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Bez paniki. Odym drugi raz po 4 dniach. Sprawdź osyp, prawdopodobne, że tym dymieniem załatwiłeś większość warrozy. Pytanie czy rodziny są silne, czy występują objawy działania wirusów itd. itp. Tadek koniecznie chcesz dobić kolegę? 2 Cytuj
zdzich123 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 No tak "Pszczelarz Roku" zobowiązuje do takiej " pomocy ". Cytuj
Tadek11 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Sorry a nie chcę dobić Kolegi , ale trzeba powiedzieć prawdę co się myśli a nie udawać Greka , jak 300 szt warrozy o tej porze roku w końcu października się posypie po apiwarolu ?? to ja nie widzę dobrej prognozy na zimę dla takiej rodziny Dlaczego bo to już kiedyś przerabiałem i rodziny takie mi spadły w zimę i dlatego otwarcie piszę to . Na szczęście były to tylko pojedyncze rodzin , które mi naniosły warrozy rabując u sąsiadów i ja w porę tego nie zauważyłem i to się każdemu pszczelarzowi może przydarzyć czy to będzie nowicjusz czy stary pszczelarz. I jak mogą pomoc Koledze teraz pisać ładne słówka i robić nadzieję , to już lepiej wolał bym podarować na wiosnę jakieś odkłady i wtedy to się będzie liczyło że pomogłem Ale oczywiście życzę Koledze Bartkowi jak najlepiej i jedynie zabieg w rodzinie bez czerwiu krytego i to szybko teraz , póki jest jeszcze parę dni ciepła, może uratować rodzinkę jeżeli jest dosyć silna i nie została zdziesiątkowana przez pasożyta. Pozdrawiam Cytuj
bartek124 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Dzięki za odpowiedź choć nie spodziewałem się że jest aż tak źle Jest to dla mnie dziwne bo jak dymiłem apiwarolem na koniec lipca to za każdym razem w tych rodzinach sypało się po 10-20 sztuk .Czyli jednak większość siedziała pod zasklepem Cytuj
gkruk Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Dzięki za odpowiedź choć nie spodziewałem się że jest aż tak źle Jest to dla mnie dziwne bo jak dymiłem apiwarolem na koniec lipca to za każdym razem w tych rodzinach sypało się po 10-20 sztuk .Czyli jednak większość siedziała pod zasklepem A jak wyglądają te rodzinki porażone? Dużo jest pszczół,czy widać chore pszczoły? Cytuj
Beeman Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Dzięki za odpowiedź choć nie spodziewałem się że jest aż tak źle Jest to dla mnie dziwne bo jak dymiłem apiwarolem na koniec lipca to za każdym razem w tych rodzinach sypało się po 10-20 sztuk .Czyli jednak większość siedziała pod zasklepem Witam Bartek. Nie wiem jaka sytuacja z czerwiem w tych rodzinach? Moim zdaniem cala waroza siedzi pod zasklepem bo jest go malo. Amitraza im nie straszna!. Jedynie to KM. (dziala pod zasklepem). Jak pszcoly na jednym korpusie a pogoda ok to nic prostrzego jak posypac 1/2 szklanki cukru pudru od gory miedzy uliczki. Po co walic tyle tej chemi jak i tak nie skuteczna w Twojej sytuacji. Powodzenia. 1 Cytuj
lalux5 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Co teraz zastosujesz , to twój wybór , tylko nie ramkę pracy. KM -trza mieć trochę doświadczenia w stosowaniu. Na pewno odym amitrazą w późniejszym terminie > listopad, grudzień jak będą cieplejsze dni , a co roku się trafiają takie .Jak pszczoły silne, jest ich odpowiednia ilość , nie widać deformacji to nie ma tragedii, , będzie dobrze.Przy takich ilościach mają przeżyć 1 Cytuj
bartek124 Opublikowano 14 Października 2018 Opublikowano 14 Października 2018 Napiszę w środę na wieczór po 2 odymieniu(apiwarolem) mam nadzieję że spadnie owiele mniej jak będzie nadal dużo to zobaczę ile jest czerwiu Cytuj
Michał Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 Bartku masz w pobliżu jakąś pasiekę? Być może osyp jest spowodowany nie warrozą z Twojego czerwiu a właśnie naniesioną z pola? Aktualnie mam jeszcze Thymovar w ulach. Jak były dni chłodne sypało się warrozy słabo, bo od 0 do 10 szt w zależności od ula. Zrobiło się ciepło i rekordzistki miały niemal całą czarną dennicę. Tymol obecny w ulu wybił dziadostwo naniesione na pszczołach, gdyby go nie było... bieda. Cytuj
bartek124 Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 Przejrzałem dziś ten ul co spadło najwięcej warrozy i się zdziwiłem bo tam prawie wcale czerwiu nie ma (ze 2 koła wielkości szklanki może są ) Więc to co odymiłem to spadła chyba większość dobrze myślę ? Żadnych pszczół zdeformowanych nie widziałem ,tylko jest to dla mnie dziwne że niema w tej rodzinie żadnego jaja ale mateczników też nie widziałem. Jak sprawdzić czy jest teraz matka w ulu? przecież nie włożę teraz ramki z jajkami. Czy oznaką tego że w ulu jest matka jest to że pszczoły znoszą pyłek ? Wiem że ktoś może powie że dziwię się dlaczego teraz niema jaj ale jest to dla mnie dziwne ponieważ tak nagle by przestała czerwić do zera A jak zajrzałem dziś do innego ula to z 1 ramka ogółem mogła być czerwiu w tym też dużo jaj. Pozdrawiam Bartek Cytuj
