marcino91 Opublikowano 1 Maja 2019 Opublikowano 1 Maja 2019 Kilka dni deszczu bardzo się przydało ale też namieszało w rodzinkach, bo trzeba je rozbroić dzisiaj zrobiłem odkłady, jutro kolejne odkłady z rodzinek na rzepaku. Gorzej bo znowu jakieś załamanie pogody na weekend zapowiadają. Nie mniej dzisiaj podczas wizyty w pasiece dało się odczuć rzepak, który jest jakieś dobre 0,5 km dalej
marcino91 Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 Zgadza się odkłady teraz, a czemu wyrażasz takie zdziwienie? Za wcześnie niby?
mirek. Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 trutnie już w piątek były więc jak by nie to załamanie pogody też bym zrobił jakiś odkład bo jedna rodzina wydaje się nadmiernie silna ale teraz za zimno na zabiegi
marcino91 Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 U mnie trutnie tłuściutkie już dawno latają matki przyjdą za tydzień, a rodzinki bardzo silne, więc żeby im głupoty wybić z głowy to je oslabiłem przez odkłady. Rzepak w tej chwili też tak sobie, cały czas wiatr i deszcz, a w zasadzie od początku kwitnienia może 2 dni dobrej pogody były
Bohtyn Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 Źle zrobiony odkład to dla pszczòł tragedia. Odkład powinno się to robić w szczytowym okresie rozwoju pszczòł i z wywòzką na inne miejsce.
mirek. Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 nie trzeba nic wywozić i pięknie w siłę do zimy dochodzą a o sile rodziny decyduje czas i pożytki nie kalendarz 1
marcino91 Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 Bohtyn szczyt rozwoju u mnie jest, rodziny mam silne jak nie bardzo silne, zaczął się nastrój rojowy, pszczół masa, w cieplejsze dni wyłaziły na wylotek. Dlatego uważam, że raczej to dobry moment na odkłady, co do wywożenia się nie zgodzę, w zeszłym roku nic nie wywoziłem, a obecnie mam pełnowartościowe rodziny z nich. Chociaż trzeba przyznać, że odkłady na pasieczysku trochę trudniejsze w organizacji, jeżeli chodzi o utrzymanie pszczół 2
Beeman Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 Witam. Jak teraz zrobimy odklad jedno ramkowy to aby osiagnac te same efekty 15 maja trzeba juz dac dwie ramki czerwiu. Na koniec maja juz trzeba bedzie dac conajmniej cztery albo wiecej ramek aby uzyskac ten sam efekt. Powodzenia
mirek. Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 zapominasz o jednym fakcie te odkłady mają rozładować rójke i nie musi być na 1 ramce a na 3 z trzech uli na przykład
Bohtyn Opublikowano 2 Maja 2019 Opublikowano 2 Maja 2019 Przerabiałem odkłady na ròżniste sposoby i wiem jakie są niespodzianki. Życzę powodzenia, bez problemów. Hej.!!!
