Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon IV - 2018 /2019 czyli co piszczy w pasiekach


daro

Recommended Posts

Kilka dni deszczu bardzo się przydało ale też namieszało w rodzinkach, bo trzeba je rozbroić ;) dzisiaj zrobiłem odkłady, jutro kolejne odkłady z rodzinek na rzepaku. Gorzej bo znowu jakieś załamanie pogody na weekend zapowiadają. Nie mniej dzisiaj podczas wizyty w pasiece dało się odczuć rzepak, który jest jakieś dobre 0,5 km dalej :)

Link to comment
Share on other sites

trutnie już w piątek były  więc jak by nie to załamanie pogody też bym zrobił jakiś odkład

bo jedna rodzina wydaje się nadmiernie silna 

ale teraz za zimno na zabiegi

Link to comment
Share on other sites

U mnie trutnie tłuściutkie już dawno latają ;) matki przyjdą za tydzień, a rodzinki bardzo silne, więc żeby im głupoty wybić z głowy to je oslabiłem przez odkłady. Rzepak w tej chwili też tak sobie, cały czas wiatr i deszcz, a w zasadzie od początku kwitnienia może 2 dni dobrej pogody były

Link to comment
Share on other sites

Źle zrobiony odkład to dla pszczòł tragedia. Odkład powinno się to robić w szczytowym okresie rozwoju pszczòł i z wywòzką na inne miejsce.

Link to comment
Share on other sites

Bohtyn szczyt rozwoju u mnie jest, rodziny mam silne jak nie bardzo silne, zaczął się nastrój rojowy, pszczół masa, w cieplejsze dni wyłaziły na wylotek. Dlatego uważam, że raczej to dobry moment na odkłady, co do wywożenia się nie zgodzę, w zeszłym roku nic nie wywoziłem, a obecnie mam pełnowartościowe rodziny z nich. Chociaż trzeba przyznać, że odkłady na pasieczysku trochę trudniejsze w organizacji, jeżeli chodzi o utrzymanie pszczół ;)

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Witam. Jak teraz zrobimy odklad jedno ramkowy to aby osiagnac te same efekty 15 maja trzeba juz dac dwie ramki czerwiu. Na koniec maja juz trzeba bedzie dac conajmniej cztery albo wiecej ramek aby uzyskac ten sam efekt. Powodzenia 

Link to comment
Share on other sites

Przerabiałem odkłady na ròżniste sposoby i wiem jakie są niespodzianki. Życzę powodzenia, bez problemów. Hej.!!!

Link to comment
Share on other sites

 nie trzeba nic wywozić i pięknie w siłę do zimy dochodzą 

a o sile rodziny decyduje czas i pożytki nie kalendarz

Połowicznie masz rację .

 

Nie trzeba wywozić .

Można strzepnąć pszczół z kilku dodatkowych ramek i teoretycznie po tym jak odleci pszczoła lotna powinno być ok.

Ale to teoretycznie .

A co będzie jeśli pszczoły lotnej akurat było w odkładzie więcej niż się spodziewaliśmy i 80% odleci ? 

I te co zostaną nie będą w stanie ogrzać czerwiu .

A co będzie jak w nocy temperatura spadnie (tak jak w ten weekend) np do minus 3 ?

 

Ano będzie jak to napisał Bohdan

 

Źle zrobiony odkład to dla pszczòł tragedia.

Przerabiałem to w praktyce, a nie w teorii i wiem że robiąc odkład bez wywożenia pszczół może się zdarzyć ,

że pszczoły po kilku godzinach osłabną bardziej niż byśmy chcieli .

Dlatego w tym roku głównie ze względu  na odkłady , żeby nie było niespodzianek przygotowałem drugie stacjonarne pasieczysko .

 

Pszczoły nie pracują cały dzień z jednakową siłą !

Sami wiecie z własnych obserwacji , że podczas pięknego , słonecznego dnia są momenty , że w pasiece huczy jakby startował odrzutowiec ,

ale są też momenty kiedy ruch pszczół jest umiarkowany . Wylatują i przylatują tylko pojedyncze pszczoły .

Pracowite pszczoły też  "odpoczywają" .

W takim momencie w ulu jest więcej pszczoły lotnej.

Odkład zrobiony w takim momencie na pewno bez wywózki szybko straci duży procent pszczół , które odlecą do macierzaka.

 

Na dniach-  zaraz po ociepleniu też  będę myślał o pierwszych odkładach ,

Bo przy takim kilkudniowym ochłodzeniu i dużej sile rodzin na bank spory procent rodzin jest już w nastroju rojowym .

Z tym , że u mnie pierwsze odkłady robię ze stara matką i od razu w pełnowymiarowych korpusach !

Jest to pewniejsza metoda przeciwrojowa i takie odkłady jeszcze w tym sezonie przyniosą lipę ( jak dopisze ).

Matka czerwi w odkładzie od pierwszego dnia .

W lato można matkę wymienić na młodą , lub traktować odkład  jako rodzinę pomocniczą ,

którą po wrzosie , lub nawłoci  po usunięciu matki można połączyć z inną słabszą rodzinką .