bartek124 Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 Bartku masz w pobliżu jakąś pasiekę? Być może osyp jest spowodowany nie warrozą z Twojego czerwiu a właśnie naniesioną z pola? Aktualnie mam jeszcze Thymovar w ulach. Jak były dni chłodne sypało się warrozy słabo, bo od 0 do 10 szt w zależności od ula. Zrobiło się ciepło i rekordzistki miały niemal całą czarną dennicę. Tymol obecny w ulu wybił dziadostwo naniesione na pszczołach, gdyby go nie było... bieda. Są w pobliżu 2 pasieki Cytuj
lalux5 Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 Noszenie pyłku nie oznacza , ze jest matka. Jak nie ma czerwiu, to matkę trzeba ,,zobaczyć' , można wnioskować po zachowaniu rodziny, ze jest to bezmatek , ale też należy to potwierdzić wzrokowo, przed podjęciem następnych kroków..Sprawdź dobrze . Cytuj
bartek124 Opublikowano 15 Października 2018 Opublikowano 15 Października 2018 (edytowane) Noszenie pyłku nie oznacza , ze jest matka. Jak nie ma czerwiu, to matkę trzeba ,,zobaczyć' , można wnioskować po zachowaniu rodziny, ze jest to bezmatek , ale też należy to potwierdzić wzrokowo, przed podjęciem następnych kroków..Sprawdź dobrze . Ale zbudowały by mateczniki chyba tak? a u mnie żadnego matecznika nie było Edytowane 15 Października 2018 przez bartek124 Cytuj
Michał Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 Panowie... teraz chcecie matki szukać? Skoro jest czerw, pszczoły zalewają go z tego co opisujesz, wygryzają się ostatnie robotnice, więc kasujesz większość warrozy. U mnie większość matek zakończyła czerwienie, więc nie ma co szukać jajek i kopać w ulu za matką. 3 Cytuj
lalux5 Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 Niektórzy w zimie przeglądają , trzeba iść z postępem . Poważniej . Jeżeli jest podejrzenie że z ulem jest coś nie tak , to zaglądam i ...łącze.Czy jeden , czy 5 mniej , nie ma znaczenia , nie mam sentymentu. Po zatem nie zaglądam do uli , lubię popatrzeć jak latają . O tej porze matki w zdrowych rodzinach powinny kończyć czerwienie, całkowita zgoda { jeszcze jak są na ciasno ułożone}i dla tego małe powierzchnie czerwiu krytego to nie koniecznie oznaka braku matki , ale zostawienie bezmatka na zimę , to błąd.Na innym forum niektórzy twierdzili kiedyś, że bezmatka zostawi w spkoju do wiosny i nic się nie dzieje. Ja zostawiam jak nie zauważę . Cytuj
Bohtyn Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 Ło matko jedyna. Kiedy wreszcie będzie ta zima, żeby uspokoić nadgorliwców. Cytuj
bartek124 Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 A czy możliwe jest to że pszczoły zjadły lub wyrzuciły czerw ? Bo jak tak sobie teraz myślę to przecież jak zaglądałem tam 10 dni temu to było tam dosyć duże koło jaj a jak zaglądałem wczoraj to te komórki były puste,przecież nie mógł te czerw wyparować Dziwne Cytuj
daro Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 A czy możliwe jest to że pszczoły zjadły lub wyrzuciły czerw Możliwe , pszczoły zjadają .To naturalne zachowanie. 2 Cytuj
Bohtyn Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 A czy możliwe jest to że pszczoły zjadły lub wyrzuciły czerw ? Bo jak tak sobie teraz myślę to przecież jak zaglądałem tam 10 dni temu to było tam dosyć duże koło jaj a jak zaglądałem wczoraj to te komórki były puste,przecież nie mógł te czerw wyparować Dziwne Pisałeś, że strzepywałeś pszczoły żeby nie przeoczyć mateczników, pewnie za mocno i poruszał się, albo za długo i zaziębił się ten czerw. Teraz wydaje się że niby ciepł, ale dla czerwiu pszczelego za zimno. Cytuj
bartek124 Opublikowano 16 Października 2018 Opublikowano 16 Października 2018 Pisałeś, że strzepywałeś pszczoły żeby nie przeoczyć mateczników, pewnie za mocno i poruszał się, albo za długo i zaziębił się ten czerw. Teraz wydaje się że niby ciepł, ale dla czerwiu pszczelego za zimno. To mateczników szukałem wczoraj a 10 dni temu nie szukałem ich i pszczół nie przepędzałem a było 22 stopnie i bezwietrznie(więc raczej czerw nie mógł się zaziębić) a w innych rodzinach przeglądałem tak samo i było wczoraj wszystko ok Więc po porostu ta rodzina stwierdziła że nie potrzebuje czerwiu i go zjadła Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.