Robi_Robson Opublikowano 4 Maja 2019 Opublikowano 4 Maja 2019 nie trzeba nic wywozić i pięknie w siłę do zimy dochodzą a o sile rodziny decyduje czas i pożytki nie kalendarz Połowicznie masz rację . Nie trzeba wywozić . Można strzepnąć pszczół z kilku dodatkowych ramek i teoretycznie po tym jak odleci pszczoła lotna powinno być ok. Ale to teoretycznie . A co będzie jeśli pszczoły lotnej akurat było w odkładzie więcej niż się spodziewaliśmy i 80% odleci ? I te co zostaną nie będą w stanie ogrzać czerwiu . A co będzie jak w nocy temperatura spadnie (tak jak w ten weekend) np do minus 3 ? Ano będzie jak to napisał Bohdan Źle zrobiony odkład to dla pszczòł tragedia. Przerabiałem to w praktyce, a nie w teorii i wiem że robiąc odkład bez wywożenia pszczół może się zdarzyć , że pszczoły po kilku godzinach osłabną bardziej niż byśmy chcieli . Dlatego w tym roku głównie ze względu na odkłady , żeby nie było niespodzianek przygotowałem drugie stacjonarne pasieczysko . Pszczoły nie pracują cały dzień z jednakową siłą ! Sami wiecie z własnych obserwacji , że podczas pięknego , słonecznego dnia są momenty , że w pasiece huczy jakby startował odrzutowiec , ale są też momenty kiedy ruch pszczół jest umiarkowany . Wylatują i przylatują tylko pojedyncze pszczoły . Pracowite pszczoły też "odpoczywają" . W takim momencie w ulu jest więcej pszczoły lotnej. Odkład zrobiony w takim momencie na pewno bez wywózki szybko straci duży procent pszczół , które odlecą do macierzaka. Na dniach- zaraz po ociepleniu też będę myślał o pierwszych odkładach , Bo przy takim kilkudniowym ochłodzeniu i dużej sile rodzin na bank spory procent rodzin jest już w nastroju rojowym . Z tym , że u mnie pierwsze odkłady robię ze stara matką i od razu w pełnowymiarowych korpusach ! Jest to pewniejsza metoda przeciwrojowa i takie odkłady jeszcze w tym sezonie przyniosą lipę ( jak dopisze ). Matka czerwi w odkładzie od pierwszego dnia . W lato można matkę wymienić na młodą , lub traktować odkład jako rodzinę pomocniczą , którą po wrzosie , lub nawłoci po usunięciu matki można połączyć z inną słabszą rodzinką . Czas odkurzyć zydelki, rojnice i drabiny ! Od środy będzie się działo 2
Tadek11 Opublikowano 4 Maja 2019 Opublikowano 4 Maja 2019 Zgadza się Robert za Twoją radą szykuje już drabinę i rojnice Nie chcę być nudny bo już kiedyś pisałem jak ja ostatnio robię odkłady wczesnowiosenne ale może Ci co jeszcze nie mają z góry zaplanowanego sposobu zrobienia u siebie odkładów niech wypróbują ten sposób opisany w filmie na YT przez Krzysztofa Olszewskiego https://www.youtube.com/watch?v=Bv3bVZbHbQg&t=25s - od 20 minuty filmu. Sprawdzałem ten sposób i jest to dobry patent na rozładowanie ryzyka nastroju rojowego wczesną wiosną z jednoczesnym przygotowaniem się do tworzenia odkładów i co najważniejsze tak robione odkłady z czerwiem na wygryzieniu są silne bo zajmują całą objętość korpusu i nie ma obawy o zaziębienie czerwiu i mamy czas na zakup matek hodowlanych czy wychów z własnego wychowu , ponieważ odkłady te robimy bez matki . Ale co ja będę tu pisał Krzysztof Olszewski wam wszystko wytłumaczy I jak dla mnie jest to bardzo dobry sposób na tworzenie odkładów. Alternatywą może być ewentualnie tworzenie odkładów nad rodziną w tym samym ulu , i wtedy rodzina na dole ogrzewa odkład który jest ustawiony piętrowo nad rodziną mateczną . Ale ten sposób utrudnia później robienie przeglądów . I naprawdę wcale pszczoły z tak zrobionego odkładu opisanego przez Olszewskiego nie uciekają masowo do macierzaka i zostaje ich wystarczająca ilość do ogrzania czerwiu zasklepionego , gdyż to z takiego głównie robimy te odkłady . Sprawdzałem to doświadczalnie i niedowiarkowie niech spróbują I mamy czas na zakup matek od hodowców które będą dopiero pewnie po 20 maja . Pozdrawiam
daro Opublikowano 5 Maja 2019 Autor Opublikowano 5 Maja 2019 Czas odkurzyć zydelki, rojnice i drabiny ! 04.05 . w czterech ulach dadanta druga nadstawka ..... Od zimy to powtarzam . Modlę się tylko deszcz .