 

 

Czas odkurzyć zydelki, rojnice  i drabiny !

Od środy będzie się działo ;)

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Zgadza się Robert za Twoją radą  szykuje już drabinę i rojnice :D

Nie chcę być nudny bo już kiedyś pisałem  :D  jak ja ostatnio robię odkłady wczesnowiosenne :D  ale może Ci co jeszcze nie mają z góry zaplanowanego sposobu zrobienia u siebie odkładów niech wypróbują ten sposób opisany w filmie na YT przez Krzysztofa Olszewskiego https://www.youtube.com/watch?v=Bv3bVZbHbQg&t=25s     - od 20 minuty filmu. 

Sprawdzałem ten sposób i jest to dobry patent na rozładowanie ryzyka nastroju rojowego wczesną wiosną z jednoczesnym przygotowaniem się do tworzenia odkładów i co najważniejsze tak robione odkłady z czerwiem na wygryzieniu są silne bo zajmują całą objętość korpusu i nie ma obawy o zaziębienie czerwiu i mamy czas na zakup matek hodowlanych czy wychów z własnego wychowu , ponieważ odkłady te robimy bez matki . Ale co ja będę tu pisał Krzysztof Olszewski wam wszystko wytłumaczy  :D  I jak dla mnie jest to bardzo dobry sposób na tworzenie odkładów. Alternatywą może być ewentualnie tworzenie odkładów nad rodziną w tym samym ulu , i wtedy rodzina na dole ogrzewa odkład który jest ustawiony piętrowo nad rodziną mateczną . Ale ten sposób utrudnia później robienie przeglądów .

I naprawdę wcale pszczoły z tak zrobionego odkładu opisanego przez Olszewskiego  nie uciekają masowo do macierzaka i zostaje ich wystarczająca ilość do ogrzania czerwiu zasklepionego , gdyż to z takiego głównie robimy te odkłady . Sprawdzałem to doświadczalnie i niedowiarkowie niech spróbują :D I mamy czas na zakup matek od hodowców które będą dopiero pewnie po 20 maja .

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

 

Czas odkurzyć zydelki, rojnice  i drabiny !

04.05 . w czterech ulach dadanta druga nadstawka ..... Od zimy to powtarzam . Modlę się tylko deszcz .

Link to comment
Share on other sites

U mnie też wartało by wreszcie przeglądnąć gniazda, ale po co jak nadstawki zagospodarowują, węzę i ramki pracy budują, to ja spokojnie posiedzę sobie na zydelku.

Link to comment
Share on other sites

węzę i ramki pracy budują, to ja spokojnie posiedzę sobie na zydelku.

zmarzluch.gif A nie lepiej w domu hdrink.gif  :D Dzisiaj zapowiadają przymrozki , za zimno na rójki :D

Link to comment
Share on other sites

Dziś jak słońce przygrzało przez kilkanaście minut , to z mojej przedwojennej pruskiej słomianki już przez chwilę  jakby się miały pszczoły wylać ...
Ale chyba się zreflektowały , że może za zimno !?
Może właśnie leciała prognoza pogody ?
Usłyszały o nocnych przymrozkach -3 i perspektywa nocy na gałęzi w takiej temperaturze wybiła im z głów rójkę :D

Link to comment
Share on other sites

 

deszczu nadal brak ale miodnie dopełniają

I jak jeszcze trochę nie będzie to będzie finał. Co gorsze brak totalny pyłku.

Link to comment
Share on other sites

Na rójki to pszczelarz musi się starać i napracować a mnie już się nie chce.

Miałem na myśli, że jeżeli u kogoś teraz wychodzą rójki,

to wynik nadgorliwej pracy i szczególnych starań i zabiegów  samego pszczelarza. ;)

Link to comment
Share on other sites

A na południu leje , wieje i zimno .Jak polatają z dwa dni , to sukces . Mniszek nawet w rozwoju dużo nie pomógł , a o miodzie zapomnieć . Pyłku mało , bo kiedy mają przynieś .Różnica w rozwoju pomiędzy miejscówkami  nawet  z dwa tygodnie . Ale nie jest źle, głowa do góry. Wszędzie słyszę , ze jest dobrze a  będzie lepiej , i tego się trzymajmy .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Witam .  Aby Was pocieszyc to u mnie w prognozie na 14 dni trzy dni bez deszczu, a na dwudziestego maja zapowiadaja 17C.  Bedzie szal!.   Wczoraj zakwitl mniszek.   Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

 

Miałem na myśli, że jeżeli u kogoś teraz wychodzą rójki,

to wynik nadgorliwej pracy i szczególnych starań i zabiegów  samego pszczelarza

 

  Bedzie szal!.

Szał był , drabina rozpoczęła sezon . Pierwsze dwie rójki , dwie rodziny  w ostatniej chwili przytemperowane . Chłop postawił kukurydzy ,,armatę,,  . dup i jedna na drzewie , dup ! i druga . :D

Jak tak będzie jeszcze tydzień suszy to miód rzepakowy uznać trzeba za niebyły. :(

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.