Bohtyn Opublikowano 5 Maja 2019 Opublikowano 5 Maja 2019 U mnie też wartało by wreszcie przeglądnąć gniazda, ale po co jak nadstawki zagospodarowują, węzę i ramki pracy budują, to ja spokojnie posiedzę sobie na zydelku.
Tadek11 Opublikowano 5 Maja 2019 Opublikowano 5 Maja 2019 węzę i ramki pracy budują, to ja spokojnie posiedzę sobie na zydelku. A nie lepiej w domu Dzisiaj zapowiadają przymrozki , za zimno na rójki
Bohtyn Opublikowano 5 Maja 2019 Opublikowano 5 Maja 2019 Na rójki to pszczelarz musi się starać i napracować a mnie już się nie chce.
daro Opublikowano 5 Maja 2019 Autor Opublikowano 5 Maja 2019 Oj żeby mi się chciało jak mi się nie chce !!! .Wolę zydelek . Wczoraj na jabłoniach bombowce były.
Robi_Robson Opublikowano 5 Maja 2019 Opublikowano 5 Maja 2019 Dziś jak słońce przygrzało przez kilkanaście minut , to z mojej przedwojennej pruskiej słomianki już przez chwilę jakby się miały pszczoły wylać ...Ale chyba się zreflektowały , że może za zimno !?Może właśnie leciała prognoza pogody ?Usłyszały o nocnych przymrozkach -3 i perspektywa nocy na gałęzi w takiej temperaturze wybiła im z głów rójkę
mirek. Opublikowano 5 Maja 2019 Opublikowano 5 Maja 2019 na razie tragedia niema fakt dzisiaj najgorszy dzień ale tez polatały deszczu nadal brak ale miodnie dopełniają
daro Opublikowano 5 Maja 2019 Autor Opublikowano 5 Maja 2019 deszczu nadal brak ale miodnie dopełniają I jak jeszcze trochę nie będzie to będzie finał. Co gorsze brak totalny pyłku.
Bohtyn Opublikowano 6 Maja 2019 Opublikowano 6 Maja 2019 Na rójki to pszczelarz musi się starać i napracować a mnie już się nie chce. Miałem na myśli, że jeżeli u kogoś teraz wychodzą rójki, to wynik nadgorliwej pracy i szczególnych starań i zabiegów samego pszczelarza.
lalux5 Opublikowano 6 Maja 2019 Opublikowano 6 Maja 2019 A na południu leje , wieje i zimno .Jak polatają z dwa dni , to sukces . Mniszek nawet w rozwoju dużo nie pomógł , a o miodzie zapomnieć . Pyłku mało , bo kiedy mają przynieś .Różnica w rozwoju pomiędzy miejscówkami nawet z dwa tygodnie . Ale nie jest źle, głowa do góry. Wszędzie słyszę , ze jest dobrze a będzie lepiej , i tego się trzymajmy . 1
Beeman Opublikowano 7 Maja 2019 Opublikowano 7 Maja 2019 Witam . Aby Was pocieszyc to u mnie w prognozie na 14 dni trzy dni bez deszczu, a na dwudziestego maja zapowiadaja 17C. Bedzie szal!. Wczoraj zakwitl mniszek. Powodzenia
daro Opublikowano 7 Maja 2019 Autor Opublikowano 7 Maja 2019 Miałem na myśli, że jeżeli u kogoś teraz wychodzą rójki, to wynik nadgorliwej pracy i szczególnych starań i zabiegów samego pszczelarza Bedzie szal!. Szał był , drabina rozpoczęła sezon . Pierwsze dwie rójki , dwie rodziny w ostatniej chwili przytemperowane . Chłop postawił kukurydzy ,,armatę,, . dup i jedna na drzewie , dup ! i druga . Jak tak będzie jeszcze tydzień suszy to miód rzepakowy uznać trzeba za niebyły.
Rekomendowane odpowiedzi